eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › PHP vs JAVA (zdalnie)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 68

  • 51. Data: 2007-03-08 21:53:00
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Artur Zabroński <a...@...stopce.pl>

    Jakub Lisowski wrote:
    >
    > ?? Znajdzie wystąpienia tego samego kodu i je pozmienia?
    Sorry, ale to jakaś nowość dla Ciebie? Chyba nie używałeś jakiegoś
    współczesnego IDE.
    > Takie IDE to chyba samo pisze kod.
    > Jakby jeszcze działało na Solarisie i dawało się wyświetlać na Cygwinie
    > to byłby cud, miód i orzeszki.
    > Niestety SOU#1.
    >
    Np. Eclipse do takich należy tam ctrl+spacja jest cały czas w ruchu, całe
    nazwy klas i metod piszę się tylko w momencie ich deklaracji. Przy szukaniu
    klas wystarczy że wpiszesz jednym ciągiem Działa na Solarsie i działa na
    Windowsie. Ma też plugin C/C++ CDT się nazywa ale nie używałem także nie
    mogę powiedzieć jak się ma funckjonalność do JDT.
    >> Mówisz że przy interfejsach trzeba copy/paste a w C++ nie trzeba kopiować
    >> z .h do .cpp? Skupiłeś się głównie na składni, nie patrząć na
    >
    > Masz kopiowanie w obrębie klasy nagłówków metod.
    > W przypadku masy klas implementujących ten sm interfejs masz masę
    > kopiowania pomiędzy klasami.
    >
    To też załatwia IDE. Dosłownie 3 nacisnięcia klawiszy i utworzona klasa ma
    sygnatury metod które interfejsów które implementuje. Wspomniane wyżej
    Eclipse potrafi przenosić i kopiować metody między klasami, zmieniać hurtem
    sygnatury metod i wiele innych. Poważnie polecam - nawet dla zabawy.
    >
    > I z kupy innych.
    > Nie przeczę, Java ma fajne ficzery, na przykład refleksję, ale ma także
    > kupę krech, wspomniane pojedyncze dziedziczenie, brak możliwości
    > definiowania operatorów, idąc dalej prymitywy (ze względów
    > wydajnościowych).
    > I nie jest silver bullet, która zabije wszelkie problemy.
    >
    Ale ratio zalety/wady wydaje się być większe w Javie, dzięki tym ficzerom,
    ale to kosztem wydajności.

    --
    Artur Zabroński

    E-mail: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com
    Jabber: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com


  • 52. Data: 2007-03-08 21:56:37
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Artur Zabroński <a...@...stopce.pl>

    kosiarz wrote:
    >
    > A co z konstruktorami i destruktorami, czy one nie powstają w tych
    > namiastkach ?
    >
    Powstają. Musisz mieć destruktor virtual w takiej klasie-interfejsie i
    trzeba uważać by wszystkie klasy "implementujące" ten "interfejs" równiez
    miały destruktor wirtualny. Co potwierdza, że to jest namiastka a nie
    interfejs.

    --
    Artur Zabroński

    E-mail: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com
    Jabber: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com


  • 53. Data: 2007-03-08 22:00:30
    Temat: Re: [OT] Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Thu, 08 Mar 2007 22:28:30 +0100, Artur Zabroński <a...@...stopce.pl>
    w <espv62$7h2$1@node4.news.atman.pl> napisał:

    > Tomek wrote:
    >>
    >> java miała szanse poprawić to co w c++ jest nie do końca dobrze
    >> rozwiązane, a powstał wielki moloch do wszystkiego, zasobożerny.
    >> Jeżeli nowy standard C++ pójdzie w dobrą stronę to jest możliwość że C++
    >> wróci do łask.
    > IMHO poprawiła. Że jest zasobożerna to fakt, ale kod Javy np. skompilowany
    > GCJ lepiej się ma do wydajności i zasobożerności, no z tym że nie ma
    > supportu dla J5 jeszcze.

    W dodatku optymalizacja w runtime ma sporo do wywalczenia.
    Rozwój sprzętu teżnie stoi w miejscu.

    > Co do C++, czytałeś o D? Ostatnio (w styczniu) wyszła pierwsza specyfikacja,
    > zobacz podobieństwo do Javy/C#.

    Najpierw musiałoby zdobyć user base, a wciskanie się między wódkę z
    zakąskę (czyli pomiędzy C++ a Javę) tak średnio wychodzi.

    >> Jeszcze jedną wada Javy jest to że dużo firm zmienia
    >> technologie w dość nieodpowiedzialny sposób zatrudniając
    >> niedoświadczonych programistów javy który jest teraz na pęczki, dzięki
    >> czemu powstaje kod przypominający śmietnik.
    > Takiego to chyba da się rozpoznać zaraz na początku.

    A jak żadnego innego nie ma, a termin goni?

    >> Dużym zagrożeniem dla javy jest np C# i jeżeli tylko np Mono zostanie
    >> rozwinięte do odpowiedniej poziomu - aby nadawało sie do komercyjnego
    >> wykorzystania - rynek może sie dynamicznie zmieniać na rzecz C# i jego
    >> podobnym.
    > A co ma C# czego nie ma Java?

    Wsparcie M$.
    Pojawienie się C# po procesie Sun vs M$ po tym, jak M$ zaczął robić
    swoją maszynę Javy pozwala sądzić, że C# to taka Java, tylko po M$, z
    pozmienianymi dla niepoznaki kawałeczkami składni.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 54. Data: 2007-03-08 22:14:13
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: "Aleksander Galicki" <t...@W...gazeta.pl>

    Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net> napisał(a):

    > Dnia Thu, 8 Mar 2007 19:10:53 +0000 (UTC), Aleksander Galicki <t...@W...g
    > azeta.pl>
    > w <espn3t$bj4$1@inews.gazeta.pl> napisał:
    >
    > > Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net> napisał(a):
    > [ ... ]
    > > Skoro okreslam te jezyki jako beztypowe, to jak sadzisz?
    > > Wlasnie dlatego sa one takie zwiezle, ze beztypowe. Nawiasem mowiac, od dawna
    > > mam podejrzenie, ze programisci narzekajacy na przepracowanie ich paluszkow
    >
    > Widzę, że jesteś z tych, którzy gloryfikują bezmyślną robotę, aby się
    > nie narobić.

    Ja pisze, ze wiecej mysle, niz programuje, a ty z tego robisz "gloryfikację
    bezmyślnej roboty". Zabawne. Myslisz, ze ktos sie na to nabierze?
    Dawaj jeszcze raz powtorze. Juz jakis czas temu Bertrand Meyer smial sie z
    ludzi, ktorych boli nadanie zmiennej nieco dluzszej nazwy, albo ktorych boli
    konstrukcja begin end. Czesto bowiem to nie jest bezmysle klepniecie pare
    dodatkowych razy a zrobienie kodu bardziej czytelnym i informatywnym. Prawde
    mowiac ja nie wiem czy brak przeciazania operatorow robi kod bardziej
    czytelnym - nie mam definitywnego zdania na ten temat - raz mi sie wydaje ze
    tak, raz ze nie. Natomiast inne rzeczy, ktore wymienilem sa nieco bardziej pewne.

    > Ja natomiast uważam, że zrobienie danej roboty przy mniejszym nakładzie
    > pracy jest lepsze niż narobienie się jak wół.

    No ale klepanie w klawiature w dluzszej perspektywie ma znacznie mniejszy na
    to wplyw niz inne czynniki. Dostepnosc bibliotek, narzedzia, stopien nadawania
    sie jezyka jako takiego do tego specjalnego zadania. Zapominasz, jak mi sie
    wydaje, o tym, ze po napisaniu kodu, kod wcale nie jest zamrozony i
    zapomniany, kod jest utrzymywany, i to, ze ktos kiedys zaoszczdzil sobie pare
    klepniec i nazwal swoje zmienne i1, i2, i3 moze pozniej dosc drogo kosztowac.

    > >> >> Szczególnie jak trzeba porobić milion copy/paste i potrm utrzymywać
    > >> >> spójnośc copypastowanych metod.
    > >> >
    > >> > W Siemensie tak pisza?
    > >>
    > >> Nie wiem, a co?
    > >> Pomijając nietrafioną ironię to jak rozwiążesz ten problem z c/p?
    > >
    > > Gdybym jeszcze rozumial co cie zmusza do copy-pastowania, to moze bym i
    > > odpowiedzial. Ja w C++ nie programuje, programuje w Java i jeszcze mi sie
    >
    > Wiele klas realizujących wspólny interface.
    > Oczywiście można zrobić sztuczną klasę i podpiąć ją pod te wiele, ale
    > żeby to miało coś wspólnego z obiektowością to jakoś nie widać.


    Widzisz, trzeba wyrosnac z pieluszek i dojrzec do zrozumienia, ze w
    ostatecznosci chodzi o dobrze zrobiony soft, a nie o dopasowanie w 100% do
    tego co sobie przeczytales w OO tutorial.

    > > copy-paste nie zdarzyl. Jesli chodzi o dziedziczenie implementacji - to
    > > najczesciej przez agregacje. Zreszta wez sciagnij jakis porzadny open-source
    > > Javovy i zobacz jak tak wyglada proporcje dziedziczenie/interfesy.
    > > Dziedziczenia nie bedzie za wiele.
    >
    > Kwintesencja, khem, obiektowości.

    jw

    > >> >> Hmm, niech pomyślę, Java powstawał w latach '90, C++ dużo wcześniej.
    > >> >> Normalna ewolucja.
    > >> >
    > >> > No, przypominajac sobie, ze duzo lepsze jezyki niz C++ powstawaly juz w 70
    > ch
    > >> > to raczej degradacja :-)
    > >>
    > >> A z tych lepszych i popularniejszych to jakie?
    > >
    > > Z pularniejszych - Ada i Smalltalk. Z mniej popularnych jest tego znacznie wi
    > ecej.
    >
    > Hmm, jakie produkcyjne systemy są w tym napisane?

    Gdybys wiedzial, to bys zazdroscil. W pozytywnym sensie. Ale historia IT to
    nie jest twoja mocna strona, prawda?

    > I jakie jest zapotrzebowanie na programistów w tych językach?

    Bylo calkiem duze w 80-90. Teraz sa martwe. Srodowisko Smalltalkowe jednak
    bylo i jest jednym z najbardziej innowacyjnych i opiniotworczych nawet dzis.

    Nota bene, to Java usmiercila Smalltalk. Lepsza komponentowosc Javy, gwoli
    scislosci.

    > A ile kasy programiści tego dostają?

    Wiecej niz ty - zapewniam cie :-)

    > >> >> Ze śmiesznych rzeczy - jestes w stanie w Javie wypisać swój stos bez
    > >> >> używania Exception?
    > >> >
    > >> > Jak ktos umie pisac w Javie, to potrafi; via ThreadMXBean. Ale co w tym
    > >> > smiesznego? :)
    > >>
    > >> O, w 1.5 w końcu udostępnili coś takiego, niesamowite.
    > >> A w 1.4? :>
    > >
    > > Bez wsparcia od JVMPI - nie.
    > > Ale zwazywszy to, ze Java 1.5 jest dostepna od 2004 - ma to jakies znaczenie?
    > > Programowales zawodowo przed 2004? (W Javie?)
    >
    > No.
    > A przesadzanie korporacyjnego systemu na najnowszy kompilator przypomina
    > jechanie gołą dupą po brzytwie. Nigdy nie wiadomo, co się zwali.
    > Widziałem soft, który kopyrtnął się na 1.5.6 i na to pomógł update na
    > 1.5.9 chyba, piękny core lądował.

    Ech, gdybys jeszcze wiedzial o czym piszesz... Nowy kompilator przewaznie nie
    sprawia zadnych klopotow. Klopoty sprawia zmieniony runtime JVM, zmienione
    biblioteki i pozmieniane specyfikacje. W szczegolnosci problemy z 1.5.6 nic z
    kompilatorem wspolnego nie mialy. Chodziles do ponoc porzadnej uczelni - mieli
    cie nauczyc odrozniac kompilator od wirtualnej maszyny.
    Ja, dla odmiany, przestawialem dosc spore systemy z 1.2 na 1.3, z 1.3 na 1.4 i
    z 1.4 na 1.5.


    A.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 55. Data: 2007-03-08 23:01:24
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie) [OT]
    Od: Pawel Sklarow <x...@x...com>

    sg wrote:
    > (...)
    >
    > jasne, to zuełnie takie samo rozumowanie jak to, że skoro jeden samolot
    > leci z moskwy do honk kongu 7 godzin to 7 samolotów przeleci tę drogę w
    > godzinę, nie?

    No przeciez przeleci...
    Wszystkie wystartuja rownoczesnie z roznych miejsc, kazdy przeleci 1/7 drogi
    i po godzinie sumarycznie przeleca ta droge.

    .
    .
    .
    .
    .

    BPNMSP :)

    BTW. Wlasciwie ile sie tam leci? Tylko 7 godzin?

    --
    Pawel


  • 56. Data: 2007-03-08 23:14:15
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Thu, 8 Mar 2007 22:14:13 +0000 (UTC), Aleksander Galicki
    <t...@W...gazeta.pl>
    w <esq1rl$46o$1@inews.gazeta.pl> napisał:

    > Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net> napisał(a):
    >
    >> Dnia Thu, 8 Mar 2007 19:10:53 +0000 (UTC), Aleksander Galicki <t...@W...g
    >> azeta.pl>
    >> w <espn3t$bj4$1@inews.gazeta.pl> napisał:
    >>
    >> > Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net> napisał(a):
    >> [ ... ]
    >> > Skoro okreslam te jezyki jako beztypowe, to jak sadzisz?
    >> > Wlasnie dlatego sa one takie zwiezle, ze beztypowe. Nawiasem mowiac, od dawna
    >> > mam podejrzenie, ze programisci narzekajacy na przepracowanie ich paluszkow
    >>
    >> Widzę, że jesteś z tych, którzy gloryfikują bezmyślną robotę, aby się
    >> nie narobić.
    >
    > Ja pisze, ze wiecej mysle, niz programuje, a ty z tego robisz "gloryfikację
    > bezmyślnej roboty". Zabawne. Myslisz, ze ktos sie na to nabierze?

    > Dawaj jeszcze raz powtorze. Juz jakis czas temu Bertrand Meyer smial sie z
    > ludzi, ktorych boli nadanie zmiennej nieco dluzszej nazwy, albo ktorych boli
    > konstrukcja begin end. Czesto bowiem to nie jest bezmysle klepniecie pare
    > dodatkowych razy a zrobienie kodu bardziej czytelnym i informatywnym. Prawde

    Tak, im więcej literek, tym bardziej czytelny kod. Zdecydowanie.
    W miejscach, gdzie kod ma być czytelny, zmienne mają opisowe nazwy, i
    pojawiają się komentarze.
    Niestety, są miejsca, gdzie przegadanie bardzo denerwuje, i są to w
    PAscalu i podobnych właśnie begin/end, a w Javie miejsca, gdzie zamiast
    C++usowych operatorów są funkcje.

    >> Ja natomiast uważam, że zrobienie danej roboty przy mniejszym nakładzie
    >> pracy jest lepsze niż narobienie się jak wół.
    >
    > No ale klepanie w klawiature w dluzszej perspektywie ma znacznie mniejszy na
    > to wplyw niz inne czynniki. Dostepnosc bibliotek, narzedzia, stopien nadawania
    > sie jezyka jako takiego do tego specjalnego zadania. Zapominasz, jak mi sie
    > wydaje, o tym, ze po napisaniu kodu, kod wcale nie jest zamrozony i
    > zapomniany, kod jest utrzymywany, i to, ze ktos kiedys zaoszczdzil sobie pare
    > klepniec i nazwal swoje zmienne i1, i2, i3 moze pozniej dosc drogo kosztowac.

    A to już twój pomysł z nazwami zmiennych.

    [ ... ]
    >> Wiele klas realizujących wspólny interface.
    >> Oczywiście można zrobić sztuczną klasę i podpiąć ją pod te wiele, ale
    >> żeby to miało coś wspólnego z obiektowością to jakoś nie widać.
    >
    > Widzisz, trzeba wyrosnac z pieluszek i dojrzec do zrozumienia, ze w

    No akurat tutaj to nie ja powołuję się na jakieś interfejsowe
    paradygmaty i jakieś Wielkie Nazwiska.

    > ostatecznosci chodzi o dobrze zrobiony soft, a nie o dopasowanie w 100% do
    > tego co sobie przeczytales w OO tutorial.

    Ogólnie to czniam OO tutorial, soft ma działać i być łatwy w utrzymaniu.
    O, o rewersowaniu kodu w Javie, gdzie zamiast rzeczywistych klas są
    interfejsy to możnaby napisać książki.

    >> > copy-paste nie zdarzyl. Jesli chodzi o dziedziczenie implementacji - to
    >> > najczesciej przez agregacje. Zreszta wez sciagnij jakis porzadny open-source
    >> > Javovy i zobacz jak tak wyglada proporcje dziedziczenie/interfesy.
    >> > Dziedziczenia nie bedzie za wiele.
    >>
    >> Kwintesencja, khem, obiektowości.
    >
    > jw

    No właśnie, co z tym OO tutorialem?

    >> > Z pularniejszych - Ada i Smalltalk. Z mniej popularnych jest tego znacznie wi
    >> ecej.
    >>
    >> Hmm, jakie produkcyjne systemy są w tym napisane?
    >
    > Gdybys wiedzial, to bys zazdroscil. W pozytywnym sensie. Ale historia IT to
    > nie jest twoja mocna strona, prawda?

    Hmm, nie mamy konkretów, tylko adpersonę.
    Co prawda rzuciłem okiem na podaną w tym wątku stronę, ale jakoś liczba
    mnie nie powaliła.
    C++ ma większą bazę.
    Ciekawe co z Cobolem.
    A Smalltalk?

    >> I jakie jest zapotrzebowanie na programistów w tych językach?
    >
    > Bylo calkiem duze w 80-90. Teraz sa martwe. Srodowisko Smalltalkowe jednak
    > bylo i jest jednym z najbardziej innowacyjnych i opiniotworczych nawet dzis.

    Interesujące jest, że owe 'lepsze języki dostępne przed C++' to jakieś
    wymierające promile.

    >> A ile kasy programiści tego dostają?
    >
    > Wiecej niz ty - zapewniam cie :-)

    A jakieś konkrety? Podziel się tą wiedzą.
    Bo akurat ta Ada, która to miała mieć powalające projekty wypada
    drastycznie blado:
    http://www.itjobswatch.co.uk/jobs/uk/ada.do
    względem javy http://www.itjobswatch.co.uk/jobs/uk/java.do
    albo C++ http://www.itjobswatch.co.uk/jobs/uk/c++.do
    Prawdą jest, że Smalltalk bije to na głowę
    http://www.itjobswatch.co.uk/jobs/uk/smalltalk.do, ale te promilowe
    zapotrzebowanie zapewne robi swoje.

    [ ... ]
    > Ja, dla odmiany, przestawialem dosc spore systemy z 1.2 na 1.3, z 1.3 na 1.4 i
    > z 1.4 na 1.5.

    Nieno, jara cię jechanie po cutting edge developemencie, to proszę
    bardzo.
    Tylko w miejscach, gdzie coś ma działać, albo ktoś płynie na megakabonę
    takie jechanie niewiele ma wspólnego ze strategią.

    > A.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 57. Data: 2007-03-08 23:19:59
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Thu, 08 Mar 2007 22:53:00 +0100, Artur Zabroński <a...@...stopce.pl>
    w <esq0k0$80o$1@node4.news.atman.pl> napisał:

    > Jakub Lisowski wrote:
    >> Niestety SOU#1.

    > Np. Eclipse do takich należy tam ctrl+spacja jest cały czas w ruchu, całe
    > nazwy klas i metod piszę się tylko w momencie ich deklaracji. Przy szukaniu
    > klas wystarczy że wpiszesz jednym ciągiem Działa na Solarsie i działa na
    > Windowsie. Ma też plugin C/C++ CDT się nazywa ale nie używałem także nie
    > mogę powiedzieć jak się ma funckjonalność do JDT.

    A ja próbowałem. CDT współpracuje tylko z GCC, co powoduje jego
    całkowitą nieużyteczność do tego, co mi jest potrzebne.
    Krowiastość Eclipse'a dorzuca swoje.

    >>> Mówisz że przy interfejsach trzeba copy/paste a w C++ nie trzeba kopiować
    >>> z .h do .cpp? Skupiłeś się głównie na składni, nie patrząć na
    >>
    >> Masz kopiowanie w obrębie klasy nagłówków metod.
    >> W przypadku masy klas implementujących ten sm interfejs masz masę
    >> kopiowania pomiędzy klasami.
    >>
    > To też załatwia IDE. Dosłownie 3 nacisnięcia klawiszy i utworzona klasa ma
    > sygnatury metod które interfejsów które implementuje. Wspomniane wyżej
    > Eclipse potrafi przenosić i kopiować metody między klasami, zmieniać hurtem
    > sygnatury metod i wiele innych. Poważnie polecam - nawet dla zabawy.

    Może i potrafi, jednak75% mojej roboty to C++, więc się nie wbijałem tak
    mocno.
    Widać wiesz sporo na temat tego czegos - wiesz jak w Eclipse wyłączyć
    sprawdzanie, czy resource jest sync with filesystem?

    >> I z kupy innych.
    >> Nie przeczę, Java ma fajne ficzery, na przykład refleksję, ale ma także
    >> kupę krech, wspomniane pojedyncze dziedziczenie, brak możliwości
    >> definiowania operatorów, idąc dalej prymitywy (ze względów
    >> wydajnościowych).
    >> I nie jest silver bullet, która zabije wszelkie problemy.
    >>
    > Ale ratio zalety/wady wydaje się być większe w Javie, dzięki tym ficzerom,
    > ale to kosztem wydajności.

    Ja mam odwrotnie, C++ ma fajne szablony i operatory, Java ma refleksję i
    GC.
    Trynd przemysłu jest taki, że Java idzie w górę, a C++ w dół.
    Progi wejścia w technologię, możliwe, że zły pieniądz wypierający lepszy
    i takie tam.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 58. Data: 2007-03-08 23:38:01
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Artur Zabroński <a...@...stopce.pl>

    Jakub Lisowski wrote:
    >
    > A ja próbowałem. CDT współpracuje tylko z GCC, co powoduje jego
    > całkowitą nieużyteczność do tego, co mi jest potrzebne.
    Tego nie wiedziałem, faktycznie dla niektórych może to być przeszkodą.
    > Krowiastość Eclipse'a dorzuca swoje.
    >
    Coś za coś. IMHO do komfortowej pracy z Eclipsem trzeba *minimum* 1GB. Mi
    Eclipse zajmuje 500MB w pamięci.
    > Widać wiesz sporo na temat tego czegos - wiesz jak w Eclipse wyłączyć
    > sprawdzanie, czy resource jest sync with filesystem?
    >
    Window -> Preferences -> General -> Workspace -> Refresh automatically -
    może o to Ci chodzi?
    >
    > Ja mam odwrotnie, C++ ma fajne szablony i operatory, Java ma refleksję i
    > GC.
    Java też ma szablony i IMHO wg mnie są lepsze niż te z C++. Ale może nie
    znam ich zbyt za dobrze.

    Zainteresuj się może D, chodź nie wiadomo ile na to coś trzeba będzie
    czekać.
    > Trynd przemysłu jest taki, że Java idzie w górę, a C++ w dół.
    > Progi wejścia w technologię, możliwe, że zły pieniądz wypierający lepszy
    > i takie tam.
    >
    Czyli o czymś to świadczy ;-)

    --
    Artur Zabroński

    E-mail: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com
    Jabber: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com


  • 59. Data: 2007-03-09 14:23:27
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Wozek <b...@b...pl>

    pw napisał(a):
    > Ale if(int i = cokolwiek) { } już mniej.

    Zaraz zaraz a mozesz mi wyjasnic jaka wartosc bedzie mial warunek w
    ifie ? Widze dwie opcje (slabo pamietam C) :

    1. Czy aby przypadkiem nie zawsze true ?
    Wtedy jaki jest sens uzywania ifa skoro warunek jest zawsze true ?
    2. jesli cokolwiek jest rowne 0 to wtedy false w przeciwnym wypadku true
    (lub cos w tym stylu, np jesli <1 to false, >=1 true, etc.)
    i wtedy czy nie jest przypadkiem czytelniejsze
    if (cokolwiek) {int i = cokolwiek; ....}

    Tak sie tylko czepiam ;)

    Wozek


  • 60. Data: 2007-03-09 15:10:58
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Artur Zabroński <a...@...stopce.pl>

    Wozek wrote:
    >
    > Zaraz zaraz a mozesz mi wyjasnic jaka wartosc bedzie mial warunek w
    > ifie ? Widze dwie opcje (slabo pamietam C) :
    >
    > 1. Czy aby przypadkiem nie zawsze true ?
    > Wtedy jaki jest sens uzywania ifa skoro warunek jest zawsze true ?
    > 2. jesli cokolwiek jest rowne 0 to wtedy false w przeciwnym wypadku true
    > (lub cos w tym stylu, np jesli <1 to false, >=1 true, etc.)
    > i wtedy czy nie jest przypadkiem czytelniejsze
    > if (cokolwiek) {int i = cokolwiek; ....}
    >
    Jeżeli if (i = cokolwiek) to zawsze true, jeżeli if ((i = cokolwiek) to
    wartosc 'cokolwiek'. Ja również nie widzę sensu i jeżeli to ma być argument
    przeciwko Javie to dziękuję ;-)

    --
    Artur Zabroński

    E-mail: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com
    Jabber: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1