eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje...handlowców... handlowców... handlowców... i tak w kółko! › Re: ...handlowców... handlowców... handlowców... i tak w kółko!
  • Data: 2005-03-18 21:41:29
    Temat: Re: ...handlowców... handlowców... handlowców... i tak w kółko!
    Od: Jan Kowalski <J...@n...pisz.tu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> Musi być za to dobrym negocjatorem i umieć
    >> wybrnąć z różnych tzw. trudnych sytuacji. Otwiera drogę do klienta
    >> i dba o całą otoczkę. Czasami nawet lepiej, aby nie miał
    >> wykształcenia kierunkowego.
    > i najczęściej sprzedaje marzenia ...;)
    > bo biedny klient też ma na ogół marne pojęcie co tak naprawdę chce,
    > cwany sprzedawca pobudza tylko jego wyobraĽnie jak to mu będzie
    > dobrze
    [..]
    > wydaje mi się że w tej profesji trudno być człowiekiem uczciwym
    > (moralnie czystym) więc jeżeli kogoś tylko odrobinę sumienie rusza
    > to się nie nadaje do tej roboty [może to zbyt duże uogólnienie bo to
    > zalezy od oferowanego produktu ale napewno znaczna część rządzi się
    > takimi prawami)

    Zwykle nie zależy od produktu. Podam przykład konkretny - samochody.
    Marka 1 jest identyczna poziomem jak marka 2: podobne wady i zalety.
    1. Sprzedawca marki 1 (uczciwy):
    Proszę pana, ten samochód w zasadzie jest dość dobry, tylko dość
    często psują mu się tylne hamulce i sporo klientów ma pretensje do
    elektroniki. Jeśli będzie pan uważał i często sprawdzał hamulce na
    warsztacie oraz nie przejmował się dość wysokimi kosztami naprawy
    elektroniki, to będzie pan zadowolony.
    2. Sprzedawca marki 2 (oszust):
    O! Wybiera się pan na wakacje z rodziną, to ten samochód będzie
    wspaniały. Miękkie zawieszenie da wam duży komfort i przyjemność z
    jazdy, a spory bagażnik pomieści więcej, niż żona będzie w stanie
    spakować. Polecam ten model - nie jest zbyt drogi, a będzie Pan bardzo
    zadowolony.

    Pytanie 1: który klient będzie cieszył się z przyjemności jazdy nowym
    samochodem, a który będzie miał wątpliwości i obawy jeszcze długo po
    zakupie?
    Pytanie 2: który sprzedawca sprzeda więcej samochodów?

    > ...ale w końcu w naszym wspaniałym pseudochrześcijańskim kraju kto
    > by dzisiaj zastanawiał nad jakąs etyką zawodową - przecież każdy
    > aktorsko uzdolniony handlowiec powie o sobie ze jest czysty jak łza,
    > no może tylko czasami jest "uczciwy troszke inaczej" ale wciąż
    > "uczciwy" ... hehehe i w żaden sposob mu to nie przeszkadza lecie
    > rutynowo w niedziele na mszę do kościółka -

    Pytanie 3: czy sprzedawca marki 2 (oszust) ma prawo do zadowolenia i
    spokojnego sumienia?

    > ale może to ja miałem tylko złe doświadczenia... i może nie jest aż
    > tak Ľle...;)

    Być może dałeś się "naciąć", albo chciałeś "zaoszczędzić".... I
    piszesz, że często to przechodzisz. Więc może po prostu jesteś
    nieostrożny? Bo np. jeżeli chcesz kupić auto, warto trochę pogooglować
    i poczytać jakie są opinie o wybranych markach. Jeżeli program
    "półkownika", warto spytać kto jest klientem i sprawdzić tam program,
    albo decydować się na wersję testową. Poznać cenniki itd. itp.
    Coś mi się zdaje, że za własne zaniedbania winisz całą społeczność
    sprzedawców. A oczywiste jest, że sprzedawca przedstawi ci plusy
    swojego produktu. To ty musisz wiedzieć, czego naprawdę oczekujesz i
    pytać o to konkretnie. Poznasz w ten sposób kilka ofert i dopiero
    możesz decydować, od kogo i co kupić.

    I jeszcze jedno, bo była tu mowa o etyce zawodowej. Zakładam, że
    pracujesz w fabryce produkującej coś tam (to tylko hipoteza konieczna
    dla przykładu). Zajmujesz się produkcją lub np. IT - nie sprzedażą.
    Produkty są "normalne" - jedne dość drogie, inne tanie. Psują się też
    tak, jak "normalne" produkty: 5% na gwarancji, reszta dopiero jak
    gwarancja się skonczy.
    Pytanie 1: w czym moralność sprzedawcy twoich produktów (lub po prostu
    - twojego zakładu) jest gorsza, niż twoja?
    Pytanie 2: czy wolisz, żeby zakład miał świetnych sprzedawców, dzięki
    czemu możesz produkować więcej i zarabiać więcej, czy takich jak z
    poprzedniego przykładu - uczciwych?
    Pytanie 3: czy miałbyś gdzie pracować i za co żyć, gdyby nie było
    sprzedawców?

    J.K.
    --
    Dla handlowców posiadających DG oraz studentów
    kilka ofert zleceń na stronie www.zapraszam.pl
    Niestety, ofert umów o pracę - obecnie nie ma.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1