eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › PHP vs JAVA (zdalnie)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 68

  • 41. Data: 2007-03-08 19:26:05
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Tomek <t...@v...pl>

    Artur Zabroński napisał(a):
    > Skupiłeś się głównie na składni, nie patrząć na
    > funkcjonalność tych języków - nie zapominaj też że Java podstawy czerpała
    > właśnie z C++.

    szkoda że tylko to złe zaczerpnęła z C++.


  • 42. Data: 2007-03-08 19:39:02
    Temat: [OT] Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Artur Zabroński <a...@...stopce.pl>

    Tomek wrote:
    >
    > szkoda że tylko to złe zaczerpnęła z C++.
    Możesz doprecyzować?

    --
    Artur Zabroński

    E-mail: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com
    Jabber: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com


  • 43. Data: 2007-03-08 20:57:02
    Temat: Re: [OT] Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Tomek <t...@v...pl>

    Artur Zabroński napisał(a):

    > Możesz doprecyzować?

    java miała szanse poprawić to co w c++ jest nie do końca dobrze
    rozwiązane, a powstał wielki moloch do wszystkiego, zasobożerny.
    Jeżeli nowy standard C++ pójdzie w dobrą stronę to jest możliwość że C++
    wróci do łask. Jeszcze jedną wada Javy jest to że dużo firm zmienia
    technologie w dość nieodpowiedzialny sposób zatrudniając
    niedoświadczonych programistów javy który jest teraz na pęczki, dzięki
    czemu powstaje kod przypominający śmietnik.
    C++ ma to do siebie że wymaga znacznie większej wiedzy od programisty o
    języku.
    Ale to tylko moje subiektywne zdanie.
    Dużym zagrożeniem dla javy jest np C# i jeżeli tylko np Mono zostanie
    rozwinięte do odpowiedniej poziomu - aby nadawało sie do komercyjnego
    wykorzystania - rynek może sie dynamicznie zmieniać na rzecz C# i jego
    podobnym.


  • 44. Data: 2007-03-08 21:21:50
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Thu, 8 Mar 2007 19:10:53 +0000 (UTC), Aleksander Galicki
    <t...@W...gazeta.pl>
    w <espn3t$bj4$1@inews.gazeta.pl> napisał:

    > Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net> napisał(a):
    [ ... ]
    > Skoro okreslam te jezyki jako beztypowe, to jak sadzisz?
    > Wlasnie dlatego sa one takie zwiezle, ze beztypowe. Nawiasem mowiac, od dawna
    > mam podejrzenie, ze programisci narzekajacy na przepracowanie ich paluszkow

    Widzę, że jesteś z tych, którzy gloryfikują bezmyślną robotę, aby się
    nie narobić.
    Ja natomiast uważam, że zrobienie danej roboty przy mniejszym nakładzie
    pracy jest lepsze niż narobienie się jak wół.

    >> >> Szczególnie jak trzeba porobić milion copy/paste i potrm utrzymywać
    >> >> spójnośc copypastowanych metod.
    >> >
    >> > W Siemensie tak pisza?
    >>
    >> Nie wiem, a co?
    >> Pomijając nietrafioną ironię to jak rozwiążesz ten problem z c/p?
    >
    > Gdybym jeszcze rozumial co cie zmusza do copy-pastowania, to moze bym i
    > odpowiedzial. Ja w C++ nie programuje, programuje w Java i jeszcze mi sie

    Wiele klas realizujących wspólny interface.
    Oczywiście można zrobić sztuczną klasę i podpiąć ją pod te wiele, ale
    żeby to miało coś wspólnego z obiektowością to jakoś nie widać.

    > copy-paste nie zdarzyl. Jesli chodzi o dziedziczenie implementacji - to
    > najczesciej przez agregacje. Zreszta wez sciagnij jakis porzadny open-source
    > Javovy i zobacz jak tak wyglada proporcje dziedziczenie/interfesy.
    > Dziedziczenia nie bedzie za wiele.

    Kwintesencja, khem, obiektowości.

    >> >> Hmm, niech pomyślę, Java powstawał w latach '90, C++ dużo wcześniej.
    >> >> Normalna ewolucja.
    >> >
    >> > No, przypominajac sobie, ze duzo lepsze jezyki niz C++ powstawaly juz w 70ch
    >> > to raczej degradacja :-)
    >>
    >> A z tych lepszych i popularniejszych to jakie?
    >
    > Z pularniejszych - Ada i Smalltalk. Z mniej popularnych jest tego znacznie wiecej.

    Hmm, jakie produkcyjne systemy są w tym napisane?
    I jakie jest zapotrzebowanie na programistów w tych językach?
    A ile kasy programiści tego dostają?

    >> >> Ze śmiesznych rzeczy - jestes w stanie w Javie wypisać swój stos bez
    >> >> używania Exception?
    >> >
    >> > Jak ktos umie pisac w Javie, to potrafi; via ThreadMXBean. Ale co w tym
    >> > smiesznego? :)
    >>
    >> O, w 1.5 w końcu udostępnili coś takiego, niesamowite.
    >> A w 1.4? :>
    >
    > Bez wsparcia od JVMPI - nie.
    > Ale zwazywszy to, ze Java 1.5 jest dostepna od 2004 - ma to jakies znaczenie?
    > Programowales zawodowo przed 2004? (W Javie?)

    No.
    A przesadzanie korporacyjnego systemu na najnowszy kompilator przypomina
    jechanie gołą dupą po brzytwie. Nigdy nie wiadomo, co się zwali.
    Widziałem soft, który kopyrtnął się na 1.5.6 i na to pomógł update na
    1.5.9 chyba, piękny core lądował.

    > A.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 45. Data: 2007-03-08 21:26:17
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Thu, 08 Mar 2007 17:43:45 +0100, Artur Zabroński <a...@...stopce.pl>
    w <espeg4$2g0$1@node4.news.atman.pl> napisał:

    > Jakub Lisowski wrote:
    >>
    >> Nie wiem, a co?
    >> Pomijając nietrafioną ironię to jak rozwiążesz ten problem z c/p?
    >>
    > Od takich rzeczy jest dobre IDE.

    ?? Znajdzie wystąpienia tego samego kodu i je pozmienia?
    Takie IDE to chyba samo pisze kod.
    Jakby jeszcze działało na Solarisie i dawało się wyświetlać na Cygwinie
    to byłby cud, miód i orzeszki.
    Niestety SOU#1.

    > Mówisz że przy interfejsach trzeba copy/paste a w C++ nie trzeba kopiować
    > z .h do .cpp? Skupiłeś się głównie na składni, nie patrząć na

    Masz kopiowanie w obrębie klasy nagłówków metod.
    W przypadku masy klas implementujących ten sm interfejs masz masę
    kopiowania pomiędzy klasami.

    > funkcjonalność tych języków - nie zapominaj też że Java podstawy czerpała
    > właśnie z C++.

    I z kupy innych.
    Nie przeczę, Java ma fajne ficzery, na przykład refleksję, ale ma także
    kupę krech, wspomniane pojedyncze dziedziczenie, brak możliwości
    definiowania operatorów, idąc dalej prymitywy (ze względów
    wydajnościowych).
    I nie jest silver bullet, która zabije wszelkie problemy.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 46. Data: 2007-03-08 21:28:03
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Thu, 08 Mar 2007 18:48:59 +0100, sg <a...@s...org.pl_without>
    w <o...@o...home.aster.pl> napisał:

    > Dnia 08-03-2007 o 08:10:35 Tomek <t...@v...pl> napisał(a):
    >
    >> pw napisał(a):
    >>
    >>> Trochę mi się nie chce, ale niech stracę:
    >>> o linijka kodu mniej (zwiększenie czytelności kodu);
    >>> o ograniczenie zasięgu zmiennej.
    >>
    >> w żadnej sensownej książce nie spotkałem się z taką konstrukcją, a poza
    >> tym dalej nie widzę sensowności stosowania tego. A i jeszcze jak jakiś
    >> młody serwisant będzie poprawiał bugi to sie na takim czymś wyłoży jak
    >> nic.
    >
    > przepraszam bardzo, ale co za debil dopuści "młodego serwisanta" do
    > wprowadzania poprawek? Do robienia czegokolwiek bierze się fachowców, bo
    > inaczej później się płacze.

    Każdego specjalistę można zastąpić skończoną liczba studentów.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 47. Data: 2007-03-08 21:28:30
    Temat: Re: [OT] Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Artur Zabroński <a...@...stopce.pl>

    Tomek wrote:
    >
    > java miała szanse poprawić to co w c++ jest nie do końca dobrze
    > rozwiązane, a powstał wielki moloch do wszystkiego, zasobożerny.
    > Jeżeli nowy standard C++ pójdzie w dobrą stronę to jest możliwość że C++
    > wróci do łask.
    IMHO poprawiła. Że jest zasobożerna to fakt, ale kod Javy np. skompilowany
    GCJ lepiej się ma do wydajności i zasobożerności, no z tym że nie ma
    supportu dla J5 jeszcze.

    Co do C++, czytałeś o D? Ostatnio (w styczniu) wyszła pierwsza specyfikacja,
    zobacz podobieństwo do Javy/C#.
    > Jeszcze jedną wada Javy jest to że dużo firm zmienia
    > technologie w dość nieodpowiedzialny sposób zatrudniając
    > niedoświadczonych programistów javy który jest teraz na pęczki, dzięki
    > czemu powstaje kod przypominający śmietnik.
    Takiego to chyba da się rozpoznać zaraz na początku.
    > C++ ma to do siebie że wymaga znacznie większej wiedzy od programisty o
    > języku.
    > Ale to tylko moje subiektywne zdanie.
    No C++ zawdzięcza to wskaźnikom ;-) Ale to dobrze.
    > Dużym zagrożeniem dla javy jest np C# i jeżeli tylko np Mono zostanie
    > rozwinięte do odpowiedniej poziomu - aby nadawało sie do komercyjnego
    > wykorzystania - rynek może sie dynamicznie zmieniać na rzecz C# i jego
    > podobnym.
    A co ma C# czego nie ma Java?

    --
    Artur Zabroński

    E-mail: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com
    Jabber: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com


  • 48. Data: 2007-03-08 21:34:41
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: Artur Zabroński <a...@...stopce.pl>

    Jakub Lisowski wrote:
    >
    > Widzę, że jesteś z tych, którzy gloryfikują bezmyślną robotę, aby się
    > nie narobić.
    > Ja natomiast uważam, że zrobienie danej roboty przy mniejszym nakładzie
    > pracy jest lepsze niż narobienie się jak wół.
    >
    Tutaj to chyba Java prowadzi?
    >
    > Wiele klas realizujących wspólny interface.
    > Oczywiście można zrobić sztuczną klasę i podpiąć ją pod te wiele, ale
    > żeby to miało coś wspólnego z obiektowością to jakoś nie widać.
    >
    Ale po co jak są IDE w których takie zmiany to chwila.
    >
    > Hmm, jakie produkcyjne systemy są w tym napisane?
    > I jakie jest zapotrzebowanie na programistów w tych językach?
    > A ile kasy programiści tego dostają?
    >
    http://www.seas.gwu.edu/~mfeldman/ada-project-summar
    y.html spora lista. >
    > No.
    > A przesadzanie korporacyjnego systemu na najnowszy kompilator przypomina
    > jechanie gołą dupą po brzytwie. Nigdy nie wiadomo, co się zwali.
    > Widziałem soft, który kopyrtnął się na 1.5.6 i na to pomógł update na
    > 1.5.9 chyba, piękny core lądował.
    >
    A ile softu np. po pojawieniu się nowego GCC w ogólę się nie kompilowało?

    --
    Artur Zabroński

    E-mail: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com
    Jabber: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com


  • 49. Data: 2007-03-08 21:40:39
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: kosiarz <k...@t...pl>

    Użyszkodnik *pw*, na pl.praca.dyskusje pier***nął jak z armaty:
    >>> nie można nie łapać wyjątków,
    >> Jak nie można? Wyjątki w Javie są nierozłącznym elementem i jeżeli coś go
    >> rzuca to musisz go złapać.
    > A jeśli wiem, że nie rzuci to po co?

    Nie wiesz tego.

    > A jak chcę wyżej to po co?

    To piszesz throw przy deklaracji metody, są jeszcze runtimowe exceptiony
    o których ktoś wspomniał.

    >> W C++ jest namiastka interfejsów - klasy z metodami virtual = 0;
    > To nie namiastka, to interfejs.

    A co z konstruktorami i destruktorami, czy one nie powstają w tych
    namiastkach ?

    > Powiedzmy, że C++ ma swoje szerokie zastosowania ;-)
    > Chyba już EOT :)

    Jest to moje zdanie ale ja bym trzymał ludzi chcących robić projekty w
    językach bez zarządzania pamięcią jak najdalej od miejsc gdzie się
    podejmuje decyzję biznesowe. Chwała że tacy są ale to strzał w wory dla
    projektu.

    --
    kobziarz [P.E. #6] GG:5225825
    We are born naked, wet and hungry. Then things get worse.


  • 50. Data: 2007-03-08 21:47:00
    Temat: Re: PHP vs JAVA (zdalnie)
    Od: sg <a...@s...org.pl_without>

    Dnia 08-03-2007 o 22:28:03 Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
    napisał(a):

    > Dnia Thu, 08 Mar 2007 18:48:59 +0100, sg <a...@s...org.pl_without>
    > w <o...@o...home.aster.pl> napisał:
    >
    >> Dnia 08-03-2007 o 08:10:35 Tomek <t...@v...pl> napisał(a):
    >>
    >>> pw napisał(a):
    >>>
    >>>> Trochę mi się nie chce, ale niech stracę:
    >>>> o linijka kodu mniej (zwiększenie czytelności kodu);
    >>>> o ograniczenie zasięgu zmiennej.
    >>>
    >>> w żadnej sensownej książce nie spotkałem się z taką konstrukcją, a poza
    >>> tym dalej nie widzę sensowności stosowania tego. A i jeszcze jak jakiś
    >>> młody serwisant będzie poprawiał bugi to sie na takim czymś wyłoży jak
    >>> nic.
    >>
    >> przepraszam bardzo, ale co za debil dopuści "młodego serwisanta" do
    >> wprowadzania poprawek? Do robienia czegokolwiek bierze się fachowców, bo
    >> inaczej później się płacze.
    >
    > Każdego specjalistę można zastąpić skończoną liczba studentów.
    >
    > ja czyli jakub

    jasne, to zuełnie takie samo rozumowanie jak to, że skoro jeden samolot
    leci z moskwy do honk kongu 7 godzin to 7 samolotów przeleci tę drogę w
    godzinę, nie?

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1