eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDoktorat - rzecz niechlubna? › Re: Doktorat - rzecz niechlubna?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!plonk.apk.net!news.a
    pk.net!not-for-mail
    From: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Doktorat - rzecz niechlubna?
    Date: 20 Dec 2002 10:46:59 -0800
    Organization: APK Net
    Lines: 43
    Message-ID: <m...@p...ninka.net>
    References: <atsiij$f7s$1@panorama.wcss.wroc.pl> <atspl7$t8t$1@news.onet.pl>
    <atummg$lk8$1@news.onet.pl> <atv7sn$4c6$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: pierdol.ninka.net
    X-Trace: plonk.apk.net 1040408924 11306 216.101.162.243 (20 Dec 2002 18:28:44 GMT)
    X-Complaints-To: a...@a...net
    NNTP-Posting-Date: 20 Dec 2002 18:28:44 GMT
    X-Newsreader: Gnus v5.7/Emacs 20.7
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:67815
    [ ukryj nagłówki ]

    "Tomek Banachowicz" <t...@p...onet.pl> writes:

    > [...]
    > > To nie jest wcale glupie. Przychodzi 100 kandydatow i masz do wyboru
    > > zatrudnic magistra, ktory pracujac na takim stanowisku bedzie
    > sfrustrowany,
    > > albo kogos bez wyzszego wyksztalcenia, ktory bedzie szczesliwy. Co bys
    > > wybral bedac pracodawca? Poza tym istnieje duze prawdopodobienstwo, ze ten
    > > pierwszy od razu zacznie szukac nowej, lepszej pracy i ze go stracisz.
    > [...]
    > > Oczywiscie, zwlasza jak sie nawet nie probuje pomyslec jak to wyglada z
    > > drugiej strony...
    > [...]
    >
    > Czy mam wyciagac DALEKO idacy wniosek, ze nie warto sie ksztalcic? Poza tym
    > nie moge sie zgodzic z Twoim zdaniem: kogo zatrudnic - niewyksztalconego,
    > ktory bedzie skakal pod sufit z radosci, czy wyksztalconego, ktory bedzie
    > wybrzydzal. Chyba zatrudnia sie tego, ktory spelnia wymagania stanowiska, na
    > ktorym ma pracowac.... Czy sie myle...?

    troszeczke. spelnianie wymagan "stanowiska" to tylko jeden z
    elementow, jakie rozsadny pracodawca bierze pod uwage przy
    zatrudnianiu. rownie wazne dla niego jest, zeby taki pracownik byl
    zadowolony z tego co robi - ludzie sfrustrowani maja kiepska motywacje
    do pracy albo nie maja jej wcale - a to sie przeklada na jakosc twojej
    pracy.

    rownie wazne jest, czemu wlasciwie tam chcesz pracowac. jesli tylko
    dlatego, ze nic lepsego nie mogles znalezc - to tak jak napisal
    przedpisca: przy pierwszej lepszej okazji "dasz noge" stamtad, a to
    nie jest to, na czym zalezy pracodawcy.

    dla niego szukanie nowej osoby po paru miesiacach jest uciazliwe i
    klopotliwe, dlatego z gory odrzuca tych, o ktorych mu sie wydaje, ze
    nie beda dobrymi pracownikami z jakichs powodow.

    przeciez na tym wlasnie polega caly urok interview: sprawdzic, czy
    pracownik bedzie pasowal. jego kwalifikacje sprawdza sie na etapie
    wczesniejszym (zwykle): cv.
    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1