eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › pseudoinformatycy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 115

  • 11. Data: 2005-07-23 12:04:31
    Temat: Re: pseudoinformatycy
    Od: Tomi <b...@s...pl>


    > ja nie wiem jak może być wyższy poziom na jakiejkolwiek prywatnej jeśli
    > tam pracują wykładowcy właśnie z państwowych uczelni. może lepszy
    > program, może większe zaangażowanie studentów(jesli się płaci to się
    > sporo samemu robi).

    Ci wykładowcy dostają wiekszą kase i bardziej sie przykładają.
    Na panstwowej uczelni nie raz cie olejeją i zmieszją z błotem.


  • 12. Data: 2005-07-23 12:31:24
    Temat: Re: pseudoinformatycy
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>


    Użytkownik "tomi" <t...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:dbt4ik$gi0$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Witam
    > Na rynku pracy pojawia sie coraz wiecej mgr. pseudoinformatyków.
    > Tacy informatycy tak naprawde na niczym dobrze sie nie znają , bo poziom
    > nauczania na polskich uczelniach jest naprawde mały.Głownie na
    > panstwowych(tych biedniejszych) , sam studiowalem na panstwowej uczelni
    > i wiem czego tam uczą a uczą samych podstaw ktore w zyciu realnym dla
    > nikogo nie sa potrzebne.Naucze sie programowac w c, pascalu ale tak
    > naprawdwe 1% inforamtyków zostaje programistami.Narzeka sie ze na

    Programowac trzeba sie i tak uczyc samemu. Ktos moze wyjasnic podstawy,
    kazac popisac jakies przyklady, nauczyc algorytmow, ale zeby osiagnac
    sprawnosc, trzeba i tak z samodzielna motywacja siasc, wymyslac sobie,
    probowac, poprawiac swoje bledy, bawic sie. Natomiast dobra uczelnia daje
    podstawy teoretyczne, ktore sie bardzo przydaja, gdy zamiast byc szeregowym
    "klepaczem kodu" zostaje sie projektantem, analitykiem itp. - sa to
    stanowiska zwykle lepiej oplacane niz "klepacz", choc czesto tez zwiazane z
    uczestnictwem w tworzeniu kodu.

    I.



  • 13. Data: 2005-07-23 12:42:54
    Temat: Re: pseudoinformatycy
    Od: "PPP" <p...@p...pl>


    Użytkownik "Tomi" <b...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:dbta3p$13k$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > PPP napisał(a):
    >> Ameryki nie odkryles. Prawda jest taka ze wysoki poziom informatyki
    >> reprezentuja uczelnie panstwowe w duzych miastach (UW, PW, PG, PP
    >> itd) -glownie z powodu duzej selekcji na starcie i kilka prywatnych
    >> m.in.
    >
    > Ale to nie chodzi kto tam sie dostaje tylko poziom dostarczanej wiedzy
    > i jej wartość w obecnych czasach.

    Wbrew pozorom istnieje korelacja pomiedzy poziomem nauczania, a poziomem
    studentow. Jesli powiedzmy na dana uczelnie jest 20 chetnych na miejsce i
    dostaja sie najlepsi to potem uczelnia moze sobie pozwolic na bardzo wysoki
    poziom poprzeczki - czyli wykladanie zaawansowynych rzeczy na zaawansowanym
    poziomie. A jesli szkola przyjmuje ludzi z "ulicy", ktorzy nie znaja podstaw
    matematyki, informatyki i ogolnie malo rozgarnietych (mowa glownie o tanich
    uczelniach prywatnych) to potem zeby nie wyrzucic 90% studentow (i jakby
    nie patrzyc klientow ktorzy placa kase) musi stawiac poprzeczke bardzo nisko
    np. zadawac na egzaminach pytania w stylu: napisz program ktory dodaje do
    siebie dwie liczby naturalne.



  • 14. Data: 2005-07-23 12:47:18
    Temat: Re: pseudoinformatycy
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>


    Użytkownik "Stanislaw Chmielarz" <s...@u...com.PL> napisał w
    wiadomości news:dbt7f8$jhj$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > tomi wrote:
    >
    >> Na rynku pracy pojawia sie coraz wiecej mgr. pseudoinformatyków.
    >> Tacy informatycy tak naprawde na niczym dobrze sie nie znają ,
    >> bo poziom nauczania na polskich uczelniach jest naprawde
    >> mały.Głownie na panstwowych(tych biedniejszych) , sam
    >
    > Wielu z nich juz pracuje np.: w TPSA odbierajac telefony na

    Ja troche na inny temat, ale chce opisac moje ostatnie doznania z TPSA.
    Dzwonie do nich na linie przeznaczona do obslugi klientow firmowych i
    opisuje problem. Mniejsza o problem; odbierajacy go nie umieli rozwiazac i 3
    razy pod rzad mnie rozlaczano - bez slowa wyjasnienia, przeprosin czy
    przekierowania. Nawet, jak juz wiedzialam, ze nie wiedza i poprosilam tylko
    o namiar na jakas inna firme czy prywatnego uslugodawce, ktory go rozwiaze,
    to tak samo mi odkladano sluchawke (moje zachowanie bylo kulturalne i nie
    dawalo podstaw do takiej reakcji). W koncu na wlasna reke znalezlismy
    prywaciarza, ktory przyszedl i naprawil.

    Mam szczera nadzieje, ze ich wszystkich kiedys pozwalniaja.

    I.



  • 15. Data: 2005-07-23 12:53:53
    Temat: Re: pseudoinformatycy
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>


    Użytkownik "PPP" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:dbte00$odj$1@julia.coi.pw.edu.pl...

    > poziomie. A jesli szkola przyjmuje ludzi z "ulicy", ktorzy nie znaja
    > podstaw matematyki, informatyki i ogolnie malo rozgarnietych (mowa glownie
    > o tanich uczelniach prywatnych) to potem zeby nie wyrzucic 90% studentow
    > (i jakby nie patrzyc klientow ktorzy placa kase) musi stawiac poprzeczke
    > bardzo nisko np. zadawac na egzaminach pytania w stylu: napisz program
    > ktory dodaje do siebie dwie liczby naturalne.
    >

    Jak bylam w ogolniaku, to jeden taki "student" zaplacil mi za napisanie w
    Pascalu programu mnozacego przez siebie dwie macierze. Na zaliczenie.

    I.


  • 16. Data: 2005-07-23 13:07:35
    Temat: Re: pseudoinformatycy
    Od: Wojciech Jaczewski <w...@o...pl>

    PPP wrote:

    > Wbrew pozorom istnieje korelacja pomiedzy poziomem nauczania, a poziomem
    > studentow. Jesli powiedzmy na dana uczelnie jest 20 chetnych na miejsce i
    > dostaja sie najlepsi to potem uczelnia moze sobie pozwolic na bardzo
    > wysoki poziom poprzeczki - czyli wykladanie zaawansowynych rzeczy na
    > zaawansowanym poziomie. (...)

    Korelacja owszem istnieje, ale podejrzewam, że wynika z czegoś innego niż
    wykładanie na wyższym poziomie. Mianowicie z tego, że zdolniejsi ludzie są
    w stanie więcej się sami nauczyć i osiągnąć niezły poziom bez pomocy ze
    strony kadry naukowej uczelni. Dochodzi do tego życie w środowisku ludzi o
    podobnych zainteresowaniach i na tym można wiele skorzystać.

    A co do stawiania poprzeczki nisko/wysoko - nie zauważam korelacji między
    wysokością poprzeczki na egzaminach a poziomem
    wykładów/ćwiczeń/laboratoriów. (Tu porównuję przedmioty ze swoich studiów -
    na jednej uczelni, jednym wydziale, a nie uczelnie między sobą)


  • 17. Data: 2005-07-23 13:29:04
    Temat: Re: pseudoinformatycy
    Od: "DooMiniK" <bachus20[WYTNIJ]@poczta.wp.pl>

    Użytkownik "pingwin" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:dbt9cu$p4f$1@inews.gazeta.pl...
    > Narzeka sie ze na
    >> prywatnych jest niski poziom , ale niestety te lepsze prywatne szkoly
    >> mają dwa razy wiekszy poziom nauczania informatyki niz te panstwowe.
    > Właśnie, czy to prawda że na tych lepszych prywatnych szkołach informatycznych jest
    wyższy poziom niż na państwowych?? Która z
    > warszawskich uczelni uczy coś konkretnego, jeśli chodzi o informe?. Co
    > sądzicie o WIT http://www.wit.edu.pl/ ? Była ona bardzo zachwalana na
    > którymś forum.

    Witam.
    Swoją przygodę ze studiami rozpocząłem na studiach dziennych znanej raczej
    uczelini (Politechnika Wrocławska). Życie jakoś tak się ułożyło, że trzeba było
    iść do pracy, więc zmiana na zaoczne. Nie znalazłem na PWr niczego, co by mi
    przypasowało, więc poszedłem do prywaciaka (informatyka i zarządzanie: sieci
    komputerowe) i ... jestem zadowolony !
    - kadra to Politechnika i Uniwersytet
    - często jest tak, że mamy poziom nie odbiegający od PWr (nie mówię tu oczywiście
    o matematyce i fizyce, która jest na niższym poziomie ale mnie to i tak nie tykało,
    bo zrobiłem wszystko wcześniej na PWr).

    No i teraz najważniejsze... student 'studiów dziennych' siedzi na uczelni od świtu do
    zmroku,
    ma mało czasu na rozwijanie się, samodoskonalenie, ledwo co znajdzie czas np. na
    organizacje studenckie, etc.
    Student studiów zaocznych to najczęściej nie kołek z bogatego domu (mamusia daje
    synkowi/córeczce na studia) ale osoba, która musi pracować. Taka osobna
    kończąc studia ma już najczęściej doświadczenie ... i jest lepsza od tego, co jest
    absolwentem studiów dziennych!
    Chwalić się tym, że coś się umie zaprogramować przy wyłączonym monitorze? Albo że się
    co semestr uczy C, C++, Pascala? Jak ktoś jest dobry, to _każdy_ język opanuje w
    podstawach
    w tydzień, będzie programował dobrze po paru miesiącach. Chwalić się tym,
    że uczelnie robią krzywdę wtłaczając do głowy, że mając CCNA (Cisco), czy NATP
    (NetWare) jest się kimś? Potem 90% routerów w sieci ma zaprogramowane
    hasło dostępu występujące w podręcznikach Cisco...
    Chwalić się tym, że mimo licznych projektów ludzie nie potrafią pracować w
    zespołach?
    Albo paniczny strach przez 'liderowaniem' ?
    Długo pisać...

    --
    Dominik Siedlak (bachus)
    Na serwerze bachus - login taki mam,
    serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...


  • 18. Data: 2005-07-23 13:44:28
    Temat: Re: pseudoinformatycy
    Od: "Tofifik" <kino-ekoton@wp_wszystko.to.sciema_.pl>


    Użytkownik "PPP" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:dbte00$odj$1@julia.coi.pw.edu.pl...
    >
    > Użytkownik "Tomi" <b...@s...pl> napisał w wiadomości
    > news:dbta3p$13k$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >> PPP napisał(a):
    >>> Ameryki nie odkryles. Prawda jest taka ze wysoki poziom informatyki
    >>> reprezentuja uczelnie panstwowe w duzych miastach (UW, PW, PG, PP
    >>> itd) -glownie z powodu duzej selekcji na starcie i kilka prywatnych
    >>> m.in.
    >>
    >> Ale to nie chodzi kto tam sie dostaje tylko poziom dostarczanej wiedzy
    >> i jej wartość w obecnych czasach.
    >
    > Wbrew pozorom istnieje korelacja pomiedzy poziomem nauczania, a poziomem
    > studentow. Jesli powiedzmy na dana uczelnie jest 20 chetnych na miejsce i
    > dostaja sie najlepsi to potem uczelnia moze sobie pozwolic na bardzo
    > wysoki poziom poprzeczki - czyli wykladanie zaawansowynych rzeczy na
    > zaawansowanym poziomie. A jesli szkola przyjmuje ludzi z "ulicy", ktorzy
    > nie znaja podstaw matematyki, informatyki i ogolnie malo rozgarnietych
    > (mowa glownie o tanich uczelniach prywatnych) to potem zeby nie wyrzucic
    > 90% studentow (i jakby nie patrzyc klientow ktorzy placa kase) musi
    > stawiac poprzeczke bardzo nisko np. zadawac na egzaminach pytania w stylu:
    > napisz program ktory dodaje do siebie dwie liczby naturalne.
    >
    >

    no wlasnie i to jest problem, bo na wszystkich szkolach inforamtycznych
    specjalizacje sa za pozno i wszystkich uczy sie na programistow-matematykow
    (bo tak najlatwiej)



  • 19. Data: 2005-07-23 14:29:59
    Temat: Re: pseudoinformatycy
    Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>

    Immona <c...@w...zpds.com.pl> wrote:

    > Programowac trzeba sie i tak uczyc samemu. Ktos moze wyjasnic podstawy,
    > kazac popisac jakies przyklady, nauczyc algorytmow, ale zeby osiagnac

    Mnie zastanawia co innego. Dlaczego akurat na wszystkich uczelniach
    oferujących kierunku informatyczne, student jest _zawsze_ uczony
    programowania.
    Ja rozumiem, że pewne rzeczy się mogą przydać potem w innych dziedzinach,
    ale do diaska - nie każdy musi chcieć się uczyć programowania...

    --
    Przemysław Maciuszko
    Zurich based


  • 20. Data: 2005-07-23 15:11:56
    Temat: Re: pseudoinformatycy
    Od: Tomi <b...@s...pl>


    > Mnie zastanawia co innego. Dlaczego akurat na wszystkich uczelniach
    > oferujących kierunku informatyczne, student jest _zawsze_ uczony
    > programowania.
    > Ja rozumiem, że pewne rzeczy się mogą przydać potem w innych dziedzinach,
    > ale do diaska - nie każdy musi chcieć się uczyć programowania...

    Bo wykladowcy nic innego nie umieja , a nikt ich nie bedzie szkolil za
    darmo.informatyka w polsce to dno.na mojej uczelni pb w bialymstoku
    ucza na pierwszym roku tylko pascala, i huj wie po co jak to
    prehistoryczny jezyk.na drugim roku co prawda uczą c ale co z tego jak
    przez te dwa lata mozna by bylo nauczyc zaawansowanego programowania w
    c zamiast marnowania roku na pascala.to sie robi dlatego ze tam idą
    głąby ktore nie maja pojecia z programowania i datego uczy sie takich
    rzeczy bo oni gowna wiedzą ze im to w zyciu sie przyda , bo dla nich
    liczy sie tylko papierek.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1