eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Zachwianie proporcji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 21. Data: 2003-07-29 09:16:21
    Temat: Re: Zachwianie proporcji
    Od: "Pablo" <p...@o...pl>


    Użytkownik "Da:-)Za" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bg3ulo$da9$1@korweta.task.gda.pl...
    > Po prostu super - najlepiej wszystkie zamknac a ludzi na ulice - niech
    sobie
    > gornik co fedrowal przez cale zycie wegiel, przekwalifikuje sie na
    > ksiegowego (przeciez jest panem swego losu).

    A jakie jest wedlug Ciebie rozwiazanie, placic im emeryturki albo dalej
    doplacac do kazdej tony wegla i niech sobie fedruja dalej (bo takie hobby
    maja)? Doplacanie wszystkim na wszystko z budzetu jest swietnym
    rozwiazaniem, ale ma jedna wade, trzeba budzet najpierw zasilic pieniedzmi,
    a ja mam dosc placenia wysokich podatkow. Zyjemy w Europie, gdzie panuje
    tzw. sprawiedliwosc spoleczna i solidaryzm, nie neguje tego, ale wole aby
    moje podatki szly na edukacje, inwestycje w infrastrukture i (niech juz
    strace) opieke medyczna dla dzieci i osob starszych.

    Pozdrawiam,
    Pablo



  • 22. Data: 2003-07-29 09:49:44
    Temat: Re: Zachwianie proporcji
    Od: w...@p...onet.pl

    > co, doswiadczenie pokazuje, ze tam, gdzie rzadza zwiazki zawodowe nie
    > da sie wynegocjowac niczego rozsadnego.

    Skąd takie skrzywione podejście ?
    Doświadczenie czyje ? Twoje ? Przeczytane ? Nie wiem ile razy negocjowałaś
    jakąkolwiek sprawę z ZZ ale mi się kilka razy zdarzyło i nie powiem że efekt
    negocjacji był nie rozsądny. Zresztą ma byc rozsądny dla kogo ? Dla
    pracodawcy ? Dla ZZ ? Dla pracowników ? Pracodawca często będzie nie w pełni
    zadowolony z osiągniętych porozumień, gdyż jego interesy są dokładnie odwrotne
    od interesów pracowników i reprezentujących ich organizacji związkowych, co nie
    znaczy że efekt negocjacji nie jest rozsądny. Wybacz, ale wydaje mi się że
    lecisz sloganami.

    > zas co do latania liniami roznymi: coz, ani bileter ani bagazowy to
    > nie sa jakies cut-edge zawody, od ktorych zalezy bezpieczenstwo
    > pasazerow

    Totalnie nie profesjonalne.

    > w wielu liniach prywatnych zreszta obsluge tego typu czynnosci
    > wykonuja firmy trzecie na zlecenie.
    > bo jest taniej.

    nie orientuję się w branży lotniczej, ale z linii państwowych znam linie
    Nowozelandzkie, Węgierskie, Irlandzkie - czy tam obowiązują inne zwyczaje niż w
    liniach niepaństwowych ("prywatnych") ?

    > i wreszcie: BA sa znane z gubienia pasazerom bagazy...

    znaczy się Ty i osoby z którymi utrzymujesz dalszy lub blizszy kontakt mają
    takie zdanie i stąd sąd ogólny. Ja ich np. nie znam z tej strony. To znaczy że
    nadal są znane czy juz nie są znane. Albo ile osób musi znać/nie znać żeby były
    znane/nie znane ?

    Paweł

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 23. Data: 2003-07-29 16:19:36
    Temat: Re: Zachwianie proporcji
    Od: "Da:-\)Za" <d...@w...pl>


    Użytkownik "Pablo" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bg5dr9$2ch$1@news.onet.pl...

    > A jakie jest wedlug Ciebie rozwiazanie, placic im emeryturki albo dalej
    > doplacac do kazdej tony wegla i niech sobie fedruja dalej (bo takie hobby
    > maja)? Doplacanie wszystkim na wszystko z budzetu jest swietnym
    > rozwiazaniem, ale ma jedna wade, trzeba budzet najpierw zasilic
    pieniedzmi,
    > a ja mam dosc placenia wysokich podatkow.

    Nie dobic - emerytura sie nalezy kazdemu kto przepracowal iles tam lat.
    Mysle, ze problemu gornictwa nie rozwiazemy na tym forum - ja nawet sie nie
    sile, dlatego rozwiazania typu zamknac kopalnie i tyle, nie jest najlepsze
    cos trzeba z tym zrobic - co nie wiem, ale na pewno nie wywalic wszystkich
    gornikow z dnia na dzien na bruk.
    Sam place wysokie podatki (II prog) i powinienem byc najbardziej
    zainteresowany w rozwiazaniu tego problemu ale na Boga nie w ten sposob.


    --
    Pozdro
    Da:-)Za
    GG#2164759
    d...@w...pl


  • 24. Data: 2003-07-29 17:01:52
    Temat: Re: Zachwianie proporcji
    Od: "JarekT" <t...@w...pl>

    > > W Polsce nie tak łatwo zwolnić związkowca oj nie tak łatwo
    >
    > to prawda. i dlatego m. in. wszyscy podatnicy loza na nierentowne
    > kopalnie....

    A wiec zwiazkowcy potrafili skutecznie zadbac sami o swoje sprawy.
    Jako apologeta (apologetka?) takiej postawy z pewnoscia ich podziwiasz.

    Jarek





  • 25. Data: 2003-07-30 08:01:30
    Temat: Re: Zachwianie proporcji
    Od: "Pablo" <p...@o...pl>

    > Nie dobic - emerytura sie nalezy kazdemu kto przepracowal iles tam lat.
    Emerytura to swieta rzecz ale inni musza harowac na nia do 60/65, chodzilo
    mi o takie emerytury wyplacane ludziom po 40 tylko z racji tego ze im
    kopalnie zamkneli.

    > Mysle, ze problemu gornictwa nie rozwiazemy na tym forum - ja nawet sie
    nie
    > sile, dlatego rozwiazania typu zamknac kopalnie i tyle, nie jest najlepsze
    > cos trzeba z tym zrobic - co nie wiem, ale na pewno nie wywalic wszystkich
    > gornikow z dnia na dzien na bruk.
    A dlaczego nie ? Wczesniej nikt sie nie przejmowal, ze 3 miliony ludzi
    zostalo wywalonych na bruk. Czy gornicy to jakies swiete krowy? Czekam na
    rzad, ktory w koncu nie wystraszy sie najazadu bandy lobuzow demolujacych
    stolice.

    > Sam place wysokie podatki (II prog) i powinienem byc najbardziej
    > zainteresowany w rozwiazaniu tego problemu ale na Boga nie w ten sposob.
    Omawiany sposob jest brutalny, ale na Boga od 13 lat gornictwo jest
    restrukturyzowane i jak byla to czarna dziura tak jest. Moze w koncu trzeba
    podjac radykalne kroki?

    Pozdrawiam,
    Pablo



  • 26. Data: 2003-07-30 08:32:48
    Temat: Re: Zachwianie proporcji
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "Da:-\)Za" <d...@w...pl> writes:


    > Nie dobic - emerytura sie nalezy kazdemu kto przepracowal iles tam lat.
    > Mysle, ze problemu gornictwa nie rozwiazemy na tym forum - ja nawet sie nie
    > sile, dlatego rozwiazania typu zamknac kopalnie i tyle, nie jest najlepsze
    > cos trzeba z tym zrobic - co nie wiem, ale na pewno nie wywalic wszystkich
    > gornikow z dnia na dzien na bruk.

    no nie wywalac, nie zamykac nierentownych panstwowych
    zakladow.... zamachac czarodziejska rozdzka, dodrukowac pieniedzy - i
    voila - problem rozwiazny.

    czyz to nie piekne?

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 27. Data: 2003-07-30 08:39:44
    Temat: Re: Zachwianie proporcji
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    w...@p...onet.pl writes:

    > > co, doswiadczenie pokazuje, ze tam, gdzie rzadza zwiazki zawodowe nie
    > > da sie wynegocjowac niczego rozsadnego.
    >
    > Skąd takie skrzywione podejście ?
    > Doświadczenie czyje ? Twoje ? Przeczytane ? Nie wiem ile razy negocjowałaś

    skad? stad, ze nie znam jak narazie karaju, w ktorym silne zwiazki
    zawodowe szlyby w parze z silna ekonomia i rozwojem.

    w Wielkiej Brytanii M. Tatcher zaczela wyciaganie krajju z kryzysu
    wlasnie od zamykania kopaln i podciecia korzeni wiecznie strajkujacym
    zwiazkom zawodowym.


    > > zas co do latania liniami roznymi: coz, ani bileter ani bagazowy to
    > > nie sa jakies cut-edge zawody, od ktorych zalezy bezpieczenstwo
    > > pasazerow
    >
    > Totalnie nie profesjonalne.

    co nieprofesjonalne? moze zaprzeczysz, ze zeby byc bileterem czy
    bagazowym to nie trzeba miec wielkich kwalifikacji ani skonczonych
    studiow?

    bagazowi to nie sa kontrolerzy ruchu, piloci, ani nawet
    stewardesy/stewarci.
    zeby byc bagazowym nie musisz znac zadnego jezyka obcego.

    > > i wreszcie: BA sa znane z gubienia pasazerom bagazy...
    >
    > znaczy się Ty i osoby z którymi utrzymujesz dalszy lub blizszy kontakt mają
    > takie zdanie i stąd sąd ogólny. Ja ich np. nie znam z tej strony. To znaczy że
    > nadal są znane czy juz nie są znane. Albo ile osób musi znać/nie znać żeby były
    > znane/nie znane ?

    no coz.
    jak narazie we wszystkich przewodnikach i ksiazkach na temat linii
    lotniczych, ktore czytalam, BA maja niska lokate, m. in. ze wzgledu na
    notoryczne gubienie bagazy.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 28. Data: 2003-07-30 08:41:05
    Temat: Re: Zachwianie proporcji
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "JarekT" <t...@w...pl> writes:

    > > > W Polsce nie tak łatwo zwolnić związkowca oj nie tak łatwo
    > >
    > > to prawda. i dlatego m. in. wszyscy podatnicy loza na nierentowne
    > > kopalnie....
    >
    > A wiec zwiazkowcy potrafili skutecznie zadbac sami o swoje sprawy.
    > Jako apologeta (apologetka?) takiej postawy z pewnoscia ich podziwiasz.

    podziwiac to ja moge ludzi, ktorzy uczciwie na swoj sukces zapracowali
    ciezka praca.

    nie mam za co podziwiac tych, co szantazem, strajkami i demolowaniem
    ulic stolycy wymuszaja wiecej mamony dla siebie z cudzej kieszeni.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 29. Data: 2003-07-30 11:02:41
    Temat: Re: Zachwianie proporcji
    Od: "" <w...@p...onet.pl>

    > skad? stad, ze nie znam jak narazie karaju, w ktorym silne zwiazki
    > zawodowe szlyby w parze z silna ekonomia i rozwojem.

    np. Dania.

    W Korei Północnej w ogóle nie ma ZZ i mają bardzo dynamiczny rozwój.

    > w Wielkiej Brytanii M. Tatcher zaczela wyciaganie krajju z kryzysu
    > wlasnie od zamykania kopaln i podciecia korzeni wiecznie strajkujacym
    > zwiazkom zawodowym.

    Maksymalne uproszczenie. MT po prostu sprywatyzowała gospodarkę (zresztą przy
    początkowym poparciu pracowników i co za tym idzie ZZ). Kopalnie to tylko jeden
    z obszarów prywatyzacji. A ZZ nadal mają swoją reprezentację w parlamencie
    brytyjskim a i premier jest laburzystą.

    > co nieprofesjonalne? moze zaprzeczysz, ze zeby byc bileterem czy
    > bagazowym to nie trzeba miec wielkich kwalifikacji ani skonczonych
    > studiow?
    > bagazowi to nie sa kontrolerzy ruchu, piloci, ani nawet
    > stewardesy/stewarci.
    > zeby byc bagazowym nie musisz znac zadnego jezyka obcego.

    nie zaprzeczę. Niemniej jednak mają swoją rolę do spełnienia i moga ją robić
    dobrze lub źle. Nieprofesjonalne jest pisanie w stylu bagażowi to ciołki więc
    ta robotę moga robić bezrobotni w ramach prac interwencyjnych, kontroler lotów
    to jest gość i jemu cześć i chwała. Takie podejście może prowadzić do sytuacji
    opisanej przez Ciebie w zdaniu ponizej, a to juz wpływa na pozycje linii
    lotniczych, a co za tym idzie na wielkość zarabianych pieniędzy i w końcowym
    etapie np. na wydatki ponoszone na bezpieczeństwo lotów. Myslę że rzecznik
    prasowy (podaję jako przykład speca od propagandy, a więc profesjonalisty)
    linii lotniczych nie powiedziałby zdania "zas co do latania liniami roznymi:
    coz, ani bileter ani bagazowy to nie sa jakies cut-edge zawody, od ktorych
    zalezy bezpieczenstwo pasazerow." stąd moje twierdzenie że Twoje sądy są
    nieprofesjonalne.
    A zawód bileter to w ogóle jeszcze istnieje ?

    > no coz.
    > jak narazie we wszystkich przewodnikach i ksiazkach na temat linii
    > lotniczych, ktore czytalam, BA maja niska lokate, m. in. ze wzgledu na
    > notoryczne gubienie bagazy.

    byc może stosuja filozofię a`la Nina

    > Nina Mazur Miller

    Pozdrawiam,
    Paweł

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 30. Data: 2003-07-30 12:14:51
    Temat: Re: Zachwianie proporcji
    Od: "" <w...@p...onet.pl>

    > no nie wywalac, nie zamykac nierentownych panstwowych
    > zakladow.... zamachac czarodziejska rozdzka, dodrukowac pieniedzy - i
    > voila - problem rozwiazny.
    >
    > czyz to nie piekne?

    wywalać, zamykać i płacić socjal - ale do węgla nie będziemy dopłacać !

    czyż to nie piękne ?

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1