eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Po co studia?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 65

  • 41. Data: 2010-01-01 22:04:43
    Temat: Re: Po co studia?
    Od: Piotrek <p...@g...com>

    identifikator: 20040501 napisał(a):
    > tez kiedys tak myslalem, niestety juz tak nie mysle...
    > wszedzie wymagaja papierka... wiedza nie ma zadnego znaczenia...

    Jak idziesz zgodnie ze swoimi zainteresowaniami, to wiedza ma
    znaczenie przede wszystkim dla Ciebie.


  • 42. Data: 2010-01-02 11:43:47
    Temat: Re: Po co studia?
    Od: "jacem" <j...@1...pl>

    Użytkownik "Minotaur" <b...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:hhl13f$7sa$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    > chlopaki nie klocicie sie ;-) swieta ida ;-)

    Ufff...już po świętach. :-)
    Można dalej się kłócić.


  • 43. Data: 2010-01-02 11:53:53
    Temat: Re: Po co studia?
    Od: Łukasz Lech <l...@p...onet.pl>

    Piotrek pisze:
    > Łukasz Lech napisał(a):
    >
    > Pewnie tu będzie coś na ten temat.
    > http://www.stat.gov.pl/gus/roczniki_PLK_HTML.htm
    >
    > Czyli ilość absolwentów kończących studia ostatnio wolniej rośnie.
    > Inna sprawa, że dużo uczelni to organy wydające zaświadczenia do WKU.
    > Ciekawe czy po zniesieniu woja zainteresowanie nauką spadnie.
    >
    Ponad 50% ludzi na studiach, to nienaturalnie duża liczba. Zwłaszcza że
    1/4 przypada na kierunki ekonomiczno-administracyjne.
    Biurokracji nam akurat nie brakuje.

    --
    Łukasz Lech
    http://lechlukasz.wordpress.com - o górach, informatyce i nie tylko


  • 44. Data: 2010-01-02 17:02:39
    Temat: Re: Po co studia?
    Od: "Mich@l" <k...@t...cy>

    W dniu 2010-01-01 00:52, Asmodeusz pisze:

    >> Nie. Specjalizację zdobywasz zdobywając doświadczenie zawodowe.
    >
    > Wtedy ją wykorzystujesz.

    Biorąc pod uwagę np. zjawisko zwane postępem technicznym pozwolę się
    znowu z Tobą nie zgodzić.

    >> Nie. Dokładnie na odwrót.
    >
    > Oczywiście. Najpierw obliczenia wytrzymałościowe a potem tabliczka mnożenia.

    Piszemy o specjalizacji pojmując ją w lekko odmienny sposób.

    --
    To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
    Michał "Willy" Olszewski
    GG: 2903798 / ICQ: 199507526
    http://www.olszewski.net.pl


  • 45. Data: 2010-01-03 15:46:53
    Temat: Re: Po co studia?
    Od: Zbylut <Z...@N...zzz>

    Mariano Italiano napisal(a):

    > Albo 29...
    >
    > Zakładając, że w wieku 7 lat zaczynamy naukę, to zakończymy (no nie wszyscy)
    > w wieku lat 36. A jak nie trafię ze specjalizacją? Kolejne kilka latek?

    rozwiązaniem mogłoby być coś na kształt dzisiejszej ścieżki uczelnianej:
    edukację 'tradycyjną' kończymy w miarę wcześnie, natomiast dalsze stopnie
    zdobywamy w pracy zawodowej.

    --
    pozdrawiam, Zbylut
    * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *


  • 46. Data: 2010-01-03 15:46:54
    Temat: Re: Po co studia?
    Od: Zbylut <Z...@N...zzz>

    Piotrek napisal(a):

    > A jak jest teraz? Do LO przychodzą kandydaci nie mający bladego
    > pojęcia o sinusie i cosinusie. Niektórzy nie umieją dodawać ułamków. I
    > jak wytłumaczyć takim np prawo oma? Zdumienie i szok że coś takiego
    > istnieje. No i oczywiście są jeszcze słynne pomiary natężenia prądu w
    > gniazdku.

    nie wypowiem sie na temat sinusa i cosinusa, ale chore dla mnie jest
    nauczanie o rozmnazaniu roslin na biologii oraz zadania o tarciu na
    fizyce. To raczej powinno być coś w stylu wiedzy ogólnej o przyrodzie
    oraz 'czemu samolot lata' - by absolwent wiedział co sie wokół niego
    dzieje.

    > No bo w końcu każdy chce być dyrektorem.

    mam odwrotne doświadczenia :)

    --
    pozdrawiam, Zbylut
    * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *


  • 47. Data: 2010-01-03 15:46:58
    Temat: Re: Po co studia?
    Od: Zbylut <Z...@N...zzz>

    Maciej Bojko napisal(a):

    >>To nie jest kierunek humanistyczny tylko techniczny.
    >
    > Że niby dysguglia jest bardziej akceptowalna u humanisty?

    humanistą to był da Vinci, dzisiaj zbyt często używa się
    tego określenia wobec tych niekumających matematyki ;)

    --
    pozdrawiam, Zbylut
    * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *


  • 48. Data: 2010-01-03 15:46:59
    Temat: Re: Po co studia?
    Od: Zbylut <Z...@N...zzz>

    Piotrek napisal(a):

    > Jak idziesz zgodnie ze swoimi zainteresowaniami, to wiedza ma
    > znaczenie przede wszystkim dla Ciebie.

    gorzej, że wiele ludzi idzie na studia chociaż nie jest do końca
    przekonanych co do kierunku. Właściwa sytuacja jest taka, że wie
    się bez cienia wątpliwości że chce się studiować np. elektronikę
    bo jest to życiowa pasja. Niewłaściwa to taka, w której maturzysta
    idzie na 'nauki społeczne', bo łatwo, bo w sumie 'nie wie co go
    interesuje'.

    --
    pozdrawiam, Zbylut
    * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *


  • 49. Data: 2010-01-04 20:27:41
    Temat: Re: Po co studia?
    Od: tomas <t...@n...pl>

    W dniu 2009-12-30 10:29, Piotrek pisze:
    > Po co prawie wszyscy ida na studia?
    >
    > Kiedys na uczelnie szli tylko ci co chcieli. Teraz na studia ida
    > wszyscy jak leci. Bo trzeba? Bo taka moda? Na pewnej uczelni na
    > informatyce poziom "studentow" budzi smiech. Nie potrafia korzystac z
    > google, nie umieja nawet zadawac pytan jak czegos nie wiedza. Jak ich
    > uczyc liczenia calek skoro nie znaja twierdzenia pitagorasa?

    To o czym piszesz jest glownie na studiach prywatnych gdzie nie wymagany
    jest egzamin wstepny.Na uczelniach panstwowoych na informatyke jest duzo
    chetnych na jedno miejsce wiec wcale nie dostaja sie tam jakies
    gląby.Poza tym studia to obecnie jakas moda bo kazdy boi sie pracy
    fizycznej , bo jak kazdy byl mlody to rodzice mowili ucz sie
    synu bo bedziesz "kiopal rowy jak ten pan".Za granica popularne sa
    studia zawodowe , u nas zeby pracowac w sekretariacie trzeba miec
    doktorat bo zawsze znajdzie sie lepszy magister.Moim zadaniem to
    wszystko jest pojebane zaprzeproszeniem mam na mysli ten caly wyscig
    szczurów.Wystarczy nie miec studiow i juz jestes gorszy...
    W dzisiejszych czasach nie liczy sie czlowiek tylko jaką uczelnie
    skonczyl i w jakim biurowcu pracuje.


  • 50. Data: 2010-01-04 22:44:11
    Temat: Re: Po co studia?
    Od: badzio <b...@g...com>

    On 4 Sty, 21:27, tomas <t...@n...pl> wrote:
    > To o czym piszesz jest glownie na studiach prywatnych gdzie nie wymagany
    > jest egzamin wstepny.Na uczelniach panstwowoych na informatyke jest duzo
    > chetnych na jedno miejsce wiec wcale nie dostaja sie tam jakies
    > gląby.

    Znam przypadki w Lodzi, zarowno na Politechnice jak i Uniwersytecie ze
    na informatyke (w przypadku polibudy na ftims) dostawali sie ludzie,
    ktorzy nie zdawali matmy na maturze. Ba, konczyli nawet te studia.
    Generalnie na kierunki 'techniczne/scisle' wcale nie ma duzo chetnych,
    takze na uczelniach panstwowych. Wyjatki mozna policzyc na palcach
    jednej reki a i tak nie przebija chyba psychologi czy socjologi.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1