eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › > Doktorat <
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 1. Data: 2003-07-27 18:11:36
    Temat: > Doktorat <
    Od: "TomeN" <t...@w...pl>

    Witam

    W związku z tym, że lubię się dokształcać (= uczyć się:), mam do Was
    kilka pytań nt.: jak wygląda "robienie" doktoratu z nauk (dyscyplin)
    ekonomicznych:

    1) w sposób indywidualny, u konkretnego profesora:
    - jak wygląda proces pisania?
    - czy wówczas otrzymuje się legitymację doktorancką?
    - jaki jest czas na napisanie pracy?
    - jakie trzeba zaliczyć przedmioty?
    - ile trzeba znać języków i na jakim poziomie?
    - itd.
    2) poprzez zaoczne studia doktoranckie?

    3) wszystko co jest związane z pisaniem doktoratu (+/-)

    Czy po napisaniu doktoratu i jego obronie (posługuję się jeszcze
    terminologią studencką:), świeżo upieczony doktorek dostaje jakieś
    uprawnienia (słyszałem, że to zależy od danej dyscypliny naukowej)? I jak
    wygląda klasyfikowanie doktoratu do dyscypliny (dziedziny) naukowej - czy
    zależy to od samej treści (zakresu) pracy czy może od
    katedry/instytutu/wydziału?

    Szczególnie liczę na osoby, które są "w temacie" (a wiem, że takowe osoby
    przebywają na grupach dyskusyjnych) i mogą się podzielić własnymi
    doświadczeniami z pisania doktoratu (jak również z pracy naukowej).

    Za każdą pomoc z góry wielkie dzięki.

    Serdecznie pozdrawiam

    TomeN - magister chcący się uczyć


  • 2. Data: 2003-07-27 18:31:10
    Temat: Re: > Doktorat <
    Od: "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>

    Jesli lubisz sie uczyc - to moze lepiej studia podyplomowe?
    Czy wiesz po co ci ten doktorat?
    Czy chcesz, zeby ladnie wygladalo na wizytowce, czy chcesz zostac na
    uczelni, czy chcesz zeby pomogl ci w karierze?
    Czy juz pracujesz czy jeszcze nie?

    > 1) w sposób indywidualny, u konkretnego profesora:
    > - jak wygląda proces pisania?

    umawiasz sie na temat, zbierasz przez jakis czas materialy, siedzisz nad
    nimi - wymyslasz cos, czego nie bylo ;) i piszesz. (warto, zeby doktorat byl
    "przedluzeniem" magisterki - jak siedzisz w temacie to bedzie juz prosto)

    > - czy wówczas otrzymuje się legitymację doktorancką?

    nie. a nawet jesli ona do niczego nie uprawnia (nie ma znizek na przejazdy
    itp - moze na dyskoteki i na studencka prenumerate ;)

    > - jaki jest czas na napisanie pracy?

    jesli piszesz jako freelancer to ile chcesz. Jak juz masz prawie gotowy
    doktorat otwierasz przewod doktorski i sie bronisz

    > - jakie trzeba zaliczyć przedmioty?

    To na egzaminie koncowym. Jezyk i cos tam jeszcze. Na tym cie raczej nie
    obleja ;)

    > - ile trzeba znać języków i na jakim poziomie?

    wystarczy polski ;)
    Mozesz jedynie miec problemy z zachodnia literatura - niektorych rzeczy w
    naszej za diabla nie znajdziesz - ale jak oprzesz sie tylko na polskiej +
    ladnie wyciagniesz zachodnia bibliografie to moze wystarczyc ;)
    Zreszta - jesli np jestes praktykiem i masz cos w malym paluszku to
    literatura potrzebna jest tylko do obudowy teoretycznej.

    > 2) poprzez zaoczne studia doktoranckie?

    placisz kase
    masz zajecia w ciagu studiow i zdajesz egzaminy (a nawet jak nie napiszesz
    doktoratu to dostaniesz papierek, ze ukonczyles studia doktoranckie)
    studia trwaja 2-4 lata
    dostajesz legitke ;)

    > Czy po napisaniu doktoratu i jego obronie (posługuję się jeszcze
    > terminologią studencką:), świeżo upieczony doktorek dostaje jakieś
    > uprawnienia (słyszałem, że to zależy od danej dyscypliny naukowej)? I

    Nooo. Za bardzo nie wiem o co moze ci chodzic w przypadku doktoratu z
    ekonomii. Mozesz sie zatrudnic na jakiejs uczelni i meczyc biednych
    studentow (a oni moga u ciebie pisac licencjaty i magisterki ;)

    > jak wygląda klasyfikowanie doktoratu do dyscypliny (dziedziny)
    > naukowej - czy zależy to od samej treści (zakresu) pracy czy może od
    > katedry/instytutu/wydziału?

    Tu raczej kolegium (czy jak na danej uczelni jest podzielone). Ale pewien
    nie jeste,

    > Za każdą pomoc z góry wielkie dzięki.

    Mam nadzieje, ze cos pomoglem? :)
    Pamietaj ze jeszcze mozna isna na dzienne studia - dostajesz wtedy
    stypendium naukowe.



  • 3. Data: 2003-07-27 18:51:19
    Temat: Re: > Doktorat <
    Od: "Dirschauer" <d...@N...wp.pl>

    Michał 'Amra' Macierzyński wrote:

    > Nooo. Za bardzo nie wiem o co moze ci chodzic w przypadku doktoratu z
    > ekonomii. Mozesz sie zatrudnic na jakiejs uczelni i meczyc biednych
    > studentow (a oni moga u ciebie pisac licencjaty i magisterki ;)

    Licencjaty tak, magisterki nie. Musi być samodzielnym pracownikiem naukowym,
    czyli po habilitacji.

    >
    >> jak wygląda klasyfikowanie doktoratu do dyscypliny (dziedziny)
    >> naukowej - czy zależy to od samej treści (zakresu) pracy czy może od
    >> katedry/instytutu/wydziału?

    > Pamietaj ze jeszcze mozna isna na dzienne studia - dostajesz wtedy
    > stypendium naukowe.

    Pod warunkiem, że nie ukończył 30 lat, zda egzamin/rozmowę kwalifikacyjną i
    przyznają mu miejsce ze stypendiumm, niekiedy przyjmują, ale bez stypy. Poza
    tym jeśli dostanie styp. nie może pracować na pełny etat, chyba że uczelnia
    przymyka na to oczy. Po pierwszym roku studiów może zrezygnować bez
    konsekwencji finansowych, w innym przypadku musi spłacać stypendium. Za
    okres nauki nikt nie będzie za niego odprowadzał składek do ZUS.

    D.



  • 4. Data: 2003-07-27 20:02:13
    Temat: Re: > Doktorat <
    Od: r...@r...pl

    > Jesli lubisz sie uczyc - to moze lepiej studia podyplomowe?
    hmm

    > Czy wiesz po co ci ten doktorat?
    > Czy chcesz, zeby ladnie wygladalo na wizytowce, czy chcesz zostac na
    > uczelni, czy chcesz zeby pomogl ci w karierze?
    > Czy juz pracujesz czy jeszcze nie?
    cokolwiek by na te pytania nie odpowiedziec, to doktoram jest duzo bardziej
    wartosciowy niz semestr czy dwa studiow podyplomowych...
    chcialem napisac imho, ale hmm jednak chyba nie imho, tylko po prostu.

    dokladniej o studiach doktoranckich (zaocznych i dziennych)
    mozna poczytac na stronach WWW uczelni - na pewno SGH i UW (na stronach
    konkretnych wydzialow).
    nie wiem czy o freelancerowatych doktoratach cos tam jest ;-)

    studia doktoranckie dzienne sa zwykle bezplatna, zaoczne - platne
    i to sporo (5000-10000/rok). Trwaja zwykle 3 lata (zaoczne)
    lub 2 lata (dzienne). W zaocznych czasem 3ci rok jest bezplatny
    (bo to czas na pisanie pracy - czyli sam to robisz...)

    pozdrawiam

    romekk


  • 5. Data: 2003-07-27 21:22:07
    Temat: Re: > Doktorat <
    Od: "Dirschauer" <d...@N...wp.pl>

    Michał 'Amra' Macierzyński wrote:
    > Dirschauer wrote:
    >> Licencjaty tak, magisterki nie. Musi być samodzielnym pracownikiem
    >> naukowym, czyli po habilitacji.
    >
    > No co ty gadasz?
    > Nie pomylilo ci sie z doktoratem? Tutaj rzeczywiscie potrzebna jest
    > habiitacja.
    > Do magisterki i licencjata wystarczy doktorat!!! (z podkresleniem
    > wykrzyknikow ;)

    Tak jest u nas na UMK w Toruniu. Nie chce mi się teraz grzebać w necie, ale
    chyba Ustawa o szkolnictwie wyższym szczegółowo określa procedurę nadawania
    stopni naukowych. U nas jak świat światem seminaria magisterskie prowadzą
    tylko "habilitowani" i tylko oni promują magistrów.

    T.



  • 6. Data: 2003-07-27 21:24:00
    Temat: Re: > Doktorat <
    Od: "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>

    Dirschauer wrote:
    > Licencjaty tak, magisterki nie. Musi być samodzielnym pracownikiem
    > naukowym, czyli po habilitacji.

    No co ty gadasz?
    Nie pomylilo ci sie z doktoratem? Tutaj rzeczywiscie potrzebna jest
    habiitacja.
    Do magisterki i licencjata wystarczy doktorat!!! (z podkresleniem
    wykrzyknikow ;)



  • 7. Data: 2003-07-27 21:29:33
    Temat: Re: > Doktorat <
    Od: "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>

    > cokolwiek by na te pytania nie odpowiedziec, to doktoram jest duzo
    > bardziej wartosciowy niz semestr czy dwa studiow podyplomowych...
    > chcialem napisac imho, ale hmm jednak chyba nie imho, tylko po prostu.

    Zalezy do czego mu ten doktorat potrzebny?
    Jesli do zwiekszenia szansy na rynku pracy - to nie warto w ogle za niego
    sie zabierac - szkoda czasu (a na napisanie dobrego doktoratu potrzeba
    jednak czasu, slabszego moga nie puscic ;). Jesli pracuje (chce pracowac?)
    to lepiej brac sie za podyplomowe lub od razu MBA.
    Doktorat mu wcale nie pomoze jesli nie ma doswiadczenia zawodowego (a
    czasami moze przeszkodzic i bedzie musial chowac do szuflady ;).


    > dokladniej o studiach doktoranckich (zaocznych i dziennych)
    > mozna poczytac na stronach WWW uczelni - na pewno SGH i UW (na
    > stronach konkretnych wydzialow).
    > nie wiem czy o freelancerowatych doktoratach cos tam jest ;-)

    raczej nie ma :D

    > studia doktoranckie dzienne sa zwykle bezplatna, zaoczne - platne
    > i to sporo (5000-10000/rok). Trwaja zwykle 3 lata (zaoczne)
    > lub 2 lata (dzienne). W zaocznych czasem 3ci rok jest bezplatny
    > (bo to czas na pisanie pracy - czyli sam to robisz...)


    Na UW trwaja dluzej. Na SGHu takie krotkie sa..



  • 8. Data: 2003-07-27 21:35:30
    Temat: Re: > Doktorat <
    Od: "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>

    Dirschauer wrote:
    > Tak jest u nas na UMK w Toruniu. Nie chce mi się teraz grzebać w
    > necie, ale chyba Ustawa o szkolnictwie wyższym szczegółowo określa
    > procedurę nadawania stopni naukowych. U nas jak świat światem
    > seminaria magisterskie prowadzą tylko "habilitowani" i tylko oni
    > promują magistrów.

    To sie cwaniaki ustawili ;) Nie wiesz ile placa za wypromowanie magisterki?
    Pogrzeb w ustawie i sprawdz ;)

    Amra (magister u promotora doktora ;)



  • 9. Data: 2003-07-27 22:25:20
    Temat: Re: > Doktorat <
    Od: Jakub Turski <y...@c...plukwa.net>

    ._ The little penguin sat on the shore,
    _@__ watching Dirschauer write the letter
    ~~~~~ on the memorable day of nie, 27 lip 2003 at 18:51 GMT

    > Poza
    >tym jeśli dostanie styp. nie może pracować na pełny etat, chyba że uczelnia
    >przymyka na to oczy. Po pierwszym roku studiów może zrezygnować bez
    >konsekwencji finansowych, w innym przypadku musi spłacać stypendium.

    To oczywiście zależy od uczelni - coraz częściej wymóg "zwracalności"
    stypendium występuje już od pierwszego roku. Niestety zbyt wiele osób szło na
    zasadzie 'Kasa za darmo! wheee! Przeżyję rok!' - i zakręcili kurek.


    Pozdróvka,

    Q.
    --
    __ __.------------------------- http://yacoob.dnsalias.net/cv.html --.__
    (oo) | Why is it when we talk to God we are praying but when he |
    / \/ \ | talks to us we are crazy? |
    `V__V' `--.__penguin_#128720_______________________________
    _______________.--'


  • 10. Data: 2003-07-27 23:17:38
    Temat: Re: > Doktorat <
    Od: "Arkadesh Dreadful" <a...@g...pl>


    Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
    napisał w wiadomości news:bg1flp$k2d$1@news.onet.pl...
    > Dirschauer wrote:
    > > Licencjaty tak, magisterki nie. Musi być samodzielnym pracownikiem
    > > naukowym, czyli po habilitacji.
    >
    > No co ty gadasz?
    > Nie pomylilo ci sie z doktoratem? Tutaj rzeczywiscie potrzebna jest
    > habiitacja.
    > Do magisterki i licencjata wystarczy doktorat!!! (z podkresleniem
    > wykrzyknikow ;)

    Na UJ magisterke mozna robic tylko u habilitowanych.

    pzdr
    Arkadesh


strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1