eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Płaca kierownika IT
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 49

  • 11. Data: 2007-08-26 19:22:44
    Temat: Re: Płaca kierownika IT
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fasjfs$34o$1@atlantis.news.tpi.pl VomitroN
    <v...@i...pl> pisze:

    >> Trochę mało. Nawet przeciętny nauczyciel ma 1500÷1800...
    > Niestety wiekszosc nauczycieli jest "przecietna"
    I większość sprzedawców jest przeciętna, i większość koderów, i większość
    managerów też jest przeciętna - w ogóle większość jest przeciętna.

    > i stad ich
    > swiadomy wybor kariery zawodowej gdzie daja takie pensje.
    Bywa. Ale jeśli się rozsądnie na to popatrzy i sensownie spożytkuje, to może
    nie być aż tak źle. Tylko trzeba pomyśleć.

    --
    Jotte



  • 12. Data: 2007-08-26 19:55:30
    Temat: Re: Płaca kierownika IT
    Od: "VomitroN" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:fasjts$umn$1@news.dialog.net.pl...

    > I większość sprzedawców jest przeciętna, i większość koderów, i większość
    > managerów też jest przeciętna - w ogóle większość jest przeciętna.

    Cala roznica jednak polega na tym, ze 1500÷1800 to obecnie czesto ich kwota
    bazowa a nie docelowa, tak jak w przypadku nauczycieli.

    > Bywa. Ale jeśli się rozsądnie na to popatrzy i sensownie spożytkuje, to
    > może nie być aż tak źle. Tylko trzeba pomyśleć.

    Wsrod tej wiekszosci o ktorej mowa rzecz zwykle awykonalna.
    Jesli jednak masz na mysli tzw "poltorej etatu" przy dobrym ukladzie z
    dyrektorem + wzglednie jakies korepetycje, faktycznie nie wychodzi
    najgorzej. Jednak nawet sporo wolnego czasu w czasie wakacji i innych ferii,
    nie rekompensuje stanu konta, ktory w tym samym czasie moze byc kilkakrotnie
    wyzszy.
    Mowa o nauczycielu, ktory faktycznie i na powaznie poszedl po rozum do glowy
    :)


    --
    VomitroN * Midlety do N6310i
    -------------------------------------------
    http://wap.wpg.pl/vomitron
    -------------------------------------------






  • 13. Data: 2007-08-26 20:07:11
    Temat: Re: Płaca kierownika IT
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fasm4v$5g1$1@nemesis.news.tpi.pl VomitroN
    <v...@i...pl> pisze:

    >> I większość sprzedawców jest przeciętna, i większość koderów, i większość
    >> managerów też jest przeciętna - w ogóle większość jest przeciętna.
    > Cala roznica jednak polega na tym, ze 1500÷1800 to obecnie czesto ich
    > kwota bazowa a nie docelowa, tak jak w przypadku nauczycieli.
    W przypadku nauczycieli (mądrych i zaradnych nauczycieli) jest to kwota
    gwarantowana. I o to chodzi.

    >> Bywa. Ale jeśli się rozsądnie na to popatrzy i sensownie spożytkuje, to
    >> może nie być aż tak źle. Tylko trzeba pomyśleć.
    > Wsrod tej wiekszosci o ktorej mowa rzecz zwykle awykonalna.
    Eee, tam. Pisałem - trzeba to dobrze wykorzystać.

    > Jesli jednak masz na mysli tzw "poltorej etatu przy dobrym ukladzie z
    > dyrektorem + wzglednie jakies korepetycje, faktycznie nie wychodzi
    > najgorzej.
    Nie mam tego na myśli, a już szczególnie "półtorej etatu", tak to mówią
    debile. Właściwe określenie to - jak z pewnością wiesz - półtora etatu.

    > Jednak nawet sporo wolnego czasu w czasie wakacji i innych
    > ferii, nie rekompensuje stanu konta, ktory w tym samym czasie moze byc
    > kilkakrotnie wyzszy.
    > Mowa o nauczycielu, ktory faktycznie i na powaznie poszedl po rozum do
    > glowy :)
    No właśnie, no właśnie. Na pewno dobrze mnie zrozumiałeś?

    --
    Jotte


  • 14. Data: 2007-08-26 20:33:29
    Temat: Re: Płaca kierownika IT
    Od: "VomitroN" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:fasmh4$16d$1@news.dialog.net.pl...

    > W przypadku nauczycieli (mądrych i zaradnych nauczycieli) jest to kwota
    > gwarantowana. I o to chodzi.

    W przypadku tych mniej inteligentnych i ciamajdowatych niestety rowniez.

    > Nie mam tego na myśli, a już szczególnie "półtorej etatu", tak to mówią
    > debile. Właściwe określenie to - jak z pewnością wiesz - półtora etatu.

    Z takim wlasnie okresleniem spotkalem sie w czerwcu, w wykonaniu wlasnie
    nauczyciela. Stad uzyty cudzyslow.

    > No właśnie, no właśnie. Na pewno dobrze mnie zrozumiałeś?

    No coz. Z okreslenia "...Tylko trzeba pomyśleć..." wiele mozna
    wnioskowac. Nie podales szczegolow.
    Dla mnie sprawa wyglada dosc prosto: nauczyciel + myslenie+ ambicje na
    wyzszy stan konta = zmiana zawodu.
    Chetnie zatem dowiem sie, co tez ty miales na mysli.


    --
    VomitroN * Midlety do N6310i
    -------------------------------------------
    http://wap.wpg.pl/vomitron
    -------------------------------------------


  • 15. Data: 2007-08-26 20:49:34
    Temat: Re: Płaca kierownika IT
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fasoec$ci3$1@nemesis.news.tpi.pl VomitroN
    <v...@i...pl> pisze:

    >> W przypadku nauczycieli (mądrych i zaradnych nauczycieli) jest to kwota
    >> gwarantowana. I o to chodzi.
    > W przypadku tych mniej inteligentnych i ciamajdowatych niestety rowniez.
    No właśnie, że nie.

    >> Nie mam tego na myśli, a już szczególnie "półtorej etatu", tak to mówią
    >> debile. Właściwe określenie to - jak z pewnością wiesz - półtora etatu.
    > Z takim wlasnie okresleniem spotkalem sie w czerwcu, w wykonaniu wlasnie
    > nauczyciela. Stad uzyty cudzyslow.
    Ja wiem, że wśród nauczycieli są debile i to sporo całkiem.

    >> No właśnie, no właśnie. Na pewno dobrze mnie zrozumiałeś?
    > No coz. Z okreslenia "...Tylko trzeba pomyśleć..." wiele mozna
    > wnioskowac. Nie podales szczegolow.
    > Dla mnie sprawa wyglada dosc prosto: nauczyciel + myslenie+ ambicje na
    > wyzszy stan konta = zmiana zawodu.
    > Chetnie zatem dowiem sie, co tez ty miales na mysli.
    Miałem na myśli liczby i warunki. Przeciętny nauczyciel to nauczyciel
    mianowany (~80% populacji), mający ~10 lat stażu pracy. Jeśli jest
    zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy, to jest to zatrudnienie na
    podstawie mianowania, a nie na umowę o pracę. Jego wymiar czasu pracy dzieli
    się na dwie części dydaktyczną (18h/tydz. przeciętnie) i zadaniową
    (niemierzalną godzinowo),ale w sumie nie więcej niż 40h.tydz.
    Tę druga część można bardzo ekonomicznie rozgospodarować - jeśli się umie.
    Do tego urlop takiego nauczyciela pokrywa się z terminami ferii (czyli w
    sumie prawie 3 miesiące płatnego urlopu). Ponadto zatrudnienie na takich
    zasadach jest znacznie bardziej stabilne (chronione) niż zatrudnienie na
    umowę o pracę.
    To tak najogólniej, szczegóły to już za dużo gadania.

    --
    Jotte


  • 16. Data: 2007-08-26 23:08:31
    Temat: Re: Płaca kierownika IT
    Od: "VomitroN" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:fasp0o$3bi$1@news.dialog.net.pl...
    > Miałem na myśli liczby i warunki. Przeciętny nauczyciel to nauczyciel
    > mianowany (~80% populacji), mający ~10 lat stażu pracy. Jeśli jest
    > zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy, to jest to zatrudnienie na
    > podstawie mianowania, a nie na umowę o pracę. Jego wymiar czasu pracy
    > dzieli się na dwie części dydaktyczną (18h/tydz. przeciętnie) i zadaniową
    > (niemierzalną godzinowo),ale w sumie nie więcej niż 40h.tydz.

    Tylko ze zanim zostanie mianowanym musi odczekac swoje lata a nawet w
    najwyzszej stawce jako magister z przygotowaniem pedagogicznym uzyskuje
    wowczas ok 1800zl. brutto zasadniczej.
    Po dodaniu roznych skladowych jak np. mieszkaniowka, nadgodziny, zajecia
    indywidualne, kola zainteresowan itd, jego pensja i tak oscyluje wokol
    2000zl/mies. do reki.

    Dla malo ambitnych jest to faktycznie niezla suma. Ale kazdy myslacy i cos
    umiejacy nauczyciel szybko zmienia prace, nawet kosztem tych wszystkich
    wolnych dni, ktore mu przysluguja.
    Znam osobiscie kilka takich przykladow. Rachunek bowiem jest prosty. Mozna
    zarobic 2, 3 razy wiecej bez tej calej sciezki awansu. Tylko trzeba naprawde
    miec wszystko poukladane w
    glowie, chciec sie stale doksztalcac i umiec sobie zorganizowac dobrze czas.

    Pozdrawiam

    --
    VomitroN * Midlety do N6310i
    -------------------------------------------
    http://wap.wpg.pl/vomitron
    -------------------------------------------





  • 17. Data: 2007-08-27 08:25:53
    Temat: Re: Płaca kierownika IT
    Od: "FeliX" <f...@-...pl>


    > Po dodaniu roznych skladowych jak np. mieszkaniowka, nadgodziny, zajecia
    > indywidualne, kola zainteresowan itd, jego pensja i tak oscyluje wokol
    > 2000zl/mies. do reki.
    >
    > Dla malo ambitnych jest to faktycznie niezla suma. Ale kazdy myslacy i cos
    > umiejacy nauczyciel szybko zmienia prace, nawet kosztem tych wszystkich
    > wolnych dni, ktore mu przysluguja.

    Moja zona- nauczycielka jest "myslaca i cos umiejaca" i jakos nie mysli o
    zmianie pracy.
    Lubi swoją pracę a mając małe dziecko, praca z 3 miesiącami wolnymi w roku
    jest dla niej idealna.
    Oczywiście ciezar utrzymania rodziny jest po mojej stronie.

    Pozdrawiam
    FeliX


  • 18. Data: 2007-08-27 10:29:03
    Temat: Re: Płaca kierownika IT
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fat1f1$5md$1@nemesis.news.tpi.pl VomitroN
    <v...@i...pl> pisze:

    >> Miałem na myśli liczby i warunki. Przeciętny nauczyciel to nauczyciel
    >> mianowany (~80% populacji), mający ~10 lat stażu pracy. Jeśli jest
    >> zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy, to jest to zatrudnienie na
    >> podstawie mianowania, a nie na umowę o pracę. Jego wymiar czasu pracy
    >> dzieli się na dwie części dydaktyczną (18h/tydz. przeciętnie) i zadaniową
    >> (niemierzalną godzinowo),ale w sumie nie więcej niż 40h.tydz.
    > Tylko ze zanim zostanie mianowanym musi odczekac swoje lata
    Od początku pracy co najmniej 6. Ale jak napisałem - ~80% to są _już_
    mianowani.

    > a nawet w
    > najwyzszej stawce jako magister z przygotowaniem pedagogicznym uzyskuje
    > wowczas ok 1800zl. brutto zasadniczej.
    > Po dodaniu roznych skladowych jak np. mieszkaniowka, nadgodziny, zajecia
    > indywidualne, kola zainteresowan itd, jego pensja i tak oscyluje wokol
    > 2000zl/mies. do reki.
    Nie całkiem. Żeby obliczyć minimum należy wziąć pod uwagę tylko te składniki
    wynagrodzenia, które są pewne. Czyli:
    - zasadnicza (1829*12);
    - wysługa lat (nowy mianowany (6%*zasadnicza)*12);
    - 13-tka (tu jakieś wyliczenie, powiedzmy jedna średnia miesięczna);
    - świadczenie urlopowe (~600 zł jeden raz w roku).
    To daje sumę znacznie mniejszą niż 2k.
    Wynagrodzenie to może znacznie wzrosnąć jeśli nauczyciel ma nadgodziny (max.
    9/tydz. ale mało kto tak ma), większą wysługę lat (max. 20%) i ew. jakiś
    dodatek motywacyjny (0%÷20%).
    No i te kółka zainteresowań, zajęcia indywidualne też może mieć.

    > Dla malo ambitnych jest to faktycznie niezla suma. Ale kazdy myslacy i cos
    > umiejacy nauczyciel szybko zmienia prace, nawet kosztem tych wszystkich
    > wolnych dni, ktore mu przysluguja.
    Robiłeś na ten temat jakieś badania? Wolny czas można bardzo ładnie
    zagospodarować na pracę dodatkową, niekoniecznie w tym samym zawodzie.

    > Znam osobiscie kilka takich przykladow.
    I na podstawie kilku przykładów piszesz "każdy"?? Czy to poważne?

    > Rachunek bowiem jest prosty.
    > Mozna zarobic 2, 3 razy wiecej bez tej calej sciezki awansu. Tylko
    > trzeba naprawde miec wszystko poukladane w
    > glowie, chciec sie stale doksztalcac i umiec sobie zorganizowac dobrze
    > czas.
    Otóż ten rachunek nie jest taki prosty jak ci się wydaje. Przede wszystkim
    nauczyciel zatrudniony na podstawie mianowania ma bardzo stabilne
    zatrudnienie w porównaniu do pracownika zatrudnionego na umowę o pracę (o
    czym juz wspominałem). Istnieje tylko kilka okoliczności kiedy można go
    zwolnić, a i to nie zawsze tak od razu (szczegóły w KN). Naturalnie tej
    stabilności nie można przekładać bezpośrednio na kasę, w każdym razie nie do
    momentu jak "zwykły" pracownik dostaje wypowiedzenie, zostaje bezrobotnym i
    ma zasiłek lub nic, zaś nauczyciel nadal ma swoją pracę.
    Poza tym wylicz sobie ile mniej więcej taki nauczyciel ma na godzinę i
    porównaj z godzinową stawką tego zarabiającego - jak twierdzisz - 2÷3 razy
    więcej, zdziwisz się.
    Można nieco przewrotnie uznać, że ten nauczyciel zarabia porównywalne
    pieniądze (w wymiarze czasowym) i za ich część kupuje sobie wolny czas i
    stabilność pracy. W końcu jego kasa, może ją wydać na co chce, nie? ;)


    --
    Jotte


  • 19. Data: 2007-08-27 15:28:27
    Temat: Re: Płaca kierownika IT
    Od: "Nikiel ;-\)" <n...@p...fm>

    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w
    wiadomości
    news:fau918$vl5$1@news.dialog.net.pl...
    > Nie całkiem. Żeby obliczyć minimum należy wziąć pod uwagę tylko te
    > składniki wynagrodzenia, które są pewne. Czyli:
    > - zasadnicza (1829*12);
    > - wysługa lat (nowy mianowany (6%*zasadnicza)*12);
    > - 13-tka (tu jakieś wyliczenie, powiedzmy jedna średnia miesięczna);
    > - świadczenie urlopowe (~600 zł jeden raz w roku).
    > To daje sumę znacznie mniejszą niż 2k.

    Ja bym to podzieliła przez 11 miesięcy a nie 12, bo przecież chyba z
    miesiąc tego wolnego dodatkowo ma.



    Pozdrawiam
    {wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]

    Nikiel ;-)

    --
    # od niklu # # gg - 4939629 #
    # Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
    # (A. Einstein) #


  • 20. Data: 2007-08-27 16:57:31
    Temat: Re: Płaca kierownika IT
    Od: "VomitroN" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:fau918$vl5$1@news.dialog.net.pl...
    > Otóż ten rachunek nie jest taki prosty jak ci się wydaje. Przede wszystkim
    > nauczyciel zatrudniony na podstawie mianowania ma bardzo stabilne
    > zatrudnienie w porównaniu do pracownika zatrudnionego na umowę o pracę (o
    > czym juz wspominałem).

    Ironia losu . Stabilizacja za 1300-1800zl :)
    Zestawiajac prace nauczyciela do pracy sprzedawcy w sklepie, zgodze sie
    z Twoim porownaniem. Stawiajac je natomiast w relacji z np korzystnie
    sformulowanym kontraktem menadzerskim, mozesz byc np. rozliczany wylacznie z
    efektow swojej pracy a czy poswiecisz jej 4 godziny dziennie czy 12 to juz
    kwestia twych umiejetnosci, wiedzy i organizacji pracy.

    >Naturalnie tej stabilności nie można przekładać bezpośrednio na kasę, w
    >każdym razie nie do momentu jak "zwykły" pracownik dostaje wypowiedzenie,
    >zostaje bezrobotnym i ma zasiłek lub nic, zaś nauczyciel nadal ma swoją
    >pracę.

    Tylko ze jesli dobry pracownik z doswiadczeniem, znajacy swoja wartosc i
    fach dostaje wypowiedzenie, znajduje obecnie nowa prace w ciagu miesiaca. On
    sie nie martwi ze straci prace, lecz ile zarobi w nowej.
    Ale jesli nauczyciel straci posade w wyniku np likwidacji szkoly, nie bedzie
    mu juz tak latwo znalezc kolejnej posady w swym zawodzie, bo przeciez sa one
    juz obsadzone przez inych nauczycieli, ktorych chroni KN i nic ich stamtad
    nie ruszy. W takim przypadku tworzy sie nawet pewnego rodzaju kuriozum, gdyz
    dyrektor nie zatrudni nauczyciela mianowanego czy dyplomowanego z
    potwierdzonymi dodatkowymi kwalifikacjami, zdobytymi na studiach
    podyplomowych lub w lokalnym CDN. Zdecyduje sie predzej licencjata bez
    doswiadzenia, ktory jest o wiele tanszy.


    > Poza tym wylicz sobie ile mniej więcej taki nauczyciel ma na godzinę i
    > porównaj z godzinową stawką tego zarabiającego - jak twierdzisz - 2÷3 razy
    > więcej, zdziwisz się.

    Nauczyciel mianowany 1829zl/75h = 24,37zl
    Kontrakt menadzerski o ktorym wspomnialem 5900zl/160h = 36,87zl
    Przy czym ta druga kwota to netto. Brutto wyjdzie zdaje sie wiecej o
    39%.

    Zatem nie zdzwilem sie. Poza tym mimo tej "korzystanej" dla nauczyciela
    stawki godzinowej, nie jest on w stanie zarobic wiecej niz okresla to
    ustawodawca. Nie znam zreszta nauczyciela w szkole panstwowej, nawet
    dyplomowanego, ktory zarabia przynajmniej 3000zl.

    > Można nieco przewrotnie uznać, że ten nauczyciel zarabia porównywalne
    > pieniądze (w wymiarze czasowym) i za ich część kupuje sobie wolny czas i
    > stabilność pracy. W końcu jego kasa, może ją wydać na co chce, nie? ;)

    Niestety nie zarabia zadnych porownywalnych pieniedzy. To tak jakby wolal
    wiecej wolnego czasu kosztem zapewnienia swojej rodzinie lepszego i
    dostatniego zycia.
    I tez nie do konca, bo sporo z tego czasu poswiecic musi na sprawdziany,
    konspekty, raporty i zestawienia dla dyrekcji, o przygotowaniu sie do
    prowadzenia zajec juz nie wspomne. etc. etc. A za to juz nie dostaje ani
    grosza, wzglednie moze to traktowac jako trud wliczony w kwote 1829zl
    brutto.


    --
    VomitroN * Midlety do N6310i
    -------------------------------------------
    http://wap.wpg.pl/vomitron
    -------------------------------------------


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1