eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjerekrutacje i tandeta › Re: rekrutacje i tandeta
  • Data: 2006-04-06 12:01:07
    Temat: Re: rekrutacje i tandeta
    Od: Marek Barbaszyński <m...@i...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Maciek Sobczyk wrote:
    > GM napisał(a):
    >>> Użytkownik "GM" <g...@w...nospam.pl> napisał w wiadomości
    >>> news:e0vsll$qc$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >>>
    >>>> telemarketer>handliowiec>kierownik zespolu
    >>>
    >>> Mało realna wydaje mi się taka ścieżka rozwoju...
    > > Zreszta nawet w supporcie neo mozesz po jakims czasie stac sie
    > ekspertem a
    >> pozniej shift managerem. Mysle ze rekrutacja wewnetrzna ma wielka
    >> przyszlosc.
    > Tylko, że jak w wielu przypadkach wewnętrznej rekrutacji, jest tutaj
    > jedna pułapka: często się zdarza, że predyspozycje na stanowisko
    > pracownika szeregowego są zupełnie inne od predyspozycji do bycia
    > menedżerem.

    Owszem - proporcjonalnie do odległości w hierarchii.

    > Im wyżej awansuje pracownik szeregowy, tym większe ma
    > problemy, z racji braku umiejętności.

    Z drugiej strony - im niższego stopnia managera zatrudniamy z zewnątrz,
    tym większe ma problemy, z racji braku umiejętności :-) Chyba, że
    został zaimportowany z tej samej branży.

    > Te można nadrobić szkoleniami
    > lub stosując skills coaching a w skrajnych przypadkach life coaching.
    > Pytanie, czy to się opłaca? IMO mniej niż wprowadzenie menedżera z
    > zewnątrz, który dodatkowo "odświeży" zespół.

    Tyle że zewnętrznego menedżera też należałoby doszkolić z tematu,
    którym zajmuje się zespół. Żeby przynajmniej miał zgrubne pojęcie
    o co chodzi i nie przenosił mechanicznie nawyków z poprzedniej pracy.

    >
    > Problem opisany powyżej dotyka najczęściej firm produkcyjnych, o mocno
    > stożkowej strukturze - brygada pracowników produkcyjnych podlega
    > mistrzowi, ten kierownikowi, ten zarządowi. Ścieżka rozwoju prowadzi
    > od stanowiska przy maszynie do kierownika produkcji lub działu
    > produkcji. Pierwszy poważny problem rozpoczyna się już przy pierwszym
    > awansie - z pracownika produkcyjnego na mistrza. Jego przyczyną jest
    > to, że pracownik produkcyjny posiada przede wszystkim umiejętności
    > techniczne (i dzięki nim zostal przyjety do firmy) a od mistrza
    > wymaga się bardziej umiejetności interpersonalnych.

    Bardziej, ale nie wyłącznie - skądś tę wiedzę o meritum powinien zdobyć.

    > Następny problem to awans na kierownika (um. interpersonalne vs.
    > konceptualne). Potem konceptualne vs. strategiczne itd. aż do
    > najwyższego szczebla kariery.
    >
    > Kolejna rzecz to trudności w stosowaniu dyrektywnego, autorytarnego
    > zarządzania podległymi pracownikami (byłymi kolegami z brygady). Takie
    > zarządzanie jest czasami niezbędne, podobnie jak karanie i stosowanie
    > sankcji.

    Z drugiej strony - menedżer z zewnątrz może odbić się od totalnego
    braku autorytetu w zespole. Szczególnie gdy pracownicy przekonają się,
    że został zaimportowany z innej branży i o tym co robią nie ma pojęcia.

    [...]
    --
    Marek "Barbidu" Barbaszyński
    ---- The signature has been optimized away
    ---- www.modele.civ.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1