Roman Kubik wrote:
> news <a...@w...pl> wrote:
>> witam grupowiczow,
> (...)
>
> na moje oko to jestes czlowiekiem do wszystkiego czyli (sorry, no
> offence) do niczego. Troche handlowalem, troche adminowalem troche
> cisco troche windows troche unix troche webmaster itd itp.
> jak dla mnie znaczy to: lapalem sie czego sie dalo zlapac, ale mi nie
> wychodzilo - wnioskuje to ze zlozenia dwu faktow:
> - czesto zmienialem pracodawcow
> - i ,,zawod'' (specjalizacje)

Wlasnie tosmao chcialem napisac na poczatku tego watku juz ale jak kiedys
sie odezwalem w tym tonie to uslyszalem kilka cierpkich uwag pod adresem
tych ktorzy prace maja i nie rozumieja tych ktorzy nie maja.

Ja mialem o wiele mniej zroznicowane doswaidczenie zawodowe, a jednak i tak
przewaznie na rozmowach kwalifikacyjnych musialem sie tlumaczyc kad ono sie
bralo, jednak jakis czas temu ustawilem sie w jakims kierunku istaram sie
jakos w miare scisle zajmowac jedna dzialka (nie zapominaja o pobocznych ale
nie poswiecam im juz tyle samo czasu) .

I tak naprawde to jest chyba kierunek w ktorym powienienes isc jezeli chcesz
adminowac systemami i sieciami (sam kilka alt to robilem).

pozdrawiam


--
--
Tomasz Onyszko - T...@w...pl
http://www.w2k.pl/

do góry

news wrote:
(...)

> nie chce pracowac jako menager, dyrektor czy cos w tym stylu, bo bym
> "usechl" z nudow :P
> wole tworzyc. wiem, dziwny jestem :)
ja tak nie uwazam - przynajmniej dobrze wiesz czego chcesz - pomysl tylko
tez czasami co bedzie za lat kilkanascie, zapewniam cie ze przestaniesz
nadarzac za zmianami i co - bedziesz w sytuacji jak programisci ADA czy
Cobol teraz (oprocz sektorow bankowych itp). zyja w malej niszy, ktora
coprawda teraz na nowo sie rozszerza coraz bardziej.


--
--
Tomasz Onyszko - T...@w...pl
http://www.w2k.pl/

do góry

Użytkownik "news" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aqa25f$qp2$1@news.tpi.pl...
>
> nas, informatykow wszelakiej masci jest za duzo.

Niestety tak. Wszelkiego rodzaju szkoły wyższe, policealne, średnie
produkują co roku tysiące informatyków i "informatyków", a do tego trzeba
doliczyć jeszcze całą masę samouków działających w tej branży. Nietrudno
było przewidzieć że przy takiej popularności tego zawodu nawet gdyby był
ogromny wzrost gospodarczy w końcu podaż na rynku pracy znacznie przekroczy
popyt.

pozdrawiam
Piotr

do góry

> perspektywy znalezienia pracy (slaskie, malopolskie)

Znalezienie pracy w calej Polsce graniczy z cudem. Wiec nie jestes
wyjatkiem.

> dla admina czy programisty sa baaaaardzo kiepskie.
> od 8 miesiecy szukam pracy jako administartor sieci, programista
> czy chocby zwykly serwisant

Dlaczego upierasz sie, ze znajdziesz prace jako administrator? Niczego
wiecej nie umiesz? Nie chcesz sie nauczyc? Sam stwierdziles, ze adminow jest
za duzo. Wymysl sobie cos takiego, zebys byl pierwszy albo jeden z niewielu.
Zbyt trudne? Wiem ale inaczej sie nie da. Albo szukaj dalej.

Pozdrawiam Marisa

do góry

"Roman Kubik" <r...@p...com.pl> wrote in message
news:aqbj7r$auu$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> news <a...@w...pl> wrote:
> > witam grupowiczow,
> (...)
>
<cut>
> Oczywiscie sa tez (male zwykle) firmy, ktore potrzebuja _dokladnie_
takiego
> rodzaju sobieradkow do wszsytkiego, ale te firmy pierwsze ida z torbami
> jak jest ciezko, albo kombinuja jak tu pracownika ograbic.
> No i raczej nie rekrutuja w czasach kryzysowych...
>
A ja sie nie zgodze:) Tak sie sklada, ze jestem takim kolesiem od
wszystkiego, czyli od niczego, firma duza i czlek by pomyslal, ze jak ma te
jakies dajmy na to serwery pod MsSQL-em, to mu pozwola sie tym tylko zajac,
a tu nic z tego:) Ostatnio podliczalem i liczac tylko 'duze' maszyny (nie
jakies tam stacje robocze z testowym Oralce itp) i odliczajac sprzet
dzierzawiony (duzy support z firm zewnetrznych), mam pod opieka jakies 15
maszyn, samych baz 3 rodzaje, kilka roznych systemow, do tego dochodzi siec
itp. Czemu o tym pisze? Bo te firmy nie po to daja ogloszenia z kosmosu dla
omnibusow, zeby potem goscia nie wykorzystac. Inna sprawa, ze to nie raz
przesada. Ostatnio moja firma dala ogloszenie o dokoptowaniu kogos do
naszego zespolu. Przeczytalem. Daje slowo, balbym sie odpowiedziec:)))
pozdrawiam
/p

do góry

Czesc
> >
> <ciach>
> > > Posiedź sobie na bezrobociu z pół roku
> > > to zdanie zmienisz diametralnie ...
> >
> > Na bazrobociu SIEDZA tylko polglowki twojego pokroju.
> Ohhohoo... Jaki doswiadczony zyciowo i dojrzaly obywatel swiata...
> Siedze sobie na bezrobociu jakies okolo 6 miesiecy, w niemczech i
> bynajmniej nie uwazam sie za debila i polglowka...
Skoro piszesz ze *siedzisz* to nim jestes...

>
> > Kazdy obdarzony inteligencja czlowiek bez pracy, cos robi w kierunku
> > zmiany swojego polozenia.
> Moze by Pan tak konstruktywniej podpowiedzial coz ten obdarzony
> inteligencja czlowiek bez pracy moze robic? Konkretniej?
> Moze chodzi o przemeblowanie mieszkania albo czestsze spacery z psem?
Wiesz ta rozmowa jest na kredyt -wlasnie go u mnie zaciagnoles :)))
Nic z niej nie skorzystam, poswiece za to swoj czas by ci otworzyc jakas
furtke w murze twojej glowy.
:))))))
Osoba bezrobotna jest bogata w cos co brakuje obecnie wszystkim
pracujacym, ma czas.
Moze go wykorzystac na tysiac sposobow, przesiedziec caly dzien przed tv
ogladajac brazylijskie seriale lub poswiecic ten czas na nauke.
Z braku miejsca nie udziele odpowiedzi na pytanie co mozna zrobic ze
swoim zyciem (czy wolnym czasem) wiem tylko ze *nie wolno* go zmarnowac.
Po wskazowki udaj sie do biblioteki i przeczytaj kilka ksiazek -polecam
literature piekna -masz na to teraz czas.
:))))))

> > Jest to doskonala okazja do doskonalenia zawodowego, samo-doskonalenia i
> > gruntownych zmian w zyciu.
> A co by Pan np. zaproponowal sieciowcowi w ramach doskonalenia sie
> zawodowego (bo rozmawiamy o informatykach) - moze zakup kilku ruterow
> CISCO i firewalli i pocwiczenie na nich jakichs sztuczek magicznych
> jeszcze w danej chwili, zeby w tej lepszej pracy miec je juz obcykane?
No i nic nie zrozumiales...
Nie bedzie "tej lepsze pracy" jak w siebie nie ZAINWESTUJES.

> A co do przekwalifikowania sie - to i owszem ostatnio nawet rozwoze
> napoje do domow bogatych niemcow. O takie przekwalifikowanie Panu
> chodzilo?
Nie, mnie chodzilo o to bys zmadrzal i stal sie "bogatym niemcem"
polskiego pochodzenia -po to tam wyjechales, nieprawdaz ?
:))))

> > Tylko debil siedzi i steka, zamiast na tym korzystac...
> Tylko debil siedzi i wypisuje takie bzdury o czyms o czym nie ma
> zielonego pojecia Panie Arturze...
Od ponad roku nie mam pracy.
W tym czasie zdobylem prare certyfikatow, do kilku inny sie jeszcze
przygotowywuje, podciagnalem swoj Angielski, a rozrywek dostarczam sobie
5 krotnie mniej niz kiedy pracowalem.
Nie mam na to poprostu czasu...
Jako ze to moj przedostatni post na ta grupe, to sobie pozwolilem na
zwierzenie. :-P

> "Smart Brains are very limited resources...
> Don't waste them, be GPL !"
-Yeah sure, let them die of starvation
O prosze GPL-oszolomek i narzeka na brak zajecia.
SIC!

Pozdrawiam
Artur

do góry

"Roman Kubik" w news:aqbj7r$auu$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl napisał(a):
>
> Troche handlowalem, troche adminowalem troche cisco
> troche windows troche unix troche webmaster itd itp.
> jak dla mnie znaczy to: lapalem sie czego sie dalo zlapac,

Ale czasy :) Jedni krzycza - trzeba byc elastycznym! Umiec sie dostosowac
do zmieniajacych sie trendow. Jak ktos elastyczny jest to okazuje sie, ze
tez lipa bo najwyrazniej do niczego sie nie nadaje. I tak zle, i tak
niedobrze...



pozdrawiam
Greg

do góry

> Od ponad roku nie mam pracy.
> W tym czasie zdobylem prare certyfikatow, do kilku inny sie jeszcze
> przygotowywuje, podciagnalem swoj Angielski,

o prosze a skąd ty masz kase na te certyfikaty, kursy itp?

do góry

> A swoją drogą często się mówi o zmianie zawodu,
> czy miejsca zamieszkania. W związku z tym chciałem
> zadać pytanie. Czy ktoś może podać przykład zawodu
> i/lub miejscowości, gdzie praca czeka na pracownika,
> a nie odwrotnie? Bo mnie jakoś nic takiego nie przychodzi
> do głowy.

z tego co widze ostatnio: mgr farmacji :-)

albo przedstawiciel handlowy - to jest całkiem realne

życzę powodzenia

do góry

> A ja sie nie zgodze:) Tak sie sklada, ze jestem takim kolesiem od
> wszystkiego, czyli od niczego,
(...)
ale chyba jednak Twoja historia nie obejmuje
handlowania, zajmowania sie sprzetem specjalistycznym (cisco),
webmasterki, adminowania i programowania?

to ze adminujesz wieloma, ROZNYMI komputerami i pomagasz wielu ludziom
(a bo ja wiem? drukarki? wordy ;-) ?) to taka jednak dosc ,,skoncentrowana''
adminiowo-helpdeskowa robota.
Autor watku ma troche bardziej rozlegla historie. W dodatku bardzo krotka
(2 lata... po 10 latach ta historia robilaby dobre wrazenie, po 2 robi zle)

oczywiscie to moje zdanie a nie obiektywna czy jakas uogulniona opinia.

pozdrawiam

romekk

do góry