eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › czasem jest praca a brak chętnych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 73

  • 11. Data: 2003-06-28 21:44:35
    Temat: Re: czasem jest praca a brak chętnych
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "LeBi" <n...@o...pl> writes:

    > > Obecnie nie zatrudniam nikogo ponieważ nie opłaca mi się ciągłe pilnowanie
    > > złodziei.
    >
    > A może to Ty jesteś złodziejem ?

    widze, ze niektorzy maja problemy z przelknieciem gorzkiej prawdy: ze
    strasznie wielu pracownikow w polsce uwaza, jakoby "wziecie sobie
    czegos" nie bylo kradzieza, tylko "obrotnoscia" albo "pozyczeniem".

    coz, to jest najgorsza szkoda, jaka komuna wyrzadzila na umyslach
    przecietnych janow kowalskich: w tym kretynskim ustroju, zeby moc
    przetrwac, kazdy kombinowal. kombinowanie zwykle polegalo na masowym
    wynoszeniu czego sie dalo z panstwowych zakladow pracy.
    panstwowe - wiadomo, niczyje, wiec brac mozna, a kto nie bierze, to
    idiota.

    ba, kradziez zostala oswojona zupelnie, co znalazlo odzwierciedlenie w
    owczesnym jezyku codziennym: nie odpowiadalo sie na pytanie "skad
    masz?" - ukradlem, tylko "zalatwilem".

    zalatwialo sie "spod lady" wszystko: poczawszy od miesa a skonczywszy
    na materialach budowlanych.

    no i teraz mimo tego, ze czasy sie coskolwiek zmienily, mentalnosc
    ludzi nie bardzo - i dalej sobie "biora", bo uwazaja, ze "im sie
    nalezy".

    przy czym najgorszy wykwit jest w postaci: pracuje, placa mi ZA MALO,
    to zeby sobie wyrownac, ukradne to i owo.
    i to jest uwazane za FAIR.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 12. Data: 2003-06-28 22:01:03
    Temat: Re: czasem jest praca a brak chętnych
    Od: " marek" <m...@N...gazeta.pl>

    d...@p...onet.pl napisał(a):

    > Fajnie piszesz, ale każdy tak może napisac. Moze to Ty byłeś takim oszustem
    i
    > nie chciałes wypłacac prowizji naleznej pracownikowi? Moze to Ty go
    > oszukiwałeś - dawałeś mu cztery pudła towaru potem twierdziłeś że dałeś mu
    5.

    Może... Właściwie takie teksty powodują u mnie mdłości i to dosłownie. Już
    napisałem, że działam legalnie. To rozciąga się na całość działań i jest
    mocno niepopularne w obecnych czasach. Wręcz niezrozumiałe i podejrzane.
    Jeśli chcesz pisać w takim tonie daj sobie spokój. Po co tworzyć dyskusję
    akademicką. Piszę jak jest i nie inaczej.
    > Każdy kradnie? To chyba miałeś pecha, albo przejaskrawiasz za bardzo. Nie
    >takich tekstów, wszyscy kradną a ja biedny trace.
    Mam nadzieję, że nie wszyscy. Ta nadzieja maleje jednak w miarę upływu czasu
    i czytania np. "Rzeczpospolitej"
    >A pensja bez żadnej podstawy
    > nie jest jak ktoś tu wspominał reliktem przeszłości tylko pewnej
    stabilizacji.
    > Towar ma to do siebie że nie zawsze zejdzie, raz lepiej raz gorzej. Jak nie
    > zejdzie ze sklepu to nikt tego więcej nie weźmie, wiec można nic nie
    sprzedać
    > przez np. miesiąc a zyc za coś trzeba, prawda?
    Prawda. Ja mam dokładnie takie problemy od wielu lat i jakoś żyję nie jeden
    już miesiąc. Do tego mam jeszcze problemy ze zdobyciem interesującego towaru
    po odpowiednich cenach i wiele innych problemów. Pracownik ma go tylko
    sprzedać co obecnie z pewnością wymaga wiele pracy i starań. Za to otrzymuje
    (tak jak i ja) pieniądze. Nie za cokolwiek innego.





    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 13. Data: 2003-06-28 22:27:23
    Temat: Re: czasem jest praca a brak chętnych
    Od: "Lisa Foo" <l...@p...onet.pl>

    > Bardzo smutne to, co napisałeś... Zastanawiam się, jakby to
    przedstawić
    > procentowo, przeprowadzić jakieś badania, to ile wśród potencjalnych
    > pracowników byłoby ludzi uczciwych, a ile złodziei, oszustów,
    krętaczy...

    Aż sie boję tych liczb. Znajoma pracuje w Giacomelli Sport
    (chyba tak się pisze) i powiedziała (dla mnie) dziwną rzecz.
    Jedynym zmartwieniem kierownika/kierowniczki sklepu jest to
    aby nowy pracownik nie kradł.

    Cytuję "bo wiesz, Nike, Adidas, chcą to mieć"

    I dlatego najchętniej (co za paradoks!) biorą znajomego królika.
    Osoba polecająca musi się liczyć z ewentualnym skompromitowaniem
    więc zawsze to trochę bezpieczniej.


    pzdr
    LF



  • 14. Data: 2003-06-29 08:35:31
    Temat: Re: czasem jest praca a brak chętnych
    Od: "Marek A. Czepil" <m...@m...to>

    Użytkownik zwany Nina M. Miller, ukrywający się pod adresem:
    <n...@p...ninka.net> napisał:

    > coz, to jest najgorsza szkoda, jaka komuna wyrzadzila na umyslach
    > przecietnych janow kowalskich: w tym kretynskim ustroju, zeby moc
    > przetrwac, kazdy kombinowal. kombinowanie zwykle polegalo na masowym
    > wynoszeniu czego sie dalo z panstwowych zakladow pracy.
    > panstwowe - wiadomo, niczyje, wiec brac mozna, a kto nie bierze, to
    > idiota.

    Myślę, że wiele osób z łezką w oku wspomina "te stare, dobre czasy"....

    SIEDEM CUDÓW KOMUNIZMU

    1. Każdy miał pracę.
    2. Mimo, że każdy miał pracę, nikt nigdy nie pracował.
    3. Nawet mimo tego, że nikt nie pracował, plan był zawsze wykonany w
    ponad 100%.
    4. Nawet mimo tego, że plan był wykonywany w ponad 100%, nie można było
    niczego kupić.
    5. Nawet mimo tego, że nie można było niczego kupić, wszyscy mieli
    wszystko.
    6. Nawet mimo tego, że wszyscy mieli wszystko, wszyscy kradli.
    7. Nawet mimo tego, że wszyscy kradli, nigdy niczego nie brakowało



    --
    --
    Pozdrawiam
    Marek
    (wytnij NOSPAM z adresu)



  • 15. Data: 2003-06-29 11:55:04
    Temat: Re: czasem jest praca a brak chętnych
    Od: w...@g...pl (WOJSAL)

    Szanowny(a) marek napisal(a) Sat, 28 Jun 2003 15:58:31 +0000 (UTC):
    >Obecnie nie zatrudniam nikogo ponieważ nie opłaca mi się ciągłe pilnowanie
    >złodziei.
    >

    Niestety, ale masz racje.
    Wielu bezrobotnych boi sie jak ognia pracy, w ktorej wynagrodzenie
    zalezy od ich wynikow. Wola brac wtedy zasilek i narzekac
    na swoj los...


    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL (Wojciech Sałata)
    Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/


  • 16. Data: 2003-06-29 11:57:29
    Temat: Re: czasem jest praca a brak chętnych
    Od: w...@g...pl (WOJSAL)

    Szanowny(a) LeBi napisal(a) Sat, 28 Jun 2003 22:09:29 +0200:
    >
    >> Obecnie nie zatrudniam nikogo ponieważ nie opłaca mi się ciągłe pilnowanie
    >> złodziei.
    >
    >A może to Ty jesteś złodziejem ?
    >

    A skad to przypuszczenie?! Kogo mialby okradac
    Twoj przedmowca?
    Z postu Twojego przedmowcy nic na to nie wskazywalo,
    by byl zlodziejem, lecz czlowiekiem, ktory oferowal
    prace innym.


    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL (Wojciech Sałata)
    Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/


  • 17. Data: 2003-06-29 12:10:16
    Temat: Re: czasem jest praca a brak chętnych
    Od: wer <w...@w...tnijto.pl>

    WOJSAL wrote:
    > Szanowny(a) marek napisal(a) Sat, 28 Jun 2003 15:58:31 +0000 (UTC):
    >
    >>Obecnie nie zatrudniam nikogo ponieważ nie opłaca mi się ciągłe pilnowanie
    >>złodziei.
    >>
    >
    >
    > Niestety, ale masz racje.
    > Wielu bezrobotnych boi sie jak ognia pracy, w ktorej wynagrodzenie
    > zalezy od ich wynikow. Wola brac wtedy zasilek i narzekac
    > na swoj los...
    >

    A ilu pracodawcow zatrudnia w ten sposob 50 osob, kazdej placi po 400 zl
    procentu. Praca na taki procent nie jest swiadczeniem pracy, to jest
    usluga wobec firmy. Taki handlowiec staje sie poddystrybutorem, a nie
    pracownikiem. Ponosi ryzyko. Ma samochod, musi wydac iles na paliwo, a
    nie wie czy zarobi chociaz zlotowke. To dla mnie niewiele rozni sie od
    Amwaya czy Herbalife. Umowa o prace powinna przewidywac wynagrodzenie,
    oki moze byc prowizja, ale musi byc tez stale wynagrodzenie i czas
    trwania pracy. Pracodawca powinien tez zajmowac sie organizacja pracy. W
    takim wypadku sprowadza sie to do tego, bierz towar i szukaj kupca.

    wer


  • 18. Data: 2003-06-29 16:20:02
    Temat: Re: czasem jest praca a brak chętnych
    Od: d...@p...onet.pl


    > Może... Właściwie takie teksty powodują u mnie mdłości i to dosłownie. Już
    > napisałem, że działam legalnie. To rozciąga się na całość działań i jest
    > mocno niepopularne w obecnych czasach. Wręcz niezrozumiałe i podejrzane.
    > Jeśli chcesz pisać w takim tonie daj sobie spokój. Po co tworzyć dyskusję
    > akademicką. Piszę jak jest i nie inaczej.

    ale przeciez to Ty zacząłes te jałową dyskusję, że każdy pracownik Cie okradał
    i wogóle. Prezentujesz spojrzenie pracodawcy, którego to wszyscy chca oszukac a
    onjest kryształowy jak łza. Ja tez moge napisac - miałem pewniaki w totka i
    mnie oszukali, a nagroda mi sie należała!ot co. tylko, że to jest chore
    podejscie do rzeczywistości. Skoro każdy Cie okradał, znaczy, ze po czesci sam
    jesteś sobie winny - przecież sam ich zatrudniałeś. Przecież można sprawdzić
    referencje i porozmawiac z byłymi pracodawcami o kandydacie. Chyba, że oni
    tylko u Ciebie wszyscy kradli... A poza tym jak ktoś pisze, ze to wszystko wina
    pracowników, bo nie chca robić za samą prowizje, bo każdy kradnie itp, to mnie
    tez to mdli!

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 19. Data: 2003-06-29 16:32:59
    Temat: Re: czasem jest praca a brak chętnych
    Od: d...@p...onet.pl


    > widze, ze niektorzy maja problemy z przelknieciem gorzkiej prawdy: ze
    > strasznie wielu pracownikow w polsce uwaza, jakoby "wziecie sobie
    > czegos" nie bylo kradzieza, tylko "obrotnoscia" albo "pozyczeniem".
    >

    to nie chodzi o to, że ktoś kradnie, tylko o to, że według niego wszyscy
    kradną! Idac do pracy nie chce być uwazany na wstepie jako złodziej! i dopiero
    w czasie pracy udowadniać, ze nim nie jestem! Co to za oceny ludzi?! Nawet wg
    prawa złodziejowi trzeba udowodnić że ukradł zanim nazwie sie go złodziejem! A
    gościu wypisuje że on taki biedny pracodawca i go wszyscy robią w trąbe.
    Wspominałem wczesniej, że mógł zadzwonić do byłych pracodawców i porozmawiać o
    tych ludziach - przecież sam ich zatrudniał. Czy nie robił selekcji? Szlag mnie
    trafia, jak mi ktoś pisze takie rzeczy. Poza tym jaka jest prawdomówność tego
    człowieka. Jełsi nie ma drugiej strony (pracowników) ciężko mówić. Ale moja
    znajoma miała taką pracę, że szef brał sobie z kasy firmy pieniądze a to po 100
    złotych a to po 200 złotych i szedł sobie na obiad, a ona teoretycznie
    odpowioadała za te kase. Odmówiłaby szefowi - mogłaby stracic kase, manko mogł
    potem zwalic na nią, bo zadnych kwitów jej nie dawał. Sama odeszła. A braki na
    pewno nie były uzupełniane a potem bedzie, że pracownica ukradła i odeszła!

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 20. Data: 2003-06-29 16:39:58
    Temat: Re: czasem jest praca a brak chętnych
    Od: d...@p...onet.pl


    > A ilu pracodawcow zatrudnia w ten sposob 50 osob, kazdej placi po 400 zl
    >  procentu. Praca na taki procent nie jest swiadczeniem pracy, to jest
    > usluga wobec firmy. Taki handlowiec staje sie poddystrybutorem, a nie
    > pracownikiem. Ponosi ryzyko. Ma samochod, musi wydac iles na paliwo, a
    > nie wie czy zarobi chociaz zlotowke. To dla mnie niewiele rozni sie od
    > Amwaya czy Herbalife. Umowa o prace powinna przewidywac wynagrodzenie,
    > oki moze byc prowizja, ale musi byc tez stale wynagrodzenie i czas
    > trwania pracy. Pracodawca powinien tez zajmowac sie organizacja pracy. W
    > takim wypadku sprowadza sie to do tego, bierz towar i szukaj kupca.
    >
    > wer

    otóż to!!! święta racja! jakbym miał robić za samą prowizję to wole sam wziąć
    towar od producenta, exportera i samemu sprzedawac a przynajmniej nie
    dzieliłbym sie z szefem zyskami ze sprzedaży dostając jakieś resztki. Ide na
    urlop i nie mam kasy na jedzenie, opłaty, itp, bo mi pracodawca nie placi.
    Jednym słowem mozna powiedzieć, że pracodawca chciał zwykłego akwizytora. A że
    normalni ludzie na takie coś nie chcieli iść to brał byle kogo a teraz narzeka,
    że go okradali.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1