eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › dylematy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 1. Data: 2003-10-22 17:20:02
    Temat: dylematy
    Od: "Karol Szmid" <k...@i...pl>

    Witam serdecznie szanownych Grupowiczów.

    Jak większość z Was intensywnie od czerwca poszukiwałem pracy. Sprawa dzieje
    się w mieście Rybnik i okolicach. W czerwcu się obroniłem, mam trochę
    doświadczenia, angielski, komp., prawo jazdy. Długo, długo nic, kilkanaście
    rozmów, tracenie czasu na dojazdy, telefony... Aż tu nagle w tym tygodniu we
    wtorek rozmowa w firmie transportowo- spedycyjnej na stanowisko spec. ds.
    transportu i wypaliło. Chcą mnie od razu. Jednakże dzisiaj dowiedziałem się,
    iż przeszedłem też "successfully" przez trzeci etap rekrutacji w Makro w
    Rybniku na stan. konsultanta ds. kontaktu z klientami. I co tutaj wybrać?
    Robota w firmie transportowej wygląda +/- tak: najpierw 3 miesiące stażu
    absolwenckiego (niecałe 500 zł na rękę). Dużo rzeczy do nadrobienia z
    zakresu międzynarodowego prawa przewozowego, krajowych przepisów na ten
    temat etc. Właściciel firmy dużo mówił o długofalowej współpracy, gdyż nie
    zależy mu na wycieku informacji do konkurencji. Zarobki później uzależnione
    od efektywności pracy. Firma ma 48 ciężarówek i obsługuje głównie Tenneco
    Automotive na całą Europę. Praca za biurkiem, nienormowany czas pracy.
    Wymagania- angielski, wyższe, prawo jazdy.
    Robota w Makro: służbowe auto i telefon, 1000zł netto+ premie kwartalne i
    roczne. Szeroka droga awansu i rozwoju. Praca polega na budowaniu i
    utrzymywaniu kontaktów z ok. 250 "złotymi klientami" Makro, którzy robią
    określony roczny obrót. Duży koncern, firma z kulturą organizacyjną
    nastawioną na pracownika. Miłe i ładne przełożone ;)
    Proszę Was o komentarze w tej sprawie- najlepiej na mejla. Tak to już czasem
    jest- od przybytku głowa BOLI :)

    Pozdrawiam, Karol Szmid
    k...@i...pl



  • 2. Data: 2003-10-22 17:38:34
    Temat: Re: dylematy
    Od: Piotr Żebrowski <p...@o...com.pl>


    Użytkownik "Karol Szmid" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:bn6eo6$sk2$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam serdecznie szanownych Grupowiczów.
    >
    >> Proszę Was o komentarze w tej sprawie- najlepiej na mejla. Tak to już
    czasem
    > jest- od przybytku głowa BOLI :)
    >


    sory ladnie to IMO wygląda na rozmowie... ale jakos nie mam przekonania do
    takich stanowisk - mowie o Makro...

    Ja raczej został bym w firmie spedycyjnej...


  • 3. Data: 2003-10-22 17:53:47
    Temat: Odp: dylematy
    Od: "Janusz Kesik" <z...@z...dzem.int>

    Spedycja jak najbardziej przyszłościowa, ale... weź pod uwagę realia polskiego rynku
    pracy. Ostatnio coraz więcej znajomych lub ich potomstwa idzie na staże
    absolwenckie, a kiedy przestają być już "pracownikiem za darmo" są zwalniani. W
    przypadku Makro ten scenariusz wydaje się być mniej prawdopodobny, choć mogę się
    mylić.

    Pozdro,

    JK


  • 4. Data: 2003-10-22 18:11:16
    Temat: Re: dylematy
    Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl>

    Dnia 2003-10-22 19:20:02 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
    przyrody grupowicz *Karol Szmid* skreślił te oto słowa:


    > Robota w Makro:
    > firma z kulturą organizacyjną nastawioną na pracownika.

    Z ta kultura w Makro to ktos Cie baaaaardzo w bład wprowadzil.


    --
    Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
    O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
    piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.


  • 5. Data: 2003-10-22 18:40:13
    Temat: Re: dylematy
    Od: Artur Żmudzki <a...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:hzy8f9dh9fl9.dlg@Lia.pyry.net...
    > Dnia 2003-10-22 19:20:02 w sprzyjających i niepowtarzalnych
    okolicznościach
    > przyrody grupowicz *Karol Szmid* skreślił te oto słowa:
    >
    >
    > > Robota w Makro:
    > > firma z kulturą organizacyjną nastawioną na pracownika.
    >
    > Z ta kultura w Makro to ktos Cie baaaaardzo w bład wprowadzil.

    Mam nadzieję, że pracowałaś w Makro i podajesz opinię własną,
    a nie zasłyszaną. Ja akurat pracowałem w Makro i sam bym z tej
    firmy tak prędko nie odszedł :-)

    pozdrawiam
    Art
    (admin do wzięcia (a może już wzięty? :-) )


  • 6. Data: 2003-10-22 18:49:09
    Temat: Re: dylematy
    Od: "aga.p" <c...@p...onet.pl>

    > roczne. Szeroka droga awansu i rozwoju. Praca polega na budowaniu i
    > utrzymywaniu kontaktów z ok. 250 "złotymi klientami" Makro, którzy robią
    > określony roczny obrót. Duży koncern, firma z kulturą organizacyjną

    Koncern nie koncern - pomysl o tym tak: 250 "zlotych" klientow, z ktorych
    kazdy ma swoja firme lub w jakiejs firmie pracuje. A co sie teraz liczy
    najbardziej: kontakty, kontakty, kontakty...


    Aga



  • 7. Data: 2003-10-22 19:07:18
    Temat: Re: dylematy
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>

    Użytkownik "aga.p" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bn6joq$br8$1@news.onet.pl...

    > Koncern nie koncern - pomysl o tym tak: 250 "zlotych" klientow, z ktorych
    > kazdy ma swoja firme lub w jakiejs firmie pracuje. A co sie teraz liczy
    > najbardziej: kontakty, kontakty, kontakty...

    Bedace atutem wylacznie przy zmianie pracodawcy z makro na tesco (abo jakos
    tak). Jezeli ma predyspozycje, zaciecie i ochote na bycie wyzsza forma
    zaopatrzeniowca/akwizytora - makro.

    Jezeli nie ma - praca w ktorej uczciwie mu mowia, ze chca zainwestowac w
    jego rozwoj. Zwlaszcza transport. Sie granica Unii za chwile przesuwa.

    szomiz
    --
    Kto pyta nie bladzi?
    Kto pyta ten bladzi z innymi!



  • 8. Data: 2003-10-22 19:25:39
    Temat: Re: dylematy
    Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl>

    Dnia 2003-10-22 20:40:13 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
    przyrody grupowicz *Artur Żmudzki* skreślił te oto słowa:


    > Mam nadzieję, że pracowałaś w Makro i podajesz opinię własną,
    > a nie zasłyszaną.

    Nie, pracowal brat i sie nasłuchalam o 'kulturze' i podejsciu do
    pracownikow...

    > Ja akurat pracowałem w Makro i sam bym z tej
    > firmy tak prędko nie odszedł :-)
    >

    To ja uscisle, ze chodzilo o Makro w Poznaniu.


    --
    Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
    O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
    piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.


  • 9. Data: 2003-10-22 19:40:32
    Temat: Re: dylematy
    Od: "Kamil" <b...@g...pl>

    Mysle ze skoro to twoja pierwsza praca powinienes w mniejszym stopniu brac
    pod uwage pierwsza pensje. Wazniejsze moim zdaniem to, co chcialbys robic w
    zyciu dlugotweerminowo. teraz maszwybor. Pozniej sciezke kariery trudniej
    zmienic bez solidnych atutow w cv.

    MAKRO: zastanow sie czy chcialbys zajmowac sie dlugofalowo
    sprzedaza/obsluga klienta (plusy i minusy bycia handlowcem). Jesli tak, tak
    to dobry poczatek, bo handlowcow zawsze potrzebuja i beda potrzebowac we
    wszystkich firmach. Bedziesz mail wiec sporo potencjalnych ofert jesli
    zechcesz zmienic prace. Zwlaszcza z poczatkiem kariery w znanej i duzej
    firmie

    SPEDYCJA-TRANSPORT: Nie wiem jakie masz wyksztalcenie i co wiesz o tym
    sektorze. Co mozesz robic za kilka lat w miare zdobywania doswiadczenia i
    czy Ci to bedzie odpowiadalo. Jesli cie interesuje, moze byc przyszlosciowo.
    Ryzyko: mniejsza firma, staz na poczatek - nie wiadomo co potem. jesli
    jednak ten sektor jest dla ciebie ok, to wyszperaj troche info o tej firmie
    czy czasem nie jest tak ze ledwo zipie i potrzebuje cie tylko , bo masz
    status absolwenta i jestes tani

    Inne: Nigdy nie bedziesz mial pewnosci jak sie pracuje w danej firmie zanim
    nie zaczniesz. Atmosfery obiektywnie nie pozasz nie uczestniczac w niej, a
    syf w firmie wychodzi do piero po jakims okresie pracy. Musisz zaryzykowac,
    taj jak ryzykuje i druga strona zatrudniajac ciebie...




    Użytkownik "Karol Szmid" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:bn6eo6$sk2$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam serdecznie szanownych Grupowiczów.
    >
    > Jak większość z Was intensywnie od czerwca poszukiwałem pracy. Sprawa
    dzieje
    > się w mieście Rybnik i okolicach. W czerwcu się obroniłem, mam trochę
    > doświadczenia, angielski, komp., prawo jazdy. Długo, długo nic,
    kilkanaście
    > rozmów, tracenie czasu na dojazdy, telefony... Aż tu nagle w tym tygodniu
    we
    > wtorek rozmowa w firmie transportowo- spedycyjnej na stanowisko spec. ds.
    > transportu i wypaliło. Chcą mnie od razu. Jednakże dzisiaj dowiedziałem
    się,
    > iż przeszedłem też "successfully" przez trzeci etap rekrutacji w Makro w
    > Rybniku na stan. konsultanta ds. kontaktu z klientami. I co tutaj wybrać?
    > Robota w firmie transportowej wygląda +/- tak: najpierw 3 miesiące stażu
    > absolwenckiego (niecałe 500 zł na rękę). Dużo rzeczy do nadrobienia z
    > zakresu międzynarodowego prawa przewozowego, krajowych przepisów na ten
    > temat etc. Właściciel firmy dużo mówił o długofalowej współpracy, gdyż nie
    > zależy mu na wycieku informacji do konkurencji. Zarobki później
    uzależnione
    > od efektywności pracy. Firma ma 48 ciężarówek i obsługuje głównie Tenneco
    > Automotive na całą Europę. Praca za biurkiem, nienormowany czas pracy.
    > Wymagania- angielski, wyższe, prawo jazdy.
    > Robota w Makro: służbowe auto i telefon, 1000zł netto+ premie kwartalne i
    > roczne. Szeroka droga awansu i rozwoju. Praca polega na budowaniu i
    > utrzymywaniu kontaktów z ok. 250 "złotymi klientami" Makro, którzy robią
    > określony roczny obrót. Duży koncern, firma z kulturą organizacyjną
    > nastawioną na pracownika. Miłe i ładne przełożone ;)
    > Proszę Was o komentarze w tej sprawie- najlepiej na mejla. Tak to już
    czasem
    > jest- od przybytku głowa BOLI :)
    >
    > Pozdrawiam, Karol Szmid
    > k...@i...pl
    >
    >



  • 10. Data: 2003-10-22 19:46:38
    Temat: Re: dylematy
    Od: Artur Żmudzki <a...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:x4f57bb10esa.dlg@Lia.pyry.net...
    > Dnia 2003-10-22 20:40:13 w sprzyjających i niepowtarzalnych
    okolicznościach
    > przyrody grupowicz *Artur Żmudzki* skreślił te oto słowa:
    >
    > > Mam nadzieję, że pracowałaś w Makro i podajesz opinię własną,
    > > a nie zasłyszaną.
    >
    > Nie, pracowal brat i sie nasłuchalam o 'kulturze' i podejsciu do
    > pracownikow...

    Ach, brat mówisz ;-)

    > To ja uscisle, ze chodzilo o Makro w Poznaniu.

    A to chyba nie ma większego akurat znaczenia?

    Ale wracając do dylematów autora watku. Ja, podkreślam
    że osobiście mam awersję wprost do wszelkich zawodów
    związanych z wciskaniem klientom kitu. Najpiękniej nawet
    nazwana akwizycja nadal jest akwizycją. Natomiast ten
    transport wygląda znacznie ciekawiej (dla mnie of kors :-)

    pozdrawiam
    Art
    (admin do wzięcia (a może już wzięty - zadzwońcie w końcu!)

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1