eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeprzyszłośc etatu › Re: przyszłośc etatu
  • Data: 2005-04-17 12:20:34
    Temat: Re: przyszłośc etatu
    Od: Jan Kowalski <J...@n...pisz.tu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > ja za rok czy dwa (po obrosnieciu w troche wiecej doswiadczenia)
    > spokojnie bym wziela zarzadzanie mala firma z pewnych okreslonych
    > branz za minimalna krajowa plus procent od wypracowanego

    Tylko ilu jest takich ja Ty, co potrafiliby i chcieli na takich
    warunkach?

    > W branzach, z ktorymi mam od kilku lat kontakt i obserwacje zarzadzania na
    > zywo, czulabym sie gotowa teraz. Ale nikt ze mna takiej umowy nie nawiaze,
    > podejrzewam, ze ani za te 2 lata, ani za 5.

    A to ja chętnie. Zająłbym się wyłącznie szkoleniami ludzi i sprzedażą.
    Ale za daleko jesteś...
    Tylko dlaczego? Przecież jeśli miałabyś rozkręcić dobrze małą firmę,
    to znacznie lepiej dla Ciebie byłoby zrobić to dla siebie... Niewielka
    różnica przy małych inwestycjach, a w Twojej branży i Twoimi
    kontaktami to sprawa zupełnie realna.
    W tym właśnie problem z szukaniem zarządzającego dla małej firmy. Po
    co ktoś "dobry" miałby to robić dla Ciebie a nie dla siebie. A z kolei
    jeżeli "ze strachu" przed własnymi inwestycjami, to takiego też nie
    chcę. Mam ryzykować zamiast niego?

    > Po prostu zestaw kompetencji w tej dziedzinie jest trudny do
    > udowodnienia tak, zeby druga strona kontraktu uznala ryzyko za
    > dostatecznie male.

    Do przeskoczenia ;).

    > Bezposrednim dowodem/doswiadczeniem moze byc tylko prowadzenie
    > wlasnej firmy - ale jesli ktos odniesie w tym sukces, to nie szuka
    > innego zajecia, jesli poniosl kleske, to udowodnil brak kompetencji.

    Co było do udowodnienia.

    > Ewentualnie takim doswiadczeniem jest bycie menedzerem w ktoryms z
    > gigantow zatrudniajacych menedzerow - no ale tacy, fakt, do malej
    > firmy nie pojda.

    No więc właśnie. Jak widzisz - małe szanse dla zmiany trybu życia
    szefa małej firmy :(

    >> Tak przy okazji: byłem świadkiem przejęcia w ciągu roku firmy (małej -
    >> kilka sklepów) przez osobę przyjętą do pomocy. No i jak tu szukać do
    >> pracy mądrzejszych od siebie? ;)

    > :) Jak to sie odbylo? Ta osoba startowala z pozycji pracownika
    > zatrudnionego na umowe o prace?

    Tak - właśnie jako zarządca. Po śmierci właściciela, dla jego
    małżonki. Najpierw pojawiła się szansa na gwałtowne "przyspieszenie"
    ale nie można było pozyskać kapitału z banku (?), więc propozycja
    dokapitalizowania przy wejściu do spółki na dobrych (dla wchodzącego)
    warunkach. Potem - jak to bywa (?) w małych firmach - zachwianie
    stabilności finansowej i - właściwie szantaż. Dziś firma znakomicie
    prosperuje, ale bez pierwotnego właściciela.

    J.K.
    --
    ====== kilka ofert zatrudnienia: www.zapraszam.pl/praca/ ======
    1 września o 12.00 Warszawa, Meissnera 5 - otwarcie jubileuszowej
    wystawy artysty Bronisława Tomeckiego: www.zapraszam.pl/exlibris/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1