eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Rekrutacja w jezykach obcych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 73

  • 21. Data: 2005-08-17 20:21:00
    Temat: Re: Rekrutacja w jezykach obcych (OT maĹ?y)
    Od: Andrzej Krasuski <a...@a...pl>

    Użytkownik Tomasz Płókarz napisał:
    [ciach]

    Zastanawiam się, czy Ty to Ty, czy mylę Cię z innym Kimś?

    pozdr
    AKC


  • 22. Data: 2005-08-17 21:04:35
    Temat: Re: Rekrutacja w jezykach obcych
    Od: Galathea <g...@n...poczcie.w.onet.pl>

    17.08.2005 # 21:00:49, Andrzej Krasuski napisał:

    > PS. Naprawdę szukam programistów :-)

    Jakieś szczegóły można poznać ?
    --
    pozdrawiam


  • 23. Data: 2005-08-17 21:22:56
    Temat: Re: Rekrutacja w jezykach obcych
    Od: Andrzej Krasuski <a...@a...pl>

    Użytkownik Galathea napisał:
    > 17.08.2005 # 21:00:49, Andrzej Krasuski napisał:
    >
    >
    >>PS. Naprawdę szukam programistów :-)
    >
    >
    > Jakieś szczegóły można poznać ?

    Można, oczywiście... Zresztą, chyba pisałem już do Ciebie wczoraj?
    Sprawdź w spamie :-))

    Wymagany angielski (przykład, który podałem naprawdę nie był z sufitu),
    a potem w zależności:
    1. C/Unix/Oracle/XML
    2. VC/VB/Windows/COM/Oracle
    To tak hasłami, fajnie, jeżeli więcej akronimów można wpisać do CV.
    Mile widziana znajomość zagadnień telekomunikacyjnych.

    Praca dla międzynarodowej firmy zajmującej się wdrażaniem systemów
    CallCenter (głównie integracja z innymi systemami i pisanie aplikacji
    głosowych na IVR). Szczegóły na priva, a najchętniej w bezpośredniej
    rozmowie.

    Pozdrawiam
    Andrzej Krasuski


  • 24. Data: 2005-08-17 21:43:19
    Temat: Re: Rekrutacja w jezykach obcych
    Od: Galathea <g...@n...poczcie.w.onet.pl>

    17.08.2005 # 22:22:56, Andrzej Krasuski napisał:

    > chyba pisałem już do Ciebie wczoraj?

    Raczej nie...

    > Sprawdź w spamie :-))

    Jeśli mail miał w temacie [spam] to nawet nie wiem, że przyszedł, bo
    dzięki regułce został usunięty :P.

    Tak czy inaczej dzięki za info ;)
    --
    pozdrawiam


  • 25. Data: 2005-08-17 21:55:54
    Temat: Re: Rekrutacja w jezykach obcych
    Od: Andrzej Krasuski <e...@t...com>

    Użytkownik Galathea napisał:
    > 17.08.2005 # 22:22:56, Andrzej Krasuski napisał:
    >
    >
    >>chyba pisałem już do Ciebie wczoraj?
    >
    >
    > Raczej nie...
    >
    >
    >>Sprawdź w spamie :-))
    >
    >
    > Jeśli mail miał w temacie [spam] to nawet nie wiem, że przyszedł, bo
    > dzięki regułce został usunięty :P.
    >
    > Tak czy inaczej dzięki za info ;)

    Nie ma sprawy. Już wiem, dlaczego nie doszedł - masz przekombinowaną
    nazwę serwera w adresie, a ja tego wczoraj nie zauważyłem :-)

    Pozdrawiam
    Andrzej Krasuski


  • 26. Data: 2005-08-17 22:52:50
    Temat: Re: Rekrutacja w jezykach obcych
    Od: "Immona" <c...@w...zpds.com.pl>


    Użytkownik "Efendi" <f...@r...di> napisał w wiadomości
    news:ddv3g9$b9c$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "mf" <m...@S...pl> napisał w wiadomości
    > news:ddute4$bsl$3@inews.gazeta.pl...
    > Rekrutacje możesz robić jaką tylko chcesz. To wymysł PRACODAWCY na
    > znalezienie pracownika i od niego zależy czy ma być przeprowadzona w
    > języku obcym czy nie.
    >
    > Widzę, że tu nie ma żadnego prawnika i nikt mi nie udzieli sensownej
    > odpowiedzi. Wszyscy się cieszą, że mają robotę nawet jeśli we własnym
    > kraju

    Nie jestem prawnikiem, ale Twoje wzburzenie zmotywowalo mnie do odnalezienia
    ustawy o jezyku polskim
    (www.mediarun.pl/download/jezyk-polski_1999-10-07.pd
    f )
    i tam jest jasno wymienione, co ma byc po polsku:

    - czynnosci urzedowe podmiotow wykonujacych zadania publiczne (a wiec
    administracja, jednostki samorzadu, panstwowe instytucje)
    - umowy miedzy podmiotami, z ktorych co najmniej jeden jest polski
    - instrukcje obslugi, opisy towarow na opakowaniach, oferty handlowe,
    gwaracje, faktury, rachunki itp. (moga byc po obcemu, ale musza miec polska
    wersje)
    - prace dyplomowe, magisterskie, egzaminy itd. w szkolach (chyba ze przepisy
    szczegolowe stanowia inaczej - przypuszczam, ze chodzi tu np. o nauczanie
    jezykow obcych, z ktorych ciezko jest egzamin robic po polsku)

    Natomiast w wyjatkach od zasad jest zapisana m.in. prasa, co oznacza, ze
    mozna sobie prase lub poszczegolne artykuly w niej drukowac w dowolnym
    jezyku. Skoro tak, to ogloszenia, jak sadze, rowniez - jesli nie sa
    emitowane przez urzad albo inna jednostke panstwowa.

    Procesu rekrutacji na moj gust nie da sie podciagnac pod te rzeczy, ktore
    maja byc po polsku. Natomiast byloby niezgodne z prawem, gdyby pracodawca
    chcial podpisac umowe o prace w jezyku innym niz polski z pracownikiem - bez
    podpisania rownolegle jej polskiej wersji. Jesli chodzi o mowienie, to - z
    wyjatkiem kontaktow z urzednikami i innych oficjalnych sytuacji - prywatnie,
    w domu, firmie, na ulicy ludzie moga sobie rozmawiac w dowolnym jezyku, w
    jakim chca. Nie kopiujemy praw spod zaborow, gdy zabraniano mowic po polsku.
    :)


    > muszą używać obcego języka. Nie mam nic przeciwko temu, ale uważam, że w
    > dziedzinie rekrutacji powinny wytworzyć się dobre obyczaje i powinno się
    > przynajmniej informować o tym, że rozmowa kwalifikacyjna będzie w obcym
    > języku, dodajmy jeszcze przez telefon z zagranicą. Osobiście spotkał mnie
    > taki przypadek i byłem trochę zaskoczony i trochę nie przygotowany.

    Ech... zawsze, kiedy w ogloszeniu jest wymog znajomosci jezyka obcego,
    trzeba byc przygotowanym na rozmowe w tym jezyku. Przypuszczam, ze z
    zaskoczenia, w sytuacji stresowej i przy niewyraznym mowieniu telefonicznego
    rozmowcy po prostu umiejetnosci Ci troche siadly i wypadles gorzej, niz bys
    mogl wypasc przygotowany. Ale zamiast poszukiwac haka prawnego, to tu akurat
    wystarczy wyciagnac wniosek, ze trzeba sie przygotowywac.

    > Ustawa o języku polskim mówi coś o prawie pracy, chciałbym wiedzieć o co w
    > tym chodzi.

    O umowy, wszelkie pisma o mocy prawnej (np. wypowiedzenia, oswiadczenia o
    przyznaniu premii) i wszelkie pisma trafiajace do polskich urzedow i
    instytucji panstwowych. Ustawa ma 6 stron i naprawde nie jest trudna do
    zrozumienia.

    > Nie podoba mi się zamieszczanie obcojęzycznych ogłoszeń w
    > prasie, w przypadku jeśli świadczenie pracy ma się odbywać na terytorium
    > Polski. Ustawa przewiduje np. kary za używanie wyłącznie obcojęzycznych
    > określeń (w reklamie na przykład).

    Ogloszenie o prace nie jest reklama.

    I.


  • 27. Data: 2005-08-18 06:54:45
    Temat: Re: Rekrutacja w jezykach obcych
    Od: Rjak <r...@o...pl>

    w <news:de0f3v$8g7$1@atlantis.news.tpi.pl>
    Immona napisał(a):

    > - prace dyplomowe, magisterskie, egzaminy itd. w szkolach (chyba
    > ze przepisy szczegolowe stanowia inaczej - przypuszczam, ze chodzi
    > tu np. o nauczanie jezykow obcych, z ktorych ciezko jest egzamin
    > robic po polsku)

    A to ciekawe, bo na czesci uczelni mozna bronic sie po angielsku i pisac prace
    po angielsku. No i sa programy studiow gdzie jezykiem wykladowym jest angielski.
    Troche bez sensu byloby ograniczenie jezykowe na prace dyplomowe/magisterskie,
    skoro pewna czesc (z roku na rok rosnaca) owych anglojezycznych studentow
    stanowia obcokrajowcy (zarowno Ci, ktorzy przybyli na caly kurs, jak i wymiany
    Socratesy i inne takie).


  • 28. Data: 2005-08-18 06:55:10
    Temat: Re: Rekrutacja w jezykach obcych
    Od: "Efendi" <f...@r...di>


    Użytkownik "Immona" <c...@w...zpds.com.pl> napisał :

    > Ech... zawsze, kiedy w ogloszeniu jest wymog znajomosci jezyka obcego,
    > trzeba byc przygotowanym na rozmowe w tym jezyku. Przypuszczam, ze z
    > zaskoczenia, w sytuacji stresowej i przy niewyraznym mowieniu
    telefonicznego
    > rozmowcy po prostu umiejetnosci Ci troche siadly i wypadles gorzej, niz
    bys
    > mogl wypasc przygotowany. Ale zamiast poszukiwac haka prawnego, to tu
    akurat
    > wystarczy wyciagnac wniosek, ze trzeba sie przygotowywac.

    Dziękuję Immono za odrobinę zrozumienia, czego inni dyskutanci raczej nie
    wykazują. Tak, byłem zaskoczony, pierwszy raz miałem rozmowę rekrutacyjną
    przez ocean. Po drugie byłem zestresowany i zmęczony. 8 godzin w podróży i
    na głodniaka, widok zrujnowanej Polski, a tu nagle firma jak z marzenia,
    produkcja 24 godziny na dobę - 4 zmianowa, biuro konstrukcyjne dla setki
    osób. Widok jak z PRL-u (brama, strażnicy i do pracy wali 2-ga zmiana),
    tylko, że firma amerykańska. Rozmawianie przez telefon głośnomówiący w
    pomieszczeniu ze złą akustyką jest trudne. Ale mniejsza z tym. Rozsierdziło
    mnie podanie powodów odmowy, min, że zażądałem za wysokiego wynagrodzenia.



  • 29. Data: 2005-08-18 06:59:00
    Temat: Re: Rekrutacja w jezykach obcych
    Od: "Efendi" <f...@r...di>


    Użytkownik "Andrzej Krasuski" <a...@a...pl> napisał :

    > Efendi, a głowa nie boli od upadku? Chcesz mnie przekonać, że jeżeli mi
    > napiszesz w CV, że świetnie mówisz po angielsku, to ja mam w ciemno
    > uwierzyć?

    Wcześniej była rozmowa przez telefon z konsultantką i przy okazji
    sprawdzenie angielskiego, ot kilka pytań i prośba o udzielenie odpowiedzi.

    > I co potem? Ja na ten przykład szukam programistów, którzy
    > sobie poradzą w codziennej pracy, a codzienna praca, to komunikowanie
    > się z ludźmi - amerykańska korporacja dostarcza sprzęt, centrum
    > zgłoszeniowe w Budapeszcie, wdrożeniowiec z RPA, support z UK, sprzedają
    > to Polacy dla Klienta w Sztokholmie.. Rozumiesz klimat?

    W takiej pracy spodziewałbym się wynagrodzenia w wysokości powiedzmy 4-ech
    średnich krajowych. Mam rację?

    > Pozdrawiam
    > Andrzej Krasuski
    > PS. Naprawdę szukam programistów :-)

    Nie jestem programistą, dziękuję.



  • 30. Data: 2005-08-18 08:43:03
    Temat: Re: Rekrutacja w jezykach obcych
    Od: adasiek <p...@p...wp.pl>

    Efendi wrote:

    > Dziękuję Immono za odrobinę zrozumienia, czego inni dyskutanci raczej nie
    > wykazują. Tak, byłem zaskoczony, pierwszy raz miałem rozmowę rekrutacyjną
    > przez ocean. Po drugie byłem zestresowany i zmęczony. 8 godzin w podróży i
    > na głodniaka, widok zrujnowanej Polski, a tu nagle firma jak z marzenia,
    > produkcja 24 godziny na dobę - 4 zmianowa, biuro konstrukcyjne dla setki
    > osób. Widok jak z PRL-u (brama, strażnicy i do pracy wali 2-ga zmiana),
    > tylko, że firma amerykańska. Rozmawianie przez telefon głośnomówiący w
    > pomieszczeniu ze złą akustyką jest trudne. Ale mniejsza z tym. Rozsierdziło
    > mnie podanie powodów odmowy, min, że zażądałem za wysokiego wynagrodzenia.

    zlej baletnicy....

    widocznie firmie nie zalezy na pracowniku, ktory na rozmowe
    kwalifikacyjna przychodzie zmeczony po osmiogodzinnej podrozy;
    i jeszcze na glodniaka; widocznie sa ludzie, ktorzy potrafia
    przyjechac dzien wczesniej i przyjsc na rozmowe wypoczeci i syci;

    rozmawianie przez glosnomowiacy jest trudne? - mysle ze mogles
    spokojnie przekazac te informacje swojemu rozmowcy i wyjasnic mu,
    ze nie jestes przyzwyczajony do rozmow przez glosnomowiacy; mysle,
    ze by zrozumial;

    adas;

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1