eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › 1276 brutto w UP w Warszawie...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 244

  • 191. Data: 2009-05-23 07:48:45
    Temat: Re: 1276 brutto w UP w Warszawie...
    Od: Artur <s...@r...pbz>

    Dnia Sat, 23 May 2009 09:17:34 +0200, cef napisał(a):


    >> Wynagrodzenie wypłaca się w gotówce, do ręki pracownika.
    >
    >> Temat powinien być jasny już obecnie nawet dla mihau-a i cefa ;)
    >
    > Jest jasny od samego początku.
    > Nie ma jednak nakazu zatrudniania osób konfliktowych,


    Oczywiście że nie ma nakazu zatrudniania "pierwszego, lepszego z łapanki".
    niemniej tak jak uważa Emka, gdyby warunkiem rekrutacji było posiadanie
    rachunku bankowego, mogłaby to być dyskryminacja.


    > nie potrafiących w prostych sprawach uzgodnić wspólnego, korzystnego
    > dla obu stron stanowiska :-)


    Po czym wnosisz że to korzystne dla obu stron stanowisko?
    Zwróć uwagę na podnoszone w ostatnim czasie koszty obsługi rachunków
    bankowych (to ogólnokrajowa fala) więc są ludzie którzy naprawdę liczą
    każda wydawaną złotówkę, dlatego zmuszanie ich do "utrzymywania rachunku
    bankowego za ~20zł" nie jest dla takich osób korzystnym stanowiskiem.

    A znam też zakłady, które wręcz wzbraniają się przed dokonywaniem wypłat z
    tytułu wynagrodzenia za pracę w formie przelewu na rachunek bankowy. Jest
    to pewnie spowodowane inną kwota "na liście płac" a inną faktycznie
    wypłacaną (pod stołem) ;)


    --
    AMD Phenom II X4 940 Black Edition 3000@3650MHz || Gigabyte GA-MA790GP-DS4H
    ATI Radeon HD3300 (DirectX10) 128MB DDR3 1333MHz || Zalman ZM600-HP (600W)
    A-Data Extreme Edition 1066+ 2x2048MB CL5-3-5-12 2T || Aerocool Hi-Tech7PRO
    Maxtor STM3500320AS - DiamondMax 22 || 7200 SATAII || 500GB
    Seagate ST3160827AS - Barracuda || 7200.7 SATA NCQ 160827 3D Defense
    System(TM); G-Force Protection - S-ATA150 || 160GB
    LG DVDRW/DL GSA-H66N || Samsung DVDRW/DL SH-S202N

    DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
    Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
    MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
    ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB


  • 192. Data: 2009-05-23 07:50:03
    Temat: Re: 1276 brutto w UP w Warszawie...
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Waldek M. pisze:

    > I oczywiście, na prowincji jest inaczej niż w miastach...


    Na prowincji jest bieda, ale trzeba pamiętać, że wraz z rozwojem
    wolnego rynku zamożność społeczeństwa zwiększa się (odwrotnie jak na
    przykład wraz z rozwojem socjalizmu). 30 lat temu wszyscy byli biedni,
    obecnie tylko ci ze wsi, za 30 lat połowa wsi będzie bogata, a za 100
    lat Chiny mogą być potęgą gospodarczą na skalę świata i rozkład bogactwa
    w społeczeństwie będzie rozkładem normalnym. Pod warunkiem oczywiście,
    że komunistycznej partii Chin nie przyjdzie do głowy realizować
    komunistycznych ideałów, jak choćby ochrona pracownika itp.

    --
    Liwiusz


  • 193. Data: 2009-05-23 07:57:49
    Temat: Re: 1276 brutto w UP w Warszawie...
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Użytkownik "Waldek M." <w...@l...localdomain> napisał w wiadomości

    > W mieście, w którym byłem, trafiłem na butiki i salony samochodowe
    > marek, których w Polsce chyba w ogóle nie uświadczysz
    > (choćby Porsche i paryscy projektanci odzieży).

    ROTFL. To ma niby świadczyć w wolnym rynku i chińskiej technologii?
    Butki z ciuchami francuskimi i salony z niemieckimi autami?




  • 194. Data: 2009-05-23 08:10:24
    Temat: Re: 1276 brutto w UP w Warszawie...
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał

    > Generlanie każdy miałby taką umowę, jakby wynegocjował. Obecnie jak ktoś
    > pracuje na umowę zlecenie to też nie ma praw pracowniczych, ale nie mówi
    > się, że jest to chore.

    No to wynegocjuj sobie miesięczny, płatny urlop na umowę zlecenie. I płatne
    chorobowe.
    I składki na emeryturę płacone przez pracodawcę.

    > Czego nie rozumiesz? Podałem przykład: półroczny urlop uniemożliwi
    > większości znalezienie pracy. Miesięczny urlop uniemożliwi znalezienie
    > pracy mniejszości. To takie stopniowanie. Inaczej redukcja do absurdu:

    No właśnie, Ty podajesz przykłady absurdalne, a ja usiłuję rozmawiać o
    normalności.

    > jeśli zakładasz, że miesięczny urlop nie wpływa na łatwość znalezienia
    > pracy, to również i 5-tygodniowy urlop. I tak dalej, i tak dalej.
    > Przechodząc przez półroczny urlop aż do 11-miesięcznego urlopu należałoby
    > założyć, że żadne zwiększanie urlopu nie zmniejsza szans znalezienia
    > pracy. Gdzieś tu jest błąd.

    Owszem, w Twoich założeniach i logice.
    To tak jak w tym kawale o spadochroniarzu, który nie wiedział, kiedy ma
    rozłożyć spadochron i 2 metry nad ziemią uznał, że mu się nie opłaca, bo z
    2 metrów nie raz już skakał nawet bez spadochronu.

    > Wiele osób ucieka w umowy zlecenia, ponieważ nikt inny nie zatrudniłby
    > ich na umowę o pracę z urlopem i innymi przywilejami

    No coś Ty. I nie potrafią sobie wynegocjować odpowiednich warunków? :>
    Ty naprawdę nie dowidzisz patologii w tym, co proponujesz?

    > Obecne życie Chińczyka i tak jest lepsze niż w przeszłości, póki nie
    > zaczęli być wyzyskiwani - wedle europejskich reguł patrząc.

    Nie chodzi o to, czy jest lepsze, niż kiedyś, tylko, że jest koszmarne.
    Delikatnie mówiąc.

    > Argumenty poproszę. Nawet w Polsce dzieci na wsiach pracują przy roli i
    > nieraz dochodzi do ich śmierci przy tym.

    Naprawdę? Dzieci pracują zawodowo na roli u obcego gospodarza za
    przysłowiową kromkę chleba z masłem? I jest to z punktu widzenia prawa
    dozwolone?
    Bo to, że takie sytuacje miewają miejsce nie znaczy, że to normalne.

    >>> Takie życie. Jak widać pomimo KP są jeszcze ludzie "wyzyskiwani",
    >>> pytanie tylko czy lepiej być wyzyskiwaniem, czy bezrobotnym...

    >> Nie ma żadnej różnicy.

    > Raczysz żartować.

    Nie. Byłeś kiedyś wyzyskiwany, oszukiwany i traktowany przedmiotowo w
    pracy? Zapitalałeś godzinami za parę groszy nie mając innej perspektywy, bo
    wszędzie traktowany byłbyś tak samo? Bo duży może więcej, a Ty niestety nie
    urodziłeś się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie? Nie sądzę. W
    przeciwnym razie inaczej byś na to patrzył.

    > Czerpiesz wiedzę o świecie z podręczników napisanych 20 lat temu
    > biorących pod uwagę sytuację sprzed 50 lat?

    Czerpię wiedzę z wielu źródeł.


  • 195. Data: 2009-05-23 08:28:01
    Temat: Re: 1276 brutto w UP w Warszawie...
    Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gv8b1n$lcp$1@news.onet.pl...
    > "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał
    >
    > > Generlanie każdy miałby taką umowę, jakby wynegocjował. Obecnie jak ktoś
    > > pracuje na umowę zlecenie to też nie ma praw pracowniczych, ale nie mówi
    > > się, że jest to chore.
    >
    > No to wynegocjuj sobie miesięczny, płatny urlop na umowę zlecenie. I
    płatne
    > chorobowe.
    > I składki na emeryturę płacone przez pracodawcę.
    >
    Byłem zatrudniony na umowę zlecenie i miałem płacone składki zdrowotne i
    ZUS.



  • 196. Data: 2009-05-23 08:43:27
    Temat: Re: 1276 brutto w UP w Warszawie...
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Użytkownik "Józek" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:gv8c2i$nm1$1@news.onet.pl...

    > Byłem zatrudniony na umowę zlecenie i miałem płacone składki zdrowotne i
    > ZUS.

    Chorobowe też? I mogłeś sobie w czasie wykonywania zlecenia zachorować
    dostając za tę chorobę wynagrodzenie chorobowe?


  • 197. Data: 2009-05-23 09:10:02
    Temat: Re: 1276 brutto w UP w Warszawie...
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Artur wrote:

    >> nie potrafiących w prostych sprawach uzgodnić wspólnego, korzystnego
    >> dla obu stron stanowiska :-)
    >
    > Po czym wnosisz że to korzystne dla obu stron stanowisko?
    > Zwróć uwagę na podnoszone w ostatnim czasie koszty obsługi rachunków
    > bankowych (to ogólnokrajowa fala) więc są ludzie którzy naprawdę liczą
    > każda wydawaną złotówkę, dlatego zmuszanie ich do "utrzymywania
    > rachunku bankowego za ~20zł" nie jest dla takich osób korzystnym
    > stanowiskiem.

    Czyli co? Mam uzależniać wynagrodzenie od wydatków pracowników?
    Jak ktoś powie, że dojeżdża komunikacją, to ma wynagrodzenie X
    a jak powie, że własnym autem, to ma X+300 na paliwo więcej?
    Nie idźmy tą drogą, bo za chwilę padnie postulat, że pracodawca ma zapewnić
    taką płacę, żeby na wypasioną furę i tramping w Tajlandii starczyło.
    Nie byłoby czasem dyskryminacją, gdybym osobom chcącym
    wynagrodzenie w gotówce proponował o te ~20zł mniejsze wynagrodzenie?
    (o kosztach obsługi gtówni nie wspomnę)


    > A znam też zakłady, które wręcz wzbraniają się przed dokonywaniem
    > wypłat z tytułu wynagrodzenia za pracę w formie przelewu na rachunek
    > bankowy. Jest to pewnie spowodowane inną kwota "na liście płac" a
    > inną faktycznie wypłacaną (pod stołem) ;)

    Dlatego unikam takich sytuacji i każdy wie, że ma tyle ile na umowie
    i tyle dostaje przelewem.


  • 198. Data: 2009-05-23 10:06:56
    Temat: Re: 1276 brutto w UP w Warszawie...
    Od: "Immona" <c...@n...gmailu>


    "Baloo" <b...@o...eu> wrote in message news:gv8b1n$lcp$1@news.onet.pl...
    > "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał
    >
    >> Generlanie każdy miałby taką umowę, jakby wynegocjował. Obecnie jak ktoś
    >> pracuje na umowę zlecenie to też nie ma praw pracowniczych, ale nie mówi
    >> się, że jest to chore.
    >
    > No to wynegocjuj sobie miesięczny, płatny urlop na umowę zlecenie. I
    > płatne chorobowe.
    > I składki na emeryturę płacone przez pracodawcę.
    >

    Wynik takiej negocjacji zalezy glownie od sytuacji na rynku. Istnieja rynki,
    na ktorych pracownicy jak najbardziej wynegocjowuja wiecej platnego urlopu
    czy platnych dni chorobowych niz wymagane prawem minimum i to pracodawca
    sam, nie zapytany, oferuje takie zapisy w umowie chcac skutecznie konkurowac
    z innymi pracodawcami. Nie musi to dotyczyc malej ilosci najwybitniejszych
    specjalistow. Zaobserowowalam to w Nowej Zelandii - teraz tu tez zaczyna sie
    recesja, jak wszedzie, ale ~3 lata temu ponad polowa pracodawcow w badaniach
    opinii wskazywala na brak pracownikow jako na najpowazniejsza przeszkode w
    rozwoju ich firmy, bezrobocie bylo okolo 3% (obecnie jest 5% i gazety pisza
    o tym jako o wielkim problemie) i konkurowanie firm o pracownikow zamiast na
    odwrot dotknelo rowniez mniej wyspecjalizowanych stanowisk. Jest to zatem
    mozliwe - tyle, ze jednostka moze niewiele zrobic, zeby wplynac na
    caloksztalt sytuacji na rynku i sa rynki, gdzie (moze poza wspomniana
    warstwa wysokowykwalifikowanych specjalistow) kandydat, nawet dobry, nie
    jest tak rzadkim dobrem, zeby moc sobie cos szczegolnego wynegocjowac. I nie
    ma to az tak wiele wspolnego z jego osobista sila przebicia, umiejetnosciami
    negocjacyjnymi i asertywnoscia. Podaz i popyt.

    >> Obecne życie Chińczyka i tak jest lepsze niż w przeszłości, póki nie
    >> zaczęli być wyzyskiwani - wedle europejskich reguł patrząc.
    >
    > Nie chodzi o to, czy jest lepsze, niż kiedyś, tylko, że jest koszmarne.
    > Delikatnie mówiąc.

    Koszmarne bylo tez zycie europejskiej klasy robotniczej w XIX wieku czy
    czarnych niewolnikow na plantacjach w USA. Prawie kazde spoleczenstwo czy
    cywilizacja ma taki etap rozwoju, ze nie ma dostatecznie wiele bogactwa,
    zeby rozwijac sie przez jego inwestowanie i jedynym sposobem na rozwoj jest
    naklad ludzkiej pracy, ale poniewaz nie ma pieniedzy, zeby za nia "godnie"
    zaplacic, to zostaje wyzysk, rabunek lub niewolnictwo. Mialo to wielki
    udzial w dotarciu swiata zachodniego do obecnego poziomu dobrobytu, na
    ktorym mozemy sobie pozwolic na wiecej etyki. Bulwersowanie sie Chinami,
    podczas gdy komfort, w ktorym dzis zyjemy powstal z udzialem takiego samego
    (jesli nie gorszego) etapu to pewna hipokryzja - przeczytaj
    http://blog.pasnik.pl/?p=182, jesli interesuje Cie obszerniejszy wywod na
    ten temat.

    Gdyby zabronic (jakims cudem skutecznie) "wyzysku" w fabrykach krajow
    rozwijajacych sie, to tym samym odebraloby sie im mozliwosc dogonienia nas i
    zapewnienia tamtejszym przyszlym pokoleniom tego poziomu dostatku, ktorym
    cieszymy sie my. Bo niestety jest to jedyny sposob, w jaki moga nas dogonic.

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl
    http://blog.pasnik.pl


  • 199. Data: 2009-05-23 10:25:58
    Temat: Re: 1276 brutto w UP w Warszawie...
    Od: Artur <s...@r...pbz>

    Dnia Sat, 23 May 2009 11:10:02 +0200, cef napisał(a):


    >>> nie potrafiących w prostych sprawach uzgodnić wspólnego, korzystnego
    >>> dla obu stron stanowiska :-)
    >>
    >> Po czym wnosisz że to korzystne dla obu stron stanowisko?
    >> Zwróć uwagę na podnoszone w ostatnim czasie koszty obsługi rachunków
    >> bankowych (to ogólnokrajowa fala) więc są ludzie którzy naprawdę liczą
    >> każda wydawaną złotówkę, dlatego zmuszanie ich do "utrzymywania
    >> rachunku bankowego za ~20zł" nie jest dla takich osób korzystnym
    >> stanowiskiem.
    >
    > Czyli co? Mam uzależniać wynagrodzenie od wydatków pracowników?


    Czy ja cos takiego sugerowałem?


    > Jak ktoś powie, że dojeżdża komunikacją, to ma wynagrodzenie X
    > a jak powie, że własnym autem, to ma X+300 na paliwo więcej?


    Są takie firmy które jako "bonusy" dodają takie składniki :)
    Ponadto, ustawowo pracownik także ma KUP które mu "odliczasz", w formie
    ryczałtu. Jeżeli potrafi wykazać że KUP ma wyższe to może w rozliczeniu
    rocznym je uwzględnić. Ale to zupełnie inny temat od wypłaty wynagrodzenia
    za pracę w formie gotówki.


    > Nie idźmy tą drogą, bo za chwilę padnie postulat, że pracodawca ma zapewnić
    > taką płacę, żeby na wypasioną furę i tramping w Tajlandii starczyło.


    :)


    > Nie byłoby czasem dyskryminacją, gdybym osobom chcącym
    > wynagrodzenie w gotówce proponował o te ~20zł mniejsze wynagrodzenie?


    To właśnie raczej byłoby dyskryminacją.
    Nie wiem czy "zastosowanie" oczywiście umocowanej np. w Regulaminie Pracy i
    wynagradzania zapisu który "dawałby pracodawcy możliwości premiowania osób
    mających rachunki bankowe" i tam byś dodawał te 20zł - chyba by nie było
    dyskryminacją. Ale to tylko takie moje przemyślenie.


    > (o kosztach obsługi gtówni nie wspomnę)


    To stanowić będzie Twój KUP przecież. Chyba logicznym jest że prowadzenie
    DG wiąże się z kosztami, które notabene i tak przerzucasz na "ostatniego w
    łańcuchu" czyli na klienta ;)



    --
    AMD Phenom II X4 940 Black Edition 3000@3650MHz || Gigabyte GA-MA790GP-DS4H
    ATI Radeon HD3300 (DirectX10) 128MB DDR3 1333MHz || Zalman ZM600-HP (600W)
    A-Data Extreme Edition 1066+ 2x2048MB CL5-3-5-12 2T || Aerocool Hi-Tech7PRO
    Maxtor STM3500320AS - DiamondMax 22 || 7200 SATAII || 500GB
    Seagate ST3160827AS - Barracuda || 7200.7 SATA NCQ 160827 3D Defense
    System(TM); G-Force Protection - S-ATA150 || 160GB
    LG DVDRW/DL GSA-H66N || Samsung DVDRW/DL SH-S202N

    DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
    Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
    MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
    ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB


  • 200. Data: 2009-05-23 13:03:25
    Temat: Re: 1276 brutto w UP w Warszawie...
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Artur wrote:

    >> Czyli co? Mam uzależniać wynagrodzenie od wydatków pracowników?
    >
    > Czy ja cos takiego sugerowałem?

    Uważasz, że zmuszam kogoś do wydatku 20zł.
    Tak to zrozumiałem.

    >> Nie byłoby czasem dyskryminacją, gdybym osobom chcącym
    >> wynagrodzenie w gotówce proponował o te ~20zł mniejsze wynagrodzenie?
    >
    > To właśnie raczej byłoby dyskryminacją.
    > Nie wiem czy "zastosowanie" oczywiście umocowanej np. w Regulaminie
    > Pracy i wynagradzania zapisu który "dawałby pracodawcy możliwości
    > premiowania osób mających rachunki bankowe" i tam byś dodawał te 20zł
    > - chyba by nie było dyskryminacją. Ale to tylko takie moje
    > przemyślenie.

    Zapytaj Jottego albo Emki.
    Lepiej unikać takiego różnicowania już na etapie rekrutacji :-)


    > To stanowić będzie Twój KUP przecież. Chyba logicznym jest że
    > prowadzenie DG wiąże się z kosztami, które notabene i tak przerzucasz
    > na "ostatniego w łańcuchu" czyli na klienta ;)

    Nie o to chodzi, mogę wybudować pewnie i basen dla pracowników
    i przerzucić koszty na klienta, ale po co.

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1