Kania napisał(a):

> Niemozliwe :) Mam raptem 150 maili... bez zalcznikow... :)

to pewnie onet pisze z przyzwyczajenia, ze masz zapelniona :), jak
dostane zwrot, to go wkleje, bo wczesniejszy juz usunalem.


--
pozdrawiam rafi
Zdecydowanie nalezy mowic prawde zawsze na swoja korzysc ;))

do góry

Użytkownik Piotr Żebrowski napisał:
[...]
>
> ale ten wywód opiera sie na chybaniu... i niestety nei znam przypadku by
> kiedykolwiek się sprawdziłe w duzym projekcie wymagającym wiedzy oraz z
> napiętym terminem... trzeba by geniusza zatrudnić .. t to trudneijsze niez
> zatrudnienie fachowca... ;)
>
Jeśli masz dobrych projektantów (a przy dużym projekcie powinieneś
mieć), to nie ma znaczenia, czy projekt jest duży czy nie.

do góry

k...@p...onet.pl news:bntehg$dsc$1@news.onet.pl

[...]

Napisalem 2 emaile i zadnej odpowiedzi, napisz moze jednak z jakiegos
dzialajacego konta email do mnie lub skontaktuj sie online
GG 1175498

--
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~l-.~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~
GG-1175498 ____| ]____,
Rafal 'Raf256' Maj X-( * )
Rafal(at)Raf256(dot)com ,"----------"

do góry

Użytkownik "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bnu17i$4k3$1@news.onet.pl...
> To masz dziwne podejście do określania wielkości projektu. Wielkość
> przetwarzanych danych nie powina mieć znaczenia. Jeśli już to ilość tabel
w
> bazach i relacje między nimi. A ilość odsłon to też dość dziwne
> kryterium.Przy takich kryteriach musiałbym uznać GetRighta za wybitnie
duży
> projekt. Jakieś kilkadziesiąt (kilkaset?) mld plików do ściągnięcia i
> kilkadziesiąt milionów uruchomień dziennie:)

Specyfika zlecen, ktore wykonuje wymaga umiejetnosci optymalizacji kodu i
zapytan pod katem duzej ilosci odslon. Dlatego stosuje takie a nie inne
kryteria.

Kania

do góry

Użytkownik "Kania" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bntoq6$blq$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bntk0a$rpb$4@news.onet.pl...
> > No to masz nowe doświadczenie. Zamiast szukać przez miesiąc wydłużyć
czas
> > wykonania projektu do 2 lub 3 tygodni. I wybrać jedną ze znanych osób.
> Poza
> > tym, co według ciebie oznacza większy projekt?1000 linii kodu, 10 tys,
100
> > tys?
>
> Srednio nowe :) juz sie borykam z takimi doswiadczeniami ok. roku. Nie
> wydluzam czasu wykonania projektu, tylko robie go sama, kosztem rodziny,
> egzaminow i pracy dyplomowej.
>
> A wiekszy projekt to taki, ktory obsluguje powyzej 500 tys rekordow w
> relacyjnej bazie i ma od 20 tys odslon/miesiac.
>
To masz dziwne podejście do określania wielkości projektu. Wielkość
przetwarzanych danych nie powina mieć znaczenia. Jeśli już to ilość tabel w
bazach i relacje między nimi. A ilość odsłon to też dość dziwne
kryterium.Przy takich kryteriach musiałbym uznać GetRighta za wybitnie duży
projekt. Jakieś kilkadziesiąt (kilkaset?) mld plików do ściągnięcia i
kilkadziesiąt milionów uruchomień dziennie:)

--
pozdrawiam
Jarosław Wiechecki

do góry

Kania <k...@p...onet.pl> napisał(a):

> Wiem, to wyjatek, a kazdy wyjatek potwierdza regule...
>
> Ale od ponad miesiaca poszukuje programisty PHP do wspolpracy. Ma za duzo
> zlecen, chcialabym czesc podzlecac... i nie moge znalezc osoby z
> odpowiednimi kwalifikacjami ;((
>
> Kilka miesiecy temu moj szef zalozyl filie firmy w Krakowie, bo tam, gdzie
> jest biuro firmy nie mogl znalezc ludzi z odpowiednimi kwalifikacjami...
> myslalam, ze to zart... Ale teraz powoli zalamuje sie.
>
> 90% ofert to osoby, ktore 'cos zrobily', ewentualnie 'czegos sie uczyly'.
> Poziom wiedzy i umiejetnosci zenujacy... powoli zaczynam rozumiec co w
> Polsce oznacza termin bezrobocie...
>

Firma z którą współpracuję (jako dostawca oprogramowania) szukała ostatnio
programisty - robią jakiś intranet: MS-SQL i ASP. Dali ogłoszenie - zgłosiło
się multum ludzi - wśród których wybrali 30 osób w miarę zdatnych i kazali
im napisać jakiś prosty test ze znajomości w.w. tematów - nic szczególnego,
jakieś typowe sprawy. Nie szukali jakiegoś superspeca - po prostu gościa, co
przyjdzie do pracy i zacznie robić co trzeba. Firma porządna, warunki (po
okresie próbnym) zupełnie przyzwoite. Na tych 30 osób test zdała jedna
(słownie: jedna, akurat osoba którą poleciłem) - chłopak, który po prostu
miał wcześniej praktykę w tych tematach. A zgłaszali się ludzie po studiach
i bez studiów, niektórzy nawet z jakimś imponującycm CV.

Przyznam szczerze, że też zacząłem od tej pory inaczej patrzeć na problem
bezrobocia. Czy przyczyną bezrobocia jest na pewno jakaś siła wyższa, czy po
prostu kiepskie kwalifikacje Polaków, niedostosowane do nowoczesnego rynku.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

leszek...

> Na tych 30 osób test zdała jedna
> (słownie: jedna, akurat osoba którą poleciłem) - chłopak, który po
> prostu miał wcześniej praktykę w tych tematach.

U nas jest podobnie... może inne nieco proporcje (powiedzmy 1-2 na 10),
ale często odpadają ludzie z imponującymi CV, po studiach.

adam
--
rectifier[X]mesa.eu.org | e-mail (change [X] into @)
www.mesa.eu.org | my b&w photographs
www.smlnj.org | Standart ML

do góry

>
> > Na tych 30 osób test zdała jedna
> > (słownie: jedna, akurat osoba którą poleciłem) - chłopak, który po
> > prostu miał wcześniej praktykę w tych tematach.
>
> U nas jest podobnie... może inne nieco proporcje (powiedzmy 1-2 na 10),
> ale często odpadają ludzie z imponującymi CV, po studiach.
>


Dolacze swoje slow kilkoro.

W firmie, w ktorej pracuje, mialem niedawno przyjemnosc (?) przeprowadzac
rozmowe kwalifikacyjna z kandydatem na stanowisko "Programista baz danych"
(VS, MSSQL). W/w Pan konczyl wlasnie studia informatyczne na AGH.

Poprosilem go o okreslenie swoich umiejetnosci w w/w zakresie w skali 0-5.
Uslyszawszy wiekszosc "5"-ek, lekko sie zdziwilem. Poprosilem go zatem o
stworzenie prostego programu w VB oraz rownie nieskomplikowanego
zapytania SQL. Dostarczylem mu notebooka wraz ze stosownym
oprogramowaniem (w tym wbudowanym helpem). Zapewnilem mu
rowniez komfort, wychodzac z pokoju na godzine.

Rezultat: program nie zostal stworzony, zapytanie rowniez.

Okazalo sie, ze Pan OMC mgr:
- znal wylacznie elementarne podstawy SQL,
- znal wylacznie elementarne podstawy VB,
- przejawial nikle rozumienie pojec: struktury danych, algorytm, itp
- nie przejawial umiejetnosci korzystania z dokumentacji.

Na pytania o znaczenie podstawowych klauzul SQL, usmiechajac sie
przepraszajaco, powiedzial, ze programy pisze, korzystajac stale z
dokumentacji.

W rozpaczy zapytalem, na jakiej wersji MSSQL dotad pracowal.
Nie potrafil okreslic....

Czy tak wyglada teraz przecietny absolwent polskiej uczelni?????



pozdrawiam,

glos

do góry

Użytkownik "glos" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bnuegm$81s$1@news.onet.pl...

> Czy tak wyglada teraz przecietny absolwent polskiej uczelni?????

Dokladnie tak wyglada. Jezeli pisze ze ma o czyms pojecie oznacza to, ze
trzy razy przechodzl obok maszyny na ktorej to cos bylo zainstalowane.

Nie nalezy liczyc na absolwentow, ktorzy beda w stanie wiedziec
jednoczesnie, co robia, dlacego w ten a nie inny sposob i jakiemu celowi
sluza te wszystie dzialania.

Jak ktos jest w stanie to polaczyc to na dlugo przed zostaniem absolwentem
jest pracownikiem.

BP, MSPANC

szomiz
--
Kto pyta nie bladzi?
to pyta ten bladzi z innymi!

do góry

Użytkownik "glos" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bnuegm$81s$1@news.onet.pl...
> >
> > > Na tych 30 osób test zdała jedna
> > > (słownie: jedna, akurat osoba którą poleciłem) - chłopak, który po
> > > prostu miał wcześniej praktykę w tych tematach.
> >
> > U nas jest podobnie... może inne nieco proporcje (powiedzmy 1-2 na 10),
> > ale często odpadają ludzie z imponującymi CV, po studiach.
> >
>
>
> Dolacze swoje slow kilkoro.
>
> W firmie, w ktorej pracuje, mialem niedawno przyjemnosc (?) przeprowadzac
> rozmowe kwalifikacyjna z kandydatem na stanowisko "Programista baz danych"
> (VS, MSSQL). W/w Pan konczyl wlasnie studia informatyczne na AGH.
>
> Poprosilem go o okreslenie swoich umiejetnosci w w/w zakresie w skali 0-5.
> Uslyszawszy wiekszosc "5"-ek, lekko sie zdziwilem. Poprosilem go zatem o
[...]

> W rozpaczy zapytalem, na jakiej wersji MSSQL dotad pracowal.
> Nie potrafil okreslic....
>
> Czy tak wyglada teraz przecietny absolwent polskiej uczelni?????

Nooo dooobraaa. Macie rację. Większość to umysłowe gnioty.To ile płacicie
fachmanom, którzy spełniają wasze warunki?Pytanie do wszystkich
narzekających na osoby aplikujące o posadę codera/projektanta. Więcej niż
1500 zł brutto?I odprowadzacie za nich ZUS?
:)
ATSD; uczelnie wyższe nie służą do nauki obsługi narzędzi. Od tego są szkoły
zawodowe. Może by przywrócić ideę Zawodowych Szkół Zasadniczych?Np.
programistyczna, administratorska, webmasterska. Zaraz po gimnazjum
dzieciaki mogłyby do nich iść. Bez żadnej matury ani innych takich lewackich
wymysłów.

--
pozdrawiam
Jarosław Wiechecki

do góry