eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Jaka praca taka płaca ;-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 54

  • 31. Data: 2005-07-17 09:42:52
    Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
    Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>

    Ireneusz Szpilewski wrote:

    >
    > Użytkownik "Andrzej" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:dbbknt$dkc$1@news.onet.pl...

    >> absolwentem informatyki dosc dobrej uczelni. Glupi nie jestem
    >> ;), ale jednak bez doswiadczenia zawodowego popartego
    >> konkretymi wpisami do CV. Moj problem polega na tym, iz na
    >> dwoch z rozmow zaproponowalem 2000 brutto, w jednej firmie,
    >> bylo to stanowczo za duzo, w drugiej natomiast zdziwiono sie ze
    >> mam az takie male wymagania.
    >
    > Odpuść sobie obie te firmy.

    Raczej bym dociekal dlaczego, ale taka moja natura.
    Jesli ktos sie mnie pyta o ceny (roboczogodziny) to podaje widelki
    od 30 do 100 zlotych za roboczogodzine netto zaleznie od
    wymaganych do wykonania kwalifikacji :-)))
    Mialem przypadek "zlecenia" na konserwacje sieci telefonicznej.
    Chodzilo o "wymiane" jednego konserwatora na innego bo
    dotychczasowy sie nie podobal. Jak zapytalem ile mu placa (150
    brutto/miesiac) a potem ile czasu firma moze sie obyc bez
    sprawnych telefonow i ile moze na tym stracic, to w oczach mojej
    rozmowczyni dostrzeglem, ze chwyta o czym mowie ale jakos do tej
    pory nie widzieli zwiazku pomiedzy kosztem konserwacji a brakiem
    mozliwosci korzystania z telefonow i stratami wynikajacymi z tego
    tytulu. Podobnie jest z sieciami komputerowymi, ludzie marudza,
    ze konserwacja jest droga tylko nie licza ile straca jak np.:
    hurtownia nie bedzie w stanie wystawiac faktur przez powiedzmy
    godzine?

    --
    Pozdrowienia!!StaCH
    Sieci,systemy,alarmy,domofony,serwis PC,sterowniki PLC
    http://www.uniprojekt.com


  • 32. Data: 2005-07-17 09:44:21
    Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
    Od: Janusz 'Kali' Kaliszczak <kali187_podkreslenie_@_podkreslenie_gazeta._pl>

    vertret wrote:
    > Użytkownik "Archi" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:dbd3pk$dtt$1@atlantis.news.tpi.pl...

    >>Gdyby tak szanowne firmy zaczęły się określać jaką kwotę są gotowe
    >>zapłacić za dane stanowisko - tak jak ma to miejsce NA CAŁYM
    >>(cywilizowanym) świecie - byłoby mniej niedomówień.
    >
    > Daj proszę pare linków do takich ogłoszeń. Ciekawi mnie jakie to stanowiska
    > są.

    Pierwszy z brzegu wyspiarski serwis "pracowy".
    Wszedzie sa widelki od-do podane.

    >>Przyznam, że mnie trudno się doszukać argumentów za tym żeby firmy NIE
    >>podawały kwot ile RZECZYWIŚCIE chcą zapłacić.
    >
    > Pomyśl przez chwile dlaczego ci przeszkadza, że nie podają tych kwot i
    > bedziesz mial odpwiedz dlaczego tak robią.

    Tracisz czas na pisanie/dojazdy/rozmowy, zeby na koniec sie dowiedziec,
    ze za tyle co oferuja to nie bedziesz chcial pracowac.

    >>a po drugie szukający pracy od razu wie czy jest skłonny pracować za tyle,
    > > czy nie -
    >>argumentów 'za' jest oczywiście więcej.
    >
    > Więcej dla pracobiorcy. Dlaczego chcesz ich zmusic, aby sie martwili o nie
    > swój interes?

    Dla pracodawcy tez jest duza oszczednosc czasu.
    Okresla od razu ile moze wydac na takiego pracownika i nie traci czasu
    na rozmowy z lepszymi/lepiej sie ceniacymi :)

    --
    Janusz 'Kali' Kaliszczak
    + pies rasy *jumnik*
    => http://www.deviantart.com/view/18982956/ <= GG#52055


  • 33. Data: 2005-07-17 09:48:23
    Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
    Od: Andrzej <c...@p...onet.pl>

    bm napisał(a):
    > "Prawie" po studiach bez zadnego udokumentowanego doswiadczenia 4k?
    4k to duzo imho i to na czlowieka z doswiadczeniem, taka kwota na
    rozmowie moglbym sie tylko osmieszyc.
    "Prawie"? W jakim sensie to prawie? Obrona nie jest warunkiem koniecznym
    ukonczenia studiow to raz. Dwa napisalem ze skonczylem studia
    inzynierskie, wiec mozesz napisac najwyzej prawie magister, okrelenie
    "prawie" po studiach jest nie na miejscu;)

    > Nie chce mi sie wierzyc ze autor tematu nie nauczyl sie jeszcze mimo iz konczy
    > studia ze w naszym kraju czesto placa != utrzymanie.
    Nauczyl mistrzu, co nie oznacza ze musi sie z tym godzic i zapierdzielac
    codziennie po 8h za 800 zl, skoro teraz w inny sposob moze zarobic na
    swoje utrzymanie. Dzieki tak zawezonemu pogladowi na swiat mamy w tym
    kraju samych kretaczy. Bo czy nie lepiej inna droga zdobyc pieniadze i
    zyc "normalnie"?

    > Normalnie az mi sie smiac chce jak czytam niektore teksty w tym watku.
    Smiech to zdrowie ;)


  • 34. Data: 2005-07-17 09:55:22
    Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
    Od: Andrzej <c...@p...onet.pl>

    Greg napisał(a):
    > Andrzej w news:dbbqe4$nr1$1@news.onet.pl napisał(a):
    >
    >>musze brac dwa razy tyle czyli 600 zl. Z tych 2000 zostaje wowczas
    >>750. Nadal duzo? To sproboj za tyle wyzyc
    >
    >
    > Pracodawca płaci za pracę, a nie za to czego jego pracownik potrzebuje.
    Dyskusja w tym miejscu toczyla sie na temat tego czy 2k to duzo czy
    malo. Wystarczylo poczytac calosc ;)


  • 35. Data: 2005-07-17 10:14:13
    Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>


    Użytkownik "vertret" <vertret@@@op.pl> napisał w wiadomości
    news:dbd6gl$gqg$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Archi" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:dbd3pk$dtt$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >> Gdyby tak szanowne firmy zaczęły się określać jaką kwotę są gotowe
    >> zapłacić za dane stanowisko - tak jak ma to miejsce NA CAŁYM
    >> (cywilizowanym) świecie - byłoby mniej niedomówień.
    >
    > Daj proszę pare linków do takich ogłoszeń. Ciekawi mnie jakie to
    > stanowiska
    > są.
    >

    http://www.jobsite.co.uk/cgi-bin/advsearch

    lista bedzie sie zmieniac, bo jest dynamiczna, ale w chwili biezacej mam tam
    inzyniera, analityka biznesowego, konsultanta rekrutacyjnego, pijara,
    project engineera, support w SAP, obsluge klienta, kierownika zmiany.

    Wysokosc pensji sie podaje dla stanowisk "konwencjonalnych". Natomiast tam,
    gdzie sa stanowiska "bardziej kierownicze", juz sie ukrywa piszac
    "excellent" czy "attractive", dlatego ze to, ile firma placi swoim
    menedzerom jest juz informacja mogaca przydac sie konkurencji, ktora by ich
    chciala podkupic lub wiedziec ile zaoferowac, zeby bylo to wiecej.

    Natomiast w Niemczech, gdzie bezrobocie jest wysokie, pensji sie zazwyczaj
    nie podaje.

    I tutaj do Archi: podawanie pensji z gory jest czyms korzystnym dla
    pracownika. Ten, kto pierwszy podaje ustalona kwote w negocjacjach, jest na
    gorszej pozycji. Tam, gdzie pracownicy sa dobrem na tyle rzadkim (z powodu
    malego bezrobocia) ze trzeba sie postarac o ich przyciagniecie, robi sie to
    m.in. wyswiadczajac im uprzejmosc poinformowania ich w tej waznej i
    zwiekszajacej komfort poszukiwania pracy sprawie.

    Natomiast tam, gdzie jest duze bezrobocie, a praca jest dobrem trudniejszym
    do uzyskania niz pracownik, firmy nie odnosza zadnej korzysci z tej
    "uprzejmosci", bo nie wplynie im to w znaczacy sposob na to, ze pracownika
    szybciej, latwiej i lepszego znajda.


    I.


  • 36. Data: 2005-07-17 10:15:05
    Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
    Od: Andrzej <c...@p...onet.pl>

    Przemysław Maciuszko napisał(a):
    > Andrzej <c...@p...onet.pl> wrote:

    > Czyli będziesz robił to co dziesiątki tysięcy innych ludzi. Nothing more,
    > nothing less.
    Czy ja pisalem gdzies ze bede robil cos wyjatkowego? A mimo wszystko dla
    wielu podanie kwoty i uzasadnienie jest nadal problemem ;)

    > To była ironia (na wypadek, gdybyś nie zrozumiał).
    Bez komentarza

    > Ok. Z ciekawości - teraz jakoś Ci wystarcza na życie pomimo, że nie
    > pracujesz?
    Skoro zyje i moge na siec mam to chyba jakos daje rade ;)

    >>A teraz woli sprostowania. Ja napisalem ze 2000 to malo (nie napisalem
    >>ze w mojej sytuacji!) i to jest fakt. Gdybym mial doswiadczenie zawodowe
    >
    >
    > 2000 dla zielonego absolwenta (prawie) uczelni, który chce być programistą?
    > Pozwolisz, że będę miał inne zdanie.
    Przeczytaj moze jeszcze raz, albo i kilka bo widze ze nie dociera.
    Napisalem ze dla absolwenta?

    > Przecież nikt Ci nie broni wyjechać, prawda?
    > A - nie masz doświadczenia? No cóż. Wymagania za to masz.
    Wymagania? Przyszedlem spytac sie uprzejmie ile moge wolac na poczatek,
    a Ty nadal nie podales zadnej konkretnej kwoty. Ile by nie napisac i tak
    napiszesz ze za duzo. Podaj wiec wreszcie kwote i uzasadnij!

    >>Napisalem ze w jednej firmie 2000 bylo kwota zbyt wysoka w innej
    >>natomiast sam pracodawca byl zdziwiony tak niskimi wymaganiami. Stad tez
    >
    >
    > Nie musisz się powtarzać.
    Gdybys zrozumial za pierwszym razem faktycznie nie musialbym

    > 2000 jest imho kwotą zupełnie odpowiednią do Twoich kwalifikacji. Oczywiście
    > możesz też żądać np. 4kzł (jak to poradził Ci ktoś w tym wątku), ale może
    > Cię to narazić raczej na paniczny śmiech ze strony pracodawcy.
    O taka odpowiedz staralem sie od poczatku, aby rozwiac moje watpliwosci,
    widac i tutaj mialem za duze wymagania ;) Nie zawsze mozna odrazu
    uzyskac zadowalajaca odpowiedz bez szczekania na siebie

    >
    >>Jesli uwazasz ze 2k to duzo dla osoby z doswiadczeniem po studiach to
    >>moze powiesz mi jaka kwota nie jest za duza? Jesli uwazasz ze za tyle
    >
    >
    > Ja przepraszam, ale jakie Ty masz doświadczenie? Fajnie, że robiłeś coś w
    > czasie studiów (programy), ale raczej pisałeś je bo musiałeś, a po drugie -
    > ciężko nazwać to doświadczeniem (w kontekście wymagań pracodawcy).
    Patrze sobie na to co napisalem i na Twoja odpowiedz i nie widze gdzie
    Ty wyczytales ze ja mam doswiadczenie. Od poczatku pisalem wyraznie ze
    doswiadczenia nia mam. Nigdzie powyzej nie widze zebym napisal ze "ja"
    jestem absolwentem z doswiadczeniem. Halucynacje?

    > Przykro mi Cię rozczarować, ale tak wygląda rzeczywistość. Jeśli Ci nie
    > odpowiada - zawsze możesz poszukać pracy gdzie indziej.
    > Po raz kolejny widzę przypadek świeżego studenta, który się nagle budzi ze
    > snu zimowego z pytaniem 'no i jak ja mam żyć w tym świecie'...
    Jak zyc doskonale wiem. Skoro mam gdzie mieszkac, mam auto, to chyba
    wiem jak sobie poradzic? Czy to ze chce byc uczciwy jest zle? Moze
    faktycznie lepiej poprzestac na luarach i zyc tak jak zylem ;)


    > Przykro mi. Ty wydajesz na leki, inni na pieluchy dla dziecka.
    A jeszcze inni na podgrzewanie wody w basenie? Ciezko bez tego zyc ;)

    > Warczeć? Chyba Ci się osoby pomyliły.
    Zdaje mi sie ze jednak nie

    > Och, ach. Kącik darmowych porad psychologicznych?
    Ciebie odeslalbym do specjalisty ;) Domowe sposoby nie pomoga

    > BTW: Zapytałeś się ile możesz chcieć, a nie 'ile Ci wystarczy na życie'.
    Zapytalem,a odpowiedzi to teraz nie moglem od Ciebie zadnej uzyskac

    > Zdecyduj się więc.


  • 37. Data: 2005-07-17 10:18:01
    Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
    Od: Andrzej <c...@p...onet.pl>

    Ziemek Borowski napisał(a):
    > Andrzej na pl.praca.dyskusje:
    >
    >>Jesli uwazasz ze 2k to duzo dla osoby z doswiadczeniem po studiach to
    >>moze powiesz mi jaka kwota nie jest za duza?
    >
    >
    > Czekaj: sugerowałeś że raczej doświadczenia nie masz (normalnego,
    > komercyjnego, w zespole, nie własnego dłubania).
    Dokladnie, bo nie mam. Kolega sugerowal ze 2k to duzo (ogolnie), wiec
    wyrazilem swoja opinie. Dla osoby z jakims bagazem doswiadczeniem moim
    zdaniem nie jest kwiota wysoka (caly czas mowa o kwocie butto). Nie
    napisalem wyzej ze chodzi o mnie ;)

    > A pieniądze zwykle zależą możliwej odpowiedzialności i samodzielności
    > człowieka i tego ile dla firmy zarabia (niekonicznie bezpośrednio).
    To na rozmowie trudno ocenic, szczegolnie jesli ma to byc pierwsza stala
    praca, dlatego tez poprosilem na grupie o pomoc w usteleniu sensownej
    kwoty o ktora moglbym sie starac


  • 38. Data: 2005-07-17 11:14:57
    Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
    Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>

    Andrzej w news:dbd9tv$l9p$2@news.onet.pl napisał(a):
    >
    >>> musze brac dwa razy tyle czyli 600 zl. Z tych 2000 zostaje
    >>> wowczas 750. Nadal duzo? To sproboj za tyle wyzyc
    >> Pracodawca płaci za pracę, a nie za to czego jego pracownik
    >> potrzebuje.
    > Dyskusja w tym miejscu toczyla sie na temat tego czy 2k to duzo
    > czy malo. Wystarczylo poczytac calosc ;)

    Znaczy ja czegoś nie zrozumiałem? W takim razie dalej nie rozumiem, a co za
    tym idzie będę się upierać przy swoim zdaniu. Napiszę to od strony, którą
    zaproponowałeś - są prace, za które pracodawca nie da 2k, bo to za dużo. Są
    takie, które są warte znacznie więcej.

    Jeśli rozmawiamy o kwocie 2k bez odniesienia do pracy... też nie da się tego
    określić od tak. To zależy od konkretnego przypadku. Są osoby, które wydatki
    mają jeszcze większe i dla nich są to grosze - kropla w morzu potrzeb. Są
    też tacy, dla których jest to majątek. Muszą się utrzymać (i robią to) za
    mniejsze pieniądze.

    Napisałeś też:

    >> Jesli uwazasz ze za tyle oplacisz rachunki [...]

    A ja znowu - pracodawca płaci za pracę, a nie za Twoje rachunki ;-) Na
    wartość pracy wpływa m.in. to ilu ludzi jest w stanie ją wykonać.
    Wykształcenie wyższe nie jest już niczym wyjątkowym. Doświadczenie? Dla mnie
    zjawiskiem są osoby z wyższym bez doświadczenia ;-)



    pozdrawiam
    Greg


  • 39. Data: 2005-07-17 11:16:30
    Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
    Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>

    Andrzej w news:dbdb30$no9$1@news.onet.pl napisał(a):
    >
    > dla wielu podanie kwoty i uzasadnienie jest nadal problemem ;)

    No mam nadzieję, że mnie nie masz na myśli ponieważ udzieliłem Ci odpowiedzi
    wraz z uzasadnieniem ;-)



    pozdrawiam
    Greg


  • 40. Data: 2005-07-17 12:15:00
    Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
    Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>

    Andrzej <c...@p...onet.pl> wrote:

    > Czy ja pisalem gdzies ze bede robil cos wyjatkowego? A mimo wszystko dla
    > wielu podanie kwoty i uzasadnienie jest nadal problemem ;)

    Nie zrozumiałeś. Będziesz robił to samo co robi wiele innych osób.
    Już wiem, że z wyciąganiem wniosków u Ciebie krucho.
    Ergo - pracodawca Ci nie zapłaci nie wiadomo ile za Twoją pracę.

    > Skoro zyje i moge na siec mam to chyba jakos daje rade ;)

    Aham. Czyli pozwól mi zrozumieć - teraz bez pracy dajesz radę żyć, ale z
    pracą za którą ktoś Ci zapłaci 2k brutto - nie dasz rady? Fajnie.

    > Wymagania? Przyszedlem spytac sie uprzejmie ile moge wolac na poczatek,
    > a Ty nadal nie podales zadnej konkretnej kwoty. Ile by nie napisac i tak

    Inteligentny człowiek już dawno wyciągnąłby wnioski. Czy mam rozumieć, że
    ktoś pisząc Ci coś niekoniecznie wprost, naraża się na niezrozumienie z
    Twojej strony?

    > napiszesz ze za duzo. Podaj wiec wreszcie kwote i uzasadnij!

    Podałem.

    > O taka odpowiedz staralem sie od poczatku, aby rozwiac moje watpliwosci,
    > widac i tutaj mialem za duze wymagania ;) Nie zawsze mozna odrazu
    > uzyskac zadowalajaca odpowiedz bez szczekania na siebie

    Jeśli normalną dyskusję nazywasz szczekaniem na siebie, to ja przepraszam.

    >>>Jesli uwazasz ze 2k to duzo dla osoby z doswiadczeniem po studiach to
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

    > Patrze sobie na to co napisalem i na Twoja odpowiedz i nie widze gdzie
    > Ty wyczytales ze ja mam doswiadczenie. Od poczatku pisalem wyraznie ze

    Wystarczy podkreślone powyżej?

    > doswiadczenia nia mam. Nigdzie powyzej nie widze zebym napisal ze "ja"
    > jestem absolwentem z doswiadczeniem. Halucynacje?

    W takim razie nie dziw się, że ludzie interpretują błędnie Twoje wypowiedzi,
    skoro w całym wątku przewija się temat Twojego braku doświadczenia, studiów
    i oczekiwań finansowych, a nagle wyskakujesz z jakimś innym 'ktosiem'.

    > Jak zyc doskonale wiem. Skoro mam gdzie mieszkac, mam auto, to chyba
    > wiem jak sobie poradzic? Czy to ze chce byc uczciwy jest zle? Moze

    Biorąc pod uwagę Twoją poprzednią wypowiedź z wyliczeniem na co ile wydajesz
    - wyciągnąłbym raczej inne wnioski.
    OTOH - czy to znaczy, że teraz jesteś nieuczciwy?

    > faktycznie lepiej poprzestac na luarach i zyc tak jak zylem ;)

    O. A jak żyłeś?

    > A jeszcze inni na podgrzewanie wody w basenie? Ciezko bez tego zyc ;)

    Nie wiem po co ten głupawy komentarz.

    > Ciebie odeslalbym do specjalisty ;) Domowe sposoby nie pomoga

    O. Skończyły się argumenty, zaczęły się wycieczki osobiste i obrażanie
    dyskutantów? Jakie to typowe...

    > Zapytalem,a odpowiedzi to teraz nie moglem od Ciebie zadnej uzyskac

    I znowu komentarz ni z gruszki, ni z pietruszki.
    Hint: pracodawca Ci nie płaci tyle ile Ty akurat potrzebujesz, tylko ile
    jest dla niego warta Twoja praca i doświadczenie.

    --
    Przemysław Maciuszko
    Zurich based

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1