Witam,
jaki sektor informatyki jest waszym zdaniem trudny i dobrze platny?
Obecnie pracuje jako programista PHP ale musze powiedziec, ze nie
odpowiada to moim umiejetnosciom. Bardzo lubie C++/C, zarządzanie
pamięcią, wskazniki albo algorytmy. Nie mam problemu z wykonywaniem
takich zadan.

Zaczalem zastanawiac sie gdzie moglbym pracowac i oto problem:
- jakie stanowisko wykorzysta moje umiejetnosci?
- jak tam sie dostac, zeby uwierzyli (bo nie mam doswiadczenia), ze to
potrafie?

Moje typy:
- dzial R&D w miedzynarodowej firmie,
- programista sterownikow w Intelu,
- programista C/C++ aplikacji poddawanych duzym obciazeniom,
- programista Java/J2EE w miedzynarodowej firmie produkujacej
rozbudowane aplikacje enterprise.

Macie swoje typy?

--
Adam

do góry

> jaki sektor informatyki jest waszym zdaniem trudny i dobrze platny?
http://www.itjobswatch.co.uk/ - posortuj sobie po wynagrodzeniu :)
'trudny' to pojęcie względne

> Obecnie pracuje jako programista PHP ale musze powiedziec, ze nie
> odpowiada to moim umiejetnosciom. Bardzo lubie C++/C, zarządzanie
> pamięcią, wskazniki albo algorytmy. Nie mam problemu z wykonywaniem
> takich zadan.
>
> Zaczalem zastanawiac sie gdzie moglbym pracowac i oto problem:
> - jakie stanowisko wykorzysta moje umiejetnosci?
z tego co opisałeś wyżej to programista

> - jak tam sie dostac, zeby uwierzyli (bo nie mam doswiadczenia), ze to
> potrafie?
w porządnej firmie takie rzeczy udowadnia się na testach, więc wystarczy
że firma zainteresuje się twoim cv :)

> Moje typy:
> - dzial R&D w miedzynarodowej firmie,
O tym na razie możesz zapomnieć, nawet gdybyś zamiast w php programował w c.
Trzeba mieć zdecydowanie większe doświadczenie.

> - programista sterownikow w Intelu,
> - programista C/C++ aplikacji poddawanych duzym obciazeniom,
> - programista Java/J2EE w miedzynarodowej firmie produkujacej
> rozbudowane aplikacje enterprise.
>
programista to odpowiednie stanowisko, ważne żebyś potrafił wykazać znajomość
tematu na rozmowie kwalifikacyjnej

--
pozdrawiam
Ralf

do góry

Przerzuc sie na SAP'a - choc niektorzy twierdza, ze idzie kryzys to i firmy
beda oszczedzac. Rynek ktory juz jest pozostanie, bo nie da sie z tego wyjsc
z dnia na dzien - wiec trzeba byc lepszym od juz pracujacych 'konsultantow.
Jak Cie to nie interesuje to:
1. Bankowosc inwestycyjna, ale ostatnio kuleje. Z drugiej strony robili tam
duuuze i ciekawe systemy no i w zasadzie soft real time.
2. Isc na fizyke albo nawiazac kontakt z jakas uczelnia. Stamtad przeskoczyc
do CERN, "Deutsches Elektronen-Synchrotron" lub cos podobnego. Eksperymenty
zaplanowane wiec trzeba bedzie wymyslic cos do zbierania, akwizycji analizy
etc danych. No i do sterowania tego zelastwa. Choc jak na Twoj poziom ktory
opisujesz, to chyba zbyt wczesniej.

M

do góry

p...@g...com wrote:

> Moje typy:
> - dzial R&D w miedzynarodowej firmie,
> - programista sterownikow w Intelu,
> - programista C/C++ aplikacji poddawanych duzym obciazeniom,
> - programista Java/J2EE w miedzynarodowej firmie produkujacej
> rozbudowane aplikacje enterprise.

Jako że rynek pracy już tak nie rozpieszcza pracodawców, jak kiedyś to
wiele - zwłaszcza dużych - firm organizuje (słabopłatne) praktyki, a
interni często zostają już potem na stałe.

--
Pzdr.
Mega

do góry

p...@g...com pisze:

> Zaczalem zastanawiac sie gdzie moglbym pracowac i oto problem:
> - jakie stanowisko wykorzysta moje umiejetnosci?
> - jak tam sie dostac, zeby uwierzyli (bo nie mam doswiadczenia), ze to
> potrafie?

W dużych korporacjach, często dają jakieś testy.
Ale wcale niekoniecznie. Czasem po prostu ktoś z Tobą pogada.

> Moje typy:
> - dzial R&D w miedzynarodowej firmie,

Po R&D jedź gdzieś na zachód. W Polsce R&D
to tzw. Reading & Debugging. Znaczy, po prostu,
kod się klepie. Jeśli tego szukasz, to bez problemu
gdzieś się zatrudnisz. Firmy raczej mają kłopoty
z programistami.

> - programista sterownikow w Intelu,
> - programista C/C++ aplikacji poddawanych duzym obciazeniom,
> - programista Java/J2EE w miedzynarodowej firmie produkujacej
> rozbudowane aplikacje enterprise.

Nieważne, na co się nastawiasz.
W zasadzie, jak uderzasz do dużej firmy, na szeregowe stanowisko,
to i tak nie wiesz przy której z twoich opcji wylądujesz.
HR nie za dużo wie, co robią ci panowie na taśmie produkcyjnej.
Dostaniesz przydział, po tygodniu, może nawet komputer (haha),
a potem proste zadanie "trzeba tu nową opcję dorobić...".
A potem, potem już tak zostanie :-)

Stach

do góry

Dnia Sun, 21 Sep 2008 06:48:56 -0700 (PDT), p...@g...com napisał(a):
> Moje typy:
> - dzial R&D w miedzynarodowej firmie,
> - programista sterownikow w Intelu,
> - programista C/C++ aplikacji poddawanych duzym obciazeniom,
> - programista Java/J2EE w miedzynarodowej firmie produkujacej
> rozbudowane aplikacje enterprise.

Pytanie podstawowe: gdzie tej pracy chcesz szukać?
Lokalizacja dowolna czy określona?
Kiedy już sobie określisz co i jak, to hop na portal
z ogłoszeniami, wybierz sobie kilka i wybierz się na choć
jedną rozmowę - nawet jeśli tam się nie dostaniesz / nie zdecydujesz
się - pomoże Ci to się określić.

Pozdrawiam,
Waldek

do góry

> jaki sektor informatyki jest waszym zdaniem trudny i dobrze platny?
> Obecnie pracuje jako programista PHP ale musze powiedziec, ze nie
>...
> Macie swoje typy?

Proponuje zgłosić się do agencji pracy podac swoj profil i oczekiwania ..i
czekac az cos znajda . Jest tego duzy plus , poniewaz wsakzany potencialny
pracodawca bedzie na starcie spelnial twe wyamgania.

Trudna i dobrze platna = wdrozenia np. SAP-a w ameryce lacinskiej lub afryce
w odzialach duzych korporacji ,gdzie pracownicy uwaza ze mowia po angielsku.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:2020b376-0d89-48a4-9eed-34c51285ee3e@m36g2000hs
e.googlegroups.com...
(...)
Moje typy:
(...)
- programista sterownikow w Intelu,
(...)


Zostań programistą POS. Jest deficyt.



--
LadyRoot

-----------------------------------
The future is not what it used to be.

do góry

Dnia poniedziałek, 22 września 2008 11:14 ugodziła mię strzała
<48d76203$0$12181$f69f905@mamut2.aster.pl>
wystrzelona przez Krzysztof Stachlewski:

[...]
>> Moje typy:
>> - dzial R&D w miedzynarodowej firmie,
> Po R&D jedź gdzieś na zachód. W Polsce R&D
> to tzw. Reading & Debugging.

Ale masz jakieś wsparcie?

> Znaczy, po prostu, kod się klepie.

Żeby po prostu kod klepać, to najpierw trzeba wiedzieć co klepać.
Architektura się jeszcze sama nie projektuje. Czy to też nazwiesz po
prostu klepaniem?

> Jeśli tego szukasz, to bez problemu gdzieś się zatrudnisz. Firmy
> raczej mają kłopoty z programistami.

Firmy mają kłopoty w ogóle ze specjalistami...

>> - programista sterownikow w Intelu,
>> - programista C/C++ aplikacji poddawanych duzym obciazeniom,
>> - programista Java/J2EE w miedzynarodowej firmie produkujacej
>> rozbudowane aplikacje enterprise.
> Nieważne, na co się nastawiasz.
> W zasadzie, jak uderzasz do dużej firmy, na szeregowe stanowisko,
> to i tak nie wiesz przy której z twoich opcji wylądujesz.

Zdefiniuj termin "szeregowe stanowisko".

> HR nie za dużo wie, co robią ci panowie na taśmie produkcyjnej.

Nie wiem z jakimi międzynarodowymi firmami miałeś kontakt, ale jeszcze
się nie spotkałem z taką, w której by nie było rozmowy z potencjalnym
przełożonym. A w takich wypadkach można się dość dokładnie dowiedzieć
na czym polegałaby twoja nowa praca.

> Dostaniesz przydział, po tygodniu, może nawet komputer (haha),

Albo komputer pierwszego dnia i tonę biurokracji do przejrzenia i ew.
wypełnienia. Haha.

> a potem proste zadanie "trzeba tu nową opcję dorobić...".
> A potem, potem już tak zostanie :-)

Wyrazy współczucia.

> Stach

P.

do góry

Paweł Dyda pisze:
>> Znaczy, po prostu, kod się klepie.
>
> Żeby po prostu kod klepać, to najpierw trzeba wiedzieć co klepać.
> Architektura się jeszcze sama nie projektuje. Czy to też nazwiesz po
> prostu klepaniem?

Nic się samo nie robi. Nie pomniejszam zasług programistów
robiących w tych polskich R&D. Tam jest duża praca do zrobienia
i wymagająca wiedzy inżynierskiej.
Tylko że to nie jest R&D a zwykła Produkcja.
Trzeba zrobić Produkt wg zamówienia (wewnętrznego, zewnętrzego).

Oczywiście, wiem że generalizuję. Można próbować polować
na kwiatki na rynku, ale podczas rozmowy może być ciężko wyczuć.

>> Nieważne, na co się nastawiasz.
>> W zasadzie, jak uderzasz do dużej firmy, na szeregowe stanowisko,
>> to i tak nie wiesz przy której z twoich opcji wylądujesz.
>
> Zdefiniuj termin "szeregowe stanowisko".

Coś co się nazywa "software engineer" i pochodne.

>> HR nie za dużo wie, co robią ci panowie na taśmie produkcyjnej.
>
> Nie wiem z jakimi międzynarodowymi firmami miałeś kontakt, ale jeszcze
> się nie spotkałem z taką, w której by nie było rozmowy z potencjalnym
> przełożonym. A w takich wypadkach można się dość dokładnie dowiedzieć
> na czym polegałaby twoja nowa praca.

Słusznie prawisz. Jeśli jest taka możliwość to trzeba koniecznie
z przyszłym przełożonym rozmawiać.
Ja się np. dwa razy spotkałem się z tym, że rozmowy z przełożonym
nie było, bo nawet w pierwszym dniu pracy jeszcze nie było
wiadomo kto ma nim być, ani gdzie zostanę "wrzucony".
Oczywiście "duże międzynarodowe firmy".

>> a potem proste zadanie "trzeba tu nową opcję dorobić...".
>> A potem, potem już tak zostanie :-)
>
> Wyrazy współczucia.

Nie trzeba, ja się z tego bajzlu na razie wypisałem. :-)

Pozdrowienia,
Stach

do góry