>
> Problem w tym że ja nic nie odbierałem !
> Wszystkie dotychczasowe pisama z WKU przychodzą do mnie zwykłym listem a nie
> listem poleconym.
> Nie jest przypadkiem tak że powinni do mnie przesyłać korespondencję za
> pokwitowaniem ( list polecony ) ?
>
> Tomek
>
Juz specjalnie nic nie podpowiem..bo moga byc rozne wyjscia, krete, proste...na
co sie odwazysz i jak to poprowadzisz to juz zalezy od twojej osobowosci i
pomyslowosci.

Ja ze swojej strony chcialem ci uswiadomic waqe twojego problemu, bo mialem
wrazenie , ze traktowales go jako cos nierealnego, nie dotyczacego ciebie
naprawde.

Zycze powodzenia w walce z MON-em.

Ze swojej strony moge jeszcze dodac, ze wydaje mi sie (powtarzam...subiektywnie
wydaje mi sie), ze tak naprawde moga wcale nie byc chetni do wziecia cie
w "kamasze", i moga uwzglednic szybko twoje odwolania, choroby, studia...czy co
tam wymyslisz (moze mlodsi koledzy podpowiedza, co jest na topie). Moje
subiektywne domniemanie wynika z tego, ze poniewaz nei masz wyzszych studiow,
to prawdopodobnie trafilbys do jakiejs szkolki podoficerskiej. Pomiedzy
chlopakow w wieku 19-22 lata. Moglbys stanowic, dzieki swojemu doswiadczeniu
zyciowemu czynnik destrukcyjny i stwarzajacy problemy. Ale to sa moje
domniemania, i wystarczy ze trafisz na upierdliwego trepa z bolem brzucha...i
cala teoria oparta na tym moze sie wysypac.


Pozdrawiam
Krzysztof



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

iksystem <i...@i...com.pl> napisał(a):

> > Wydaje mi sie, ze jesli juz pierwszy list odebral..za pokwitowaniem
> > zapewne...to nie bardzo tak moze. Zwlaszcza, ze jest obowiazek
> > informowania
>
> Problem w tym że ja nic nie odbierałem !
> Wszystkie dotychczasowe pisama z WKU przychodzą do mnie zwykłym listem a nie
> listem poleconym.
> Nie jest przypadkiem tak że powinni do mnie przesyłać korespondencję za
> pokwitowaniem ( list polecony ) ?

Od 1998 roku nie. Pamiętam to w miarę dokładnie z czasów mojej służby w
Oddziale Uzupełnień WOW. Mogą wysyłać zwykłymi listami, a Ty nie możesz im
odpowiedzieć, że nie dostałeś, bo "informowanie się" w TOAW w sprawie Twojego
obowiązku obrony należy do Ciebie. Tylko wezwania będziesz dostawać za
pokwitowaniem.

Zdrówko
Jarek Zgoda

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:718b.00006e86.3d215596@newsgate.onet.pl...

dziekuje bardzo za Twoje sugestie...

mam znajomosci ( ale male ) u lekarzy wiec zaczne jaka historie choroby
ciagnac ( moze u urologa ) by w razie gdy przyjdzie wezwanie miec jakies
papiery i wtedy starac sie przynajmniej o B12 potem juz bedzi bardzo malo
czasu by mnie powolac...

jeszcze raz dzieki
i jakby ktos mial jeszcze jakis pomysl lub uwagi to niech wie ze odwiedzam
ten watek co 5 minut ;)))

Tomek

do góry

w razie gdy przyjdzie wezwanie miec jakies
> papiery i wtedy starac sie przynajmniej o B12 potem juz bedzi bardzo malo
> czasu by mnie powolac...
>
Wydaje mi sie...powtarzam..wydaje..to sa moje domniemywania, nie siedze w
tym..., ze lepszym rozwiazaniem byloby przed otrzymaniem wezwania skontaktowac
sie w sprawie ponownej komisji lekarskiej, poniewaz jestes niezdolny z przyczyn
zdrowotnych.Moze poznasz wtedy osobiscie osobe ktora jest decydentem w twojej
sprawie..
Za moich czasow powolaniowych, to potrafili odlozyc sprawe do przebadania
delikwenta w macierzystej jednostce i tam lekarze orzekali..czy kwalifikuje sie
na komisje, czy nie. To stare dzieje, teraz moze byc inaczej.
Moze jednak studia jakies??

Jeszcze raz pozdrawiam
Krzysztof

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

<k...@p...onet.pl> napisał(a):

> Za moich czasow powolaniowych, to potrafili odlozyc sprawe do przebadania
> delikwenta w macierzystej jednostce i tam lekarze orzekali..czy kwalifikuje
> sie na komisje, czy nie. To stare dzieje, teraz moze byc inaczej.

Teraz tak nie jest. Orzeczenie musi zostać wydane przed powołaniem.

Zdrówko
Jarek Zgoda

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Jeżeli masz umowy i zobowiązania WKU ma obowiązek przejąć na siebie
wszystkie zobowiązania czyli jeżeli masz kredyt w banku oni muszą załatwiać
wstrzymanie spłaty itp. Najlepiej zaciągnij kredyt jeżeli masz, i jak im
pokażasz to niebędzie się im chaciało załatwiać całych tych całych spraw.
WKU musiało by przez czas jaki jesteś w wojsku płacić odsetki karne, a chyba
niejest im to na ręke.
pozdrawiam
yabko

do góry

Jarek Zgoda <j...@n...poczta.gazeta.pl> wrote:
> <k...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>> Za moich czasow powolaniowych, to potrafili odlozyc sprawe do przebadania
>> delikwenta w macierzystej jednostce i tam lekarze orzekali..czy kwalifikuje
>> sie na komisje, czy nie. To stare dzieje, teraz moze byc inaczej.
>
> Teraz tak nie jest. Orzeczenie musi zostać wydane przed powołaniem.

Nie bylbym do konca taki pewien.
To o czym pisal przed-przedmowca - tzn o wyslaniu delikwenta do
przydzielonej jednostki i dopiero tam wyslanie na komisje tez ma miejsce -
tzn na pewno rok temu tak bylo. Wiem bo bylem swiadkiem.
Sam mialem przed otrzymaniem biletu badania sprzed 7 lat, odwolywalem sie,
ale pan kapitan w WKU stwierdzil ze ze "wzgledu na redukcje kosztow" nie
sa prowadzone dodatkowe badania tutaj i juz tam na miejscu bedzie komisja.


slash

do góry