eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › zwrot kosztow podróży
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 1. Data: 2007-02-27 18:45:12
    Temat: zwrot kosztow podróży
    Od: Mo <l...@o...pl>

    Cześć, mam pytanie z gatunku "ile?" ;)

    Otóż, zakładamy, że wykonuję zlecenie, wg stosownej umowy i za umówionym
    wynagrodzeniem 100 zł. W związku z umową muszę się przemieścić, ponoszę
    więc koszty podróży w wysokości 15zł. I teraz, ile powinnam dostać wypłaty?

    Dotychczas byłam przekonana, że jako wypłatę powinnam dostać
    100-haracz+15. Jednak jeden ze zleceniodawców uparcie wlicza mi
    poniesione koszty do dochodu, czyli 100+15-haracz. Wydaje mi się to bez
    sensu, w końcu za bilet zapłaciłam 15 zł, a nie 15-podatki! Czy jest to
    jakoś uzasadnione, zważywszy, że od kwoty brutto odejmuje się ryczałtowo
    20% kosztów uzyskania przychodu? Jeśli nie, to jak ich przekonać?

    Najgorsze, ze sprawa jest z zeszłego roku i teraz przy Picie dopiero
    zastanowiło mnie to głębiej. Czy to ma duże znaczenie?

    Pozdrawiam
    M.
    --
    Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
    bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)


  • 2. Data: 2007-02-28 06:36:56
    Temat: Re: zwrot kosztow podróży
    Od: "grom@x" <gromax@_skasuj_.interia.pl>

    > Otóż, zakładamy, że wykonuję zlecenie, wg stosownej umowy i za umówionym
    > wynagrodzeniem 100 zł. W związku z umową muszę się przemieścić, ponoszę
    > więc koszty podróży w wysokości 15zł. I teraz, ile powinnam dostać wypłaty?

    jeżeli chcesz z zarobionych pieniedzy mieć w kieszeni kwotę X, do tego chcesz mieć w
    kieszeni dodatek w wysokości Y, to powinnas się umówic na wynagrodzenie za dana pracę
    (X+Y) *1,3 . czyli pry zarobku 100 plus koszty 15 powinno wyjść 115*1,3=149,5 zł.
    Swoja drogą, to warto nauczyc sie operować pojęciami kwoty brutto/netto



    --

    to tylko moje zdanie, taki skrót myślowy
    *G*R*O*M*A*X*


  • 3. Data: 2007-02-28 07:14:07
    Temat: Re: zwrot kosztow podróży
    Od: "grom@x" <gromax@_skasuj_.interia.pl>

    masz rację, że niby rozumie. Ale z pracodawcą/zleceniodawcą umawiała się na 15 zł.
    Wg. niej netto, wg pracodawcy brutto.. gdzie więc lezy problem? w umowie pomiędzy
    pacodawcą a pracobiorcą.
    A w którym momencie powstało nieporozumienie? pracobiorca podał kwotę 15 zł. dla
    pracodawcy oczywistą jest kwota brutto, bo te musi zapłacić. tak że wniosek nasuwa
    się sam, że nie do końca była zrozumiana różnica między pojeciami brutto i netto.


    --

    to tylko moje zdanie, taki skrót myślowy
    *G*R*O*M*A*X*




  • 4. Data: 2007-02-28 07:50:04
    Temat: Re: zwrot kosztow podróży
    Od: j...@v...pl

    > > Otóż, zakładamy, że wykonuję zlecenie, wg stosownej umowy i za umówionym
    > > wynagrodzeniem 100 zł. W związku z umową muszę się przemieścić, ponoszę
    > > więc koszty podróży w wysokości 15zł. I teraz, ile powinnam dostać wypłaty?
    >
    > jeżeli chcesz z zarobionych pieniedzy mieć w kieszeni kwotę X, do tego chcesz
    mieć w kieszeni dodatek w wysokości Y, to powinnas się umówic na wynagrodzenie
    za dana pracę (X+Y) *1,3 . czyli pry zarobku 100 plus koszty 15 powinno wyjść
    115*1,3=149,5 zł.
    > Swoja drogą, to warto nauczyc sie operować pojęciami kwoty brutto/netto

    Czytać ze zrozumieniem! Z listu przedmówczyni wynika, że dobrze rozumie różnicę
    między kwotą brutto a netto. Jej problem dotyczy tego, że zleceniodawca przy
    wypłacie najpierw do wartości zlecenia dodaje koszty podróży a dopiero potem -
    od *łącznej* kwoty oblicza podatek. Czyli de facto przedmówczyni płaci podatek
    od kosztów podróży - czyli jeśli przejazd kosztuje 15 zł to ona za ten przejazd
    dostaje niepełny zwrot kosztów.

    Pozdrawiam,

    Jantoni

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2007-02-28 09:25:23
    Temat: Re: zwrot kosztow podróży
    Od: Artur <s...@r...pbz>

    Dnia 28 Feb 2007 08:50:04 +0100, j...@v...pl napisał(a):


    > Czytać ze zrozumieniem! Z listu przedmówczyni wynika, że dobrze rozumie różnicę
    > między kwotą brutto a netto. Jej problem dotyczy tego, że zleceniodawca przy
    > wypłacie najpierw do wartości zlecenia dodaje koszty podróży a dopiero potem -
    > od *łącznej* kwoty oblicza podatek. Czyli de facto przedmówczyni płaci podatek
    > od kosztów podróży - czyli jeśli przejazd kosztuje 15 zł to ona za ten przejazd
    > dostaje niepełny zwrot kosztów.


    Ekhmm.. wKF
    A czy przypadkiem nasza Pani nie ma w ogóle pojęcia o UZ?
    Na moje oko ma i to poważne.
    Przecież to ONA wystawia rachunek (w oparciu o zawartą umowę oczywiście).
    Czy przypadkiem ta nasza Pani nie robi 20% KUP??
    Jak sądzisz - co to jest KOSZT UZYSKANIA PRZYCHODU?

    Czy w przypadku pracowników, to że musza zapłacić za bilety to pracodawca
    im zwraca za "pełny bilet"? Odpowiedź brzmi - nie. Od tego jest KUP
    pracownika w formie ryczałtu.


    --
    DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
    Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
    MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
    ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB


  • 6. Data: 2007-02-28 16:00:55
    Temat: Re: zwrot kosztow podróży
    Od: Mo <l...@o...pl>

    Ktoś (grom@x, a któżby! ;-) ) wyklepał:
    > masz rację, że niby rozumie. Ale z pracodawcą/zleceniodawcą umawiała
    > się na 15 zł. Wg. niej netto, wg pracodawcy brutto.. gdzie więc lezy
    > [ciach]

    Taki z Ciebie telepata, a nie zrozumiałeś jednak o co mi chodzi. ;P
    Zatem precyzuję pytanie:

    Czy istnieją przepisy stanowiące np.
    a) zwrot kosztów podróży ma miejsce wg przedstawionych stosownych
    dowodów ich poniesienia w pełnej kwocie;
    b) koszty podróży, na które nie zostały przedstawione dowody są
    rozliczane jako dodatkowy dochód, a więc są opodatkowane;
    c) róbta, co chceta.


    Pozdrawiam
    M.
    --
    Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
    bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)


  • 7. Data: 2007-02-28 16:11:46
    Temat: Re: zwrot kosztow podróży
    Od: Mo <l...@o...pl>

    Ktoś (Artur, a któżby! ;-) ) wyklepał:
    > Dnia 28 Feb 2007 08:50:04 +0100, j...@v...pl napisał(a):
    >> Czytać ze zrozumieniem! Z listu przedmówczyni wynika, że dobrze rozumie różnicę
    >> między kwotą brutto a netto. Jej problem dotyczy tego, że zleceniodawca przy
    >> wypłacie najpierw do wartości zlecenia dodaje koszty podróży a dopiero potem -
    >> od *łącznej* kwoty oblicza podatek. Czyli de facto przedmówczyni płaci podatek
    >> od kosztów podróży - czyli jeśli przejazd kosztuje 15 zł to ona za ten przejazd
    >> dostaje niepełny zwrot kosztów.

    Dzięki! :)

    > Ekhmm.. wKF

    ?
    > A czy przypadkiem nasza Pani nie ma w ogóle pojęcia o UZ?
    > Na moje oko ma i to poważne.

    O, następny telepata! :D
    > Przecież to ONA wystawia rachunek (w oparciu o zawartą umowę oczywiście).
    > Czy przypadkiem ta nasza Pani nie robi 20% KUP??
    > Jak sądzisz - co to jest KOSZT UZYSKANIA PRZYCHODU?

    To nie jest zleceniodawca, z którym się dyskutuje stawkę, dlatego
    chciałabym uszarpać choćby zwrot CAŁYCH kosztów, a nie tylko +/- 70%.
    Jak im za pierwszym razem przesłałam rachunek, to spanikowana pani
    księgowa zadzwoniła do mnie (po miesiącu, ale to szczegół :>), że jak
    to, że nie tak, że ona ma druczek, że musi ten druczek wypełnić... Już
    nie wspominając, że druczki się wypełnia gdzie indziej, skierowanie się
    dostaje (albo i nie) gdzie indziej, a zlecenie wykonuje jeszcze gdzie
    indziej, co powoduje, że najczęściej jest to robione albo
    korespondencyjnie, albo w warunkach polowych.

    > Czy w przypadku pracowników, to że musza zapłacić za bilety to pracodawca
    > im zwraca za "pełny bilet"? Odpowiedź brzmi - nie. Od tego jest KUP
    > pracownika w formie ryczałtu.

    A wiesz, ze właśnie przy okazji wypełniania PITa wpadła mi w oko taka
    opcja odliczenia _rzeczywiście_ poniesionych kosztów? Ale to chyba inna
    bajka i nie to mnie interesuje (aczkolwiek w moje bajce wzięłam to pod
    uwagę i umieściłam stosowne pytanie w poście inicjującym wątek :P).


    Pozdrawiam
    M.
    --
    Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
    bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)


  • 8. Data: 2007-02-28 19:45:14
    Temat: Re: zwrot kosztow podróży
    Od: "Nikiel ;)" <n...@p...fm>

    Mo nabazgrolił na ekranie:
    > Czy istnieją przepisy stanowiące np.

    W przypadku UZ takich przepisów nie ma. Jest kwota brutto i tyle.
    W przypadku umowy o pracę można to podciągnać pod delegację - i wtedy
    brutto=netto.
    W przypadku UZ zleceniodawca też może wystawić delegację, ale tutaj nie
    obowiązuje zwolnienie z podatku/składek, więc ta kwota jest doliczana do
    przychodu.



    Pozdrawiam
    {wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]

    Nikiel ;-)

    --
    # od niklu # # gg - 4939629 #
    # Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
    # (A. Einstein) #


  • 9. Data: 2007-02-28 20:54:33
    Temat: Re: zwrot kosztow podróży
    Od: Mo <l...@o...pl>

    Ktoś (Nikiel ;), a któżby! ;-) ) wyklepał:
    > Mo nabazgrolił na ekranie:
    >> Czy istnieją przepisy stanowiące np.
    >
    > W przypadku UZ takich przepisów nie ma. Jest kwota brutto i tyle.
    > W przypadku umowy o pracę można to podciągnać pod delegację - i wtedy
    > brutto=netto.
    > W przypadku UZ zleceniodawca też może wystawić delegację, ale tutaj nie
    > obowiązuje zwolnienie z podatku/składek, więc ta kwota jest doliczana do
    > przychodu.

    O super! Tzn. nie do końca super, jeśli chodzi o wnioski dla mnie, ;)
    ale super odpowiedź, właśnie o to mi chodziło. Dzięki!

    Pozdrawiam
    M.
    --
    Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
    bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)


  • 10. Data: 2007-03-01 06:35:42
    Temat: Re: zwrot kosztow podróży
    Od: "grom@x" <gromax@_skasuj_.interia.pl>

    > Taki z Ciebie telepata, a nie zrozumiałeś jednak o co mi chodzi. ;P
    a moze zrozumiałem, a mimo to poszedłem o krok naprzód zeby pokazac ci gdzie był
    popełniony błąd?

    > Zatem precyzuję pytanie:
    >
    > Czy istnieją przepisy stanowiące np.
    > a) zwrot kosztów podróży ma miejsce wg przedstawionych stosownych
    > dowodów ich poniesienia w pełnej kwocie;
    na podstawie jakiej umowy? na ogół to w umowie masz wyszczególnione co i jak.
    zakładając, że mówimy o umowie-zleceniu, to jest to umowa wynikająca z KC i na bazie
    tego kodeksu mozna szukac odpowiednich przepisów. mówiac w duzym skrócie, co masz
    zapisane w umowie ma byc wykonane i za wykonanie danego zlecenia zapłacona zostanie
    kwota X. Jezeli nie ma podanego brutto/netto przyjmuje sie ze jest to kwota brutto

    > b) koszty podróży, na które nie zostały przedstawione dowody są
    > rozliczane jako dodatkowy dochód, a więc są opodatkowane;
    czyli powiedziałas zleceniodawcy "dojazd kosztował mnie 15 zł", zleceniodawca
    powiedział "ok" i dodał sumę do twojego zarobku. on sie nie zapytał czy uwzględniłaś
    podatek, ty nie powiedziałaś że jest to kwota netto.
    Nadal nie widzisz, że w obydwu przypadkach powołanie sie na przepisy jest po prostu
    różne, bo w jednym przypadku mówimy o kwocie netto a w drugim o brutto? jak pisałem
    we wczesniejszym poscie, dla pracodawcy liczy się kwota brutto, na ogół dla
    zleceniobiorcy kwota netto i na tym polu mogą występować zróznicowania w rozumieniu
    wysokosci podanych kwot.
    Nie ma przepisu, który by mówił "zawsze mamy rozmawiać o kwotach netto, a podatek
    płaci sie samoczynnie" jak i nie ma przepisów które by mówiły "zawsze rozmawiamy o
    kwotach brutto a podatki liczy księgowy".
    Poza tym jezeli chodzi o twoj szczególny przypadek - to ze zleceniodawca dodał jakąs
    kwotę jest tylko i wyłącznie jego dobrą wolą. tak samo jak twoja dobra wolą było
    dojechanie do niego.

    Rzuciłas kwtę, została zaakceptowwana i zapłacona, a ze sie nie poroumieliście to po
    prostu nauczka na przyszłość ze w kazdyh negocjacjach trzeba byc precyzyjnym. życze
    powodzenia w przyszłości

    > c) róbta, co chceta.
    dopóki nie będziesz nikomu szkodzić, to możesz robic co ci się żywnie podoba. w tę
    strone raczej przepisów nie znajdziesz, najwyzej jak będziesz szukać przepisów pt.
    "czego robić nie mogę", to tutaj jakby jest wiekszy wachlarz mozliwości.


    --

    to tylko moje zdanie, taki skrót myślowy
    *G*R*O*M*A*X*

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1