eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Zwolnienie za porozumieniem stron a zwolnienie lekarskie - długie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2003-04-07 17:38:16
    Temat: Zwolnienie za porozumieniem stron a zwolnienie lekarskie - długie
    Od: "emeryt" <e...@p...onet.pl>

    Witam szanownych grupowiczów.

    Na początek opiszę pewną historię. - niestety prawdziwą.

    Był sobie człowieczek- pracował w pewnej firmie w nienormowanym czasie
    pracy/ jak to na stanowisku kierowniczym/, standardowo 16 godz/dobę.I tak
    przez 2 lata.
    Jak każdy miał wzloty i upadki, choć tych pierwszych zdecydowanie więcej.
    W marcu został wysłany na urlop za poprzedni rok. po powrocie w ostatnim
    dniu marca / "cały w skowronkch" - dział którym kierował osiągnął założone
    wskaźniki jakościowe i wykonał 150 % planu sprzedaży/ zostaje zaszczycony
    wizytą swojego szefa, który wręcza mu.... rozwiązanie umowy o pracę za
    porozumieniem stron z 1 miesięcznym terminem.
    Człowieczek jest tak zszokowany, że najpierw podpisuje a potem zaczyna pytać
    o powody.

    Powód jedyny oficjalny - podczas urlopu jeden z kierowców- podwykonawców
    został okradziony, mimo zamkniętych drzwi i sprawnego alarmu ginie z
    samochodu towar za ok. 6 tyś zł. Kierowca w swojej umowie ma odpowiednie
    zapisy o pełnej odpowiedzialności za powierzone mienie,złożył jako
    zabezpieczenie weksel na 30 tyś zł, są poręczyciele,towar był
    ubezpieczony.Jedynym nieociągnięciem kierowcy jest to, ze miał obowiązek
    ubezpieczyć się jeszcze od odpowiedzialności cywilnej przewoźnika nie zrobił
    tego.- skutkować to może tylko tym, że firma ubezpieczeniowa po wypłacie
    odszkodowania ściągnie je sądownie od tego kierowcy./ został zwolniony /
    Największą winą naszego człowieczka było to, że nie dopilnował aby kierowca
    wykupił swoj ubezpieczenie. A był odpowiedzialny za wszytko w swoim dziale -
    chyba nawet za własciwą pogodę.

    Od 1 kwietnia człowieczek jest na urlopie za rok bieżący a od połowy
    miesiąca jest zwolniony z obowiązku świadczenia pracy.
    W 2 dniu urlopu nasz człowieczek się rozchorował i tak będzie co najmniej do
    końca miesiąca.

    W tym miejscu człowieczek ma dwa pytania:

    1- jak długo będzie miał płacone za L-4 czy tylko do końca kwietnia, kiedy
    to kończy się okres wypowiedzenia. Czy w przypadku dłuższej choroby za cały
    okres zwolnienia i przez kogo, "kochaną" firmę czy później przez ZUS istotny
    szczegół- człowieczek ma "mundurowe" uprawnienia emerytalne.

    Aby w tym miejscu nie zaczął się burzliwy wątek moralny - człowieczek miał
    skrupuły ale zostały rozwiane przez pewien drobiazg.

    Kilka miesięcy wcześniej człowieczek wychodzi z pracy około 1 w nocy /
    standardowo po 17 godz/ w budynku są jeszcze 2 panie kończące swoją pracę i
    ponad 66 tyś. zł. Następuje napad na firmę przez 3 osobników uzbrojonych w
    pistolety gazowe i paralizator elektryczny.Człowieczek zamiast paść porażony
    gazem wdaje się w szarpaninę z napastnikami, udaje mu sie uruchomic alarm i
    spłoszyć napastników, obronić kobiety i pieniądze. /Dzięki akcji policji
    zostają złapani i juz są po wyrokach./
    Zaczynają się zwykłe w takich przypadkach najazdy dziennikarzy, artykuły w
    prasie i wzmianki w TV. Policja w mediach chwali "obywatelską postawę i
    odważne zachowanie". Tylko "kochana" firma jakoś nie pamięta aby powiedzieć
    proste dziękuję, zrekompensować chociaż zniszczone podczas tego aktu odwagi
    lub głupoty / jak kto woli /ubranie. Nie myśli o tym, że nie musi wypłacać
    pracownicom odszkodowania za szkody psychiczne i fizyczne / a takie były
    planowane przez napastników/.

    2- co prawda po fakcie ale na przysłość być może sytuacja sie kiedyś
    powtórzy - czy człowieczek zrobił właściwie podpisując rozwiazanie umowy za
    porozumieniem stron. / praktyką w tej fimie jest taki sposób rozwiazywania
    umów: najpierw wypowiedzenie dyscyplinarne - zawsze znajdą jakiś powód a
    potem zszokowanemu przeważnie człowieczkowi pokazują swoją
    wspaniałomyślność i pozwalają napisać wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy za
    porozumieniem stron - chodzi oczywiście o odszkodowanie dla pracownika z
    którym chcą sie rozstać /. W naszym przypadku postępowanie było odwrotne,
    najpierw porozumienie a jesli nie to była szykowana kontrol- pomoc, może
    dlatego że w kartotece naszego człowieczka było tylko jedno upomnienie z
    przed kilku miesięcy a bieżące wyniki nie dawały podstaw do zwolnienia
    dyscyplinarnego.

    PS. według najnowszych plotek z firmy -szef człowieczka również jest na
    wypowiedzeniu.:((

    człowieczek




  • 2. Data: 2003-04-08 10:19:39
    Temat: Re: Zwolnienie za porozumieniem stron a zwolnienie lekarskie - długie
    Od: "przemo77" <p...@i...pl>


    Użytkownik "emeryt" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:b6sd4n$gef$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam szanownych grupowiczów.
    >
    > Na początek opiszę pewną historię. - niestety prawdziwą.

    No niestety takie sa dzisiaj firmy. Ja mialem podobnie. Zeby sie zemscic na
    "kochanej" mej firmie (bylem na dosc wysokim stanowisku, wiec wiedzialem
    gdzie sa niedociagniecia i gdzie uderzyc zeby najbardziej zabolalo) zeslalem
    na nią poslugujac sie tez nawiazanymi w pracy kontaktami i znajomymi:
    1) Kontrol z Izby Skarbowej
    2) Kontrol z Sanepidu
    3) Kontrol z PIP-u
    4) Kontrol najgorsza dla hipermarketu czyli PIH

    Efekty kontroli: zamknieto jeden z najwazniejszych dzialow (mieso, wedliny -
    sam sie zdziwilem ale znalezli Salmonelle), kary w sumie osiagnely okolo 30
    tys zl. i prawdopodobnie poleca tez glowy dyrektorow. Tak wiec jestem z
    siebie bardzo dumny, bo zemscilem sie strasznie na nieuczciwym pracodawcy.
    Radze zrobic podobnie jesli wiesz gdzie uderzyc.

    PS: Jeszcze na dodatek bede sie z nimi sadzil za niewyplacone nadgodziny i
    brak wolnej niedzieli przez 3 lata mojej pracy.



  • 3. Data: 2003-04-08 16:36:21
    Temat: Re: Zwolnienie za porozumieniem stron a zwolnienie lekarskie - długie
    Od: g...@o...pl

    >
    > Użytkownik "emeryt" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:b6sd4n$gef$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > Witam szanownych grupowiczów.
    > >
    > > Na początek opiszę pewną historię. - niestety prawdziwą.
    >
    > No niestety takie sa dzisiaj firmy. Ja mialem podobnie. Zeby sie zemscic na
    > "kochanej" mej firmie (bylem na dosc wysokim stanowisku, wiec wiedzialem
    > gdzie sa niedociagniecia i gdzie uderzyc zeby najbardziej zabolalo) zeslalem
    > na nią poslugujac sie tez nawiazanymi w pracy kontaktami i znajomymi:
    > 1) Kontrol z Izby Skarbowej
    > 2) Kontrol z Sanepidu
    > 3) Kontrol z PIP-u
    > 4) Kontrol najgorsza dla hipermarketu czyli PIH
    >
    > Efekty kontroli: zamknieto jeden z najwazniejszych dzialow (mieso, wedliny -
    > sam sie zdziwilem ale znalezli Salmonelle), kary w sumie osiagnely okolo 30
    > tys zl. i prawdopodobnie poleca tez glowy dyrektorow. Tak wiec jestem z
    > siebie bardzo dumny, bo zemscilem sie strasznie na nieuczciwym pracodawcy.
    > Radze zrobic podobnie jesli wiesz gdzie uderzyc.
    >
    > PS: Jeszcze na dodatek bede sie z nimi sadzil za niewyplacone nadgodziny i
    > brak wolnej niedzieli przez 3 lata mojej pracy.
    >
    >
    1. -- k o n t r o l a --
    2.wyciągnij jak najwięcej , nie miałam zaszytu znać pracodawcy , który
    uwzględni "to co kiedyś ktoś dla dobra firmy" - dla nich najważniejsza jest
    ostatnia wpadka. Mam co prawda niezłą pracę ,ale jak widzę co potrafią zrobić
    z ludżmi - to życzę wszystkiego najgorszego / oprócz śmierci oczywiście/.
    --G

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2003-04-09 11:30:46
    Temat: Re: Zwolnienie za porozumieniem stron a zwolnienie lekarskie - długie
    Od: "emeryt" <e...@p...onet.pl>

    dzięki za radę, ale nie chodzi mi o zemstę.
    Nie chcę dać mojej "kochanej" firmie satysfakcji i utwierdzać w
    przekonaniu, że są w porządku postępując w taki sposób bo na pewno ci
    których zwalniają to nagorsze dranie- robią złą robotę i jeszcze po
    zwolnieniu na pewno ześlą wszystkie możliwe plagi.

    Moze jestem idealistą ale uważam, że w tej konkretnej firmie są setki
    wspaniałych i zaangazowanych osób, które wierzą w sens tego co robią a całą
    atmosferę psuje kilka osób, które ,można policzyć na palcach jednej ręki.
    Ludzie ci w imię własnej kariery potrafią zgnoić wszystko. Mam tylko
    nadzieję, że kiedyś ich szefowie przejrzą na oczy, zrobią bilans zysków i
    strat i się z nimi rozstaną w równie elegancki sposób. Zresztą główny
    decydent z poprzednich firm musiał uciekać w sposób nagły - raz mu się udało
    a raz musiał kilka tygodni spędzić na zwolnieniu.- do trzech razy sztuka.

    Mi chodziło o odpowiedź na 2 pytania:
    1- czy po 30 kwietnia kiedy to kończy sie porozumienie stron będę miał
    płacone za L-4?
    2-czy było lepsze wyjście w mojej sytuacji niż porozumienie stron?

    człowieczek
    >
    > No niestety takie sa dzisiaj firmy. Ja mialem podobnie. Zeby sie zemscic
    na
    > "kochanej" mej firmie (bylem na dosc wysokim stanowisku, wiec wiedzialem
    > gdzie sa niedociagniecia i gdzie uderzyc zeby najbardziej zabolalo)
    zeslalem
    > na nią poslugujac sie tez nawiazanymi w pracy kontaktami i znajomymi:
    > 1) Kontrol z Izby Skarbowej
    > 2) Kontrol z Sanepidu
    > 3) Kontrol z PIP-u
    > 4) Kontrol najgorsza dla hipermarketu czyli PIH
    >
    > Efekty kontroli: zamknieto jeden z najwazniejszych dzialow (mieso,
    wedliny -
    > sam sie zdziwilem ale znalezli Salmonelle), kary w sumie osiagnely okolo
    30
    > tys zl. i prawdopodobnie poleca tez glowy dyrektorow. Tak wiec jestem z
    > siebie bardzo dumny, bo zemscilem sie strasznie na nieuczciwym pracodawcy.
    > Radze zrobic podobnie jesli wiesz gdzie uderzyc.
    >
    > PS: Jeszcze na dodatek bede sie z nimi sadzil za niewyplacone nadgodziny i
    > brak wolnej niedzieli przez 3 lata mojej pracy.
    >
    >



  • 5. Data: 2003-04-09 12:36:54
    Temat: Re: Zwolnienie za porozumieniem stron a zwolnienie lekarskie - długie
    Od: "michu" <6...@n...net>


    Użytkownik "emeryt" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:b7109v$jgm$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Mi chodziło o odpowiedź na 2 pytania:
    > 1- czy po 30 kwietnia kiedy to kończy sie porozumienie stron będę miał
    > płacone za L-4?
    > 2-czy było lepsze wyjście w mojej sytuacji niż porozumienie stron?

    1: tak, ale placic ci bedzie ZUS (jesli masz lewe, to uwazaj bo sprawdzaja)
    2: tak, jak to oni by cie zwolnili np: w wyniku redukcji etatow czy cos
    podobnego, ale teraz firmy sie do tego nie spiesza ze wzgledu na koniecznosc
    wyplacenia odszkodowania (tu chyba za 1 miesiac). Wtedy zawsze na rozmowach
    moglbys mowic dlaczego tam nie pracujesz, a pracodawcy takie wypowiedzenie w
    pelni rozumieja w dzisiejszych czsach. Teraz bedziesz musial wymyslec jakis
    powod dla ktorego sam sie zwolniles, bo na pewno bedziesz o niego pytany.
    Ale w sumie takie swiadectwo tez wyglada dobrze, lepsze byloby oczywiscie
    wypowiedzenie z ich winy ale takie tez nie jest zle.



  • 6. Data: 2003-04-09 21:30:00
    Temat: Re: Zwolnienie za porozumieniem stron a zwolnienie lekarskie - długie
    Od: g...@o...pl

    po 30 kwietnia kiedy to kończy sie porozumienie stron będę miał
    > płacone za L-4?

    tak,przez ZUS.
    > 2-czy było lepsze wyjście w mojej sytuacji niż porozumienie stron?
    chyba nie , ale pamiętaj o urlopie /a właściwie o ekwiwalencie/,
    jeżeli "wybierasz" urlop to w jego trakcie możesz wziąć L4.

    A zemsta - jest bez sensu , bo zazwyczaj trafia w naszych lepszych lub
    gorszych kolegów.Ci na górze odpędzą troski przez zmianę personelu.
    Poadrawiam
    G.



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 7. Data: 2003-04-11 16:04:15
    Temat: Re: Zwolnienie za porozumieniem stron a zwolnienie lekarskie - długie
    Od: "Oberfeldkurat" <o...@u...gazeta.pl>

    | po 30 kwietnia kiedy to kończy sie porozumienie stron będę miał
    | > płacone za L-4?
    |
    | tak,przez ZUS.
    |

    Ludzie, nie piszcie bzdur i nie wprowadzajcie człowieka w błąd!

    Emerycie - nie będziesz miał prawa do zasiłku chorobowego po ustaniu
    zatrudnienia (podstawa prawna: art.13 ust.1 pkt 1 ustawy z 25 czerwca 1999
    r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i
    macierzyństwa).

    Zastanówcie się zanim udzielicie komuś odpowiedzi. Piszecie o sprawach
    ważnych dla pytających, a odpowiadacie na podstawie plotek zasłyszanych u
    cioci na imieninach lub od kumpla w pubie.
    Jeśli taka jest również wasza wiedza zawodowa, czarno widzę przyszłość firm,
    w których pracujecie (KONTROL na wysokim stanowisku - obśmiałem się jak
    norka). Ale w tym kraju tak właśnie jest - firmy prowadzą i w nich pracują
    ludzie, którym się tylko wydaje, że coś umieją. Jak te firmy mają wytrzymać
    konkurencję na rynku?


    Radźcie innym, ale dzieląc się swoją wiedzą, nie życzeniowym widzeniem
    świata.

    --
    Pozdrawiam

    Andrzej K.


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1