eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Zasłyszane z korytarza...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 41

  • 1. Data: 2003-12-04 13:33:00
    Temat: Zasłyszane z korytarza...
    Od: "Rafał" <k...@t...adresu.pl>


    Inna firma, przechodzę obok dwóch osób. Oddziały w całej Polsce, coś mówią
    o ogłoszeniu. Jedna osoba mówi do drugiej, że przyszło xxx zgłoszeń
    (liczba 3 cyfrowa)... I tekst:
    "Ale wiesz, połowy nie ma co czytać..."

    Ludzie drodzy...
    Gdzie Wy się wpychacie na siłę? Na co liczycie? Że przy następnych
    naborach do tej firmy wyjmą stare zgłoszenia i będą je
    przeglądać????????????
    GUZIK !!!!!

    Przez ponad pół roku, siedziałem obok 'śmietniska' biurowego, i któregoś
    dnai spojrzałem pod nogi (dosłownie) i zobaczyłem pełne pudło po ryzach
    papieru biurowego - wypełnione LM+CV potencjalnych kandydatów do naszej
    firmy.

    Więc po co się pchać na siłę, jak się nie ma odpowiednich
    kwalifikacji???!!!
    Na co liczą takie osoby co wysyłają swoje zgłoszenia do każdej firmy, na
    każde stanowisko????????????


    Pozdrawiam
    Rafał


  • 2. Data: 2003-12-04 13:44:55
    Temat: Re: Zasłyszane z korytarza...
    Od: "rihoo" <r...@w...pl>

    > Na co liczą takie osoby co wysyłają swoje zgłoszenia do każdej firmy, na
    > każde stanowisko????????????
    Ale chłopie żeś prawde odkrył, gratulacje.
    Pozdrawiam
    Też
    Rafał



  • 3. Data: 2003-12-04 13:59:39
    Temat: Re: Zasłyszane z korytarza...
    Od: "Sławek" <s...@w...gazeta.pl>

    słyszałeś kiedyś takie pojęcia jak: nędza, głód, desperacja, obowiązek
    utrzymania rodziny, RACHUNKI itp...
    ciekawe jaką prace wykonujesz i kto ci za to płaci, skoro nie rozumiesz
    podstaw egzystencji ...



  • 4. Data: 2003-12-04 15:29:17
    Temat: Re: Zasłyszane z korytarza...
    Od: "Rafał" <k...@t...adresu.pl>

    On Thu, 04 Dec 2003 14:59:39 +0100, Sławek wrote:

    > słyszałeś kiedyś takie pojęcia jak: nędza, głód, desperacja,
    > obowiązek utrzymania rodziny, RACHUNKI itp...
    > ciekawe jaką prace wykonujesz i kto ci za to płaci, skoro nie rozumiesz
    > podstaw egzystencji ...

    O, kolejni... Geniusze...

    Takich jak Wy chyba były te cv+lm, które leżały koło mnie przez pół
    roku...

    Czy Ty facet nie rozumiesz, że nie idzie się na ilość, ale na JAKOŚĆ??????
    Zrozum to wreszcie.
    Desperacja swoją drogą...
    Najważniejsza jest nie ilość, ale jakość tego.
    Dzisiaj widziałem na biurku u kierownika kolejne CV - będą kolejne
    zatrudnienia (magistrów). Te, które były z kreatorów - leżały tylko kilka
    chwil. Te nad którymi ktoś posiedział - dłużej.

    Pozdrawiam
    Rafał
    P.S. Ciekawe, kiedy nauczycie się poprawnie konfigurować swoje Outlooki do
    poprawnej pracy w necie...




  • 5. Data: 2003-12-04 16:07:21
    Temat: Re: Zasłyszane z korytarza...
    Od: Tomek <dtommy@wytnij_to_wp.pl>

    Użytkownik Rafał napisał:
    > Inna firma, przechodzę obok dwóch osób. Oddziały w całej Polsce, coś mówią
    > o ogłoszeniu. Jedna osoba mówi do drugiej, że przyszło xxx zgłoszeń
    > (liczba 3 cyfrowa)... I tekst:
    > "Ale wiesz, połowy nie ma co czytać..."
    >
    > Ludzie drodzy...
    > Gdzie Wy się wpychacie na siłę? Na co liczycie? Że przy następnych
    > naborach do tej firmy wyjmą stare zgłoszenia i będą je
    > przeglądać????????????
    > GUZIK !!!!!
    >
    > Przez ponad pół roku, siedziałem obok 'śmietniska' biurowego, i któregoś
    > dnai spojrzałem pod nogi (dosłownie) i zobaczyłem pełne pudło po ryzach
    > papieru biurowego - wypełnione LM+CV potencjalnych kandydatów do naszej
    > firmy.
    >
    > Więc po co się pchać na siłę, jak się nie ma odpowiednich
    > kwalifikacji???!!!
    > Na co liczą takie osoby co wysyłają swoje zgłoszenia do każdej firmy, na
    > każde stanowisko????????????
    >
    >
    > Pozdrawiam
    > Rafał

    Z Twoich postów aż wylewa się wyższość. Trochę skromności. Nie każdy ma
    tak wspaniałą posadę (zapewne) jak Ty.

    --
    :::.. --- Tomek ----- d...@w...pl ---------------..:::
    "Cóż za smutna epoka, w której łatwiej jest rozbić atom
    niż zniszczyć przesąd." (Albert Einstein)


  • 6. Data: 2003-12-04 18:12:30
    Temat: Re: Zasłyszane z korytarza...
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    Rafał; <p...@t...adresu.pl> :

    > O, kolejni... Geniusze...

    Ty widzisz to co chcesz widzieć, inni widzą to co sami chcą widzieć.
    Pytanie - czy Twoja teoria dot. wysyłania odpowiedzi na wszystkie
    ogłoszenia, jest oparta na jakichkolwiek dowodach? Niech zgadnę - to
    takie gdybanie pracodawców [podobne zresztą do teorii spiskowych
    kandydatów na pracowników]. Zastanów się chwilę - ile chęci starcza
    bezrobotnemu na wysyłanie ofert na wszystkie ogłoszenia - tydzień, dwa,
    miesiąc - później przychodzi "otępienie" i wysyła już tylko na niektóre
    - to co widzisz, to pokłosie kilkumilionowego bezrobocia [nie zapominaj
    o ludziach ze wsi, którym nie należy się tytuł bezrobotnego, studentach,
    czy ludziach zdających sobie sprawe z mizerii UP]

    > Takich jak Wy chyba były te cv+lm, które leżały koło mnie przez pół
    > roku...

    A co powiesz na problem - oferty pracy przysyła Ci dwóch gości z jednego
    kierunku, z jednego roku np. SGH - który z nich będzie niepoważny - ten,
    którego nie wybierzesz? ;)

    Flyer
    --
    Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
    ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)


  • 7. Data: 2003-12-04 18:41:11
    Temat: Re: Zasłyszane z korytarza...
    Od: Shrek <l...@w...pl>

    Dnia 04 gru 2003, "Rafał" <k...@t...adresu.pl>
    zapodal(a):

    > Inna firma, przechodzę obok dwóch osób. Oddziały w całej Polsce, coś
    > mówią o ogłoszeniu. Jedna osoba mówi do drugiej, że przyszło xxx
    > zgłoszeń (liczba 3 cyfrowa)... I tekst:
    > "Ale wiesz, połowy nie ma co czytać..."

    No i? Jak przyjdzie 3 cyfry dobrych tez ich wszystkich nikt nie przeczyta.

    > Ludzie drodzy...
    > Gdzie Wy się wpychacie na siłę? Na co liczycie? Że przy następnych
    > naborach do tej firmy wyjmą stare zgłoszenia i będą je
    > przeglądać????????????
    > GUZIK !!!!!

    No i?

    > Przez ponad pół roku, siedziałem obok 'śmietniska' biurowego, i
    > któregoś dnai spojrzałem pod nogi (dosłownie) i zobaczyłem pełne
    > pudło po ryzach papieru biurowego - wypełnione LM+CV potencjalnych
    > kandydatów do naszej firmy.

    No i?

    > Więc po co się pchać na siłę, jak się nie ma odpowiednich
    > kwalifikacji???!!!

    Jakich odpowiednich?

    > Na co liczą takie osoby co wysyłają swoje zgłoszenia do każdej firmy,
    > na każde stanowisko????????????

    Nie wiem.


    --
    Lukasz "Shrek" Skorupka.


  • 8. Data: 2003-12-04 18:47:33
    Temat: Re: Zasłyszane z korytarza...
    Od: "Sławek" <s...@w...gazeta.pl>



    > O, kolejni... Geniusze...
    >
    > Takich jak Wy chyba były te cv+lm, które leżały koło mnie przez pół
    > roku...

    Mam nadzieje, ze los nie sprawi mi filga i nie bede musiał kiedyś pracować
    (spędzać większość czasu) z takim jak TY...

    > Czy Ty facet nie rozumiesz, że nie idzie się na ilość, ale na JAKOŚĆ??????
    > Zrozum to wreszcie.
    Ty nic nie rozumiesz, ale przyjdzie czas ze dorośniesz, zmężniejesz i
    przestaniesz sie wszystkiemu dziwić, odechce ci sie zmieniać świat.


    > P.S. Ciekawe, kiedy nauczycie się poprawnie konfigurować swoje Outlooki do
    > poprawnej pracy w necie...

    Ja ma ustawienia domyślne (setup.exe) i szkoda mi mojego zycia żeby
    interesować sie tym, jak sie dostosowac do niedostosowanych. Masz problem,
    to sie dostosuj, albo sie zachwycaj soba....
    Pozd



  • 9. Data: 2003-12-04 22:56:30
    Temat: Re: Zasłyszane z korytarza...
    Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>

    On Thu, 4 Dec 2003 14:44:55 +0100
    "rihoo" <r...@w...pl> wrote:

    > > Na co liczą takie osoby co wysyłają swoje zgłoszenia do każdej
    > > firmy, na każde stanowisko????????????
    > Ale chłopie żeś prawde odkrył, gratulacje.

    skoro to takie oczywiste, to skad sie biora zastepy tych, co sla swoje
    CV gdie popadnie, byle wiecej wyslanych dziennie - a potem sie dziwia,
    ze nie sa zapraszani na rozmowy?

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net.usun
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 10. Data: 2003-12-04 22:58:54
    Temat: Re: Zasłyszane z korytarza...
    Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>

    On Thu, 4 Dec 2003 19:47:33 +0100
    "Sławek" <s...@w...gazeta.pl> wrote:


    > > Czy Ty facet nie rozumiesz, że nie idzie się na ilość, ale na
    > > JAKOŚĆ?????? Zrozum to wreszcie.
    > Ty nic nie rozumiesz, ale przyjdzie czas ze dorośniesz, zmężniejesz i
    > przestaniesz sie wszystkiemu dziwić, odechce ci sie zmieniać świat.

    i to ma byc argument na to, ze setki ludzi bezmyslnie wysylaja
    ogloszenia tam, gdzie nie maja odpowiednich kwalifikacji?


    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net.usun
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1