> Głupoty ? Każdy co tu na post odpisywał by Cię zjebał jak psa za twoje
> poglądy !!!
>
> Pieprzony albo pracodawca albo farciarz ... wpuszczony do firmy bocznym
> weściem i chyba bez kwalifikacji ?
>

Akurat, każdą pracę znajdowałem z ogłoszenia w gazecie. Aktualna praca jest
moją czwartą. A co do kwalifikacji to ty ich nie masz skoro cię wywalają z
pracy.
A tak na zakończenie to powiem ci że jesteś głupim chujem.

wm

do góry

> To jak twoja 4 to masz kiepskie kwalifikacje albo kończyłeś studia co uczą
> jak wieszać gruszki na wierzbie !!!
> Nie dziwię się że zmieniasz co chwilę pracę, może byś się przyznał za co
cię
> zwalniają co ???

Akurat zawsze ja sam się zwalniałem i nie miałem problemu ze znalezieniem
nowej pracy. A w obecnej pracuję ponad 3 lata. Ty zapewne byś się tu tyle
nie utrzymał, bo twoja niekompetencja wyszłaby na jaw góra po miesiącu.
Więc się nie dziwię, że wywalają cię z pracy. Zanim zaczniesz opluwać
pracodawców zastanów się czy jesteś im faktycznie potrzebny. Na rozmowie
kwalifikacyjnej każdy potrafi ściemniać. Tylko trzeba mieć na tyle
inteligencji, żeby nie przesadzić, bo w pracy to szybko wyjdzie. A jak
wyjdzie to zazwyczaj sruuuu z roboty. Sądzę, że Ty jesteś takim przypadkiem.

wm

do góry

Użytkownik wm napisał:
>>Głupoty ? Każdy co tu na post odpisywał by Cię zjebał jak psa za twoje
>>poglądy !!!
>>
>>Pieprzony albo pracodawca albo farciarz ... wpuszczony do firmy bocznym
>>weściem i chyba bez kwalifikacji ?
>>
>
>
> Akurat, każdą pracę znajdowałem z ogłoszenia w gazecie. Aktualna praca jest
> moją czwartą. A co do kwalifikacji to ty ich nie masz skoro cię wywalają z
> pracy.
> A tak na zakończenie to powiem ci że jesteś głupim chujem.


Na pewno nie pracujesz w handlu i masz stresującą robotę, skoro Ci tak
szybko nerwy puszczają. To znaczy, że podświadomie czujesz, że Wrangler
ma rację, tylko nie chcesz tego przyznać sam przed sobą.
Na marginesie: nie możesz wiedzieć, czy ktoś jest ch..., bo w internecie
mężczyźni mogą się podawać za kobiety i na odwrót. ktoś może być jeszcze
niezdecydowany, więc nie należy przypisywać mu cech, co do których nie
ma pewności.

Dogbert

do góry

On Thu, 23 May 2002 12:46:29 +0200, "Ruda" <m...@w...pl> wrote:

>Wyszła ona za mąż, zaszła w
>ciążę. Standardowa sytuacja prawda???...... żenującym okazał się fakt, że
>kobieta mimo bodajże 4 może 5 miesiąca ciąży bała się powiedzieć, że w
>ogóle jest w ciąży!!!!!!.....

To może coś podobnego.
W moich obowiązkach było przyjmowanie personelu do sieci sklepów na
terenie kraju. Pierwsze przykazanie _szefowej_ czyli kobiety: "Nie
zatrudniaj dziewczyn bo one mają taki feler że zachodzą w ciążę." Ręce
i nogi opadają. Byłbym w stanie to przełknąć jakoś gdyby to powiedział
mężczyzna. Ale z ust kobiety brzmiało to baaardzo dziwnie.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński j...@i...pl
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org - strona domowa
http://zloty.autokacik.pl - zloty Internetowych Klubów Moto
ICQ UIN 3867037 GG 129280

do góry

> Ja czytając posty Wranglera i Yamahy odniosłem wrażenie, że pracodawca
> powinien prowadzić firmę nie po to aby przynosiła zysk tylko po to aby móc
> robić dobrze pracownikom - czyli płacić pensje, powinien przejmować się
ich
> sytuacją rodzinną i finansową, a tak wogóle to powinien rozdawać wszystkie
> zarobione pieniądze. Może wtedy zyskałby uznanie w ich oczach. Tyle tylko,
> że oni sa miernotami i nikt z ich zdaniem i poglądami nie będzie się
liczył.

Człowieku wiesz co piszesz ??? Gdyby wziąść moje i twoje kompetencje i
wykształcenie byłoby ci łyso, gdyby ktoś z forum miał możliwośc weryfikacji
tego !
A post dotyczył mobingu, a jak nie wiesz co to jest to zapytaj na grupie, to
ci odpowiedzą, bo odnoszę wrażenie że pracujesz chyba w jakiejś instytucji
charytatywnej albo na probostwie, gdzie takich problemów na codzień nie ma
!!!

Pozdrawiam
Wrangler

do góry

> Na pewno nie pracujesz w handlu i masz stresującą robotę, skoro Ci tak
> szybko nerwy puszczają. To znaczy, że podświadomie czujesz, że Wrangler
> ma rację, tylko nie chcesz tego przyznać sam przed sobą.
>

Masz rację, nie pracuję w handlu, a pracę mam średnio stresującą.
Jeżeli komuś nerwy puszczają to napewno nie moje (poczytaj jego wcześniejsze
posty). Ja od dłuższego czasu obserwuję jakie bzdury on i yamaha wypisują na
grupie, więc moje określenie było właściwe. Do tych ludzi nie trafiają żadne
argumenty. Sądzę, że to są ludzie niedowartościowani o niskich
kwalifikacjach, którym wydaje się że świat powinien leżeć u ich stóp. A że
tak nie jest i spotykają się z realną oceną ich osoby przez pracodawców
(zapewne niepochlebną), powoduje że ubliżają im. Widać tylko w ten sposób
mogą to odreagować.
Może gdyby mieli trochę samokrytyki i zaczęli realnie patrzeć na świat to
pewnie zmienili by poglady.

Dodam również, że w Polsce przymus pracy sie skończył.
Nikt nikogo do niej nie zmusza, a jak komuś się niepodoba w firmie zawsze
może się zwolnić. Może również założyć własną firmę. I to jest
dobrodziejstwo kapitalizmu. A jeżeli pracodawca poniża, wyzywa itp
pracownika to pracownik może go podać do sądu (pomijam już fakt jak nasze
sądy pracują).

Ja czytając posty Wranglera i Yamahy odniosłem wrażenie, że pracodawca
powinien prowadzić firmę nie po to aby przynosiła zysk tylko po to aby móc
robić dobrze pracownikom - czyli płacić pensje, powinien przejmować się ich
sytuacją rodzinną i finansową, a tak wogóle to powinien rozdawać wszystkie
zarobione pieniądze. Może wtedy zyskałby uznanie w ich oczach. Tyle tylko,
że oni sa miernotami i nikt z ich zdaniem i poglądami nie będzie się liczył.


wm

do góry

> Na pewno nie pracujesz w handlu i masz stresującą robotę, skoro Ci tak
> szybko nerwy puszczają. To znaczy, że podświadomie czujesz, że Wrangler
> ma rację, tylko nie chcesz tego przyznać sam przed sobą.

Dogbert owszem ma powody ku temu aby czuć podświadomie moją rację, skoro
zmieniał pracę 4 razy !!!
A przyznać to on się nie przyzna, tylko w kółko będzie pisał że firma jest
po to aby pracodawca był Panem a jak sie nie podoba to załóż własną !!!
Operuje tylko 2 argumentami .... i ma płytkie myślenie !

Pozdrawiam
Wrangler

do góry

> Po twoich wcześniejszych
> postach z różnych wątków sadzę, że uważasz za nią każdą firmę w której
> pracowałeś. Wściekasz się, że właściciel ma willę i 3 samochody. Jesteś
> typowym polaczkiem, który zazdrości.

Jeśli o to chodzi to chyba wciąż nie rozumiesz czegoś !!! Za złe firmy
uważam te w których pracownika traktuje się jak psa i o tym ludzie tu piszą
!!!
To nie są jedynie moje słowa, o tym był post kolegi Tomasza w którym
bierzemy udział !!!
A nikomu niczego nie zadroszczę, no chyba że ty !!! Trudno się nie wściekać
na pracodawcę co ma 3 samochody a pracownikom w firmie od 3 mscy zalega z
pensjami, a będąc przy ksiegowej dobrze wiedziałem iż zwlekał aby mieć kasę
na koncie - innych przykładów nie podaję bo mam nadzieje że się domyślasz
!!!


> Nie zaprzeczam, że zła atmosfera w pracy nie istnieje. Ale
> jeżeli ci ona nie odpowiada, to zawsze możesz się zwolnić. Aha złą
atmosferę
> wytwarza się nie tylko w relacji szef-pracownicy ale również
> pracownicy-pracownicy. I sadzę że ta druga znacznie częściej występuje.

A widzisz i tu nie masz racji, bo gorsze ralacje sa pomiędzy szefostwem a
pracownikami !!! A relacje pracownik - pracownik niejednokrotnie wynikają z
napuszczania szafa aby ludzie sami sie zagryźli, sam to obserwowałem !!!

Wrangler

do góry

> Ty akurat nie masz żadnego myślenia. Operujesz jednym argumentem -
> pracodawcy to oszuści i sk........

Wcale nie operuję takim myśleniem, jedynie stwierdzam fakty iż wiele
pracowników ma dość takiego traktowania przez pracodawcę !!!!

wrangler

do góry

>
> Człowieku wiesz co piszesz ??? Gdyby wziąść moje i twoje kompetencje i
> wykształcenie byłoby ci łyso, gdyby ktoś z forum miał możliwośc
weryfikacji
> tego !

No to pochwal się nimi. Napisz jakie masz wykształcenie i ile lat pracujesz.

> A post dotyczył mobingu, a jak nie wiesz co to jest to zapytaj na grupie,
to
> ci odpowiedzą, bo odnoszę wrażenie że pracujesz chyba w jakiejś instytucji
> charytatywnej albo na probostwie, gdzie takich problemów na codzień nie ma
> !!!

A czy ty wiesz co to instytucja charytatywna? Po twoich wcześniejszych
postach z różnych wątków sadzę, że uważasz za nią każdą firmę w której
pracowałeś. Wściekasz się, że właściciel ma willę i 3 samochody. Jesteś
typowym polaczkiem, który zazdrości.
Jak chcesz luksusowo żyć to weź się do roboty i przestań pieprzyć jak to
jesteś wykorzystywany. Pisząc "weź się do roboty" miałem na myśli założenie
własnej firmy.

A co do mobbingu to temat ostatnio stał się modny bo o czymś dziennikarze
musza pisać. Nie zaprzeczam, że zła atmosfera w pracy nie istnieje. Ale
jeżeli ci ona nie odpowiada, to zawsze możesz się zwolnić. Aha złą atmosferę
wytwarza się nie tylko w relacji szef-pracownicy ale również
pracownicy-pracownicy. I sadzę że ta druga znacznie częściej występuje.

do góry