eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjegodziny nadliczbowe w upale › Re: godziny nadliczbowe w upale
  • Data: 2010-07-14 20:04:31
    Temat: Re: godziny nadliczbowe w upale
    Od: "Jackare" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:i1l34s$15h$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:i1l118$kc0$1@node2.news.atman.pl Jackare
    > <j...@i...pl> pisze:
    >
    >>> Nie. Etat jest stabilną podstawą utrzymania, nawet jeśli minimalną. Plus
    >>> prawa pracownicze. Pozwala nie martwić się co będzie jutro.
    >> Nic podobnego. Ciepła posadka prowadzi do utraty czujności i utraty
    >> kontaktu z realiami.
    > Tylko u niedoświadczonych i małowiedzących.
    >
    Z laktury tylko tej jednej grupy wiesz przecież że takich (małowiedzących)
    wydaje się być zdecydowana większość.

    >> Perspektywa "pewności" i "stabilności" to max 3
    >> miesiące lub 6 miesięcy w pewnych szczególnych przypadkach.
    > Zawsze to lepiej niż niepewnośc czy będzie następne zlecenie od przyszłego
    > tygodnia.
    Ale jak tych zleceń nie będzie to wypłaty może szybciej nie być i
    wypowiedzenia mogą się posypać. Z próżnego......

    > Ale i tak twoja wiedza jest dziarawa. Ta pewność może wynosić i 15
    > miesięcy. I to nie jest żaden szczególny przypadek, bo dotyczy ponad 0,5
    > mln nauczycieli.
    >
    Jednak szczególny bo dotyczy jednej grupy zawodowej na pewnym etapie
    kariery - przypuszczam że chodzi o nauczycieli mianowanych. Generalnie rzecz
    biorąc, osoby pełniące funkcję na podstawie mianowania mają tą "pewność"
    nieco bardziej wydłużoną niż inni pracownicy.


    > Owszem. Ale bo to raz pisałem o gównianych, oszukańczych byznesmenkach?
    >
    nie tylko małych firm to dotyczy.
    Mój brat pracował swego czasu w Bytomskim PKM S.A. Zwyczajny szeregowy
    pracownik. Przedsiębiorstwo upadło kilka lat temu z dość dużym hukiem w
    bardzo krótkim okresie. Jemu i reszcie załogi firma zalega wynagrodzenie za
    2 miesiące pracy i od lat nie ma widoków na to że te pieniądze kiedykolwiek
    odzyskają nie wspominając o odsetkach.
    A firma upadła bo jej zarząd zbyt mocno się zaangażował w walkę o ochronę
    miejsc pracy pracowników zamiast skupić sie na doglądaniu interesu spółki i
    swiadczeniu np większej ilości usług przewozowych.

    Poza tym zdaje się że znaczną część PKB Res Publica Bulanda wypracowują
    gówniani byznesmenkowie czyli mikro- oraz mali i średni przedsiębiorcy. Tak
    czy siak znaczna część rodaków bedzie u nich i na nich pracować bedąc zdaną
    na kaprysy rynku i zakusy państwa wobec przedsiębiorców. I kaprysy pogody
    jak obecne upały.....
    --
    Jackare

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1