eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 163

  • 111. Data: 2005-07-13 05:54:08
    Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: Stanislaw Chmielarz [Tue, 12 Jul 2005 21:28:27 +0200]:


    > Moze sie jeszcze za mnie podpiszesz?
    > Nastepna "dyskutantka".

    Nie da sie za bardzo dyskutowac z Twoim zgorzknieniem
    i poczuciem niespelnienia.


    Kira


  • 112. Data: 2005-07-13 05:54:52
    Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: Sławomir Szyszło [Tue, 12 Jul 2005 21:01:00 +0200]:


    > Tak patrząc na poprzedni post... Dobrą metodą na
    > usamodzielnienie się jest napisanie książki "W jaki
    > sposób myślą kobiety?" w taki sposób, żeby mężczyźni
    > to zrozumieli. ;)

    O widzisz, przypadkowo, ironicznie, ale jednak zaczynasz
    myslec w odpowiednim kierunku.


    Kira


  • 113. Data: 2005-07-13 07:13:26
    Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
    Od: "stokrotka" <p...@o...pl>

    > >> Gdyby ktos kogos okradl, sprawa bylaby mozliwa do wygrania w sadzie.
    > > Skąd ta wiara w Polskie sądownictwo ?
    > W Sady Pracy akurat wierze, bo z racji branzy wiem sporo o tym, jak
    > dzialaja.
    W tym miejscu oprę się o własne doświadczenia. NIe początkowy post.
    MOja sprawa przeciwko pracodawcy o wynagrodzenie ciągnie się od lutego 2001.
    Jest dobrze udokumentowana. Są druki Rmua, umowa o pracę itp.
    Rozprawy wyznaczane były niezwykle rzadko ( co 8-10 misięcy itp) i jeszcze
    przesuwane na inny dalszy termin. Pracodawca nie stawiał sie wielokrotnie na
    rozprawy, i robił różne inne numery. Oskarżył mnie też o kradzież i obrzuca
    błotem.
    Pensji nie wypłacił do dziś, jest wyznaczony termin następnej rozprawy w Sądzie
    Pracy.
    Ja nie wierzę w sprawiedliwość polskich sądów. Wogóle.

    Dlatego jestem po stronie autorki postu.
    A wogóle proszę nie zbaczać z podstawowego tematu.



    > Pracownik ze
    > slusznym zarzutem i dokumentacja zwykle wygrywa w Sadzie Pracy.
    Dobrae że napisałaś "zwykle", a nie "zawsze", są u ciebie przebłyski geniuszu.
    >
    > > Znowu nie przeczytałaś, (jak dlej nie będzies czytać uważnie, nie będę
    > > marnować
    > > na ciebie moich cennych limitowanych postów).
    > Dziwne, ze osoba z wyksztalceniem
    > informatycznym ma problem z czyms takim jak limit postow wskutek korzystania
    > z onetu.
    Ja nie mam problemu. Mam tu kilka adresów e-mail, ale ja przestrzegam zasad.
    Inni też chcą sie wygadać.
    Ty mnie namawiasz do nieprzestrzegania zasad, chcesz żebym łamała Netykietę.

    I wytłumacz się dlaczego nie czytasz treści o której dyskutujesz ?


    > Jesli zas nie piszesz ze swojego komputera i nie chcesz na cudzym czegos
    > instalowac, to z interfejsow www polnews.pl nie ma limitu.
    To nie na temat.



    > > A po co ci to imie i nazwisko ?
    > Zeby miec podstawy do powazniejszego potraktowania tej osoby.
    MOże spytaj się autorki na 'Wyborczej'.

    > Anonimowych donosow nie traktuje sie powaznie.
    Jesteś prokuratorem ? Policjantem ?
    Z treści e-maila wynika, że sąd, a więc władza, wie o sprawie.
    Chcesz powielać informacje ?


    > W dyskusjach sieciowych,
    > gdzie sie wyraza opinie, nie wchodzi sie w kontakty, w ktore cos sie
    > inwestuje. Negatywna opinia na podstawie zarzutow dotyczacych kogos jest
    > jednak dla mnie "powazna inwestycja",
    Robisz interesy z wymienionymi w poście osobami ?
    Twój problem, ale tonie na temat.


    stokrotka

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 114. Data: 2005-07-13 07:27:21
    Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
    Od: Kanta <k...@n...onet.pl>

    Użytkownik Stanislaw Chmielarz napisał:

    > Wiesz w ilu firmach ludzie musza sie podlizywac i
    > kablowac kolegow zeby samemu nie zostac na bruku?
    > To tez jest nasza dzisiejsza rzeczywistosc.

    jednego nie można ci odmówić, uparty to ty jesteś :) tyle ludzi na tej
    grupie pokazuje, że rynek pracy może wyglądać inaczej niż twoje
    wyobrażenia/doświadczenia a ty jedno i to samo:)
    powtórzę to co napisałam wcześniej(może teraz da coś do myślenia), jeśli
    nie podoba się w pracy(bo np. trza się podlizywać codziennie) to albo
    szuka się innej pracy albo jak się nie chce/nie umie znaleźć innej to
    zaciska się zęby i cierpi się za swoje wcześniej podejmowane decyzje(np.
    nic nie robienie w czasie studiów czy zaraz po albo wzięcie kredytu i
    konieczność spałacania odstetek).

    > Czysta poezja, a tam ich przyjmowali z otwartymi ramionami,
    > wysylali na kursy, fundowali staze zagraniczne choc mogli wziac
    > od razu gotowego fachowca ale moglby byc zbyt krnabrny :-(((

    fundować to nikt ci kursów czy staży fundować nie będzie(a chcaiłoby
    się, nie?), za takie coś podpisuje się lojalki i to już jest twój wybór,
    dokształacasz się za swoje pieniądze i we własnym zakresie, albo
    załatwia wszystko pracodawca,a częściej się zdarza (co może być dla
    ciebie dziwne, jeśli nie to wycofuję moje podejrzenie cobyś nie pisał,
    że wiem lepiej niż ty ) sam pracownik sobie takie szkolenia wyszukuje i
    jeszcze prosi pracodawce o finansowanie całego przedsięwzięcia.
    jak już wcześniej immona pisała wiele firm szuka sobie pracowników już
    na studiach(czyli teoretycznie bez doświadczenia!) i posyła ich na kursy
    i szkolenia, i płacąc im godziwe pieniądze, bo po prostu firmie się to
    opłaca, a i ludzie czują się docenieni i atmosfera w pracy jest dobra(co
    też jest w cenie, mimo wszystko)

    > Jesli chodzi o tesknote za dawnymi czasami komuny to spadkobiercy
    > PZPR maja ciagle okolo 30% poparcie spoleczne.

    i później mamy rządy takie jak przez ostatnie cztery lata, ale to NTG.
    może tobie też się uda kiedyś znaleźć pracę w porządnej firmie i zdanie
    ci się zmieni (no chyba, że masz wspaniała prace z każdym dniem bez
    wazeliny to sorki).

    papatki
    kanta
    --
    czy to nie czas na małe conieco?
    tak to jest właśnie ten czas..


  • 115. Data: 2005-07-13 07:34:56
    Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
    Od: Kanta <k...@n...onet.pl>

    Użytkownik stokrotka napisał:

    > Ja nie mam problemu. Mam tu kilka adresów e-mail,

    hmmm co do tego mają rózne adresy mailowe? ja mam jeden przez cały czas
    i tylko tego jednego używam, żeby było wiadomo kto pisze.

    > ale ja przestrzegam zasad. Inni też chcą sie wygadać.
    > Ty mnie namawiasz do nieprzestrzegania zasad, chcesz żebym łamała Netykietę.

    yeahhh to ilość postów jest limitowana??? a te które wyślesz ponad normę
    są wyrzucane przez admina? jakoś nie zauważyłam tego ani tej ani na
    innej grupie.

    >>>A po co ci to imie i nazwisko ?
    >>
    >>Zeby miec podstawy do powazniejszego potraktowania tej osoby.
    >
    > MOże spytaj się autorki na 'Wyborczej'.
    >
    >
    >>Anonimowych donosow nie traktuje sie powaznie.
    >
    > Jesteś prokuratorem ? Policjantem ?
    > Z treści e-maila wynika, że sąd, a więc władza, wie o sprawie.
    > Chcesz powielać informacje ?

    jeśli autorka podaje nazwiska(podejrzewam, że są prawdziwe) ludzi(którzy
    jak pisze okradli ją i zachowali się nie fair) to powinna sama grać fair
    i mieć na tyle odwagi, żeby podać swoje dane. przyzwoitość IMHO tego
    wymaga.

    >>W dyskusjach sieciowych,
    >>gdzie sie wyraza opinie, nie wchodzi sie w kontakty, w ktore cos sie
    >>inwestuje. Negatywna opinia na podstawie zarzutow dotyczacych kogos jest
    >>jednak dla mnie "powazna inwestycja",
    >
    > Robisz interesy z wymienionymi w poście osobami ?
    > Twój problem, ale tonie na temat.

    ty też odpowiadasz choć według ciebie to nie na temat :) i w bardzo
    nieciekawy sposób próbujesz komuś coś insynuować, a to już nie jest ok.

    papatki
    kanta
    --
    czy to nie czas na małe conieco?
    tak to jest właśnie ten czas..


  • 116. Data: 2005-07-13 07:40:00
    Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
    Od: "Immona" <c.oleszkiewicz@w_ytnij.zpds.com.pl>


    Użytkownik "stokrotka" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:33a6.00001314.42d4bf15@newsgate.onet.pl...

    > > > Znowu nie przeczytałaś, (jak dlej nie będzies czytać uważnie, nie będę
    > > > marnować
    > > > na ciebie moich cennych limitowanych postów).
    > > Dziwne, ze osoba z wyksztalceniem
    > > informatycznym ma problem z czyms takim jak limit postow wskutek
    korzystania
    > > z onetu.
    > Ja nie mam problemu. Mam tu kilka adresów e-mail, ale ja przestrzegam
    zasad.
    > Inni też chcą sie wygadać.
    > Ty mnie namawiasz do nieprzestrzegania zasad, chcesz żebym łamała
    Netykietę.

    Pisanie wiecej niz 10 postow dziennie nie jest lamaniem Netetykiety. Ilosc
    pisanych przez Ciebie postow nie wplywa na to, ile postow moga napisac inni.

    Probowalam pogadac o przesiasciu sie na sposob korzystania z newsow nie
    wiazacy sie z limitem - skoro tak czesto o tym limicie wspominasz - zeby
    pomoc. A Ty na mnie napadasz z jakims zarzutem namawiania do nie
    przestrzegania zasad.

    Stokrotko, kazda rozmowa jest dla Ciebie tylko okazja do wygadywania sie ze
    swojego skrajnie negatywnego nastawienia wobec wszystkiego i kazdego i
    stawiania komus jakichs zarzutow. Nie umiesz gadac w przyjaznym tonie, tylko
    atakujesz nawet wtedy, jak ktos nie atakuje. Nie sluchasz tego, co mowi
    druga osoba, tylko jedziesz dalej swoim narzekaniem, jesli w wypowiedzi
    znalazlo sie choc jedno drugorzedne slowo, do ktorego mozna to narzekanie
    przyczepic. Z osoba o takim nastawieniu i tak niekomunikatywna ja (i nie
    tylko ja) nie chcialabym miec do czynienia w pracy niezaleznie od
    kwalifikacji merytorycznych takiej osoby. Moze to kiedys przemyslisz.

    A na razie koncze te dyskusje i w ogole jakiekolwiek dyskusje z Toba, bo za
    bardzo mi zal patrzec na kolejne wybuchy Twojej zlosci i nie chce sie
    przyczyniac do szarpania Twoich nerwow. Prowokowanie Cie do wiekszego
    robienia z siebie widowiska, niz juz robisz byloby tylko niska zlosliwoscia,
    a obawiam sie, ze dyskutujac z Toba dalej nie potrafilabym sie temu oprzec.

    I.


  • 117. Data: 2005-07-13 07:43:34
    Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
    Od: "stokrotka" <p...@o...pl>

    > > Ja nie mam problemu. Mam tu kilka adresów e-mail,
    > hmmm co do tego mają rózne adresy mailowe? ja mam jeden przez cały czas
    > i tylko tego jednego używam, żeby było wiadomo kto pisze.
    Nie można wyłać więcej niż 10 wiadomości na dobę z jedendgo e-maila na
    wszystkie grupy newsów.
    Innych adresów używam na innych grupach tematycznych. Z zasdy nie przekraczam
    limitu.
    Chodzi zarówno o czas czytelnika, jak i mój.


    > > ale ja przestrzegam zasad. Inni też chcą sie wygadać.
    > > Ty mnie namawiasz do nieprzestrzegania zasad, chcesz żebym łamała Netykietę.
    > yeahhh to ilość postów jest limitowana??? a te które wyślesz ponad normę
    > są wyrzucane przez admina?
    Jest limitowana, ukazuje się komunikat: że to więcj niż 10 wiadomość, i żeby
    poczekać i wysłać póxniej , jak minie doba.
    Przpraszam ,że nie na temat. Koniec tego tematu.


    > jeśli autorka podaje nazwiska(podejrzewam, że są prawdziwe) ludzi(którzy
    > jak pisze okradli ją i zachowali się nie fair) to powinna sama grać fair
    > i mieć na tyle odwagi, żeby podać swoje dane. przyzwoitość IMHO tego
    > wymaga.
    To napisz zapytanie o imię i nazwisko do forum "Gazety"


    > > Twój problem, ale to nie na temat.
    > ty też odpowiadasz choć według ciebie to nie na temat :)
    Tym zdaniem chciałam delikatnie zamknąć część dyskusji wyraźnie zbaczającą z
    tematu. Jeśli nie było to jasne, to teraz jest.

    stokrotka



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 118. Data: 2005-07-13 08:00:46
    Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
    Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>

    Kanta wrote:

    > Użytkownik Stanislaw Chmielarz napisał:
    >
    >> Wiesz w ilu firmach ludzie musza sie podlizywac i
    >> kablowac kolegow zeby samemu nie zostac na bruku?
    >> To tez jest nasza dzisiejsza rzeczywistosc.
    >
    > jednego nie można ci odmówić, uparty to ty jesteś :) tyle ludzi
    > na tej grupie pokazuje, że rynek pracy może wyglądać inaczej niż
    > twoje wyobrażenia/doświadczenia a ty jedno i to samo:)

    Nie twierdze, ze nie moze tylko wiele wody bedzie musialo uplynac
    w Wisle zeby tak sie stalo. Dopoki mamy galopujace bezrobocie
    doputy beda sie takie sytuacje czesto zdarzac.
    Owszem zdarzalo mi sie wspolpracowac z ludzmi na poziomie ale
    przewaznie krotko, niestety, bo ich tez sie pozbywano.


    > prostu firmie się to opłaca, a i ludzie czują się docenieni i
    > atmosfera w pracy jest dobra(co też jest w cenie, mimo wszystko)

    No wlasnie ale jak kilka razy w miesiacu slysza, ze na ich miejsce
    czeka kolejka konkurentow i jak sie nie podoba to wy* to maja
    dobra atmosfere w pracy :-(((


    >> Jesli chodzi o tesknote za dawnymi czasami komuny to
    >> spadkobiercy PZPR maja ciagle okolo 30% poparcie spoleczne.
    >
    > i później mamy rządy takie jak przez ostatnie cztery lata, ale
    > to NTG. może tobie też się uda kiedyś znaleźć pracę w porządnej
    > firmie i zdanie ci się zmieni (no chyba, że masz wspaniała prace
    > z każdym dniem bez wazeliny to sorki).

    Jesli chodzi o rzady to jest wlasnie efekt niedokonczonej
    "pieriestrojki".
    Tez mam nadzieje, ze kiedys bede pracowal w fachowym i milym
    towarzystwie :-))



  • 119. Data: 2005-07-13 08:11:07
    Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
    Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>

    Kira wrote:

    >
    > Re to: Stanislaw Chmielarz [Tue, 12 Jul 2005 21:28:27 +0200]:
    >
    >
    >> Moze sie jeszcze za mnie podpiszesz?
    >> Nastepna "dyskutantka".
    >
    > Nie da sie za bardzo dyskutowac z Twoim zgorzknieniem
    > i poczuciem niespelnienia.

    Bo nie to jest przedmiotem dyskusji tylko oglad rzeczywistosci,
    w ktorej przyszlo mi sie obracac. Kazdy ma jakies swoje
    doswiadczenia zyciowe mniejsze lub wieksze zaleznie od
    "zyciorysu". Jednemu ukladalo sie lepiej innym gorzej. Sa ludzie,
    ktorzy przepracowali swoje zawodowe zycie w jednej firmie az do
    emerytury i sa takie firmy gdzie sie ludzmi nie pomiata. Ale czy
    to oznacza, ze nie ma pracodacow oszukujacych pracownikow na
    wyplatach, na skladkach ZUS, wykorzystujacych sytuacje rynkowa i
    szukajacych frajerow do darmowej pracy "na probe" lub majacych
    "abonament" na ogloszenie "dam prace" bo zawsze mozna sprobowac
    poszukac kogos "tanszego". Czy to oznacza, ze nie ma firm, w
    ktorych panuja feudalne stosunki pomiedzy czlonkami kierownictwa
    a personelem?





  • 120. Data: 2005-07-13 08:16:50
    Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: Stanislaw Chmielarz [Wed, 13 Jul 2005 10:11:07 +0200]:


    > Czy to oznacza, ze nie ma firm, w ktorych panuja feudalne
    > stosunki pomiedzy czlonkami kierownictwa a personelem?

    Alez Stanislawie, ja absolutnie nie mowie ze nie ma. Ja tylko
    z uporem mianiaka powtarzam, ze do pracy ida ludzie _dorosli_
    ktorzy widza na co sie decyduja i sami sie na to decyduja. A
    to, ze przebumelowali okres, kiedy nalezalo zrobic z siebie na
    tyle wartosciowego pracownika, zeby nimi nie pomiatali, jest
    _wylacznie_ ich sprawa, ich wyborem i ich problemem.

    Idiotyzmem jest zwalanie tego na otoczenie i tyle.

    Poza tym zauwaz, ze normalne firmy i normalne uklady tez sa,
    wiec nie wiem czemu caly czas przyjmujesz defaultowo ze jak
    pracownik to beda go gnoic? Beda wtedy, kiedy na to pozwoli.


    Kira

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1