eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeprzyszłośc etatu › Re: przyszłośc etatu
  • Data: 2005-04-17 08:19:11
    Temat: Re: przyszłośc etatu
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "T.Omasz" <t...@f...pl> napisał w wiadomości
    news:opspc91jkpz2c1mg@blaster...

    >
    > Mam BARDZO silne wątpliwości, czy lobbystom biznesowym chodzi o dobro
    > kraju.
    > Zazwyczaj jest to po prostu dobro jednej branży kosztem innych branż lub
    > kosztem konsumentów.

    W wiekszosci przypadkow tak, ale gdy chodzi o rynek pracy, potrzeby
    pracodawcow z roznych branz maja bardzo duza czesc wspolna i jest to ten
    przypadek, kiedy dobro grupy interesu jest tez dobrem kraju, poniewaz w
    interesie kraju lezy zmniejszenie bezrobocia.

    > Jestem przeciwny stwarzaniu przyjaznego środowiska dla przedsiębiorców -
    > gdy słyszę cos takiego, zawsze zastanawiam się, czy w tym wypadku chodzi
    > po prostu o protekcjonizm, albo pytam "o konkretnie których
    > przedsiębiorców chodzi?".

    O wszystkich :). Nie chodzi o protekcjonizm, ale o zmniejszenie obciazen i
    przeszkod hamujacych rozwoj, czyli zeby panstwo sie mniej mieszalo do
    pewnych rzeczy. Na przyklad duza przeszkoda jest trudnosc w zatrudnieniu
    pracownika na sama prowizje bez wymogu zakladania przez niego wiazacej sie z
    kosztami DG. Sa osoby, ktore by chcialy byc w ten sposob zatrudnione, a
    handlowcy sa potrzebni w kazdej branzy. Jest tez w ogole trudnosc w
    zatrudnianiu ludzi na krotkie okresy czasu lub z mozliwoscia latwego
    wywalenia, jak sie nie sprawdzi. Sa umowy zlecenia/dziela, ale ich
    zastosowanie do pracy, ktora ma charakter przewidziany do zastosowania umowy
    o prace (stale godziny pracy, zaleznosc sluzbowa itd.) jest niezgodne z
    prawem.

    >
    > A kodeks pracy należałoby po prostu zneutralizować - przy pomocy
    > jednozdaniowej ustawy: "Przepisy wymienione w kodeksie pracy obowiązują, o
    > ile umowa nie stanowi inaczej".

    Przegiecie, nawet w najbardziej liberalnych krajach nie funkcjonujace.
    Istnieje pewien podstawowy zestaw interesow _obu_ stron, ktore musza byc
    chronione, zeby nie doszlo do zdeformowania gospodarki przez naduzycia
    (latwe przy niskim poziomie wiedzy). Przeciez nawet w prawie cywilnym
    dajacym duza swobode umow sa klauzule o niekorzystnym rozporzadzeniu mieniem
    lub o naruszeniu "zasad wspolzycia spolecznego". Jestem za liberalizacja,
    ale nie az taka.

    I.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1