eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Podwyżki w firmie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 11. Data: 2007-01-05 23:15:16
    Temat: Re: Podwy?ki w firmie
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Sat, 6 Jan 2007 00:12:26 +0100, szomiz <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
    w <enmm7h$del$1@nemesis.news.tpi.pl> napisał:

    > U?ytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisa? w wiadomo?ci
    > news:enmg7c$gdr$1@news.dialog.net.pl...
    [ ... ]
    > A tak wogole ty i any_user to jak NIE i Gazeta Polska.

    Tylko się upewniam: w takiej kolejności?

    > sz.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 12. Data: 2007-01-05 23:54:52
    Temat: Re: Podwy?ki w firmie
    Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>


    Re to: Jakub Lisowski [Fri, 5 Jan 2007 23:15:16 +0000 (UTC)]:


    >> A tak wogole ty i any_user to jak NIE i Gazeta Polska.
    > Tylko się upewniam: w takiej kolejności?

    Czyścisz mi wyświetlacz z kawy...


    Kira


    --
    /(o\ ~ G-G: 574988 ~ http://cyber-girl.net/ ~
    \o)/ * mDziura * Vista-cel-pal * Poolicz mi *
    Kira F. ~ I am what I am - I do what I want ~


  • 13. Data: 2007-01-06 00:15:21
    Temat: Re: Podwyżki w firmie [oftopiczne przepychanki]
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:enmm7h$del$1@nemesis.news.tpi.pl szomiz
    <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> pisze:

    > I w tym poscie _tez_ nikogo nie obrazasz?
    Nie. Ja go nie mogę obrazić (ciebie zreszta także nie mogę), bo jakiekolwiek
    bym kalumnie i wyzwiska rzucił, to i tak będa one jedynie niezasłużonymi
    komplementami.

    > Znowu zwiazkowej hienie nerwy puscily. Miejmy nadzieje, ze tylko nerwy, a
    > nie np. zwieracze.
    Obrzydlistwo i prostactwo.
    Ale sie dostosuję do twojego poziomu na chwilę.
    Zwieraczami popuszczę jak twarz podstawisz.
    Związkowe hieny po prostu mają tak mają.
    [przepraszam normalnych grupowiczów za ten tekst, ale naprawdę należał się
    gnojkowi]

    > Ciekawe jakbys spiewal, gdyby zycie zmusilo cie do zajecia sie uczciwa
    > praca...
    Nie przesadzaj, synku. Życie to może zmuszać do czegoś takie łajzy, jak ty.
    Ja zmuszam moje życie do tego, aby wyglądało jak ja chcę.

    > A tak wogole ty i any_user to jak NIE i Gazeta Polska.
    Może tak, może nie. Lekceważę bowiem ciebie i twoje zdanie.
    Jesteś niczym Nasz Dziennik, Gośc Niedzielny, Fakt i Super Ekspress.
    To by było na tyle z twojego poziomu.
    Zgnoiłem się gadką tobą (ale doceń, bo do Lisowskiego się jednak już nie
    zniżam) trochę dla hecy, trochę z potrzeby poskromienia idioty; teraz
    odpadam. Nie chce mi się w brudach paprać, nawet dla jaj.
    Napisz sobie (Lisowski też może) co tam chora psyche nakazuje, ja wycieram
    dupę i spuszczam wodę - wiadomo po czym.
    [ponownie bardzo przepraszam wiekszość grupowiczów za prostacki styl i
    słownictwo tego postu - po prostu chciałem być pewien, że adresat mnie
    zrozumie; jeszcze raz sorry]

    --
    Jotte


  • 14. Data: 2007-01-06 07:40:33
    Temat: Re: Podwyżki w firmie
    Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <k...@u...gazeta.pl>

    Dnia 3 Jan 2007 12:30:21 -0800, dzimi napisał(a):

    > Witam,
    >
    > znajoma ma dosyć ciekawy problem. Mianowicie pracuje na pełnym etacie
    > w pewnej firmie (najniższa krajowa) i od dwóch lat nie dostała
    > podwyżki (a obowiązków w pracy przybywało).

    Czasy są ciężkie i dla pracowników i dla pracodawców. Wynagrodzenie
    pracownika, jest sprawą uznaniową pracodawcy, jeden zarabia 1000 zł a drugi
    robi to samo i ma 3000 zł, nic na to nie poradzisz, albo to akceptujesz,
    albo negocjujesz z szefem. Efekt negocjacji może być nastepujący:
    1) wywalczysz podwyzkę
    2) nie wywalczysz podwyzki i dalej pracujesz po staremu
    3) nie wywalczysz podwyzki i szukasz innej pracy gdzie lepiej płacą lub są
    lepsze warunki


    --
    Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
    Krzysztof 'kw1618' z Warszawy http://grupy.3mam.net
    2007-01-06 08:36:43


  • 15. Data: 2007-01-06 09:01:14
    Temat: Re: Podwyżki w firmie [oftopiczne przepychanki]
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Sat, 6 Jan 2007 01:15:21 +0100, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
    w <enmpmk$moc$1@news.dialog.net.pl> napisał:

    > W wiadomości news:enmm7h$del$1@nemesis.news.tpi.pl szomiz
    > <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> pisze:
    >
    >> I w tym poscie _tez_ nikogo nie obrazasz?
    > Nie. Ja go nie mogę obrazić (ciebie zreszta także nie mogę), bo jakiekolwiek
    > bym kalumnie i wyzwiska rzucił, to i tak będa one jedynie niezasłużonymi
    > komplementami.

    Nie, nie dlatego. Dlatego, że nie uważam, aby cokolwiek, co
    wyprodukujesz było dla mnie obrażliwe.
    Różnica jest taka, że gentleman z gentlemanem za obrazę się się pojedynkował,
    a gentleman gdy jakiś chudopachołek był mu nieprzyjemny kazał go po prostu
    służbie obić kijami.
    Jednak to ostatnie na Usenecie jest przyjemniejsze jak sięrobi samemu,
    więc robię.

    >> Znowu zwiazkowej hienie nerwy puscily. Miejmy nadzieje, ze tylko nerwy, a
    >> nie np. zwieracze.
    > Obrzydlistwo i prostactwo.
    > Ale sie dostosuję do twojego poziomu na chwilę.
    > Zwieraczami popuszczę jak twarz podstawisz.
    > Związkowe hieny po prostu mają tak mają.
    > [przepraszam normalnych grupowiczów za ten tekst, ale naprawdę należał się
    > gnojkowi]

    No dojrzałość aż przebija, chyba robota związkowca jest frustrująca
    lekutko, bo trzeba odreagowywać na Usenecie.

    >> Ciekawe jakbys spiewal, gdyby zycie zmusilo cie do zajecia sie uczciwa
    >> praca...
    > Nie przesadzaj, synku. Życie to może zmuszać do czegoś takie łajzy, jak ty.
    > Ja zmuszam moje życie do tego, aby wyglądało jak ja chcę.

    Więc to on będzie chciał spać na krzesełkach na dworcu, a nie życie go
    do tego zmusi.

    >> A tak wogole ty i any_user to jak NIE i Gazeta Polska.
    > Może tak, może nie. Lekceważę bowiem ciebie i twoje zdanie.
    > Jesteś niczym Nasz Dziennik, Gośc Niedzielny, Fakt i Super Ekspress.
    > To by było na tyle z twojego poziomu.

    Każde z osobna, czy wszystkie razem?

    > Zgnoiłem się gadką tobą (ale doceń, bo do Lisowskiego się jednak już nie
    > zniżam) trochę dla hecy, trochę z potrzeby poskromienia idioty; teraz

    E tam, za kążdym razem obiecuje, i już 3 razy dał sięzłapać, spoko, będą
    następne.

    > odpadam. Nie chce mi się w brudach paprać, nawet dla jaj.
    > Napisz sobie (Lisowski też może) co tam chora psyche nakazuje, ja wycieram
    > dupę i spuszczam wodę - wiadomo po czym.
    > [ponownie bardzo przepraszam wiekszość grupowiczów za prostacki styl i
    > słownictwo tego postu - po prostu chciałem być pewien, że adresat mnie

    Eno, nie żałuj sobie, podobno każdy kiedyś musi.
    Niektórzy idą do psychologa, niektórych na to nie stać i używają
    Usenetu, ale spoko, jeszcze nie kończysz jak Arnold 'Nie przetwarzaj
    Moich Danych Osobowych' B.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 16. Data: 2007-01-06 09:03:11
    Temat: Re: Podwyżki w firmie
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Sat, 6 Jan 2007 08:40:33 +0100, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
    <k...@u...gazeta.pl>
    w <1...@4...net> napisał:

    > Dnia 3 Jan 2007 12:30:21 -0800, dzimi napisał(a):
    >
    >> Witam,
    >>
    >> znajoma ma dosyć ciekawy problem. Mianowicie pracuje na pełnym etacie
    >> w pewnej firmie (najniższa krajowa) i od dwóch lat nie dostała
    >> podwyżki (a obowiązków w pracy przybywało).
    >
    > Czasy są ciężkie i dla pracowników i dla pracodawców. Wynagrodzenie
    > pracownika, jest sprawą uznaniową pracodawcy, jeden zarabia 1000 zł a drugi
    > robi to samo i ma 3000 zł, nic na to nie poradzisz, albo to akceptujesz,

    Nie do końca - za tę samą pracę należy siętaka sama płaca, tylko
    stwierdza KP.
    Problem jest, gdy pracodawca utajnia wynagrodzenia, a i prace się lekko
    różnią, bo tak samo to pracuje robotnik przy taśmie albo na budowie.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 17. Data: 2007-01-06 09:32:02
    Temat: Re: Podwyżki w firmie [oftopiczne przepychanki]
    Od: " Nixe" <n...@f...pl>

    X-No-Archive:yes
    W wiadomości <news:enmpmk$moc$1@news.dialog.net.pl>
    Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> pisze:

    > [przepraszam normalnych grupowiczów za ten tekst, ale naprawdę
    > należał się gnojkowi]

    Nie, to_Ty_pierwszy zasłużyłeś sobie na tekst szomiza, więc nie dziw się
    teraz.
    Znam Cię Jotte nie od dzisiaj. Jesteś zwykłym, chamskim, buraczanym
    prostakiem (choć sam uwielbiasz zarzucać to innym bez żadnego powodu) i
    jakkolwiek szanuję Cię za sporą wiedzę, to w kwestii kultury osobistej i
    dobrych obyczajów stoisz daleko po drugiej strony osi liczbowej. Twoje
    zachowanie, odzywki, reakcje są po prostu żenujące. Zastanawiam się czasem,
    jak komukolwiek na świecie chce się z Tobą żyć, mieszkać, współpracować.

    > [ponownie bardzo przepraszam wiekszość grupowiczów za prostacki styl i
    > słownictwo tego postu

    _Tego_postu?? Człowieku, przejrzyj na oczy. Praktycznie cała Twoja twórczość
    tak wygląda. Wielokrotnie, mnóstwo ludzi dawało Ci to do zrozumienia, ale
    podzielali los Jakuba czy szomiza. Zostali zakwalifikowani przez Ciebie do
    kategorii gnojków, debili, idiotów i tym podobnych. Ciekawa jestem jakie
    epitety szykujesz dla mnie za tę odrobinę prawdy :-/

    --
    Nixe


  • 18. Data: 2007-01-06 11:48:11
    Temat: Re: Podwyżki w firmie [oftopiczne przepychanki]
    Od: Immona <c...@n...gmailu>

    Nixe wrote:

    > X-No-Archive:yes
    > W wiadomości <news:enmpmk$moc$1@news.dialog.net.pl>
    > Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> pisze:
    >
    >> [przepraszam normalnych grupowiczów za ten tekst, ale naprawdę
    >> należał się gnojkowi]
    >
    >
    > Nie, to_Ty_pierwszy zasłużyłeś sobie na tekst szomiza, więc nie dziw się
    > teraz.
    > Znam Cię Jotte nie od dzisiaj. Jesteś zwykłym, chamskim, buraczanym
    > prostakiem (choć sam uwielbiasz zarzucać to innym bez żadnego powodu) i
    > jakkolwiek szanuję Cię za sporą wiedzę, to w kwestii kultury osobistej i
    > dobrych obyczajów stoisz daleko po drugiej strony osi liczbowej. Twoje
    > zachowanie, odzywki, reakcje są po prostu żenujące.

    Dolacze sie, bo ilosc osob mowiacych Ci to moze zwiekszyc
    prawdopodobienstwo Twojego zastanowienia sie nad tym.

    Tez jestem zdegustowana, tym bardziej, ze jestes z zawodu nauczycielem.
    Pracownikowi fizycznemu po zawodowce mozna wybaczyc brak kultury, ale
    nie nauczycielowi. Nie ma sytuacji ani dyskutantow uzasadniajacych
    bluzganie na takim poziomie, zwlaszcza ze na Sieci mozna opoznic
    wyslanie postu, wziac kilka glebokich wdechow i sie uspokoic, chocby to
    mialo trwac godzine.

    A jesli nie pomaga apelowanie do przyzwoitosci, zaapeluje do rozsadku.
    Jako zwiazkowiec zajmujesz sie w pewnym sensie polityka, jestes w jakims
    szerszym gronie osoba publiczna. Twojego nicka da sie polaczyc z
    imieniem i nazwiskiem. Jesli bez zazenowania dasz swoje posty do
    poczytania kazdemu, kto cie zna, to ok, jesli nie, to powinienes sie
    troche wstrzymac.

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533


  • 19. Data: 2007-01-06 14:54:30
    Temat: Re: Podwyżki w firmie [oftopiczne przepychanki]
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:eno2aj$ghp$1@inews.gazeta.pl Immona
    <c...@n...gmailu> pisze:

    > Dolacze sie
    [cut]
    No to ja także mimo wszystko coś jeszcze dodam od siebie.
    Nie żebym próbował kogoś nienawykłego skłonić nagle do myślenia, ale ot
    tak - z braku lepszego w tej chwili zajęcia.
    Otóż z całkowitą obojętnością, by nie rzec - lekceważeniem odnoszę się do
    krytyki ostrego sposobu w jaki mam zwyczaj odpowiadać tym, którzy moim
    zdaniem na to zasłużą. Robię to zupełnie świadomie i celowo, liczę się z
    agrsywnymi reakcjami (w końcu sam tak czynię, więc zasługuję na takie same),
    ale z ich autorami - absolutnie nie.
    Jak już wzmiankowałem - nie filtruję niczyich wypowiedzi, toteż wszystko
    cokolwiek ktoś napisze w obserwowanych przeze mnie wątkach przeczytam z
    pewnością. Nawet najgłupsze, najbardziej nonsensowne (jakie mozna znaleźć
    choćby w tym wątku) farmazony - słowo harcerza.
    Ciekawa jest bowiem obserwacja "wirtualnych ludzi", ich reakcje,
    zachowania - czasem warto te procesy podkatalizować. Ale to tylko "wirtualni
    ludzie" przecież.

    Ogromna większość użytkowników usenetu nigdy się nie spotka, nie pozna, a co
    więcej świadomie lub nieświadomie jest w tym wirtualnym miejscu kimś innym
    niż w realu. Inaczej się zresztą chyba nie da. A ileż tu nieprawdy można
    przemycić, dla podreperowania ego, dla uzyskania informacji, dla hecy
    wreszcie.
    Głupotą jest zatem personifikować kilkadziesiąt znaków na ekranie,
    pozbawionych oprawy intonacji, gestu, wzajemnego kontaktu wzrokowego,
    słowem - mowy ciała, której nigdy nie zastąpią emotikony. Głupotą jest
    uważać, że się tą drogą kogoś da poznać, głupotą sądzić, że wirtualny
    człowiek to ten i taki sam, jak w realu. Szczytem zaś głupoty jest
    podejmować na takiej podstawie arbitralne wnioski.

    Podstawową wartością newsów i powodem dla którego ich używam jest to, iż są
    one źródłem zbiorowej wiedzy i tego tu szukam, starając się coś dorzucić od
    siebie.
    Ale na wypowiedzi, do których zechcę się dopisać reagował będę tak, jak ja
    chcę, nie podoba się komuś - nie czytać, filtr założyć (nicka pod którym tu
    piszę nie zmieniam, więc sprawa prosta) i tyle.
    Można durnia nazwać mądrym inaczej, a dupę pośladkami, ale ja durnia nazwam
    i nazywać będę durniem, a dupę dupą.
    Koniec, kropka.
    Na pocieszenie uświadomię co poniektórym, że tak naprawdę to ani ja nie mogę
    ich tu obrazić, ani owi co poniektórzy mnie.
    Choć z zupełnie różnych przyczyn.

    --
    Jotte


  • 20. Data: 2007-01-06 18:36:14
    Temat: Re: Podwyżki w firmie
    Od: "Nikiel ;-\)" <n...@p...fm>

    Użytkownik "Jakub Lisowski" <j...@S...kofeina.net> napisał w
    wiadomości news:slrnepupef.evv.jakub@jakub.kofeina.net...
    > Problem jest, gdy pracodawca utajnia wynagrodzenia, a i prace się
    lekko
    > różnią, bo tak samo to pracuje robotnik przy taśmie albo na budowie.

    Pracodawca ma _obowiązek_ utajniać wynagrodzenia.
    A nawet jak są dwa takie same stanowiska, to nie wiesz czy osoby tak
    samo pracują na nich. Jedna osoba może tylko wykonywać swoje obowiązki -
    i nic poza tym, a druga aktywnie wnosić swoje przemyślenia, chęć zmian,
    udogodnienie. Pracownicy mogą tego nie widzieć. Albo w przypadku
    problemów jeden pracownik sam sobie poradzi, a drugi leci do kierownika.
    Czy taką samą pensję byś im dawał?



    Pozdrawiam
    {wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]

    Nikiel ;-)

    --
    # od niklu # # gg - 4939629 #
    # Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
    # (A. Einstein) #


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1