eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › umowa o pracę
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 110

  • 21. Data: 2009-10-06 08:58:02
    Temat: Re: umowa o pracę
    Od: "jacem" <j...@1...pl>

    Użytkownik "miszka" <a...@r...life> napisał w wiadomości
    news:20091005220756.72f62375.away@real.life...
    >> A jak ktoś dostaje "pod stołem" to ZUSu nie ma od tego co ma
    >> brutto
    >> na pasku?
    > Tak ma, ale przeciez jego dochod brutto na pasku jest o wiele nizszy
    > niz
    > faktyczny, w tym przypadku. Wiec jest oszukiwany 'na zusie'
    >> Poza tym nazywanie ludzi, którzy nie chcą brać udział w piramidzie
    >> finansowej pogardliwie "byznesmenkami" nie najlepiej o Tobie
    >> świadczy.
    > Mozliwe, za duzo roznych scierw widzialem, wiec pozwalam sobie na
    > uogolnienia :) Tutaj na prawde nie chodzi o jakis tam zus,(bo
    > osobiscie
    > i tak na zadna emeryture od panstwa nie licze) chodzi o zasady.
    > Byznesmenki ich nie maja.
    > pozdr



    Prawda leży po środku.

    Nasze prawo (a raczej jego brak) demoralizuje.
    Jeśli od 3500 netto pracodawca musi odprowadzić łącznie grubo ponad
    5000, to tego typu praktyki zawsze będą kusiły - jednych i drugich.

    Wygląda to tak, że jednemu i drugiemu się po prostu "nie opłaca".

    Pracownikowi zapieprzanie do pracy za 1500, a pracodawcy koszt
    pracownika - 2900

    Proste jak budowa cepa - pomiędzy nimi czai się pasożyt, który rujnuje
    rynek pracy i pośrednio rozwój gospodarki.

    j.




  • 22. Data: 2009-10-06 09:02:32
    Temat: Re: umowa o pracę
    Od: "jacem" <j...@1...pl>

    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości

    >> Tak, nie placic pod stolem tylko oficjalnie
    >> i odprowadzac od wszystkiego nalezne skladki.
    > Jak dobrze wiesz, chodziło mi raczej o sposób na niepłacenie składek,
    > z których i tak nigdy i w żaden sposób nie (s)korzystam.

    Jeśli wciąż będą podnosić wiek emerytalny, to bądź pewien, że
    statystycznie na pewno nie skorzystasz.

    Średnia życia mężczyzny - ok. 67 lat, wiek emerytalny (projekt) - 67 lat

    Kolejna sprawa: gdyby nie "szwindelki", to wielu etatów by po prostu nie
    było.

    Nie pochwalam takiego procederu, ale chore ustawodawstwo rodzi chore
    praktyki.


    j.




  • 23. Data: 2009-10-06 09:49:53
    Temat: Re: umowa o pracę
    Od: miszka <a...@r...life>


    > > chodzi o zasady. Byznesmenki ich nie maja.
    >
    > Zatem o_jakie_konkretnie zasady Ci chodzi, jeśli na ZUS tak czy owak nie
    > liczysz?
    >
    No prosze Cie. Napisalem w innym poscie juz. Przeczytaj caly watek.
    M.


  • 24. Data: 2009-10-06 16:57:55
    Temat: Re: umowa o pracę
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:haesom$o4d$1@news.onet.pl Tomasz Kaczanowski
    <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> pisze:

    >>> Ale dlaczego zakładasz zaraz, że będzie to najniższa krajowa...
    >> Bo tak napisał autor wątku w swoim pierwszym poście :)
    > Zgadza się, ale to na okres próbny jak mniemam...
    A ja nie mniemam. Ja czytam. ;)

    --
    Jotte


  • 25. Data: 2009-10-06 18:21:48
    Temat: Re: umowa o pracę
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "miszka" <a...@r...life> napisał

    > No prosze Cie. Napisalem w innym poscie juz. Przeczytaj caly watek.

    No proszę Cię :>
    Czytałem cały wątek i nic tam nie ma o żadnych zasadach, prócz tego, że
    "byznesmenki ich nie mają".
    Ale czego nie mają? Jakich konkretnie zasad? Oczywiście przy założeniu, że
    pracownikowi nie zależy na ZUS'ie (a Tobie chyba też nie zależy, skoro
    piszesz "Tutaj na prawde nie chodzi o jakis tam zus,(bo osobiscie i tak na
    zadna emeryture od panstwa nie licze)".


  • 26. Data: 2009-10-06 19:39:38
    Temat: Re: umowa o pracę
    Od: miszka <a...@r...life>

    On Tue, 6 Oct 2009 20:21:48 +0200
    "Baloo" <b...@o...eu> wrote:

    > "miszka" <a...@r...life> napisał
    >
    > > No prosze Cie. Napisalem w innym poscie juz. Przeczytaj caly watek.
    >
    > No proszę Cię :>
    > Czytałem cały wątek i nic tam nie ma o żadnych zasadach, prócz tego, że
    > "byznesmenki ich nie mają".
    > Ale czego nie mają? Jakich konkretnie zasad? Oczywiście przy założeniu, że
    > pracownikowi nie zależy na ZUS'ie (a Tobie chyba też nie zależy, skoro
    > piszesz "Tutaj na prawde nie chodzi o jakis tam zus,(bo osobiscie i tak na
    > zadna emeryture od panstwa nie licze)".

    Nie maja zasad. Skoro jest zasada ze placi sie jakies skladki od pensji,
    to lamaniem tych zasad (lub ich brakiem) jest wyplacanie jakiejs czesci tejze pensji
    pod stolem
    aby tego uniknac. Z zasadami jest tak ze albo sie je ma i przestrzega albo nie.

    Pensja to nie tylko ZUS. Od oficjalnej wysokosci pensji zalezy wiele innych rzeczy,
    np chociazby
    ekwiwalent za niewykoryzstany urlop, wielkosc zasilku chorobowego itp itd.

    M.


  • 27. Data: 2009-10-07 20:11:33
    Temat: Re: umowa o pracę
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "miszka" <a...@r...life> napisał

    > Skoro jest zasada ze placi sie jakies skladki od pensji,

    Ale_czyja_to zasada? Jedynie złodziejskiego państwa. Dlatego szczerze
    mówiąc osobiście najchętniej chrzaniłbym takie oszukańcze zasady. I jako
    pracodawca i jako pracownik.

    > to lamaniem tych zasad (lub ich brakiem) jest wyplacanie jakiejs czesci
    > tejze pensji pod stolem aby tego uniknac. Z zasadami jest tak ze albo sie
    > je ma i przestrzega albo
    > nie.

    Pytanie tylko po jakiego kija przestrzegać zasad ustanowionych przez
    złodzieja? Zasad, które nikomu nie są do szczęścia potrzebne - ani
    pracownikowi, ani pracodawcy? Pomyśl logicznie. Jeśli z góry sam już wiesz,
    że na ZUS nie ma co liczyć, to dlaczego oczekujesz od kogoś, by płacił na
    ten ZUS składki? Kupy się to nijak nie trzyma.

    > Pensja to nie tylko ZUS. Od oficjalnej wysokosci pensji zalezy wiele
    > innych rzeczy, np chociazby
    > ekwiwalent za niewykoryzstany urlop, wielkosc zasilku chorobowego itp
    > itd.

    Przy czym jeśli pracownik umawia się z pracodawcą na jakąś tam kwotę "pod
    stołem", to tak samo może się z nim umówić na wypłatę ekwiwalentu od tej
    kwoty "pod stołem". Różnica taka, że te same pieniądze trafiają
    bezpośrednio do Twojej kieszeni, z pominięciem złodzieja i to Ty, a nie
    państwo, decydujesz, w jaki sposób je spożytkować. Czy je odłożyć, czy
    ubezpieczyć się indywidualnie, czy w końcu na coś wydać.

    Ja nie przeczę, że są ludzie, którym pasuje system wynagrodzeń z
    uwzględnieniem ZUS'u jako pożal się Boże gwaranta wypłaty zasiłków,
    ubezpieczeń czy emerytury, choć sam uważam takich ludzi za ciężkich
    naiwniaków. Jednak jeśli Ty jawnie uznajesz, że ZUS Cię nie obchodzi, bo i
    tak na niego nie liczysz, to po kiego grzyba są Ci potrzebne jakieś
    wyimaginowane zasady? Tylko po to, żeby sobie pomarudzić?


  • 28. Data: 2009-10-07 21:13:51
    Temat: Re: umowa o pracę
    Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>

    Órzytkownik "Baloo" napisał :
    > Pytanie tylko po jakiego kija przestrzegać zasad ustanowionych przez
    > złodzieja? Zasad, które nikomu nie są do szczęścia potrzebne - ani
    > pracownikowi, ani pracodawcy? Pomyśl logicznie. Jeśli z góry sam już
    > wiesz,
    > że na ZUS nie ma co liczyć, to dlaczego oczekujesz od kogoś, by płacił na
    > ten ZUS składki? Kupy się to nijak nie trzyma.

    wszystko się zgadza, tylko jak pracownik u ciebie3 sobie rękę utnie to kto
    mu będzie rente i emeryturę wypłacał, bo domyślam się że ty umywasz ręce?:O)
    albo chorobowe?:O)


  • 29. Data: 2009-10-08 06:27:07
    Temat: Re: umowa o pracę
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la> napisał

    > wszystko się zgadza, tylko jak pracownik u ciebie3 sobie rękę utnie to
    > kto mu będzie rente i emeryturę wypłacał,

    Sam sobie będzie wypłacał. Z tego, co zamiast oddawać do ZUS'u,
    zainwestował albo odłożył.
    Z technicznego punktu widzenia ZUS działa dokładnie tak samo, jak każde
    inne ubezpieczenie.
    Natomiast różnice są tylko i wyłącznie na niekorzyść ZUS'u.
    Wyobraź sobie, że istnieje masa ludzi, którzy przez całe życie
    pracowali/pracują, a na ZUS nie odłożyli ani grosza (legalnie, jakbyś się
    chciał przyczepić). A mimo to ani nie biedują podczas choroby czy wypadku,
    ani nie uskarżają się na brak funduszy po przejściu na emeryturę. Można?
    Można jak najbardziej, trzeba tylko chcieć to zrozumieć.

    > bo domyślam się że ty umywasz ręce?:O)
    > albo chorobowe?:O)

    Jak wyżej.
    Czy w związku z tym, że zadajesz tak infantylne pytania, mam rozumieć, że
    nie jesteś nigdzie ubezpieczony, nie oszczędzasz, nie odkładasz kasy, nie
    inwestujesz jej, a całą swoją przyszłość (zarówno jako zdrowy jak i chory)
    opierasz tylko i wyłącznie na ślepej wierze w moc naszego budżetu i tej
    kuriozalnej piramidy finansowej? Powodzenia zatem.


  • 30. Data: 2009-10-08 06:59:28
    Temat: Re: umowa o pracę
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    Baloo pisze:
    > "miszka" <a...@r...life> napisał
    >
    >> Skoro jest zasada ze placi sie jakies skladki od pensji,
    >
    > Ale_czyja_to zasada? Jedynie złodziejskiego państwa. Dlatego szczerze
    > mówiąc osobiście najchętniej chrzaniłbym takie oszukańcze zasady. I jako
    > pracodawca i jako pracownik.
    >
    >> to lamaniem tych zasad (lub ich brakiem) jest wyplacanie jakiejs czesci
    >> tejze pensji pod stolem aby tego uniknac. Z zasadami jest tak ze albo sie
    >> je ma i przestrzega albo
    >> nie.
    >
    > Pytanie tylko po jakiego kija przestrzegać zasad ustanowionych przez
    > złodzieja? Zasad, które nikomu nie są do szczęścia potrzebne - ani
    > pracownikowi, ani pracodawcy? Pomyśl logicznie. Jeśli z góry sam już wiesz,
    > że na ZUS nie ma co liczyć, to dlaczego oczekujesz od kogoś, by płacił na
    > ten ZUS składki? Kupy się to nijak nie trzyma.


    No to jeśli nie przestrzegać zasad, to na całego. Tyle, że wtedy
    powstanie prywatna "policja" powiązana z "prywatną ubezpieczalnią" i da
    Ci propozycje nie do odrzucenia "ubezpieczenia" się u nich...

    Po to są zasady, by się do nich stosować. Jeśli są nie życiowe, należy
    dążyć do zmiany tych zasad, a nie je łamać.

    --
    Kaczus
    http://kaczus.republika.pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1