eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Nadchodzi normalność
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 161

  • 111. Data: 2009-02-17 22:04:15
    Temat: Re: Nadchodzi normalność
    Od: keczerad <k...@p...fm>

    Piotr Curious Gluszenia Slawinski pisze:

    > podobnie z dochodem. jesli ludzie za duzo zarabiaja, to nakladamy podatek.
    > zabieranie blisko 19% (prawie 1/5!) dochodu bardzo szybko ogranicza
    > mozliwosc zarobkowania, jest to bowiem dzialalnosc gosp. oblozona bardzo
    > wysokim podatkiem.

    lekarze i prawnicy dobie bardzo dobrze radza a podatkow nie placa, moze
    to faktycznie jest recepta.

    --

    keczerad

    http://www.e-mo.com.pl
    Integracje Action,Pronox,Subiekt,NTT,osCommerce
    Chcesz mieć swoją integracje ? Proszę o kontakt.


  • 112. Data: 2009-02-17 22:05:57
    Temat: Re: Nadchodzi normalność
    Od: "Jackare" <...@s...uk.de.pl>



    > OK. Wyjaśniam więc dla mniej lotnych oraz dla ciebie, puchatku.
    > Chodzi o poszanowanie i przestrzeganie cywilizowanych zasad współżycia
    > społecznego, szacunek dla godności ludzkiej, nie wkraczanie w obszar
    > prostactwa i prymitywnego wykorzystywania przewagi w ramach istniejącej
    > zależności.
    > Teraz każdemu powinno wystarczyć.
    >
    > --
    > Jotte

    Ja mam wrażenie że dla większości tutaj jest to zrozumiałe. Od prymitywnego
    wykorzystywania przewagi jest tu Patryk Włos aka Any User, odnoszę natomiast
    wrażenie że takim właśnie działanie jest wg Ciebie próba normalnego
    zwolnienia pracownika przez pracodawcę. Tak się po prostu dzieje.
    Najczęściej nawet nikt tego nie chce, ale dzieje się tak z konieczności.
    --
    Jackare


  • 113. Data: 2009-02-17 22:09:40
    Temat: Re: Nadchodzi normalność
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gnfc77$n4p$1@atlantis.news.neostrada.pl Jackare
    <...@s...uk.de.pl> pisze:

    >> Ale przecież nie chodzi mi o pracodawcę w sensie osoby, lecz
    >> instytucji/firmy.
    > Ale nie zawsze pracodawca jest bezosobowy. Czasem a nawet całkiem często
    > jest to konkretna fizyczna osoba i co wtedy ?
    W zasadzie to samo, choć w bezpośrednim starciu troche inaczej sie to
    odbiera.
    Ale ja się już wyrobiłem.

    --
    Jotte



  • 114. Data: 2009-02-17 22:12:24
    Temat: Re: Nadchodzi normalność
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gnfaf5$n81$1@nemesis.news.neostrada.pl Jackare
    <...@s...uk.de.pl> pisze:

    >>> aby utrzymywać coś
    >> Dojechałem dotąd, choć było to męczące.
    >> Ale wiesz, tu chyba pora skończyć.
    >> Coś???
    >> Człowiek to dla ciebie COŚ???
    >> Jesteś obrzydliwy.
    >> Lepiej mi nie stań na drodze, bo mogę COŚ potrącić albo przejechać.
    >> A niech sobie nawet spoiler porysuję czy reflektor zbiję.
    > Jotte czepiasz się słów. COŚ to zasób. W tym konkretnym przykładzie
    > zasobem jest stanowisko pracy na które składa się pracownik lub kilku
    > pracowników i całe wyposażenie tego stanowiska.
    > Zauważ że nigdzie nie napisałem że taka redukcja ma nastąpić z
    > pominięciem praw przysługujących pracownikom.
    No już dobrze, dobrze, nie tłumacz się tak.
    Może źle sie wyraziłeś i nie to miałeś na myśli, a ja zareagowałem po
    pierwszym wrażeniu.

    --
    Jotte


  • 115. Data: 2009-02-17 22:14:26
    Temat: Re: Nadchodzi normalność
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości
    news:150ef157-69e0-4a30-adfc-b8cf97fa614f@p20g2000yq
    i.googlegroups.com
    mihau <m...@g...com> pisze:

    >> Chodzi o poszanowanie i przestrzeganie cywilizowanych zasad współżycia
    >> społecznego, szacunek dla godności ludzkiej, nie wkraczanie w obszar
    >> prostactwa
    > Nazywanie przedsiębiorców "gównianymi byznesmenkami":
    > a) jest zgodne z cywilizowanymi normami współżycia społecznego,
    > b) wykazuje szacunek dla godności ludzkiej,
    > c) nie wkracza w obszar prostactwa,
    > d) winno być wygłoszone publicznie i kilkukrotnie podkreślone
    > odpowiedzią "moja sprawa i nic ci do tego" na pytania o przyczynę
    > takiego osądu,
    > e) wszystkie z powyższych
    A o coś ci chodzi?

    --
    Jotte


  • 116. Data: 2009-02-17 22:18:42
    Temat: Re: Nadchodzi normalność
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gnfcsu$qb5$1@nemesis.news.neostrada.pl Jackare
    <...@s...uk.de.pl> pisze:

    >> OK. Wyjaśniam więc dla mniej lotnych oraz dla ciebie, puchatku.
    >> Chodzi o poszanowanie i przestrzeganie cywilizowanych zasad współżycia
    >> społecznego, szacunek dla godności ludzkiej, nie wkraczanie w obszar
    >> prostactwa i prymitywnego wykorzystywania przewagi w ramach istniejącej
    >> zależności.
    >> Teraz każdemu powinno wystarczyć.
    > Ja mam wrażenie że dla większości tutaj jest to zrozumiałe.
    Ja mam biegunowo odmienne.

    > Od
    > prymitywnego wykorzystywania przewagi jest tu Patryk Włos aka Any User,
    No nieeee...
    Dajesz się nabierać na to co on wypisuje?

    > odnoszę natomiast wrażenie że takim właśnie działanie jest wg Ciebie
    > próba normalnego zwolnienia pracownika przez pracodawcę. Tak się po
    > prostu dzieje. Najczęściej nawet nikt tego nie chce, ale dzieje się tak
    > z konieczności.
    To nie odnoś wrażenia tylko przeczytaj, co napisałem.

    --
    Jotte


  • 117. Data: 2009-02-17 22:24:07
    Temat: Re: Nadchodzi normalność
    Od: Bartłomiej Szymański <l...@d...info>

    gargamel pisze:
    > Użytkownik "Bartłomiej Szymański" napisał:
    >> A kolega to po jakiemu to napisał? Połowy wyrazów nie znam. Proszę
    >> kolegę o pisanie po polsku i nauczenie się interpunkcji, bo tego się
    >> czytać nie daje. Chyba, że za trudne.
    >
    > a polskowo jazyka ni ponimajesz?:O)

    Podaj na początek definicję słów "eczopno", "nył" i "odropsły".

    > rozumiem że cenzura to ciężki kawałek chlebka

    Cenzura czego?

    > trza wszystko czytać i
    > jeszcze rozumieć, a przecież warunkiem zatrudnienia było ciężkie
    > upośledzenie psychiczne:O)

    O czyim zatrudnieniu piszesz? I dlaczego jesteś tak dobrze obeznany w
    warunkach zatrudnienia?

    --
    Pozdrawiam, Bartłomiej "Draakhan" Szymański.

    Lep na spamerów: l...@d...info, s...@d...info
    Kontakt: news na domenie jak wyżej


  • 118. Data: 2009-02-17 22:27:06
    Temat: Re: Nadchodzi normalność
    Od: "Jackare" <...@s...uk.de.pl>


    >
    >> Od
    >> prymitywnego wykorzystywania przewagi jest tu Patryk Włos aka Any User,
    > No nieeee...
    > Dajesz się nabierać na to co on wypisuje?

    Nie myślałem o tym w kategoriach prawda/nieprawda, ale dobrze się przy tym
    bawię. Taki obsurd jak w kabarecie Mumio....
    >
    > To nie odnoś wrażenia tylko przeczytaj, co napisałem.
    >
    ja tam nie wiem bo prosty chłop jestem dla którego białe to białe a czarne
    to czarne...
    --
    Jackare


  • 119. Data: 2009-02-17 22:40:26
    Temat: Re: Nadchodzi normalność
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gnfch0$ppj$1@nemesis.news.neostrada.pl Jackare
    <...@s...uk.de.pl> pisze:

    >> Skala mikro to co innego. Gdyby w którymś z miejsc pracy, które
    >> wykorzystuję
    >> do pozyskiwania pieniędzy (czyt. jestem zatrudniony) wprowadzono takie
    >> pomysły, a kierujący kierując się tylko i wyłącznie wskazanymi
    >> kryteriami które możemy tu
    >> nazwać "dobrem firmy" naruszył _moje_ zasadniecze kryteria, to po
    >> jednym ostrym ostrzeżeniu słownym dostałby ode mnie publicznie w
    >> mordę. Stać mnie na utratę jednego źródła dochodu i grzywnę za
    >> wykroczenie. Raz już zresztą kiedyś o mało do tego nie doszło.
    > Ja trochę nie rozumiem o ci Ci chodzi.
    To ja ci wytłumaczę.
    Będzie to niżej.

    > Podpisując umowę o pracę nikt nie obiecywał szczęścia na wieczność ani
    > nawet na krótki czas. Nikt też nie obiecywał happy endu i jedna strona
    > drugiej niczego nie ślubowała.
    Bez wątpienia.

    > Nikt nie obiecuje ciąglego wzrostu uposażenia i niezmienności warunków
    > stosunku pracy.
    Zawarto umowę, coś robię za tyle i tyle. I to _tyle_ nie jest jakąś
    abstrakcją, lecz ma określoną siłę nabywczą.

    > Ze strony pracownika nikt nie obiecuje ciągłego
    > podnoszenia wydajności pracy i dbałości o interesy pracodawcy
    > wykraczającej poza granice wynikające z zakresu obowiązków. Dawania w
    > mordę nie komentuję. Może to nienormalne, ale ja nie oczekuję od
    > pracownika niczego ponad wykonywanie obowiązków wynikających z
    > zapisanego zakresu. Wszystko co ponad jest premiowane.
    > Jeżeli ktoś coś zawala jest o tym informowany i zastanawiamy się co z tym
    > zrobić.
    Widzisz, ja zupełnie nie to miałem na myśli. Rzecz w niemożliwych do
    ścisłego skodyfikowania działań wobec pracownika. Nieformalnych nacisków
    wszelkiego rodzaju, dwuznacznych zachowań, decyzji itp.
    Czujesz?

    > Jeżeli ktoś się z założenia obija i robi tyły innym jest o tym
    > informowany i jeżeli trzeba, współpraca z taką osobą jest rozwiązywana
    > nim leserstwo stanie się normą i zarażą się nim kolejne osoby.
    > Jeżeli sytuacja zewnętrzna sprawia że nie ma szans na utzrymanie
    > współpracy z jakimś pracownikiem - jest on o tym informowany i
    > rozwiązanie współpracy z nim jest planowe. W swojej dość prostej
    > filozofii toleruję, akceptuję i raczej nie wyciągam konsekwencji za
    > błędy, ale zupełnie nie toleruję głupoty, bezmyślności i
    > niefrasobliwości.
    To wszystko co do zasady oczywiste i akceptowalne.
    W praktyce codzienności - wysoce ocenne.

    > Nie wiem jak Ty, ale ja będąc pracownikiem dostałem od
    > życia kilka razy ostrzegawczego kopa w tyłek, który uświadomił mi że
    > nie ma niczego stałego i na tyle pewnego by na tym opierać wszelkie
    > plany życiowe. Kilka razy zostałem nieładnie potraktowany przez
    > pracodawcę. Na tyle nieładnie aby pozostał niesmak do takiego
    > traktowania, może na tyle mało nieładnie aby wzbudzić we mnie chęć
    > dawania w mordę. Nie traktuję tego jako krzywdy, a raczej nauki życia.
    Ja tylko jeden raz.
    Wyrównałem rachunki, naukę uznałem za gratis.

    > Jak już wielokrotnie pisałem kieruję się bardzo prostą maksymą:
    > "traktuj innych tak jakbyś sam chciał być traktowany" dlatego wszystkie
    > moje działania w relacji z pracownikami są otwarte i jawne.
    Szczerze powiedziawszy jakoś tego w twoich postach nie zauważyłem.
    Ale może niezbyt uważnie czytałem.

    > Póki co
    > nikt nie "odwdzięczył" mi się ucieczką na zwolnienie czy złośliwym urlopem
    > na żądanie w jakimś kluczowym momencie. Z drugiej strony nie przeskoczę i
    > nie odmienię podstawowych praw ekonomii i racjonalnego kalkulowania.
    > Jeżeli ktoś oczekuje ode mnie że będę mu płacił więcej niż
    > on wypracowuje dla firmy (lub nawet całość tego) to niestety dowiaduje
    > się że mnie na niego nie stać i będę musiał sobie poradzić bez niego.
    > Takie życie i nie obwiniam i nie szykanuję go za to.
    Dopuść jednak, że ktoś może to widzieć inaczej.

    > Jeżeli zgodnie z Twoim postulatem dwukrotnie wzrosłaby płaca minimalna
    > (czyli coś co każdy pracownik MUSI dostać za przychodzenie do pracy), to
    > jak myslisz: w jakiej proporcji wzrosłyby ceny i jaka byłaby wartość
    > nabywcza nowej płacy minimalnej ? Ja sobie myślę że w sensie wartości
    > nabywczej niewiel by się zmieniło, wzrosłyby tylko wartości którymi
    > operujemy.
    To *2 to tylko zwrot na bieżace potrzeby dyskusji, nie bierz tego zbyt
    dosłownie.
    Ale twoja interpretacja płacy minimalnej chyba nie jest trafiona, nie
    sądzisz?

    --
    Jotte


  • 120. Data: 2009-02-17 22:43:08
    Temat: Re: Nadchodzi normalność
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gnfdnm$qam$1@atlantis.news.neostrada.pl Jackare
    <...@s...uk.de.pl> pisze:

    >>> Od
    >>> prymitywnego wykorzystywania przewagi jest tu Patryk Włos aka Any User,
    >> No nieeee...
    >> Dajesz się nabierać na to co on wypisuje?
    > Nie myślałem o tym w kategoriach prawda/nieprawda, ale dobrze się przy
    > tym bawię. Taki obsurd jak w kabarecie Mumio....
    No to łapa. :)
    Mój ulubiony.

    >> To nie odnoś wrażenia tylko przeczytaj, co napisałem.
    > ja tam nie wiem bo prosty chłop jestem dla którego białe to białe a
    > czarne to czarne...
    To co ja poradzę?

    --
    Jotte

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1