Witam.
Pracuje w polskiej firmie, w tej chwili co sie w niej dzieje, zmusza mnie do
szukania pracy.
Jednak, że jest jeden podstawowy problem:
kobitki z działu personalnego maja różne znajomości z tzw. HRowcami.
W momencie gdy ja skłądam jakąś aplikację moja firma obecna ma szansę się o
tym dowiedzieć, przez ich znajomości. Do tego mają swoje "wtyczki" w firmach
pośrednictwa pracy z typu:
"jobs"
Część moich kolegów zostałą zwolniona, ponieważ firma sie dowiedziała, że
poszukiwałą pracy, przez owe dziewczyny i przez kolegów z działu
personalnego.
Chciałbym Was prosić o pomoc, ponieważ tam gdzie poszukuję pracy, większość
jest z ogłoszeń pośrednictwa pracy, jak mogę się zabezpieczyć, przed tym, że
moja firma nie będzie wiedziała poprzez znajomości koleżanek i kolegów, że
obecnie jestem na etapie szukania pracy. Szczególnie chodzi mi o biura
pośrednictwa pracy.
Proszę może ktoś ma jakiś pomysł.

do góry

> Proszę może ktoś ma jakiś pomysł.

Występuj pod przybranymi danymi, przyszły pracodawca zrozumie dlaczego tak
robiłeś. Jak już znajdziesz pracę, to zgłoś to o czym opowiadasz
prokuraturze.
A przy okazji, możesz powiedzieć które to biura posrednictwa tak beztrosko
wynoszą nasze dane na zewnątrz?
Sławek

do góry

Toreand napisał(a):

> Proszę może ktoś ma jakiś pomysł.

Jak kolega Slawek napisal - zglaszaj sie pod innymi danymi, tylko tez
nie podawaj, w jakiej firmie pracujesz obecnie = bo wiadomo bedzie
gadka, a wiesz, ze Jan Nowak z twojej firmy szuka pracy - no co ty nie
mozliwe, u nas nie pracuje zadane Nowak, to moze zadzwonmy pod ten
numer.... i wpadka jak znalazl. Pozdrawiam i zycze powodzenia

--
pozdrawiam rafi
Zdecydowanie nalezy mowic prawde zawsze na swoja korzysc ;))

do góry

Użytkownik Toreand <mailto:t...@g...pl
wrote:
> Witam.
> Pracuje w polskiej firmie, w tej chwili co sie w niej dzieje, zmusza mnie
do
> szukania pracy.
> Jednak, że jest jeden podstawowy problem:
> kobitki z działu personalnego maja różne znajomości z tzw. HRowcami.
> W momencie gdy ja skłądam jakąś aplikację moja firma obecna ma szansę się
o
> tym dowiedzieć, przez ich znajomości. Do tego mają swoje "wtyczki" w
firmach
> pośrednictwa pracy z typu:
> "jobs"
> Część moich kolegów zostałą zwolniona, ponieważ firma sie dowiedziała, że
> poszukiwałą pracy, przez owe dziewczyny i przez kolegów z działu
> personalnego.
> Chciałbym Was prosić o pomoc, ponieważ tam gdzie poszukuję pracy,
większość
> jest z ogłoszeń pośrednictwa pracy, jak mogę się zabezpieczyć, przed tym,
że
> moja firma nie będzie wiedziała poprzez znajomości koleżanek i kolegów, że
> obecnie jestem na etapie szukania pracy. Szczególnie chodzi mi o biura
> pośrednictwa pracy.
> Proszę może ktoś ma jakiś pomysł.
>

O ile się nie mylę to nie można zwolnić kogoś bez powodu. Pomysł z innymi
danymi jest jakimś wyjściem ale pracodawca też tam może mieć znajomości. Jak
mu już wyjaśnisz że dane nie są prawdziwe to raczej na pewno te osoby wypyta
o stosunki w firmie i o Ciebie. A jesli to będą Ci "kadrowicze" to leżysz.
Poza tym wcale nie musi zrozumieć że kłamałeś tylko potraktuje Cię jak
kombinatora. Może lepiej nie ukrywać tego że się szuka innej pracy... Nie
wiem! Może grupowicze poradzą Ci coś lepszego.

--
Pozdrawiam Siara
press: e...@w...pl

do góry

ja mialem podobna sytuacje. po prostu nie podawaj aktualnego miejsca pracy,
tylko okresl je jako jakies przedsiebiorstwo w pewnej branzy. i podaj swoje
prawdziwe dane (tj. imie i nazwisko). klamstwo jest klamstwem, niezaleznie
od okolicznosci. raczej twoje kadry nie dostaja listy wszystkich osob, ktore
skladaja aplikacje do firm posrednictwa pracy. poza tym, zalezy czym sie
zajmujesz i jak bardzo pracodawcy zalezy na tobie. jezeli mocno, to gdyby
informacja o tym, ze szukasz pracy, dotarla do niego, moze bedzie chcial ci
zlozyc kontrpropozycje. ale to juz ty musisz ocenic, jak "mocny" sie
czujesz. a w najgorszym wypadku? ostatnio sa modne dyktafony ...

do góry

"Toreand" <t...@g...pl> wrote in message
news:bhojb3$1pca$1@foka1.acn.pl...

Nie podawaj nazwy firmy, w ktorej aktualnie pracujesz (to standardowe
postepowanie). To powinno pomoc... A jesli chodzi o dane, to podawaj imie i
nazwisko, miasto (bez adresu) i ew. wiek.

Kania

do góry

Toreand <t...@g...pl> napisał(a):

> Witam.
> Pracuje w polskiej firmie, w tej chwili co sie w niej dzieje, zmusza mnie
do
> szukania pracy.
> Jednak, że jest jeden podstawowy problem:
> kobitki z działu personalnego maja różne znajomości z tzw. HRowcami.
> W momencie gdy ja skłądam jakąś aplikację moja firma obecna ma szansę się o
> tym dowiedzieć, przez ich znajomości. Do tego mają swoje "wtyczki" w
firmach
> pośrednictwa pracy z typu:
> "jobs"
> Część moich kolegów zostałą zwolniona, ponieważ firma sie dowiedziała, że
> poszukiwałą pracy, przez owe dziewczyny i przez kolegów z działu
> personalnego.
> Chciałbym Was prosić o pomoc, ponieważ tam gdzie poszukuję pracy, większość
> jest z ogłoszeń pośrednictwa pracy, jak mogę się zabezpieczyć, przed tym,
że
> moja firma nie będzie wiedziała poprzez znajomości koleżanek i kolegów, że
> obecnie jestem na etapie szukania pracy. Szczególnie chodzi mi o biura
> pośrednictwa pracy.
> Proszę może ktoś ma jakiś pomysł.

To co piszesz jest jakieś mocno zakręcone. Biura pośrednictwa pracy czy
agencje HR muszą przestrzegać prawa i nie mogą udostępniać danych
personalnych o kandydatach na zewnątrz.

Jesteś pewien, że to co piszesz jest prawdą, a nie są to jakiś plotki ?

Nie rozumiem też dlaczego pracodawca miałby akurat zwalniać tych, co szukają
innej pracy - na złość tym osobom, czy jak ?

Na twoim miejscu to by się niczym nie przejmował. Jak będzie zatajał swoje
dane lub będziesz podawał mętne informacje o swoim aktualnym zatrudnieniu to
ryzykujesz, że po prostu twoje CV będzie mniej atrakcyjne w stosunku do
innych. Dla przyszłego pracodawcy twoje aktualne miejsce pracy i obowiązki w
jedna z podstawowych informacji.

Pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> To co piszesz jest jakieś mocno zakręcone. Biura pośrednictwa pracy czy
> agencje HR muszą przestrzegać prawa i nie mogą udostępniać danych
> personalnych o kandydatach na zewnątrz.

Zgoda. Tyle tylko że te firmy nie udostępniają tych danych oficjalnie - na
podstawie jakiejśtam umowy, tylko "pocztą przy piwie czy kawie" - po prostu
ludzie się znają i działają tu nieoficjalne kontakty. Jeśli zachowują
sieostrożnie, udowodnić to jest cholernie trudno. A pretekst do zwiolnienia
można znaleźć zawsze - np likwidacja stanowiska.


> Jesteś pewien, że to co piszesz jest prawdą, a nie są to jakiś plotki ?

Ano różnie może być - ale niekoniecznie to plotka

> Nie rozumiem też dlaczego pracodawca miałby akurat zwalniać tych, co
szukają
> innej pracy - na złość tym osobom, czy jak ?

Trochę tak. Po prostu szukający pracy staje się mniej efektywny, jest też
ryzyko wyprowadzenia tajemnic z firmy


> Na twoim miejscu to by się niczym nie przejmował. Jak będzie zatajał swoje
> dane lub będziesz podawał mętne informacje o swoim aktualnym zatrudnieniu
to
> ryzykujesz, że po prostu twoje CV będzie mniej atrakcyjne w stosunku do
> innych. Dla przyszłego pracodawcy twoje aktualne miejsce pracy i obowiązki
w
> jedna z podstawowych informacji.

Obowiązki i miejsce pracy - na pewno. Imię i nazwisko - w zasadzie nie
wpływa na atrakcyjność oferty (choć czort wie jak pracodawca przyjmie
wyjaśnienia). Tyle ze tu też trzeba myśleć, bo jak się poda nazwę stanowiska
i obowiązki które są unikalne w obecnej firmie - pracodawca bez trudu
rozszyfruje oferenta. Jeżeli więc już sięmaskować - to sensownie

do góry

Użytkownik "Toreand" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bhojb3$1pca$1@foka1.acn.pl...

> kobitki z działu personalnego maja różne znajomości z tzw. HRowcami.
> W momencie gdy ja skłądam jakąś aplikację moja firma obecna ma szansę się
o
> tym dowiedzieć, przez ich znajomości. Do tego mają swoje "wtyczki" w
firmach
> pośrednictwa pracy z typu:

Niestety, jest to ryzyko, z którym zawsze trzeba się liczyć poszukując nowej
pracy. W Twoim przypadku sytuacja jest gorsza o tyle, że osoby szukające
pracy są zwalniane :(
Moim zdaniem nie powinnaś omijać w życiorysie danych dotyczących firmy czy
nazwiska - to może być źle odebrane, jako kręcenie, zaciemnianie itp.
Pisz tylko do tych firm, w których naprawdę chciałabyś pracować i na takie
stanowiska, które rzeczywiście będą Cię bardziej satysfakcjonować niż obecna
praca. Jeśli w firmie pojawi się informacja o Twoich poczynaniach, powinnaś
po prostu wyjaśnić, że praca w tej i tej firmie jest dla Ciebie szansą na
tzw. "rozwój" lub większe pieniądze. Moim zdaniem nie ma w tym nic złego...
Jesli w ostateczności pojawi się zagrożenie zwolnienia, pogadaj z szefem na
temat zmiany warunków pracy, spróbuj mu wytłumaczyć, dlaczego zależy Ci na
"rozwijaniu się" i że nie oznacza to spadku wydajności pracy na obecnym
stanowisku, a wręcz przeciwnie - będziesz pracować "jeszcze lepiej", bo
zależy Ci na jak najlepszej opinii od niego w przypadku zmiany firmy.

Iza

do góry

Użytkownik "mangha" <RedXIII@[do wycięcia]wp.pl> napisał w wiadomości
news:bhqctf$713

> Jesli w ostateczności pojawi się zagrożenie zwolnienia, pogadaj z szefem
na
> temat zmiany warunków pracy, spróbuj mu wytłumaczyć, dlaczego zależy Ci na
> "rozwijaniu się" i że nie oznacza to spadku wydajności pracy na obecnym
> stanowisku, a wręcz przeciwnie - będziesz pracować "jeszcze lepiej", bo
> zależy Ci na jak najlepszej opinii od niego w przypadku zmiany firmy.
>
Jak dla mnie to wyidealizowane. Ja to widzę tak, że szef sobie pomysli: "Juz
ja Ci niewdzieczniku wystawię opinię..."

do góry