eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjetest projekcyjny- "narysuj drzewo owocowe" › Re: test projekcyjny- "narysuj drzewo owocowe"
  • Data: 2005-06-29 10:06:09
    Temat: Re: test projekcyjny- "narysuj drzewo owocowe"
    Od: "Immona" <c.oleszkiewicz@w_ytnij.zpds.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał w
    wiadomości news:d9tm6r$1ms$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Użytkownik "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> napisał w
    wiadomości
    > news:d9s3h2$31a$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Jak
    > > powiedzialam o rysowaniu drzewa kolegom informatykom, to wiekszosc
    > zasmiala
    > > sie i pokazali napredce, jak by narysowali. Byly to drzewka zdaje sie te
    > od
    > > chorob psychicznych, tzn. minimalistyczne i wrecz kubistyczne -
    > pien=kreska,
    > > korona=badyle, koleczko lub chmurka albo wrecz sam krzaczek z badyli. Ja
    > > natomiast znam te osoby i wiem, ze sa dojrzale i zdrowe emocjonalnie.
    > Klasyczne drzewa schizofreników i psychopatów. Można jeszcze narysować
    > błoniaste, antropomorficzne drzewo z buzią i oczami - to też nie jest
    > "zdrowe" drzewo. Drzewa osób chorych psychicznie są bardzo
    charakterystyczne
    > i faktycznie łatwe do odtworzenia. Jedno pytanie, jakie mi się nasuwa, to
    co
    > osiągnęliby Twoi koledzy, przedstawiając się jako osoby chore psychicznie?

    Alez oni (ani ja) nie mieli pojecia, ze takie drzewo = chore psychicznie. Po
    prostu uznajac test za glupi i nie warty poswiecania wiele czasu (nie
    robilam im oczywiscie testu, tylko opowiedzialam, ze taki jest, na co sami
    zaczeli malowac swoje drzewka mowiac, ze tak by namalowali) narysowali
    karykaturalne drzewka "na odwal sie", nie zabierajace wiele czasu i nie
    absorbujace. Przy czym nie nastawialam ich negatywnie do tego, inicjatywa
    "sabotazu", ktora by sie na pewno pojawila w sytuacji rekrutacyjnej rowniez,
    byla ich wlasna. Ciekawosc: czy w sytuacjach badawczych sporo osob maluje
    ten typ drzewek?

    >
    > Skale kłamstwa nie mierzą skłonności do świadomego kłamania tylko to, jak
    > bardzo człowiek pragnie by odbierano go jako tego idealnego, takiego,
    jakim
    > chciałby być. Skale kłamsta bazują na regule aprobaty społecznej i powinny
    > być dostosowane do kultury, w jakiej żyje człowiek. Przykładowo - skala
    > kłamstwa stosowana w teście EPQ-R, skala ilościowa a nie jakościowa
    zawiera
    > np. takie pytanie: "czy śmiejesz się ze świńskich dowcipów?". W Polsce to
    > żadna zbrodnia śmiać się z takich dowcipów, więc pytanie traci swoją
    > diagnostyczną wartość. Może np. w krajach islamskich jest to doskonałe
    > pytanie, ale u nas się nie sprawdza.

    U nas sie ponoc stosuje "czy kiedykolwiek cos ukradles". Ale zalozenie, ze
    ten, kto powie "nie", idealizuje, tez moze sie okazac bledne. Sa ludzie od
    dziecka wychowywani w pewnych sektach, chocby u Swiadkow Jehowy, gdzie
    kladzie sie drobiazgowy i purytanski nacisk na uczciwosc nie pomijajac
    takich rzeczy jak nieodpowiedniosc wykorzystania firmowego ksera do
    skserowania jednej prywatnej kartki czy nie zabieranie przypadkiem cudzych
    dlugopisow. Istnieja osoby, ktore moga odpowiedziec na to pytanie "nie"
    zgodnie z prawda - i co, laduja wysoko na skali klamstwa? Ponadto wiekszosc
    ludzi za kradziez uwaza swiadome zabranie czegos cudzego. Przypadkowe, bez
    zlej intencji, zabranie z zapomnienia rzeczy o malej wartosci jak np.
    dlugopis za 30 gr nie jest przez wiekszosc ludzi za kradziez uwazane.

    >
    > Test drzewa nie mierzy kłamstwa bezpośrednio. Tak jak pisałem - założeniem
    > testu jest to, iż rysunek/symbol, jako pierwotny (pierwszy, nadrzędny) w
    > stosunku do słów, nie podlega obróbce logicznej. Pewne obszary mózgu,
    > odpowiedzialne za obróbkę logiczną, szacowanie wagi wypowiadanych
    informacji
    > (prawa półkula) nie uaktywniają się, gdy rysujemy, czerpiąc z
    zakorzenionych
    > symboli i rysujemy (lewa półkula).

    Zawsze mi sie wydawalo, ze na odwrot z tymi polkulami.

    > > A czy nie widzisz problemu etycznego w tym, ze w sytuacji, gdy prawnie
    > > zabronione jest zadawanie pytan nie zwiazanych z praca i wlazacych w
    > ludzka
    > > intymnosc robi sie test, ktory te intymne i zupelnie nie zwiazane z
    praca
    > > informacje moze ujawnic?
    >
    > Dlatego właśnie min. nie polecam testów projekcyjnych w standardowej
    > rekrutacji. Mnogość możliwych interpretacji też jest tu istotna i w 99,9%
    > nie związana ze sferą seksulaną. Wspomniana skłonność do masturbacji to
    > akurat jedna z najmniejszej wagi cech, o jakiej można wnioskować na temat
    > cieniowania.

    Nie mowie tylko o sferze seksualnej. Do informacji intymnych naleza tez
    zaburzone zwiazki z ktoryms z rodzicow i urazy z przeszlosci, a te mowiles,
    ze tez sie da wyczytac. Ogolnie wszystko, co nalezy do sfery rodzinnej, a
    nie zawodowej.

    >
    > Przypomina mi się, jak napisałaś jakiś czas temu o pracownicy działu HR,
    > która zrekrutowała maniaka, który miał "górkę". A potem było strasznie
    > źle....
    >

    Sadzisz, ze test by to wykryl lepiej niz odpowiednio poprowadzona rozmowa?
    Rozmowa dotyczyla cech i motywacji, a nie faktow z przeszlosci, a rekruterka
    dala sobie wmowic (CV nie wygladalo fajnie) ze to jest super osoba, ktorej
    sie tylko noga kilka razy powinela z powodu natkniecia sie na
    nieodpowiednich ludzi w tym zlym swiecie, a teraz ta osoba i firma wreszcie
    sie odnazaly i dobraly ku obustronnej korzysci. Nie zadzwonila do
    poprzednich miejsc pracy, nie sprawdzila nic.

    I.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1