eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Jakosc pracownikow w kontekscie bezrobocia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 1. Data: 2002-07-02 16:41:45
    Temat: Jakosc pracownikow w kontekscie bezrobocia
    Od: "Polatschek" <p...@i...pl>

    Co myslicie o (moze i tez o sobie) i o polskich pracownikach.
    Osobiscie uwazam, ze Polacy sa tak leniwi, niewydajni, mentalnie zniszczeni,
    ze w dzisiejszych czasach tak duzego bezrobocia i tak trudno znalezc dobrego
    pracownika



  • 2. Data: 2002-07-02 17:12:43
    Temat: Re: Jakosc pracownikow w kontekscie bezrobocia
    Od: "Krzysztofsf" <k...@N...poczta.gazeta.pl>

    > Co myslicie o (moze i tez o sobie) i o polskich pracownikach.
    > Osobiscie uwazam, ze Polacy sa tak leniwi, niewydajni, mentalnie zniszczeni,
    > ze w dzisiejszych czasach tak duzego bezrobocia i tak trudno znalezc dobrego
    > pracownika
    >
    Taki cytat:"A gwalt niech sie gwaltem odciska"

    To co piszesz, to moze pokolenie ludzi starszych, nie byli w stanie
    przestawic sie mentalnie. I to raczej ludzi, ktorzy w kazdym ustroju mieliby
    problemy, natomiast cala reszta pracownikow, jest kreowanych przez
    pracodawcow. jak sie do nich odnosi, tak oni reaguja czasem nieswiadomie.
    Jako przyklad podam kolezanke z mojej firmy, ktora przeniosla sie do Niemiec
    (odkryla korzenie....jako niemka) i po rocznym pobydcie, przy jakiejs tam
    okazji nas odwiedzila. Jej komentarz odnosnie roznicy, przynajmniej w jej
    znanej sferze ksiegowo-biurowej byl taki, ze tam wypoczywa...przynajmniej
    psychicznie. Praca w godzinach, jasno przedstawione obowiazki i wymagania,
    wszelkie narzedzia pracy dostarczone przez pracodawce (a nie tak czeste u
    nas..pani gdzies poszuka, jest w jakims archiwum). Nie byla to
    opowiastka .."ja tam sie obijam...", tylko porownanie wlasnie stylu
    zarzadzania i podejscia do pracownika.
    natomiast u nas jest dzungla, a prosty pracownik jest traktowany pod wzgledem
    zwlaszcza dyspozycyjnosci, jak menager wysokiego szczebla.."od 7-ej do
    skonczenia wszystkiego"

    Pozdrawiam
    Krzysztof


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2002-07-02 18:42:43
    Temat: Re: Jakosc pracownikow w kontekscie bezrobocia
    Od: "Polatschek" <p...@i...pl>

    Mialem tez na mysli ludzi mlodych. Czesto zdarza sie tak, ze mlodzi
    powielaja stereotypy swoich rodzicow, ktorzy niestety nie umieli sie
    przestwic. Zgadzam sie, ze jest rzesza ludzi, ktorzy wiedza co maja w zyciu
    robic i wytyczaja swoje cele, a to wszystko przeklada sie na ich stosunek do
    pracy. Naduzycia pracodawcow to juz osobny temat.



  • 4. Data: 2002-07-02 19:52:26
    Temat: Re: Jakosc pracownikow w kontekscie bezrobocia
    Od: "Mangha de Luxe" <R...@W...tlen.pl>


    Użytkownik "Polatschek" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:afsl1a$msn$1@news.tpi.pl...
    > Co myslicie o (moze i tez o sobie) i o polskich pracownikach.
    > Osobiscie uwazam, ze Polacy sa tak leniwi, niewydajni, mentalnie
    zniszczeni,
    > ze w dzisiejszych czasach tak duzego bezrobocia i tak trudno znalezc
    dobrego
    > pracownika
    Zgadzam się z Tobą całkowicie, mam tylko wątpliwości, czy problem ten
    dotyczy tylko Polaków (nigdy nie pracowałam np. z Niemcami itp.).
    Co do większości osób, z ktorymi miałam okazję pracować, miałam wrażenie, że
    zostali zatrudnieni przez pomyłkę (mam tu na myśli podejście do pracy i
    swoich obowiązków). Niestety, niektórzy traktują pracę jako karę, nawet
    jeśli zarabiają pieniądze wielokrotnie większe niż na to zasługują.
    Najgorsze jest to, że w takiej atmosferze afirmacji obijania się nie jest
    łatwo zmotywować tych pozostałych, którzy pracę traktują tak, jak oczekują
    tego od nich pracodawcy. Podejście do pracy jest zaraźliwe w zespole. Jeżeli
    ludzie się starają, interesują się tym, co robią, wkładają do tego trochę
    serca, to cały zespół dobrze pracuje. Miałam okazję pracować w takim
    zespole. Dodam, że w tworzeniu takiej motywacji bardzo ważne jest
    odpowiednie podejście szefa firmy.

    A tego lekceważącego podejścia do pracy mam naprawdę dosyć, mimo że nie
    jestem pracodawcą, ale zwykłym pracownikiem. Staram się, jak mogę, aby
    efekty mojej pracy były jak najlepsze i szlag mnie trafia, jak widzę
    obiboków, którzy 90% czasu pracy przeznaczają na rozmowy telefoniczne i
    internetowe, spotkania przy herbatce czy nawet dłubanie w zębie.


    --
    mangha

    ....................................................
    ........
    Do what thou wilt shall be the whole of the Law.



  • 5. Data: 2002-07-02 20:48:49
    Temat: Re: Jakosc pracownikow w kontekscie bezrobocia
    Od: "Krzysztofsf" <K...@p...gazeta.pl>


    > Co do większości osób, z ktorymi miałam okazję pracować, miałam wrażenie,
    że
    > zostali zatrudnieni przez pomyłkę (mam tu na myśli podejście do pracy i
    > swoich obowiązków). Niestety, niektórzy traktują pracę jako karę, nawet
    > jeśli zarabiają pieniądze wielokrotnie większe niż na to zasługują.
    > Najgorsze jest to, że w takiej atmosferze afirmacji obijania się nie jest
    > łatwo zmotywować tych pozostałych, którzy pracę traktują tak, jak oczekują
    > tego od nich pracodawcy. Podejście do pracy jest zaraźliwe w zespole.
    Jeżeli
    > ludzie się starają, interesują się tym, co robią, wkładają do tego trochę
    > serca, to cały zespół dobrze pracuje. Miałam okazję pracować w takim
    > zespole. Dodam, że w tworzeniu takiej motywacji bardzo ważne jest
    > odpowiednie podejście szefa firmy.
    I dlaczego..w dwoch roznych firmach, zespolach, jest tak odmienne
    nastawienie?
    moze w obecnej ludzie sie wypalili..? Moze widza ze ich praca nie ma
    wiekszego wplywu na ilosc redukcji? Ze pozbywa sie z firmy najlatwiejszych
    do zastapienia a nie najmniej pracowitych?


    > A tego lekceważącego podejścia do pracy mam naprawdę dosyć, mimo że nie
    > jestem pracodawcą, ale zwykłym pracownikiem. Staram się, jak mogę, aby
    > efekty mojej pracy były jak najlepsze i szlag mnie trafia, jak widzę
    > obiboków, którzy 90% czasu pracy przeznaczają na rozmowy telefoniczne i
    > internetowe, spotkania przy herbatce czy nawet dłubanie w zębie.
    >
    >
    > --
    > mangha

    A czy w krajach lub firmach o wyzszej kulturze pracy, wspolpracownik widzacy
    kolegow w takich sytuacjach, nie zwraca im przypadkiem uwagi, ze od ich
    pracy zalezy dobro firmy....zamiast popadac w samozachwyt?


    pozdrawiam
    Krzysztof
    > Do what thou wilt shall be the whole of the Law.
    >
    >



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2002-07-02 22:01:40
    Temat: Re: Jakosc pracownikow w kontekscie bezrobocia
    Od: No Name <v...@w...pl>

    Użytkownik Polatschek napisał:
    > Co myslicie o (moze i tez o sobie) i o polskich pracownikach.
    > Osobiscie uwazam, ze Polacy sa tak leniwi, niewydajni, mentalnie zniszczeni,
    > ze w dzisiejszych czasach tak duzego bezrobocia i tak trudno znalezc dobrego
    > pracownika

    Dobrego pracownika nie jest trudno znaleźć. Trudno znaleźć dobrego i
    niezbyt drogiego. Większość firm nie chce zatrudniać dobrych
    pracowników, bo są kosztem i stanowią zagrożenie dla szefa. Odwołując
    się do porównań wojskowych: nie przypominam sobie , by o szeregowcach
    mówiono, że spieprzyli bitwę/wojnę. Co najwyżej, że utracili morale na
    skutek źle prowadzonej kampanii. Natomiast wszelkie psy wiesza się na
    generałach. Kontekst tego porównania jest chyba jasny.
    Mam to szczęście, że pracuję u ludzi, którzy zatrudniają najlepszych i
    inwestują w firmę. Firma się rozwija, a sąsiednie padają.
    Podstawowa zasada menadżerska mówi, że dostajesz to za co nagradzasz.

    Poza wszystkim: dobry pracownik nie zmienia pracy w czasie bezrobocia i
    zwykle tą pracę ma - łatwo go znaleźć, ale z zatrudnieniem nie tak prosto.

    Pzdr: Dogbert


  • 7. Data: 2002-07-02 22:42:31
    Temat: Re: Jakosc pracownikow w kontekscie bezrobocia
    Od: "Krzysztofsf" <K...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik "Polatschek" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:afss47$4nl$1@news2.tpi.pl...
    > Mialem tez na mysli ludzi mlodych. Czesto zdarza sie tak, ze mlodzi
    > powielaja stereotypy swoich rodzicow, ktorzy niestety nie umieli sie
    > przestwic. Zgadzam sie, ze jest rzesza ludzi, ktorzy wiedza co maja w
    zyciu
    > robic i wytyczaja swoje cele, a to wszystko przeklada sie na ich stosunek
    do
    > pracy. Naduzycia pracodawcow to juz osobny temat.
    >
    Ty tak troche jak nauczyciel.
    Nie..nie o ta odpowiedz mi chodzilo..prosze nastepna osobe....
    Wg mnie mlodzi, przynajmniej poki sa mlodymi, staja na glowie, aby tylko nie
    nasladowac rodzicow i przyjmowac odmienne postawy.
    Przychodzi mlody czlowiek do pracy..chce dostac pieniadze na swoje
    potrzeby,,i....wlasnie..co dalej?


    Pozdrawiam
    Krzyssztof



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2002-07-03 08:48:06
    Temat: Re: Jakosc pracownikow w kontekscie bezrobocia
    Od: "Bolek" <1...@p...gazeta.pl>

    > Jako przyklad podam kolezanke z mojej firmy, ktora przeniosla sie do
    Niemiec
    > (odkryla korzenie....jako niemka) i po rocznym pobydcie, przy jakiejs tam
    > okazji nas odwiedzila. Jej komentarz odnosnie roznicy, przynajmniej w jej
    > znanej sferze ksiegowo-biurowej byl taki, ze tam wypoczywa...przynajmniej
    > psychicznie. Praca w godzinach, jasno przedstawione obowiazki i wymagania,
    > wszelkie narzedzia pracy dostarczone przez pracodawce (a nie tak czeste u
    > nas..pani gdzies poszuka, jest w jakims archiwum). Nie byla to
    > opowiastka .."ja tam sie obijam...", tylko porownanie wlasnie stylu
    > zarzadzania i podejscia do pracownika.

    Wiesz moze tak i w niektorych firma jest, ale... Bylem w takiej co byl tam
    jeszcze wiekszy balagan i obijanie sie niz w Polsce.
    Po drugie zauwaz gdzie pojawil sie problem tzw. mobbing :P



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 9. Data: 2002-07-03 10:02:25
    Temat: Re: Jakosc pracownikow w kontekscie bezrobocia
    Od: <k...@p...onet.pl>

    > > Jako przyklad podam kolezanke z mojej firmy, ktora przeniosla sie do
    > Niemiec
    > > (odkryla korzenie....jako niemka) i po rocznym pobydcie, przy jakiejs tam
    > > okazji nas odwiedzila. Jej komentarz odnosnie roznicy, przynajmniej w jej
    > > znanej sferze ksiegowo-biurowej byl taki, ze tam wypoczywa...przynajmniej
    > > psychicznie. Praca w godzinach, jasno przedstawione obowiazki i wymagania,
    > > wszelkie narzedzia pracy dostarczone przez pracodawce (a nie tak czeste u
    > > nas..pani gdzies poszuka, jest w jakims archiwum). Nie byla to
    > > opowiastka .."ja tam sie obijam...", tylko porownanie wlasnie stylu
    > > zarzadzania i podejscia do pracownika.
    >
    > Wiesz moze tak i w niektorych firma jest, ale... Bylem w takiej co byl tam
    > jeszcze wiekszy balagan i obijanie sie niz w Polsce.
    > Po drugie zauwaz gdzie pojawil sie problem tzw. mobbing :P
    >
    Wydaje mi sie, ze to co mowisz, to raczej potwierdza moja teze, ze styl pracy
    pracownika i jego nastawienie jest generowane przaz pracodawce, a nie jest
    cecha jakas ogolnonarodowa lub ogolnospoleczna, jak sugeruje autor posta. W
    Polsce jest wiecej pracodawcow bez doswiadczenia, przejmujacych jakies wydumane
    sposoby zarzadzania firma i ludzmi, i to w polaczeniu z roznymi wciaz
    obchodzonymi niezyciowymi przepisami wywoluje negatywne skutki psychiczne u
    pracownikow.

    W jednym z postow ponizej, gdy pracodawca dowiadywal sie o szczegoly techniczne
    zwiazane z przejsciem z umowy na okres probny na umowe na czas nieokreslony,
    reakcja (domyslam sie innego pracodawcy), bylo: "oszalalas????????".

    pozdrawiam
    krzysztof



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 10. Data: 2002-07-03 15:54:54
    Temat: Re: Jakosc pracownikow w kontekscie bezrobocia
    Od: Shrek <l...@w...pl>

    Dnia 02 lip 2002, "Polatschek" <p...@i...pl> zapodal(a):

    > Co myslicie o (moze i tez o sobie) i o polskich pracownikach.
    > Osobiscie uwazam, ze Polacy sa tak leniwi, niewydajni, mentalnie
    > zniszczeni, ze w dzisiejszych czasach tak duzego bezrobocia i tak
    > trudno znalezc dobrego pracownika
    >
    >

    Trudno znalezc dobrego, wyksztalconego, dyspozyzyjnego za place minimalna,
    i zeby jeszcze identyfikowal sie z firma i byl lojalny.

    Nie mowie, ze pensja to wszystko, ale pracuje sie po to zeby z niej
    przezyc. Chcesz dobrego pracownika to mu zaplac, szanuj a na 80% bedzie
    traktowal powaznie swoja prace. O pozostalych 20% to nie bede pisal bo tu
    masz racje:(

    --
    Nie umieraj, Shrek! a jak zobaczysz dlugi tunel, to nie idz w strone
    swiatla!.

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1