Użytkownik "allerune" <a...@S...tlen.pl> napisał w wiadomości
news:b244do$1vj$1@absinth.dialog.net.pl...
> Witam
>
> Jako ze jestem studentem informatyki (pwr), zaczalem zastanawiac sie w
jaki
> sposob najlepiej zaczac na tym czego sie ucze zarabiac. Oczywiscie ucza
nas
> samych bzdur, mocno nieprzydatnych w praktyce pracy informatyka.

A ja przestalem byc takim studentem dokladnie 20 lat temu (wlasnie
organizujemy spotkanie...).
Tez mi sie nie podobalo, ze nie ucza nas paru przydatnych rzeczy. Tyle ze
gdybym tu wymienil czego to dotyczylo, to nie wiem czy skojarzylo by Ci sie
to z informatyka (Odra ta raczej rzeka, George to imie np. krola Anglii
....)
A moze mam miec pretensje ze nie nauczyli mnie javy, flasha, PHP, instalacji
linuksa czy co tam jeszcze uwazasz za przydatne w praktyce?

do góry

Takie podstawowe pytanie:
Ty lubisz informatyke czy tak poprostu na pale wziales ten kierunek?
Moze qmple tam szli albo co?
Bo jesli lubisz z jakiegos powodu to wlasnie tym jej dzialem sie
zajmij, a jesli nie lubisz to do ch***** co Ty tam robisz?

Sorka ze w ten sposob odpisuje - nie chce nikogo urazic, ale ja to
wlasnie w ten sposob odbieram - jesli cos lubie to to robie - jesli
nie - to niech ktos inny to robi. Bez sensu jest przez cale zycie
zmuszac sie do robienia czegos czego nie lubimy, a robic to tylko
dlatego, ze wstyd sie przyznac ze wybralo sie zly kierunek...

Mam nadzieje, ze nie odbierzesz (inni tez) zle tego posta i masz taka
wlasnie dziedzine informatyki ktora lubisz najbardziej - i tym wlasnie
sie zajmij.

Pozdrawiam
Lukash

On Sun, 9 Feb 2003 00:38:39 +0100, "allerune"
<a...@S...tlen.pl> wrote:

>Witam
>
>Jako ze jestem studentem informatyki (pwr), zaczalem zastanawiac sie w jaki
>sposob najlepiej zaczac na tym czego sie ucze zarabiac. Oczywiscie ucza nas
>samych bzdur, mocno nieprzydatnych w praktyce pracy informatyka. Doszedlem
>wiec do tego ze trzeba mocno zajac sie poznawaniem bardziej praktycznych
>rzeczy samemu. Oczywiscie znam juz podstawy jesli chodzi o programowanie,
>html, linuxa i rzeczy sprzetowe. Problem jest tylko w tym ze nie wiem w co
>najlepiej inwestowac czas i pieniadze zeby moc zaczac z tego wynosic
>korzysci finansowe. Bardziej uderzac w programistyke? moze tworzenie stronek
>(html, php, cgi)? czy moze jakas bardziej zaawansowana administracja? Prosze
>o pomoc i nakierowanie zblakanej duszy, wszelkie sugestie i pomysly mile
>widziane.
>
>pozdrawiam

do góry

Masz racje - potrafi to zrobic kazdy... tylko na jakim poziomie?
i pewnie dlatego w necie tyle tak "pieknych inaczej" stron www.
kazdy mysli - no przeciez ja tez umiem i robi niezbyt piekne (zeby nie
powiedziec ochydne) stronki prawie za free - no i nasycenie rynku i
wiadomo jak popyt na to reaguje - "skoro moge miec stronke za 50 zeta
to po co placic 500 i wiecej? Co z tego ze bedzie lipna..."

Pozdrawiam
Lukash

On Sun, 9 Feb 2003 00:51:05 +0100, "ohlala" <d...@o...pl> wrote:

>Obserwuj? rynek i z tego co widz? programowanie jest bardziej w cenie ni?
>projektowanie stron www i animacji Flashowych. Takie rzeczy potrafi zrobi?
>praktycznie ka?dy - w??cznie ze mn?, a programowanie jest jednak wy?sz?
>szko?? jazdy...

do góry

. Oczywiscie ucza nas
> samych bzdur, mocno nieprzydatnych w praktyce pracy informatyka.

To dlaczego jeszcze tam jesteś????????????
Dlaczego pozwalasz się latami oszukiwać??????
Dlaczego za to płacisz?????????

mer

do góry

> Oczywiscie ucza nas samych bzdur, mocno nieprzydatnych w praktyce pracy
informatyka
tzn czego? algortymiki, matmy, inzynierii oprogramowania? No nie żartuj!
Co uważasz za przydatne a co nie?

Skonczylem studia - Informatyka. Niektore rzeczy których uczyli też mi się
nie podobały, jednak wszystko się przydaje, nigdy nie wiadomo gdzie cię los
poniesie. Może zabrzmi to jak truizm ale wg mnie studia dają ci wybór
własnej drogi, uczysz się wielu "niepotrzebnych" rzeczy ale nagle może się
okazać ze to będziesz musiał robić. Ja na przykład większości nauczyłem się
sam w domu, studia dawały mi wskazówki, nowe możliwości, były wyznacznikiem
mojej działaności i dzięki nim odkryłem nowe tematy które mnie zafascynowały
i które sam potem rozwijałem np: sztuczna inteligencja. A to jak zapewne
wiesz wypadkowa, dobrego kodu, wiedzy o programowaniu, psychologii, wiedzy o
takich językach jak np: prolog albo o systemach ekspertowych.

p.s. jesli męczysz się na tych studiach to najlepiej zmienić je.

J. Żmuda

do góry

>> Administrowania, programowanie [kodowanie przy pomocy jezyka/narzedzia
>> A B czy C] itd. to nie jest to, czego maja uczyc na uniwerku.

> jestem na polibudzie :-P

no cuz, budownictwo tez jest na polibudzie ;-) jak i architektura.
a murarze sa po zawodowce, albo i bez.
Nie chodzi mi tu o miejsce nauki a o poziom wyksztalcenia.
Zeby machac lopata nie trzeba znac ani fizyki ani matematyki.

> najgrosze jest to ze te glupoty sie zalicza i potem o nich zapomina. Nikt
> tak naprawde sie tego nie uczy... czy to dlatego mamy tak malo porzadnych
> informatykow ?

raczej dlatego, ze nie ma zapotrzebowania na porzadnych.
program w przeciwienstwie do domu nie stoi 150 lat prawie nie zmieniony...
i jak sie ,,zawali'' to nikt nie ginie... zreszta puki co kazdy sie wali
i kazda licencja wyklucza odpowiedzialnosc tworcow za skutki wywalki :)
genialne w swojej prostocie rozwiazanie problemu jakosci oprogramowania...
pozwalajace firmom softwareowym tworzyc programy wylacznie przy udziale
technikow (murarzy). Ale chyba i budownictow od tego zaczynalo, ale
palacu kultury :>>> tak sie zrobic nie da... totez tworzone coraz wieksze
systemy softwareowe maja coraz skomlikowansze metody projektowania/tworzenia
i niedlugo moze sie okazac, ze architekci / projektanci BEZ znajomosci Delphi
VC++, VS.NET itp. maja duzo do powiedzenia i zgarniaja najwieksza kase...
(...takze w PL).

a co do zaliczania/zapominania - to nie jest specyfika Twojego kierunku ;-).
Niemniej przepuszczenie roznego rodzaju wiedzy przez glowe ma jakies
niemale znaczenie - costam zawsze zostanie, jak nie wiedza, to przynajmniej
informacja, ze jakas wiedza gdzies jest ;-) i tylko trzeba po nia siegnac.

>> Konfigurowania sprzetu CISCO, administracji S/390 czy programowania w RPG
(...)
> Slyszalem o takich kursach i wiem nawet mniej wiecej gdzie sa organizowane.
> Pytanie tylko jakie postawy musze miec zeby sie tym zajac? Wiesz... nie chce
> z poziomu podstawowki od razu na studia startowac ;-)
A to juz sprawa konkretnego kursu - czego oczekuja, czego chca nauczyc.
Kursy - jesli sam je sobie finansujesz - trzeba wybrac swiadomie,
wejsc na jakas sciezke i dojsc po niej jak najdalej.
Wartosciowe nie sa tanie i wlasnie dlatego sa wartosciowe ;-) - nie kazdy
moze sobie je zafundowac, zrobienie ich to spora inwestycja i dlatego
ceny uslug ktore sie wykonuje po takim kursie nie sa zanizane przez
mniej lub bardziej genialnych czy/i/lub niedouczonych samoukow.

> Czesto taki technik wie wiecej od inzyniera bo ma praktyczne doswiadczenie i
> umie rozwiazywac praktyczne problemy...

bo od tego jest technik czy inny murarz.
On ma wsadzic lape w betoniarke i powiedziec, ze za malo piachu.
Inzynier siedzi nad deska kreslarska albo arkuszem kalkulacyjnym
i oglada budynek z zupelnie innej perspektywy jak murarz.
I jeden i drugi jest niezbedny.

a w informatyce JESZCZE, ciagle wiele firm sadzi ze sami murarze wszystko
dobrze zrobia. Owszem, robia dobrze to co robia, ale suma ich pracy
jest hmm duzo mniej warta niz gdyby byli zorganizowania przez kogos,
kto wie hmm _cos innego_ niz oni. I ten ktos choc z rusztowania moze
zleciec, bo ma lek wysokosci ;-) i po wlozeniu lapy do betoniarki moze
co najwyzej miec klopot z jej wyjeciem, to jest wyzej w hierarchii
zawodow budolanych. Jesli - calkiem przypadkiem - umie tez murowac
i na oko ocenic jakosc materialow / polfabrykatow, to jeszcze lepiej.

No, ale polska to smieszna kraj ;-). I u nas niejeden murarz ma lepiej
niz inzynier, bo stawki murarza sa takie jak na swiecie, a stawki inzyniera
- lepiej nie mowic. Niestety czesto dotyczy to tez informatyki :).

pozdrawiam

romekk

do góry

panie Kubik nie ma pan racji
nie dziwie sie koledze ktory rozpoczal ta dyskujse ze chce sie dowiedziec z
zcego bedzie mail kase i czeogo ma sie zaczac uczyc. Nauka w polskich
szkolach wyglda tak ze ucza nas masy teorii ktora niestety nie wiadomo do c
zego ma sie pozniej przydac. Oczywiscie nie neguje tego ze bedziemy ludzmi
wyksztalcinymi i bedziemy miec jako takie pojecie o swiecie. ALE. NIestety
po ukonczenieu szkoly wyzszej taki inzynier np elektronik umie obliczyc
calke potrojna , stany nieustalone w obwodach itp itd a jak przyjdzie co do
czegop to wlozy amperowmierz do gniazdka chcac zmierzyc jaki plynie w nim
prad. No i co jest warty taki inzynier?
po drugie to kompletna bzdura jest pana wypowiedz ze "poziom
technika-informatyka czyli administratora
servera, programisty (kodera), tworcy stron WWW (kodera html/php/cgi/asp)."
kon by sie usmial. Wiec sa ludzie od tego i od tego a ze pan zajmuje sie
inna dziedzina niekoniecznie kogos interesujaca to nie znaczy ze moze ich
pan wiedze sumowac na poziomie technika informatyka, Pewnie nawet nigdy pan
nie usilowal sie dowiedziec czego w takich technikach ucza.(niewiele). I
chyab tylko kompletny ignorant i czlowiek nie znajacy sie na rzeczy moze
mowic ze administrowanie serwerami, programowanie tworzenie witryn
internetowych to rzecz prosta do nauczenia i przez kazdego. Chyba ze mowi
pan o sobie i robi pan to byle jak i byle bylo.
a wracajac do dyskusji proponuje skupic sie na tym co lubi sie robic i tego
sie uczyc, i jesli bedzie sie w tym naprawde dobrym to beda za to dobrze
placic. Nie trzeba uciekac w waskie specjalizacje jak pan kubik zeby pozniej
robic to czego sie nie lubi chociaz konkurencja mala. A na uczelnie chodzic,
uczyc sie co kaza i traktowac niektroe rzeczy z przymruzeniem oka. A w domu
cwiczyc to co sie lubi.


Użytkownik Roman Kubik <r...@p...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b247is$6sr$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
> >> Obserwuję rynek i z tego co widzę programowanie jest bardziej w cenie
niż
> >> projektowanie stron www i animacji Flashowych. Takie rzeczy potrafi
zrobić
> >> praktycznie każdy - włącznie ze mną, a programowanie jest jednak wyższą
> >> szkołą jazdy...
>
> > A świstak siedzi i już go ręce od zawijania bolą. Stworzenie dobrej
strony
> > www jest tym samym, co napisanie dobrego kodu. Każdy może nauczyć się
> > obłsugi flasha, każdy też może napisać prosty program w dowolnym języku.
> > Zaprojektowanie dobrego layoutu strony to już coś z innej beczki, tak
samo
> > jak tworzenie wydajnych algorytmów.
>
> ...tylko ze do tworzenia layoutu porzadnej storny nie bierze sie
informatyka,
> a grafika czy marketingowca.
>
> Z moich obserwacji wynika, ze stworzyc fajna, ladna i funkcjonalna strone
> mozna nie bedac informatykiem - jest duzo gotowcow, poradnikow, programow
> samopiszacych i w koncu jest siec - mozna zerznac od kogokolwiek
cokolwiek.
> Stworzyc jakakolwiek strone juz chyba kazdy potrafi i wielu probuje robic
> to komercyjnie - przebic sie na rynku raczej trudno - kto wyda duzo
pieniedzy
> na cos, co mozna miec prawie za darmo? Oczywiscie czesto to nie bedzie ta
sama
> jakosc, ale taka czy inna duza konkurenca powoduje drastyczny spadek
> cen. No wiec raczej kicha :-<
>
> Programowanie jeszcze nie zeszlo tak pod strzechy jak htmlo/phpowanie,
> ale kto wie, co bedzie jutro?
>
> Z tego co napisal inicjator watku wynika dla mnie ze myli dwie rzeczy.
> Administrowania, programowanie [kodowanie przy pomocy jezyka/narzedzia
> A B czy C] itd. to nie jest to, czego maja uczyc na uniwerku.
> Tak jak na budownictwie nie ucza machania kielnia.
> Te glupoty, ktorych Cie ucza, to inzynieria informatyki - matematyka,
> algorytmika, inne fajne rzeczy ;-) mniej lub bardziej potrzebne - w pracy
> analityka/projektanta programow, systemow, sieci.
> Choc rzeczywiscie nie koniecznie najwazniejsze (slodki eufemizm)
> jesli Twoim marzeniem jest poziom technika-informatyka czyli
administratora
> servera, programisty (kodera), tworcy stron WWW (kodera html/php/cgi/asp).
>
> Niestety w PL nie ma za duzo pracy dla tych wyksztalconych informatykow,
> wiec wiekszosc pracuje jako technicy-informatycy.
>
> Jesli myslisz o wyciaganiu kasy z roboty (a nie tylko przyjemnosci)
> to musisz kierowac sie w strone rzeczy drogich (ale i popularnych ;-))
> - sprzetu, duzych systemow.
> Windowsa, Linuxa, programowania w kazdym jezyku, skladania stron WWW
> moze sie w domu nauczyc niemal kazdy (w tym z pewnosci i Ty, jesli
bedziesz
> musial).
> I wielu takich, co sie naucza, zacznie ta sowja wiedze sprzedawac za
bezcen
> (duza konkurencja).
> Konfigurowania sprzetu CISCO, administracji S/390 czy programowania w RPG
> z ksiazek ani na domowym PC nikt sie nie nauczy - i dlatego takie
umiejetnosci
> maja jeszcze jakas dluzsza perspektywe przynoszenia sensownych zyskow.
> Dlatego imho warto zainteresowac sie tego typu sprawami jesli masz czas
> i pieniadze na kursy, albo dostepne tego typu przedmioty w szkole.
> Ale nie zapominaj o inzynierskiej stronie informatyki - moze kiedys ktos
> zatrudni Cie na jakiejs ,,budowie'' nie jako murarza, a jako inzynierka
> czy nawet architekta - i nagle ta wszystkie glupoty nabiora sensu...
>
> pozdrawiam
>
> romekk
>

do góry

Uzytkownik "Lukash" <n...@o...stalowa-wola.pl> napisal w wiadomosci
news:as5c4v88mg6thip5r85b8bgl50frv2rfk3@4ax.com...
> Takie podstawowe pytanie:
> Ty lubisz informatyke czy tak poprostu na pale wziales ten kierunek?
> Moze qmple tam szli albo co?
> Bo jesli lubisz z jakiegos powodu to wlasnie tym jej dzialem sie
> zajmij, a jesli nie lubisz to do ch***** co Ty tam robisz?

wybralem informe bo tam trzeba bylo miec najwiecej punktow na calej
polibudzie :-P

a tak serio to cale zycie interesowalem sie komputerami, slyszalem tez ze
to dobry zawod... problem z tym ze nie jestem programista - dlubaczem ktory
dostaje orgazmu gdy mu algorytm wykonuje cos 2 razy szybciej niz algorytm
kolegi...

--
allerune
allerune(at)tlen.pl
GG: 3236908

do góry

Użytkownik "mer" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:b25br0$a2m$3@news.onet.pl...
> . Oczywiscie ucza nas
> > samych bzdur, mocno nieprzydatnych w praktyce pracy informatyka.
>
> To dlaczego jeszcze tam jesteś????????????
> Dlaczego pozwalasz się latami oszukiwać??????
> Dlaczego za to płacisz?????????

placic za studia ? LOL

--
allerune
allerune(at)tlen.pl
GG: 3236908

do góry

n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) wrote in
news:m2r8ahoygi.fsf@pierdol.ninka.net:

/ciach.../

> jak widac w polsce przecietny klient/uzytkownik ma daleko gdzies to,
> jaka strone posiada dana firma (moze poza nielicznymi wyjatkami
> sklepow internetowych takich jak merlin, ktore faktycznie z tego
> zyja).

Nie do konca masz racje. W tym przypadku problem lezy po stronie ludzi, ktorzy
prowadza roznego rodzaju biznes (zazwyczaj maly), a o technologii i wszystkim co z
nia
zwiazane, maja metne pojecie. I stad popyt na marne uslugi za marna cene. Za pare
lat po prostu przegraja, a to dlatego, ze nie traktuja technologii informacyjnej jako
"byc
albo nie byc" lecz jako dodatek, gadzet.


> ile tez osob w ogole korzysta z czegos takiego? ile to osob w polsce
> ma komputer wpiety do sieci?

Nie tak malo i coraz wiecej. Cierpliwosci. Poza tym nalezaloby jeszcze przeanalizowac

dlaczego tak wiele osob po 30 podchodzi do komputera jak pies do jeza. Siec siecia,
jesli ktos sie boi komputera - nie bedzie korzystal z sieci, nawet majac taka
mozliwosc.

> rynek w polszy to nie usa, gdzie wiecej niz polowa gospodarstw ma
> dostep do internetu, a ludzie mlodzi juz w ogole nie posluguja sie
> ksiazka telefoniczna czy odpowiednikiem panoramy firm, a zawsze
> uzywaja wyszukiwarek.

Mocno generalizujesz, ale _generalnie_masz racje.


W.


--
Remove >>>usun<<< and dot replying via e-mail.

do góry