eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › ile się czeka na odpowiedź?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 11. Data: 2003-08-07 04:43:06
    Temat: Re: ile się czeka na odpowiedź?
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "Maciej M." <m...@f...onet.pl> writes:

    > No właśnie o tym pisałem...
    >
    > Skoro ktoś kto wysyłał taką ofertę dostanie odpowiedz że oferta dotarła i
    > teraz prosi się go aby poczekał 3 tygodnie na odpowiedz i przed tym terminem
    > wysle się takową odpowiedz to sprawa jest załatwiona. Wtedy taka osoba nie
    > musi wysyłać tysiecy maili i wykonywać tysięcy telefonów. Własnie mi o to
    > chodziło że dostarczenie niezbednych informacji (jak i kiedy) osobie
    > wysyłającej posiada zalety dala wysyłającego i pracodawcy. I na tym polega
    > paradox że pracodawca woli olać osobe wysyłającą ofertę po to zeby ta osoba
    > bombardowała go mailami i telefonami. To własnie jest niezrozumiałe.

    Nikt srednio inteligentny nie bedzie bombardowal pracodawcy mailami i
    telefonami.

    Jak to w USA jest (przepraszam, ale w innym kraju jak dotad nie
    szukalam pracy, poza Polska): oferty wysylac mozna gdzie sie chce i do kogo sie
    chce. Ze strony www, faksem, poczta, emailem etc.

    Pracodawcy odpowiadaja tylko wtedy, jesli wybiora twoje CV i chca Cie
    zaprosic na rozmowe. I to jest NORMALNE.
    Nikt tutaj sie za to nie obraza, nie tworzy jakichs kosmicznych
    teorii czy nie twierdzi, ze to absurd.

    pracodawcy NIE OPLACA SIE odpowiadac na kazde jedno CV ktore dostanie.
    Do tego celu musialby zatrudnic dodatkowych ludzi - a po co?

    Szukajacy pracy, jesli nie dostana odpowiedzi w okreslonym czasie
    wiedza, ze nie maja co liczyc na ta konkretna firme i szukaja dalej.

    O co TOBIE tutaj chodzi? czujesz sie olany i potrzebujesz sie
    dowartosciowac, i w tym celu chcesz, zeby ci przysylali potwierdzenia,
    ze twoje CV dostali, czy jak?


    > Jednak z moich dotychczasowych obliczeń około 2% firm odpowiada wysyłającemu
    > tak więc narazie trzeba popracować nad odpowiedziami ze strony pracodawcy.

    narazie to ty musisz chyba sam nad soba popracowac i nie oczekiwac, ze
    ktos bedzie wokol ciebie skakal jak wokol spiacej krolewny - tylko
    dlatetgo, ze gdzies swoje CV wyslales.


    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 12. Data: 2003-08-07 06:25:02
    Temat: Re: ile się czeka na odpowiedź?
    Od: "Sasza" <s...@p...onet.pl>

    Ale o ile mi sie wydaje, w Outlooku jest opcja 'powiadom o odebraniu'. Z
    Poczta tez mozna cos takiego zrobic :D

    Sasza



  • 13. Data: 2003-08-07 06:46:21
    Temat: Re: ile się czeka na odpowiedź?
    Od: "Tomasz Gessner" <t...@N...op.pl>

    > Ale o ile mi sie wydaje, w Outlooku jest opcja 'powiadom o odebraniu'. Z
    > Poczta tez mozna cos takiego zrobic :D

    Jak rowniez jest opcja "nigdy nie wysylaj potwierdzenia przeczytania" :P


    --
    ********************************
    Tomasz Gessner
    www.fop.pl - analizy futures
    t...@o...pl
    ********************************


  • 14. Data: 2003-08-07 08:18:22
    Temat: Re: ile się czeka na odpowiedź?
    Od: "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl>

    n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) napisał(a):

    > pracodawcy NIE OPLACA SIE odpowiadac na kazde jedno CV ktore dostanie.
    > Do tego celu musialby zatrudnic dodatkowych ludzi - a po co?

    Zatrudnic dodatkowych ludzi? Nina, o autoresponderze tam slyszeliscie? Taki
    problem ustawic go zeby wysylal maila z tekstem "Dziekujemy za
    zainteresowanie nasza firma, jesli Panstwa oferta nas zaciekawi skontaktujemy
    sie w ciagu xxx dni/tygodni?"
    Tez mnie to wkurza ale to chyba tylko w Polsce tak jest. Przyklady:
    - rekurtacja do Carlsberga (dni otwarte). Wyslalem zglosznenie z paroma
    dodatkowymi pytaniami/uwagami. Zero odzewu.
    - GW, wyslalem im pare uwag krytycznych dotyczacych ich systemu zostawiania
    CV. Od paru miesiecy cisza.
    - IBM - w zwiazku z rekrutacja wyslalem jakiegos tam maila z jednym pytaniem.
    Cisza.
    - IBM zachodni - wczoraj wyslalem zgloszenie bledu na ich stronie. Po 10
    minutach mail z prosba o dokladniejsze dane. Wyslalem, za 15 minut mail od
    pierwszego goscia z informacja ze moje zgloszenie zostalo przekazane do
    webmastera, po godzinie wiadomosc ze usterka zostala poprawiona,
    przetestowana i dziala ale w razie jakichkolwiek problemow zebym pisalal
    dalej. W kazdym mailu wyrazaja ubolewanie ze zdazyl sie taki blad i
    przepraszaja za klopot i moja mozliwa frustracje z tego powodu. No i maile
    nie wygladaja na automat.
    Z polskich serwisow jakie milo wspominam pod wzgledem reakcji na maile to
    biznesnet.pl - odpowiadali praktycznie natychmiast, zarowno przy zgloszeniach
    bledow jak i zapytan. A poza tym dali mi darmowy dostep do archiwum jak
    potrzebowalem tego do pisania pracy.
    Czyli jednak sie da.

    pzdr
    konlin

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2003-08-07 20:46:10
    Temat: Re: ile się czeka na odpowiedź?
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    Maciej M. napisał:

    > No właśnie o tym pisałem...

    Różnimy się w jednym - ja zakładam, że w PRAKTYCE nie ma znaczenia czy
    pracodawca wyśle info, że już doszło, czy nie [zresztą np. przy
    listownym składaniu, trochę czasu musi upłynąć zanim dojdzie do
    odpowiedzi]. Po prostu część osób jest na tyle zdesperowana, że
    niezależnie co usłyszy, i tak będzie dzwoniła i słała maile co drugi
    dzień - potrzeba kontroli jest ważniejsza od zasad kultury. ;) Ja to
    pisze na podstawie własnych obserwacji, ale dobrze by było, gdyby jakis
    pracodawca zapodał swoje doświadczenia.

    Flyer


  • 16. Data: 2003-08-08 00:26:37
    Temat: Re: ile się czeka na odpowiedź?
    Od: "Maciej M." <m...@f...onet.pl>

    Jejuuuu

    Dziękować Bogu że ktoś pomyślał o autoresponderze. Czyli wynika z tego że
    problem się nawarstwia poza problemem odesłania standardowej odpowiedzi do
    wszystkich czyli wysłanie maila do 200 osób jednym kliknieciem pojawiła się
    nieumiejetność obsługi programów biurowych. To już jest kwestia znajomości
    oprogramowania. Czyli podstaw obsługi Outlooka. I tutaj pani Nina nie dość
    że zdradziła swoją niewiedzę na ten temat to popełniła drugą gafę. Droga
    pani Nino to jest lista dyskusyjna, a pani obrzuca kogoś osobiście tekstami
    w stylu "musisz się dowartościować". W tym wypadku radzę pani Ninie aby
    wystudziła emocje i zamiast personalnych inwektyw zaczęła dsyskutować. To
    jest lista dyskusyjna a nie linia frontu pani Nino. Poza tym to chyba nie ja
    zostałem poruszony tylko Pani i to aż pani nerwy pusciły....ufff! Czy ja
    jesze mam zyczyć pani żeby pani popracowała nad sobą.... niee...


    pozdrawiam

    Maciej M.

    Użytkownik "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:bgt20e$ido$1@inews.gazeta.pl...
    > n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) napisał(a):
    >
    > > pracodawcy NIE OPLACA SIE odpowiadac na kazde jedno CV ktore dostanie.
    > > Do tego celu musialby zatrudnic dodatkowych ludzi - a po co?
    >
    > Zatrudnic dodatkowych ludzi? Nina, o autoresponderze tam slyszeliscie?
    Taki
    > problem ustawic go zeby wysylal maila z tekstem "Dziekujemy za
    > zainteresowanie nasza firma, jesli Panstwa oferta nas zaciekawi
    skontaktujemy
    > sie w ciagu xxx dni/tygodni?"
    > Tez mnie to wkurza ale to chyba tylko w Polsce tak jest. Przyklady:
    > - rekurtacja do Carlsberga (dni otwarte). Wyslalem zglosznenie z paroma
    > dodatkowymi pytaniami/uwagami. Zero odzewu.
    > - GW, wyslalem im pare uwag krytycznych dotyczacych ich systemu
    zostawiania
    > CV. Od paru miesiecy cisza.
    > - IBM - w zwiazku z rekrutacja wyslalem jakiegos tam maila z jednym
    pytaniem.
    > Cisza.
    > - IBM zachodni - wczoraj wyslalem zgloszenie bledu na ich stronie. Po 10
    > minutach mail z prosba o dokladniejsze dane. Wyslalem, za 15 minut mail od
    > pierwszego goscia z informacja ze moje zgloszenie zostalo przekazane do
    > webmastera, po godzinie wiadomosc ze usterka zostala poprawiona,
    > przetestowana i dziala ale w razie jakichkolwiek problemow zebym pisalal
    > dalej. W kazdym mailu wyrazaja ubolewanie ze zdazyl sie taki blad i
    > przepraszaja za klopot i moja mozliwa frustracje z tego powodu. No i maile
    > nie wygladaja na automat.
    > Z polskich serwisow jakie milo wspominam pod wzgledem reakcji na maile to
    > biznesnet.pl - odpowiadali praktycznie natychmiast, zarowno przy
    zgloszeniach
    > bledow jak i zapytan. A poza tym dali mi darmowy dostep do archiwum jak
    > potrzebowalem tego do pisania pracy.
    > Czyli jednak sie da.
    >
    > pzdr
    > konlin
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    http://www.gazeta.pl/usenet/



  • 17. Data: 2003-08-08 02:39:20
    Temat: Re: ile się czeka na odpowiedź?
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "Maciej M." <m...@f...onet.pl> writes:

    po pierwsze: nie widzialam postu bedacego odpowiedzia na moj, wiec
    odpowiem tutaj.


    > Dziękować Bogu że ktoś pomyślał o autoresponderze. Czyli wynika z tego że
    > problem się nawarstwia poza problemem odesłania standardowej odpowiedzi do
    > wszystkich czyli wysłanie maila do 200 osób jednym kliknieciem pojawiła się
    > nieumiejetność obsługi programów biurowych. To już jest kwestia znajomości

    wyslac automatycznie mail w odpowiedzi na mail, co przyszedl na dany
    adres to zaden problem, do tego to nawet outlooka nie potrzeba. ja sie
    tylko pytam: po co? jaka korzysc z tego PRACODAWCA bedzie mial?

    jaka korzysc z tego bedziesz mial ty - odpowie ci automat, a sam mail
    moze poleciec pozniej do kosza i bedzie zero odzewu, bo twoje CV nie
    spasowalo. Co ci to daje, oprocz satysfakcji, ze ktos odpisal na
    twojego maila?


    > > > pracodawcy NIE OPLACA SIE odpowiadac na kazde jedno CV ktore dostanie.
    > > > Do tego celu musialby zatrudnic dodatkowych ludzi - a po co?
    > >
    > > Zatrudnic dodatkowych ludzi? Nina, o autoresponderze tam slyszeliscie?

    slyszelismy. a pomysleliscie, ze ustawienie autorespondera i
    automatyczny tekst tybu "balalalaba dziekujemy baaaaa" zupelnie nic
    nie wnosi i nic nie daje?

    taki tekst z autorespondera dostaniesz, nawet jak wyslesz mail na
    adres f...@m...com o tresci: "pocalujcie mnie w dupe".

    odpowiedz bedzie: "dziekujemy za panstwa oferte i
    zainteresowanie. niestety, obecnie nie poszukujemy nikogo, ale
    zachowamy CV w bazie".

    pytam sie po raz trzeci: CO ci da taka odpowiedz, oprocz tego ze
    poczujesz sie doceniony? Szybciej przez to prace dostaniesz?

    zeby zas dac odpowiedz wiazaca, to trzeba tam posadzic czlowieka, co
    CV FAKTYCZNIE przeczyta i OCENI.
    I zdecyduje, czy zapraszac na rozmowe, czy nie.


    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 18. Data: 2003-08-08 05:32:20
    Temat: Re]: ile się czeka na odpowiedź?
    Od: m...@p...pl (maik)

    Nina M. Miller napisał(-a):

    > wyslac automatycznie mail w odpowiedzi na mail, co przyszedl na dany
    > adres to zaden problem, do tego to nawet outlooka nie potrzeba. ja sie
    > tylko pytam: po co? jaka korzysc z tego PRACODAWCA bedzie mial?

    No cóż, poważne firmy dbają o swój wizerunek. PRACODAWCA będzie
    miał z tego to, że osoba sobie o nim dobrze pomyśli. Poza tym
    pracodawca jest równocześnie producentem/usługodawcą itd. a
    osoba, która składa u niego podanie jest jego potencjalnym
    klientem. Oczywiście firma nie musi dbać o odpowiedź, ale szkodzi
    swojemu wizerunkowi.
    Sam fakt, że osoby chciałyby otrzymać potwierdzenie tego, że ich
    dokumenty dotarły, powinien spowodować, że firma zajmie się tym
    problemem.

    BTW, jak to jest, że jedna firma zada sobie trud aby odpowiedzieć
    na 200 listów (nie koniecznie elektronicznych) a inna nie? Nie
    sądzę, że jest to związane tylko i wyłącznie kosztami. IMHO,
    jedni dbają o swój wizerunek a inni nie. Firmy, które odpowiadają
    będą miały zawsze lepszy wizerunek od tych, które tego nie robią
    (chyba, że zniszczą go sobie czymś innym).

    I jeszcze jedno. IMHO firma, która Ci odpowiada pokazuje, że
    traktuje Cię poważnie i jak partnera. Oni oferują pracę a Ty
    oferujesz im swoje doświadczenie i umiejętności.

    Pozdrawiam,
    --
    maik
    mailto:m...@p...pl
    GG: 95695

    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje


  • 19. Data: 2003-08-08 06:14:23
    Temat: Re: Re]: ile się czeka na odpowiedź?
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    m...@p...pl (maik) writes:


    > > wyslac automatycznie mail w odpowiedzi na mail, co przyszedl na dany
    > > adres to zaden problem, do tego to nawet outlooka nie potrzeba. ja sie
    > > tylko pytam: po co? jaka korzysc z tego PRACODAWCA bedzie mial?
    >
    > No cóż, poważne firmy dbają o swój wizerunek. PRACODAWCA będzie
    > miał z tego to, że osoba sobie o nim dobrze pomyśli. Poza tym
    > pracodawca jest równocześnie producentem/usługodawcą itd. a
    > osoba, która składa u niego podanie jest jego potencjalnym
    > klientem. Oczywiście firma nie musi dbać o odpowiedź, ale szkodzi
    > swojemu wizerunkowi.
    > Sam fakt, że osoby chciałyby otrzymać potwierdzenie tego, że ich
    > dokumenty dotarły, powinien spowodować, że firma zajmie się tym
    > problemem.

    nie przesadzaj. wiele duzych firm takich jak IBM, Intel, SUN, Oracle w
    ogromnej wiekszosci nie odpowiadaja na wysylane do nich CV (chyba ze
    chca umowic sie na rozmowe) i wcale na tym ich wizerunek nie cierpi.

    odpowiedz jest prosta: ludzie tutaj nie oczekuja potwierdzen wyslania
    czegos mailem wiec nie wyrabiaja sobie na tej podstawie takiego zdania
    o firmie, jakie opisujesz nizej.


    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 20. Data: 2003-08-08 07:17:55
    Temat: Re: ile się czeka na odpowiedź?
    Od: "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl>

    n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) napisał(a):

    > jaka korzysc z tego bedziesz mial ty - odpowie ci automat, a sam mail
    > moze poleciec pozniej do kosza i bedzie zero odzewu, bo twoje CV nie
    > spasowalo. Co ci to daje, oprocz satysfakcji, ze ktos odpisal na
    > twojego maila?

    Ja nie bede mial satyfakcji. Ale jak widzisz bardzo wiele osob tego oczekuje
    i nie widze powodu, dla ktorych firmy sie przed tym bronia. Jak chca dostawac
    to niech dostaja.
    Poza tym tak, uwazam ze wplywa to na pozytywny wizerunek firmy. Chocby przez
    to, ze chcialo im sie poswiecic 5 minut na przygotowanie autorespondera. Byc
    moze w Stanach nie wplywa, tu tak i firmy ktorym zalezy powinny wziac to pod
    uwage. Zwlaszcza ze jak uzgodnilismy nic ich to nie kosztuje. Czyli cos z
    niczego. Tak trudno na to wpasc?
    Druga sprawa to to o czym pisalem wczesniej czyli olewanie wszelkiej
    korespondencji - uwag krytycznych, propozycji zmian, zgloszen bledow itp. Tu
    rzeczywiscie musi siedziec zywy gosc no ale chyba Agore albo IBM Polska stac
    na 1 czy 2 etaty dodatkowo?

    pzdr
    ki

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1