eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › znow czasy 5zl/godz
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 531

  • 221. Data: 2009-04-20 20:07:28
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "Noe Bat" <n...@o...pl>



    Użytkownik "Wiesław Bicz" <o...@o...pl>

    >>>
    >>> Nie jest natomiast przypadkiem, że w Szwajcarii trudno ci będzie znaleźć
    >>> człowieka, z którym nie pogadasz sobie po angielsku, trudno też będzie
    >>> znaleźć zniszczonych alkoholem meneli i dzieci mieszkające w warunkach,
    >>> urągających wszelkim cywilizowanym standardom.
    >>>
    >>
    >> madrze piszesz, ale odbiegasz od tematu :) podobny sklep w polsce,
    >> podobny sklep w szwajcarii, ceny w szwajcarskim sklepie kilkanascie
    >> procent wyzsze niz w polskim, ale zarobki 3 razy wieksze. Dlaczego? :)
    > Bo taki jest poziom zarobków na rynku szwajcarskim.

    Ale zrozum ... w sklepie kupują ludzie, Ci ludzie zostawiają pieniądze w sklepie,
    tych pieniędzy jest tyle, ile ludzie kupią. Pracownik nie musi być wydajny. A koszt
    sklepu to w dużym stopniu koszt pracownika. Jakim cudem są pieniądze na tego
    pracownika ?!

    --
    PS. nudzi mi się


  • 222. Data: 2009-04-20 20:10:42
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "Noe Bat" <n...@o...pl>



    Użytkownik "zly" <b...@N...fm>

    >
    >> A musisz tyle pracować ?
    >
    > ja nie musze

    To o czym mowa ?

    >
    >> To jest jakiś stereotyp. Można ziemię uprawiać itp
    >
    > bo oczywiscie kazdy ma ziemie do uprawiania

    Jedź w Bieszczady

    > i maszyny

    Do czego ? Chodzi o utrzymanie własne a nie produkcję

    --
    PS. nudzi mi się


  • 223. Data: 2009-04-20 20:30:27
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "Noe Bat" <n...@o...pl>



    Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl>

    >
    >>> Tak, bo to on ponosi ryzyko gospodarcze.
    >> A pracownik to nie ?
    >
    > Nie. Ryzyko by ponosił jakby całością wypłaty i majątku za swoje czyny
    > odpowiadał.

    To przecież odpowiada. Jak straci pracę to nie będzie miał na chleb itp itd

    >
    >> Jak mu chleba braknie to co zrobi ? Kwestia tylko czyje ryzyko.
    >
    > Pójdzie do PIP/związku/na L4/do gazety/ZUS/US/do sądu, że pensji
    > nie dostał. Mało? To zobacz jakie są możliwości odzyskania pieniędzy
    > od bankrutującej firmy.

    Pytam co, jak go firma po prostu zwolni nim doprowadzi ją do upadku

    --
    PS. nudzi mi się


  • 224. Data: 2009-04-20 20:31:27
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: Scowron <s...@o...pl>

    Dnia 20-04-2009 o 09:36:38 <r...@w...pl> napisał(a):

    >>
    >> Użytkownik <r...@w...pl> napisał w wiadomości
    >> news:72a3.0000005f.49ec2159@newsgate.onet.pl...
    >> >> <r...@w...pl> napisał w wiadomości
    >> >> news:46a1.00000073.49eb6b11@newsgate.onet.pl...
    >> >>
    >> >> > po jedzenie to do MOPS-u, caritasu itp...
    >> >>
    >> >> Nie byłoby Ci głupio pasożytować?
    >> >
    >> > Nie bardziej głupio, niż charować na nowszy model mercedesa dla szefa
    >> > synusia.
    >>
    >> Więc uważasz, że Ty jesteś "cacy" pasożytując na pracującym
    >> społeczeństwie,
    >> ale szef kupując za zarobione pieniądze (czyli nie kradnąc i nie
    >> żebrając,
    >> a wręcz przeciwnie - przyczyniając się swoją pracą do utrzymywania
    >> pasożytów społecznych) samochód jest "be"?
    >> Powalająca logika.
    >> No ale jeśli ktoś ma tak ciasny umysł, że wydaje mu się, iż prowadzenie
    >> firmy niczym nie różni się od feudalizmu, to trudno, by wyciągał inne
    >> wnioski.
    >>
    >
    > Chodzi o sytuacje, w których szef osiąga miesięczne dochody (po
    > odliczeniu
    > kosztów, "na czysto") na poziomie kilkudziesięciu tys. PLN, a pracownikom
    > płaci najniższe ustawowe wynagrodzenie...
    >

    Załóż facet firme i nie pie..l głupot. Czeka Cię życie jak w raju, wg tego
    co piszesz.



    --
    Scowron


  • 225. Data: 2009-04-20 20:34:22
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "Noe Bat" <n...@o...pl>



    Użytkownik "Jurek M" <m...@1...pl>

    >
    >>> Chodzi o ustalenie minimalnego wynagrodzenia netto na poziomie, który
    >>> pozwoli bez problemu na wynajem standardowego mieszkania (dla osób
    >>> samotnych - bez konieczności szukania współokatorów), opłacenie
    >>> niezbędnych rachunków (gaz,prad,woda itp) standardowe wyżywienie,
    >>> czasem jakieś niezbędne leki, oraz pokrycie kosztów przejazdów
    >>> między
    >>> pracą i mieszkaniem - w dowolnym mieście w Polsce, z Warszawą
    >>> włącznie.
    >> I nie ważne, czy pracownik na siebie zarobi?
    >> Należy się jak psu kość, co nie?
    >
    > Jeśli podpisał umowę o pracę to się należy zgodnie z umową.
    > To czy na siebie zarobi, problemem pracodawcy.
    >

    Najpierw trzeba dostać taką satysfakcjonującą umowę. Pytanie skąd, jak pracodawca
    miałby płacić więcej prawnikowi niż jego praca jest warta na rynku.

    --
    PS. nudzi mi się


  • 226. Data: 2009-04-20 20:37:29
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "Schogun531" <s...@o...pl>

    Jurek M wrote:

    > Użytkownik "Marcin" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:gshdp6$beq$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > > > Jacy inni? Kosmici?
    > > > Członkowie społeczeństwa, którzy akurat znajdują sie w potrzebie,
    > > > z podatków, które opłacali na fundusze tego typu.
    > > Ile czasu taka "potrzeba" moze trwac ?
    >
    > Chyba 6 miesięcy.
    >
    > > Dla mnie to sa kosmici. Pracuje od 15 lat, na poczatku zarabialem
    > > 800zl/miesiac. Teraz prawie 10x wiecej. Nigdy nie bylem
    > > bezrobotnym, nie
    >
    > Bo wygryzłeś kogoś, kto za tę samą pracę chciał 1000. ;)
    > [Zawsze znajdzie się skończona ilość studentów, która wykona to samo
    > zadanie za 5zł/godz.]
    >
    > I napisz tutaj szczerze: czy podejmując pracę za 800zl/mies. miałeś
    > zaplecze w postaci innych źródeł utrzymania, wsparcia rodziców
    > (choćby poprzez zamieszkiwanie u nich), małżonki, spadku...?
    > CIACH

    Ja tak jeszcze 8 lat temu byłem w stanie przeżyć za 600-700zł na
    miesiąc. Mieszkałem na studenckiej stancji, od rodziców już nie
    chciałem już pieniędzy i jakoś dawałem radę. Była to motywacja do
    szukanie dodatkowego zarobku ;)
    I nie pisz mi tu proszę, że tak się długo nie da, bo długo to pojęcie
    względne. Wprawdzie nie miałem samochodu, komóry i wielu innych rzeczy,
    ale życie wcale nie było smutne, nie chodziłem zdołowany ;)
    Szczęśliwie, teraz zarabiam więcej. Właściwie to nie dzięki szczęściu,
    tylko oczywiście pracy itd., itp.


    --
    Pozdrawiam
    schogun531


  • 227. Data: 2009-04-20 20:37:57
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: Scowron <s...@o...pl>

    Dnia 20-04-2009 o 09:56:03 <r...@w...pl> napisał(a):

    >> On 20 Kwi, 09:06, zly <b...@N...fm> wrote:
    >> > Dnia Mon, 20 Apr 2009 08:34:07 +0200, Baloo napisał(a):
    >> >
    >> > > No jeśli dla Ciebie 1000 = 0, to masz rację :)
    >> >
    >> > w kontekscie utrzymania sie, zwlaszcza samemu, to wlasciwie to samo -
    >> tak
    >> > czy tak nie da rady
    >>
    >> I tak, i nie. O ile samemu wynająć mieszkanie i się w nim utrzymywać
    >> będzie w takiej sytuacji nierealne, to już mieszkając w 2 osoby
    >> zarabiające 1000zł można już żyć w miarę samodzielnie*.
    >>
    >> *) sprawdzić, czy nie Warszawa.
    >
    > A jeśli się mieszka samemu, i na dodatek właśnie w Warszawie?
    >

    Toteż średnie zarobki w Warszawie są wyższe niż gdzie indziej, oniważ
    szyscy szkają pracy która zapewni im utrzymanie. I do tego nie trzeba
    ustawy o minimalnym wynagrodzeniu - rynek sam się uregulował.

    --
    Scowron


  • 228. Data: 2009-04-20 20:41:30
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "Schogun531" <s...@o...pl>

    Robert wrote:


    >
    > Chodzi o ustalenie minimalnego wynagrodzenia netto na poziomie, który
    > pozwoli bez problemu na wynajem standardowego mieszkania (dla osób
    > samotnych - bez konieczności szukania współokatorów), opłacenie
    > niezbędnych rachunków (gaz,prad,woda itp) standardowe wyżywienie,
    > czasem jakieś niezbędne leki, oraz pokrycie kosztów przejazdów między
    > pracą i mieszkaniem - w dowolnym mieście w Polsce, z Warszawą
    > włącznie.

    Jestem za! I za każdy przepracowany rok zwiększenie pensji o minimum
    10% :)

    --
    schogun531


  • 229. Data: 2009-04-20 20:43:51
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: Wiesław Bicz <o...@o...pl>

    Noe Bat pisze:
    >
    >>>>
    >>> madrze piszesz, ale odbiegasz od tematu :) podobny sklep w
    >>> polsce, podobny sklep w szwajcarii, ceny w szwajcarskim sklepie
    >>> kilkanascie procent wyzsze niz w polskim, ale zarobki 3 razy
    >>> wieksze. Dlaczego? :)
    >> Bo taki jest poziom zarobków na rynku szwajcarskim.
    >
    > Ale zrozum ... w sklepie kupują ludzie, Ci ludzie zostawiają
    > pieniądze w sklepie, tych pieniędzy jest tyle, ile ludzie kupią.
    > Pracownik nie musi być wydajny. A koszt sklepu to w dużym stopniu
    > koszt pracownika. Jakim cudem są pieniądze na tego pracownika ?!
    >

    Bo tańszego nie da się, nie można, nie należy mieć (wybierz pasujące).
    Jeśli sklep nie zarabia na siebie i na pracujących w nim to jest
    zamykany. Dlatego też w większości krajów zachodnich jest już mało
    małych sklepów. Konkurencja zmusza do dopasowywania się. W małych
    sklepach (nie sieciowych) na ogół też pracują właściciele z rodziną
    (często obcokrajowcy). Ich kalkulacja jest inna niż rodowitego
    Szwajcara, Niemca, itd.

    Ale kluczem do zagadki może też być siła nabywcza ludności. Ludzie mogą
    po prostu kupować więcej i to droższych rzeczy. Dlatego też w krajach
    zachodnich jest dużo sklepów ze specjalnymi rzeczami, drogimi,
    oryginalnymi, robionymi na zamówienie. W Polsce natomiast przeważają
    ciuchlandy, sklepy spożywcze, warzywniaki, itp.

    W. Bicz


  • 230. Data: 2009-04-20 20:51:32
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "moonwalker" <rafal[no-spam]@virgindigital.pl> napisał w
    wiadomości news:gsht51$vtv$1@news.onet.pl...

    > madrze piszesz, ale odbiegasz od tematu :) podobny sklep w polsce, podobny
    > sklep w szwajcarii, ceny w szwajcarskim sklepie kilkanascie procent wyzsze
    > niz w polskim, ale zarobki 3 razy wieksze. Dlaczego? :)

    Standardowa odpowiedź, powtarzana aż do znudzenia, jest taka, że polski
    pracownik ma niższą wydajność :) Ten sam pracownik robiąc _to samo_ w
    szwajcarskim sklepiku miałby już jednak wystarczająco dużą wydajność :)
    Oczywiście z tak odległymi sprawami jak ta, czyje są banki w Szwajcarii a
    czyje w Polsce, nikt tego nie wiąże...

    e.

strony : 1 ... 10 ... 22 . [ 23 ] . 24 ... 30 ... 54


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1