eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 67

  • 41. Data: 2006-12-09 12:02:00
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac?
    Od: "winetu" <p...@w...pl>


    Uzytkownik "Immona" <c...@n...gmailu> napisal w wiadomosci
    news:eld44a$a53$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Caly rytual kwalifikacyjny zostal opracowany w krajach, gdzie
    > znalezienie jakiejkolwiek pracy, za ktora mozna sie utrzymac, nie jest
    > zadnym problemem. Jak praca jest latwo dostepna, to zaczynasz sie
    > zastanawiac, ktora ci sie bardziej podoba, w ktorej czulbys sie lepiej i
    > dlaczego i zglaszasz sie na dane stanowisko z innego powodu niz kasa, bo
    > wystarczajaca na zycie kase dostaniesz na kazdym z wielu dostepnych ci
    > stanowisk. Poszukiwanym dobrem staje sie samo konkretne stanowisko ze
    > wzgledu na jego rozne cechy, a nie praca jako taka.
    >
    A widzisz i tu jest sedno. Wielu ludzi rozpaczliwie szuka jakiejkolwiek
    pracy a rekruter chcialby aby uczciwie przyzal sie, ze nie posiada
    odpowiednich cech no i przekonal np. bezrobotna kobiete z 3 dzieci, ze jej
    "wady" nie za bardzo sa akceptowane w ewentualnej pracy i dla jej dobra
    lepiej by bylo gdyby tej pracy nie dostala. Mam wrazenie, ze wielu
    rekruterow zywcem bezmyslnie przenosi schematy z zupelnie innych kultur.
    Mialem kedys rozmowe w firmie (zachodnia (ale w RP), b. znana), gdzie 3
    osoby (2 z HR) pytaly sie mnie czy znam jakies ich produkty. W pomieszczeniu
    tym byla ogromna ilosc reklam i gadgetow ich produktow. Nie wiem za bardzo
    czy mnie mieli za idiote czy sami byli idiotami, za duzo czasu mieli a moze
    po prostu zywcem skopiowali schematy z durnych amerykanskich ksiazek.
    P. S.
    Nie jestem tak do konca ograniczony jak by moglo sie wydawac, tylko tak
    troche "wkladam kij w mrowisko"; to jest akurat najciekawsze na grupach
    dyskusyjnych.



  • 42. Data: 2006-12-09 12:04:07
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac?
    Od: "winetu" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał w wiadomości
    news:elbr4s$d03$2@inews.gazeta.pl...
    >
    > >
    > Zależy jak uzasadni. Dla jednych motywująca jest przede wszystkim kasa.
    > Dla innych - możliwości rozwoju. To kolejne pytanie niesłusznie uważane
    > za głupie i traktowane jak okazja do nakłamania. A tak naprawdę pozwala
    > poznać czynniki motywujące pracownika.
    >
    To ten od kasy (prawdomowny) jak ma uzasadnic zeby przebic tego "od innych
    wartosci", (sciemniacza).



  • 43. Data: 2006-12-09 12:07:10
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac?
    Od: "winetu" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Kira" <c...@e...wytnij.pl> napisał w wiadomości
    news:elct0h$jge$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > "Jestem kreatywny i elastyczny" (moje ulubione)
    >
    ROTFL. A ja wprost uwielbiam (po 100 kroc uwielbam) prace w mlodym,
    dynamicznym zespole ;-)))



  • 44. Data: 2006-12-09 12:11:05
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac? KONKRETY!!!!
    Od: "winetu" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Joanna" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:eldu68$upv$1@opal.futuro.pl...
    > Kochani,
    > prosiłam o podanie wad, ktore nie zdyskwalifikuja na starcie.
    > do dziela!
    > Proszę o wymienienie, choć kilku ....
    > 1.
    >
    Kochana, podaj im prawdziwe. Jezeli nie dostaniesz tej pracy to bedzie dla
    Ciebie bardzo korzystne ;-))). No offence.



  • 45. Data: 2006-12-09 12:25:32
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac? KONKRETY!!!!
    Od: Immona <c...@n...gmailu>

    Joanna wrote:
    > Kochani,
    > prosiłam o podanie wad, ktore nie zdyskwalifikuja na starcie.
    > do dziela!
    > Proszę o wymienienie, choć kilku ....
    > 1.
    >

    Bartlomiej Ci dobrze odpowiedzial: w watku bylo podane, jaki to rodzaj
    wad. Jesli chcesz po prostu cytowac cudze lub podrecznikowe wady podczas
    rozmow kwalifikacyjnych, zamiast sie zastanowic nad swoimi mocnymi i
    slabymi stronami, to niewiele pozytku wyciagniesz z tego watku.

    Do tego, czego nie zrozumialas, to, czy wada jest dyskwalifikujaca, czy
    nie, zalezy od rodzaju pracy. Ja np. lubie sie wdawac w dyskusje i
    czepiac sie szczegolow i gdy cos budzi moje watpliwosci, raczej nie
    spoczne, dopoki ktos mnie nie przekona albo ja jego. Dyskwalifikuje mnie
    to w obsludze klienta w branzach, gdzie klient ma zawsze racje z
    zalozenia (bede miec na tyle samokontroli, ze zachowam sie zgodnie z
    wytycznymi, ale bede sfrustrowana), natomiast jest przydatne tam, gdzie
    szczegolowe wytykanie, ze nie zostal uwzgledniony dany przepis lub ze
    zostala pominieta jakas mozliwosc moze oszczedzic problemow.

    Albo, tez o mnie, lubie skupiac na sobie uwage otoczenia i byc
    "gwiazda", a poniewaz to lubie, to sie nauczylam to dobrze robic. Jest
    to dyskwalifikujace tam, gdzie nie ma na to miejsca i trzeba sie usunac
    na drugi plan i cichutko sluzyc nie wymadrzajac sie, natomiast moze sie
    przydac przy przeprowadzaniu prezentacji i innych czynnosciach
    polegajacych w duzej mierze na skutecznym skupieniu na sobie uwagi
    otoczenia czy zdominowaniu go.

    A teraz korzystajac z okazji powiem jeszcze cos do tych, ktorzy uwazaja,
    ze pytanie o wady narusza czyjas intymnosc (czytaj: glownie Jotte). Otoz
    nie sadze, zebym piszac publicznie te dwie powyzsze szczere rzeczy o
    sobie naruszyla swoja intymnosc, poniewaz sa to rzeczy, ktore musial
    zauwazyc kazdy regularny czytelnik ppd nie majacy mnie w killfile'u,
    choc grupy dyskusyjne daja wieksza mozliwosc ksztaltowania image'u i
    przedstawiania siebie w pozytywnym swietle niz real.

    Wada, w tym sensie uzywanym w kontekscie rozmowy kwalifikacyjnej, to nie
    jest ktoras z tych prywatnych wstydliwych rzeczy, o ktorych wiemy tylko
    my i nasi najblizsi, tylko cos, co zauwaza ludzie majacy z nami
    regularny kontakt, nawet jesli sie staramy pokazac im w pozytywnym
    swietle i mamy sporo kontroli nad sytuacja.

    I.

    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533


  • 46. Data: 2006-12-09 12:51:10
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac?
    Od: Immona <c...@n...gmailu>

    winetu wrote:

    > Uzytkownik "Immona" <c...@n...gmailu> napisal w wiadomosci
    > news:eld44a$a53$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >>Caly rytual kwalifikacyjny zostal opracowany w krajach, gdzie
    >>znalezienie jakiejkolwiek pracy, za ktora mozna sie utrzymac, nie jest
    >>zadnym problemem. Jak praca jest latwo dostepna, to zaczynasz sie
    >>zastanawiac, ktora ci sie bardziej podoba, w ktorej czulbys sie lepiej i
    >>dlaczego i zglaszasz sie na dane stanowisko z innego powodu niz kasa, bo

    > A widzisz i tu jest sedno. Wielu ludzi rozpaczliwie szuka jakiejkolwiek
    > pracy a rekruter chcialby aby uczciwie przyzal sie, ze nie posiada
    > odpowiednich cech no i przekonal np. bezrobotna kobiete z 3 dzieci, ze jej
    > "wady" nie za bardzo sa akceptowane w ewentualnej pracy i dla jej dobra
    > lepiej by bylo gdyby tej pracy nie dostala. Mam wrazenie, ze wielu

    Dobremu rekruterowi chodzi o dobro firmy. Uznanie kogos za nie te osobe,
    ktora przyniesie najwieksza korzysc firmie, nie ma nic wspolnego ze
    zlosliwym ponizaniem kogos, ktore sugerujesz. Rekruter niestety nie moze
    sie kierowac "wzgledami spolecznymi", czyli tym, kto ze wzgledu na swoja
    sytuacje zyciowa bardziej potrzebuje zarobku.

    Jesli ktos w tej roli probuje ludzi zdolowac, to ma problemy
    osobowosciowe i nie powinien sie znalezc na tym stanowisku. Wiem, ze w
    Polsce rekrutacja na stanowiska rekruterow tez kuleje.

    Po przyjezdzie tu poszlam do agencji rekrutacyjnej z mojej branzy,
    zrobiono ze mna doglebny wywiad, szczerze mi powiedziano, ze wsrod
    klientow firmy nie ma dla mnie w tej chwili dopasowanej pracy, a potem
    powiedzialam: "jestem nowa na tym rynku, nie znam go, na podstawie tego,
    co wiesz, gdzie powinnam uderzac, w co celowac, nad czym popracowac,
    zeby sie lepiej odnalezc w tutejszych warunkach?"
    I dostalam za darmo przyjazna porade z gatunku "dokad isc", a nie byl to
    klient tej firmy - poltora tygodnia po wprowadzeniu jej w zycie mialam
    fajna prace. To bylo profesjonalne zachowanie rekrutera - profesjonalne
    m.in. dlatego, ze moja dobra opinie o nich chetnie rozglaszam, co moze
    im przyniesc potencjalne korzysci.

    > rekruterow zywcem bezmyslnie przenosi schematy z zupelnie innych kultur.

    Tak, to prawda. Zwlaszcza mniejsze firmy sa, ehem, zalosnie bezradne i
    bezmyslnie kopiujace w tej materii. Dlaczego nikt nie napisal
    podrecznika dla pracodawcow/rekruterow nie bedacego powieleniem
    zachodnich wzorcow?

    > Nie jestem tak do konca ograniczony jak by moglo sie wydawac, tylko tak
    > troche "wkladam kij w mrowisko"; to jest akurat najciekawsze na grupach
    > dyskusyjnych.

    Nie odnioslam wrazenia, zebys byl ograniczony, wiec nie wiem, z czego
    sie tlumaczysz.

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533


  • 47. Data: 2006-12-09 13:10:44
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac? KONKRETY!!!!
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:elea0g$2dg$1@inews.gazeta.pl Immona
    <c...@n...gmailu> pisze:

    > A teraz korzystajac z okazji powiem jeszcze cos do tych, ktorzy uwazaja,
    > ze pytanie o wady narusza czyjas intymnosc (czytaj: glownie Jotte).
    Czemu głównie ja?

    > Otoz nie sadze, zebym piszac publicznie te dwie powyzsze szczere rzeczy o
    > sobie naruszyla swoja intymnosc, poniewaz sa to rzeczy, ktore musial
    > zauwazyc kazdy regularny czytelnik ppd nie majacy mnie w killfile'u,
    Czyjś psychiczny ekshibicjonizm jest sprawą jego samego. Jego brak - takoż.
    W pierwszym cytowanym akapicie podnosząc rzeczoną kwestię użyłaś
    bezosobowego, obiektywnego określenia "narusza _czyjąś_ intymność", aby
    zaraz - podświadomie zapewne - przejść do formy JA: "żebym (...) naruszyła
    _swoją_ intymność".
    Posiadając nienaturalnie rozdęte ego można sobie IMO na wiele pozwolić, ale
    stawianie siebie w roli wzoru i punktu odniesienia to jednak przesada.
    Chociaż poniekąd potwierdzająca to, co o sobie napisałaś.
    Zwróć jednak uwagę, że czym innym jest kiedy Ty z własnej potrzeby i z
    wyraźną przyjemnością publicznie opisujesz cechy swego charakteru, a czym
    innym kiedy ktoś nie mający tego typu skłonności jest o takie zwierzenia
    bezczelnie nagabywany przez obcą osobę. Cóż to miałoby by być? Składanie
    samokrytyki?

    BTW - nie myślałaś o przeniesieniu się do Sevres? ;)

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 48. Data: 2006-12-09 13:22:00
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:elbe99$mb7$1@atlantis.news.tpi.pl jagg <j...@k...pl>
    pisze:

    > Na tej stronie, po zalogowaniu masz darmowego e-booka do pobrania
    > pt.:"Rozmowa kwalifikacyjna":
    > http://www.dobryebook.pl/darmowe-ebooki.html
    > Sam z niego korzystam, zawiera wiele ciekawych porad, m.in. odpowiedź na
    > Twoje pytanie.
    Zadałem sobie ten niewielki trud i ściągnąłem, a nawet przeczytałem.
    Odniosłem jednak wrażenie - choć być może w dość szczególnym gronie
    szanownych użytkowników tej grupy będę w swej opinii odosobniony - że
    broszurka opisuje nie jak zostać pracownikiem, lecz służącym...
    Niemniej poczytać można.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte



  • 49. Data: 2006-12-09 13:41:40
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac?
    Od: Michał <B...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Joanna" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:elba0j$281$1@opal.futuro.pl...
    > Witam,
    > jakie wady podawac na rozmowie kwalifikacyjnej, aby nie tracic szans na
    > otrzymanie pracy. Wczoraj kazal mi wymienic niedoszly pracodawca trzy
    wady.
    > moze brak asertywnosci, upor, przypadki spozniania sie???/
    > Co radzicie wymieniac?
    > Dzieki, pozdr, J.

    Dziwie się wam ludzie dlaczego dajecie z siebie pajaców robić. Po co te
    wszystkie rytuały i komu są one potrzebne ?? Ty szukasz pracownika ja szukam
    pracy, udowadniam co potrafię i to nie wystarczy ??


  • 50. Data: 2006-12-09 13:46:07
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:eleehm$95t$1@news.onet.pl Michał
    <B...@p...onet.pl> pisze:

    > Dziwie się wam ludzie dlaczego dajecie z siebie pajaców robić. Po co te
    > wszystkie rytuały i komu są one potrzebne ?? Ty szukasz pracownika ja
    > szukam pracy, udowadniam co potrafię i to nie wystarczy ??
    A Tyś się z choinki urwał, że logicznie myślisz i sensownie piszesz? ;)

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1