eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Kontrola zawartosci tresci w firmach?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 62

  • 31. Data: 2005-05-24 17:04:40
    Temat: Re: Kontrola zawartosci tresci w firmach?
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: Immona [Tue, 24 May 2005 18:19:13 +0200]:


    > GG nie zostalo stworzone do komunikacji firmowej, tylko
    > do towarzysko-flirtowego czatowania nastolatow i nawet gdy
    > rozmawiasz z kims powaznie, to ta otoczka w postaci roznych
    > drobnych "ficzerow" nachalnie sie naprasza i rozprasza.

    E, GG nie rozprasza. My sobie od zawsze MSNa uzywalismy,
    i powiem Ci, ze jak zobaczylam ostatnia wersje to padlam
    na klawiature. Na dluzszy czas :>

    Anyway, ze 2 tygodnie temu sobie ludzie poinstalowali,
    a do tej pory wydurniaja sie brzeczykami i innymi tymi
    nowinkami ;> GG sie nie umywa :)


    Kira


  • 32. Data: 2005-05-24 17:09:01
    Temat: Re: Kontrola zawartosci tresci w firmach?
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: Immona [Tue, 24 May 2005 15:28:51 +0200]:


    > To bardzo dobrze, tylko nie generalizuj lepszosci swojego
    > rozwiazania na inne sytuacje

    A ja nie generalizuje. Czlek pytal o opinie i zadal pytanie,
    wiec mu odpowiedzialam jak ja to w swoich warunkach widze.

    > mowiac wprost, pracownik nie na poziomie z dostepem do Sieci
    > z pracy moze narobic swojej firmie wstydu.

    I problemow. Tu sie calkowicie zgadzam. Chociaz z drugiej
    strony, to taki narobi tez majac dostep tylko w domu pewnie.

    > Wolnosc trzeba rozdawac wlasciwie :)

    Ja tam na razie wole sobie dobierac odpowiednie osoby ;)


    Kira


  • 33. Data: 2005-05-24 17:13:06
    Temat: Re: Kontrola zawartosci tresci w firmach?
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>


    Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał w wiadomości
    news:d6vn3m$o98$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Re to: Immona [Tue, 24 May 2005 18:19:13 +0200]:

    > E, GG nie rozprasza. My sobie od zawsze MSNa uzywalismy,
    > i powiem Ci, ze jak zobaczylam ostatnia wersje to padlam
    > na klawiature. Na dluzszy czas :>
    >
    > Anyway, ze 2 tygodnie temu sobie ludzie poinstalowali,
    > a do tej pory wydurniaja sie brzeczykami i innymi tymi
    > nowinkami ;> GG sie nie umywa :)
    >
    E, my to staroswieccy jestesmy. Najczesciej idziemy piechota do adresata.
    Jak adresat jest skads indziej, to sie dzwoni.
    Komunikatory sa malo efektywne. Pisanie jest wolniejsze niz mowienie, a do
    tego trzeba zaczekac, az ktos odpowie i sie siedzi i czeka, az on napisze, z
    powodu krotkiego czasu nie mogac nic innego wtedy zrobic. A to, ze ktos
    wlasnie jest w trakcie odpisywania mi na maila, nie paralizuje mnie. Jedyne,
    gdzie GG sie sprawdza, to krotkie zdalne ustalenia typu: "material jest pod
    linkiem - mnien to - a teraz moze byc? - zmien jeszcze to."

    I,
    GG 5354836 - wlaczam, jak potrzebuje sie odezwac w interesach do kogos, kto
    jest w taki sposob latwo dostepny, przecietnie raz na dwa miesiace mnie
    napada chec typowego czata :)



  • 34. Data: 2005-05-24 17:41:20
    Temat: Re: Kontrola zawartosci tresci w firmach?
    Od: czarny <m...@f...art.plum>

    Bartek napisał(a):

    >
    > Co do dzwonienia i informowania uzytkownikow jak napisal ktos wczesniej to
    > nie ma takiej mozliwosci poniewaz w sieci firmowej jest ponad 1000 stacji
    > roboczych.

    Sa programy, ktore pokazuje skad idzie pakiet i dokąd.
    Jesli wychodzi od IP a dazy do www.x-laski.com.pl to znajac IP wysylasz
    userowi maila. Wystarczy.


    --
    czarny
    [::: usun 'um' z adresu :: mystique at free.art.pl :::]
    [::: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique :::]


  • 35. Data: 2005-05-24 18:21:35
    Temat: Re: Kontrola zawartosci tresci w firmach?
    Od: "Zbyszek" <z...@p...onet.pl>

    "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> wrote in message
    news:d6vkf9$28l$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >
    > W zamierzonym i zorganizowanym wewnatrzfirmowym wykorzystaniu
    komunikatorow,
    > jak mi wynika z obserwacji, przoduja Yahoo Messenger i ICQ.
    >

    Zapewne obserwaje w nieduzych firmach? Bo duze to uzywaja raczej Lotus
    Sametime (P&G) lub Groupwise Messenger (chyba Agora). Yahoo w zasadzie tez
    mi sie kojarzy z zastosowaniem w firmach, ale ICQ?

    > GG nie zostalo stworzone do komunikacji firmowej, tylko do
    > towarzysko-flirtowego czatowania nastolatow i nawet gdy rozmawiasz z kims
    > powaznie, to ta otoczka w postaci roznych drobnych "ficzerow" nachalnie
    sie
    > naprasza i rozprasza.
    >
    Ficzery wystarczy wylaczyc i mozna cieszyc sie normalnym komunikatorem, mnie
    juz nawet ludzie nie zaskakuja zadnymi <dupa> bo wiedza, ze mam wylaczone
    obrazki ;)
    Swoja droga ciekawe czy Tlen albo GG wpadli by na pomysl wprowadzenia
    jakiejs wersji PRO za niewielka oplata (10-50zl rocznie?), ktora
    zapewnialaby niezawodnosc, a nie co jakis czas padajace gadu czy gubiacy
    wiadomosci tlen, o Skype nie wspomne, bo sie kompletnie niedeterministycznie
    zachowuje, ale to specyfika protokolu. Chociaz patrzac po znajomych, z
    ktorych wiekszosc zaluje nawet na normalne konto mailowe, to raczej czarno
    widze perspektywe dla tego typu uslug u nas w kraju :\

    A jak juz sie wypowiadam w tym watku, to nie rozumiem w czym problem w
    przegladaniu maili firmowych? Jest to skrzynka firmy i nic dziwnego, ze
    szefostwo ja przeglada. Czy mialby ktos pretencje, ze ktos z firmy
    przeczytal pocztowke wyslana do niego na adres sluzbowy? Zreszta dla mnie to
    taka ciekawostka, ze nawet telefonu sluzbowego czesto ludzie nie podaja
    znajomym, ale maila to bez problemu.


    pozdrawiam
    Zbyszek



  • 36. Data: 2005-05-24 18:49:47
    Temat: Re: Kontrola zawartosci tresci w firmach?
    Od: "T.Omasz" <t...@x...pl>

    Dnia Tue, 24 May 2005 20:21:35 +0200, Zbyszek <z...@p...onet.pl>
    napisał:

    > Zapewne obserwaje w nieduzych firmach? Bo duze to uzywaja raczej Lotus
    > Sametime (P&G) lub Groupwise Messenger (chyba Agora). Yahoo w zasadzie
    > tez
    > mi sie kojarzy z zastosowaniem w firmach, ale ICQ?

    W mojej byłej firmie, charakteryzującej się - pośród innych niedostatków
    organizacyjnych - kompletnie zatkanymi kanałami informacyjnymi, w
    intranecie mielismy sporo narzędzi działających undergroundowo: IRC, ICQ
    (serwer obsługiwał klienta w wersji 98b OIDP), Usenet... :)

    --
    "Wystarczy wiedzieć, dokąd podjechać trza, stamtąd już widać szary
    spłowiały mur
    Po dachu chodzą straże, przed bramą wielki tłum
    O, daje DJ Logic starą murzyńską treść - o tak
    O, trzeba sporo kwasu żeby ogarnąć sens" (Janerka)
    <prywatnie pisz: t.omasz@gążętą.pl>


  • 37. Data: 2005-05-24 18:56:20
    Temat: Re: Kontrola zawartosci tresci w firmach?
    Od: Marek Lubiński <m...@n...spam.wp.pl>

    "Bartek" <b...@N...torun.org.pl> wrote in message
    news:d6v38u$isl$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Ice" <b...@a...pl-spam> napisał w wiadomości
    > news:d6v1jp$5nb$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > >
    > Dokladnie o takie cos chodzi. Mozesz zdradzic o jakim oprogramowaniu
    mowisz?
    > My zdaje sie mamy wdrozyc cos firmy ISS i podobno jest duzo drozsze od
    tego
    > co napisales.
    >
    > Co do dzwonienia i informowania uzytkownikow jak napisal ktos wczesniej to
    > nie ma takiej mozliwosci poniewaz w sieci firmowej jest ponad 1000 stacji
    > roboczych.
    >
    No to moze ja sie wypowiem jak to dziala w korporacji, ktora posiada w
    jednej lokalizacji ok 1000 stacji.
    Mianowicie stoi sobie proxy sprzetowy NetworkAppliance NetCacheC1105 (koszt
    obecnie jakies 1500$) i przekierowany jest caly ruch na router, ustawiajac
    filtry i listy dostepu. Router nie przyjmuje bezposrednich zapytan od
    klienta odnosnie stron www, ani ftp.
    Tak wiec na kazdej stacji jest na sztywno wpisany IP proxy, zeby koles mial
    dostep do netu, jesli nalezy do odpowiedniej grupy w domenie. Jak nie
    nalezy, to moze przegladac wewnetrzny intranet.
    Dostep do internetu jest zezwolony dla danego uzytkownika przez szefa dzialu
    w ktorym ten pracownik pracuje. Dodatkowo mamy napisany interfejs, ktory
    pieknie pobiera logi z tego proxy do bazy SQL, a stamtad sa generowane
    piekne raporty - kto, gdzie, jak na jakie strony itp. Nawet mozna podejrzec
    dane linki, co akurat ogladal.Temat jest prosty, poniewaz zostala stworzona
    polityka bezpieczenstwa, ktora jasno okresla ze internetu i poczty e-mail
    mozna uzywac tylko i wylacznie w celach biznesowych. Oczywiscie jak ktos
    sobie wejdzie na wp czy inna strone, to sie nic nie stanie, ale juz
    przegladanie stron porno, albo granie w gierki jest tepione w ten sposob, ze
    kazdy szef dzialu ma dostep do raportow z tego proxy i widzi kto gdzie
    wchodzi, a dodatkowo szef IT widzi "wszystko", i to on decyduje o tym czy
    ktos ma miec dostep czy nie. Generalnie sprawdza sie to idealnie, nie ma
    ogladania pornostron itp. Jak komus sie nie podoba, to wiedza gdzie sa kadry
    zeby zlozyc wypowiedzenie.
    Najwazniejsze, zeby byla skonstruowana polityka bezpieczenstwa o tym mowiaca
    i wtedy w dwoch kopiach (jedna do kadr podpisana przez pracownika, dtruga
    dla pracownika) o po klopocie.
    POzdrawiam


  • 38. Data: 2005-05-24 19:08:58
    Temat: Re: Kontrola zawartosci tresci w firmach?
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: Immona [Tue, 24 May 2005 19:13:06 +0200]:


    > E, my to staroswieccy jestesmy. Najczesciej idziemy piechota
    > do adresata. Jak adresat jest skads indziej, to sie dzwoni.

    A to zalezy. Jak adresat to klient np. to pewnie, ze sie go nie
    lapie przez MSNa. Ale chlopaki pracujace przy jednym projekcie,
    jak wiekszosc z nich siedzi na tylku we wlasnych domach, calkiem
    niezle sie przez niego dogaduja.


    Kira


  • 39. Data: 2005-05-24 19:42:56
    Temat: Re: Kontrola zawartosci tresci w firmach?
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>


    Użytkownik "Zbyszek" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:d6vrkb$qmm$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> wrote in message
    > news:d6vkf9$28l$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >>
    >>
    >> W zamierzonym i zorganizowanym wewnatrzfirmowym wykorzystaniu
    > komunikatorow,
    >> jak mi wynika z obserwacji, przoduja Yahoo Messenger i ICQ.
    >>
    >
    > Zapewne obserwaje w nieduzych firmach? Bo duze to uzywaja raczej Lotus
    > Sametime (P&G) lub Groupwise Messenger (chyba Agora). Yahoo w zasadzie tez
    > mi sie kojarzy z zastosowaniem w firmach, ale ICQ?

    Pewnie kwestia przyzwyczajenia. Byly czasy, gdy bylo tylko ICQ i wszyscy go
    uzywali i niektorym zostalo. Ja tez tesknie za ICQ sprzed 7 lat, ale za malo
    osob ze znanych mi uzywa go, zeby sobie instalowac, z n-tym kolejnym numerem
    :)

    > zachowuje, ale to specyfika protokolu. Chociaz patrzac po znajomych, z
    > ktorych wiekszosc zaluje nawet na normalne konto mailowe, to raczej czarno
    > widze perspektywe dla tego typu uslug u nas w kraju :\

    Grupa docelowa jest mala, ale jest, powieksza sie, jest sklonna wydac na
    zwiekszenie komfortu swojego Internet experience :)

    Ja bym np. placila spokojnie onetowi te 10 zl miesiecznie, zeby dostawac
    bezreklamowa wersje serwisu. No, bez flashowych nadpisek nad artykulami,
    ktore trzeba wylaczac, zeby cos przeczytac - reszte im odpuszcze. Tylko
    ciekawe, kiedy na to wpadna - a mowie to nie jako jednostka, tylko
    reprezentatywna proba segmentu rynku :)

    >
    > A jak juz sie wypowiadam w tym watku, to nie rozumiem w czym problem w
    > przegladaniu maili firmowych? Jest to skrzynka firmy i nic dziwnego, ze
    > szefostwo ja przeglada. Czy mialby ktos pretencje, ze ktos z firmy
    > przeczytal pocztowke wyslana do niego na adres sluzbowy? Zreszta dla mnie
    > to
    > taka ciekawostka, ze nawet telefonu sluzbowego czesto ludzie nie podaja
    > znajomym, ale maila to bez problemu.

    Mail firmowy jest powszechnie traktowany jako jeden z benefitow
    pracowniczych. Wiele firm, majacych zaufanie do pracownikow wlasnie w taki
    sposob to traktuje i w pelni akceptuje jego prywatne wykorzystanie, czasem
    dostrzegajac w tym korzysci promocyjne. Weszlo to na tyle w obyczaj, ze w
    przypadku innej polityki nalezy o tym pracownikow po prostu wyraznie
    poinformowac - bo za default uznaje sie zgode.

    I.



  • 40. Data: 2005-05-24 20:04:21
    Temat: Re: Kontrola zawartosci tresci w firmach?
    Od: Jarek Hirny <a...@h...pl>

    On Tue, 24 May 2005 21:42:56 +0200, Immona wrote:

    > Ja bym np. placila spokojnie onetowi te 10 zl miesiecznie, zeby dostawac
    > bezreklamowa wersje serwisu. No, bez flashowych nadpisek nad artykulami,

    Za 10 zł (+dojazd, +dieta (; ) miesięcznie, to jakiś lokalny student może
    Ci skonfigurować przeglądarkę tak, aby tego wszystkiego nie wyświetlała.
    :->

    Jarek
    --
    http://hell.pl/agnus/

    fungy - A type of deep dish blueberry pie

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1