eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Szansa na pracę
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 139

  • 91. Data: 2006-09-28 08:32:52
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    k...@p...onet.pl wrote:
    >> Wierzę, bo dla ciebie jak widać nie ma znaczenia nawet JAK ty sam piszesz
    >> (stąd już tylko krok aby dla czytających nie miało znaczenia CO piszesz).
    >> Ale to są twoje subiektywne odczucia, a ty nie jesteś pępkiem świata ani
    >> opiniotwórczym źródłem.
    >> Dla mnie natomiast pisownia ma znaczenie.
    >
    > Powalają mnie wasze argumenty :-) swoją ignorancją i nie
    > zrozumieniem tematu. Nie mam zamiaru was do niczego namawiać (bo jak
    > widzę to walka z wiatrakami). Kolejna rzecz to to że nie mówię
    > abyście robili błędy ortograficzne (to że ich nie robicie jest
    > raczej na plus niż na minus), choć osobiście jest mi wszystko jedno
    > (mam do tego prawo). Nigdzie też nie napisałem że błędy
    > ortograficzne powinno się robić specjalnie.

    Mi nie jest wszystko jedno, aczkolwiek zgadzam sie, ze niestety to, ze
    niektorzy robia bledy ortograficzne to juz ich taki urok. Nieststy nie
    da sie tego wyeliminowac, mozna zmniejszyc ilosc robionych bledow -
    wlasnie przez duza ilosc czytanych ksiazek, ale nie wyeliminuje sie tego
    calkowicie. Podalem przyklad - czlowiek przepisuje tekst i robi bledy.

    --
    Kaczus/Pegasos User
    http://kaczus.republika.pl
    nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
    http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia


  • 92. Data: 2006-09-28 08:46:59
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>

    k...@p...onet.pl wrote:

    > Mówię tylko że idiotyzmem jest mówienie komuś aby ich nie robił.

    Zalezy w jakim kontekscie ...

    > A jeszcze większym mówienie w kontekście ortografii o braku
    > kultury itd. Jeżeli ktoś tego nie rozumie to można o nim
    > powiedzieć że jest ograniczony :) i nie dostrzega zupełnie sedna
    > sprawy. Ludzie którzy nie mają problemów z ortografią nie są po
    > prostu w stanie zrozumieć dlaczego inni te błędy robią.

    Ograniczony jest ktos kto robi bledy ortograficzne, niezaleznie z
    jakiej przyczyny.


    --
    Pozdrowienia!!StaCH
    Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
    http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com


  • 93. Data: 2006-09-28 08:49:41
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>

    Tomasz Kaczanowski wrote:

    >> Kiedyś pisało się piórem, co ułatwiało nabranie nawyków ładnego
    >> pisania.

    I byla nauka kaligrafii.

    > No to powiedz, czemu prace wielu znanych uczonych sa tak
    > nieczytelnym charakterem pisma napisane, czyzby "walenie w leb"
    > nie skutkowalo?

    To jest inny problem, czesto taki czlowiek spieszy sie zapisac
    mysl i nie ma czasu na kaligrafowanie.

    --
    Pozdrowienia!!StaCH
    Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
    http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com


  • 94. Data: 2006-09-28 08:56:11
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Stanislaw Chmielarz napisał(a):

    [...]

    > Ograniczony jest ktos kto robi bledy ortograficzne, niezaleznie z
    > jakiej przyczyny.

    To już jest przesada. Moim zdaniem każdy, kto ma skrajne, w dowolną
    stronę poglądy - jest ograniczony.

    j.

    --
    To nie ja głosowałem na PiS.
    Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
    http://tinyurl.com/dpuad /kto pierwszy kliknie ten głupi :P/
    "Fire... exclamation mark. Fire... exclamation mark."


  • 95. Data: 2006-09-28 08:58:55
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    januszek wrote:
    > Stanislaw Chmielarz napisał(a):
    >
    > [...]
    >
    >> Ograniczony jest ktos kto robi bledy ortograficzne, niezaleznie z
    >> jakiej przyczyny.
    >
    > To już jest przesada. Moim zdaniem każdy, kto ma skrajne, w dowolną
    > stronę poglądy - jest ograniczony.

    W sumie w jakis sposob kazdy jest ograniczony :) Tak samo jak ja raczej
    bym sie obrazil, gdyby ktos powiedzial, ze jestem normalny, czyli taki
    jak wiekszosc innych, wiec tu nie ma sie co oburzac, tylko spojrzec na
    problem szerzej.

    --
    Kaczus/Pegasos User
    http://kaczus.republika.pl
    nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
    http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia


  • 96. Data: 2006-09-28 09:38:08
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: "Jackare" <j...@i...pl>


    > Ludzie którzy nie mają problemów z ortografią nie są po prostu w stanie
    >zrozumieć dlaczego inni te błędy robią.

    To nie to. Chodzi o masowość skali osób którzy mają problemy. To nie bierze
    się samo z siebie, ale jest efektem niedbalstwa szkoły, rodziców i samych
    dotkniętych problemem.
    Poza tym ludzie się przyzwyczaili że to najłatwiejsza wymówka którą
    usprawiedliwia się wszystko uważając że to jest OK i złatwia sprawę i
    obtrąbiając cały świat o swej chorobie. Jakoś tak się przyjęło że mówienie o
    chorobach to raczej wstydliwa sprawa. Nikt nie krzyczy głośno o tym że
    złapał trypra albo że jego wada wzroku może spowodować że dnie zostanie
    przyjęty do pracy.

    Stanowisko zaangażowanych i związanych z problemem nauczycieli jest
    tymczasem takie (ja osobiście się z nim zgadzam), że problemy wcale nie mogą
    być wytłumaczeniem i wyjściem z każdej sytuacji . Osoba z problemami powinna
    jeszcze mocniej nad sobą pracować a informacja o problemach (czy jakiejs
    chorobie na "dys-") to układ o którym wie pacjent (uczeń) i
    terapeuta(nauczyciel) i na tym polu wykazywane jest zrozumienie ora
    wkazywane kierunki pracy nad sobą.
    A jako że w Polsce modne jest cwaniactwo to trąbi się wokół że się jest
    "dys-" i oczekuje (a tam oczekuje- WYMAGA SIĘ) pełnego zrozumienia,
    akceptacji i nie czepiania się. W ten sposób choroba czy incydentalne
    przypadki zaczynają być normą.

    Na mnie wszelkiej maści zaświadczenia lekarskie na "dys-" nie robią
    wrażenia. Zapewne z krzywdą dla rzeczywiście chorych traktuję wszystkich
    jako naciągaczy, cwaniaków i leniwców. Wiele takich osób odrzuciłem na
    wstępie jako kandydatów do pracy.

    W swoim życiu spotkałem jedną osobę z rszeczywistą dysleksją - był to mój
    kolega z ławki w liceum jakieś 15 lat temu w maturalnej klasie przynał się
    że ma problemy i traktował swój problem jako wstydliwy. Wiedział o nim on,
    wiedziała polonistka i dyrektorka liceum do którego chodziliśmy. Nie robiono
    mu problemów na maturze. Facet nigdy sobie swoim problemem drzwi nie
    otwierał ani nie tłumaczył niepowodzeń. Po prostu pracował nad sobą.

    Pozwalajamy nadal na to by ludzie nie czytali, by używali tylko
    audio-booków, by pisali jak chcą - w następnym pokoleniu wrócimy do pisma
    obrazkowego.
    --
    Jackare



  • 97. Data: 2006-09-28 09:42:15
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>

    Tomasz Kaczanowski wrote:

    > januszek wrote:
    >> Stanislaw Chmielarz napisał(a):
    >>
    >> [...]
    >>
    >>> Ograniczony jest ktos kto robi bledy ortograficzne,
    >>> niezaleznie z jakiej przyczyny.
    >>
    >> To już jest przesada. Moim zdaniem każdy, kto ma skrajne, w
    >> dowolną stronę poglądy - jest ograniczony.
    >
    > W sumie w jakis sposob kazdy jest ograniczony :) Tak samo jak ja
    > raczej bym sie obrazil, gdyby ktos powiedzial, ze jestem
    > normalny, czyli taki jak wiekszosc innych, wiec tu nie ma sie co
    > oburzac, tylko spojrzec na problem szerzej.

    Ano wlasnie, bo gdyby na ten przyklad dysortografik chcial zostac
    dziennikarzem (co nie jest niczym dziwnym) to jest ograniczony o
    tyle, ze musi uzywac protezy w postaci automatycznego sprawdzania
    poprawnosci tekstu lub trzeba zatrudnic druga osobe do korekty
    tego co napisal.
    Jesli dajmy na to niewidomy chcialby pisac artykuly to musi
    posluzyc sie proteza przystawki do komputera umozliwiajaca
    pisanie alfabetem Braille.

    --
    Pozdrowienia!!StaCH
    Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
    http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com


  • 98. Data: 2006-09-28 09:51:20
    Temat: Re: Szansa na prac
    Od: zch28 <z...@u...pl>

    Tomasz Kaczanowski wrote:
    >> Pomijając wyjątki, dzień w dzień pracuję nie mniej, niż 14 godzin,
    >> wliczając w to pracę, oraz samodokształcanie.
    >
    > samodoksztalcanie sie chwali, ale zapieprzenie jak glupi? Zreszta, twoje
    > zycie, twoj wybor, ale na litosc boska nie zachwalaj tego innym i nie
    > pisz, ze to normalne.
    >

    Po 7 latach pracy przed kompem mogę powiedzieć, że po 8 godzinach
    kreatywność i wydajność mi spada.
    Dlatego wolę odpocząć, wyspać się, pobyć z rodziną.
    Niestety nie wszyscy pracodawcy to rozumieją. :-(
    Dobry pracownik to wypoczęty pracownik!!!

    zch


  • 99. Data: 2006-09-28 10:51:58
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: Immona <c...@n...gmailu>

    Stanislaw Chmielarz wrote:
    > k...@p...onet.pl wrote:
    >>A jeszcze większym mówienie w kontekście ortografii o braku
    >>kultury itd. Jeżeli ktoś tego nie rozumie to można o nim
    >>powiedzieć że jest ograniczony :) i nie dostrzega zupełnie sedna
    >>sprawy. Ludzie którzy nie mają problemów z ortografią nie są po
    >>prostu w stanie zrozumieć dlaczego inni te błędy robią.
    >
    >
    > Ograniczony jest ktos kto robi bledy ortograficzne, niezaleznie z
    > jakiej przyczyny.

    Jak mi kiedys w PL hydraulik napisal na rachunku "uszczelnienie róry"
    czy cos w tym guscie, to sie nie oburzylam. Sa rozne "zestawy zdolnosci"
    i szanuje czlowieka, ktory umie cos nie wymagajacego poslugiwania sie
    slowem dobrze wykonac, a pisac akurat nie umie. Ale niech wtedy nie
    pisze, jak nie musi.

    Usenet to publiczna wypowiedz i w dodatku taka, do ktorej nic nikogo nie
    zmusza. Szacunek dla publicznosci wymaga pokazania czegos, co
    czytelnikow nie wprawi w zazenowanie. Dlatego na usenecie nie bede miec
    tolerancji dla bledow ortograficznych. Na fakturze wystawionej przez
    hydraulika - to co innego.

    (Wspomnienie z XIV LO we Wroclawiu: w stolowce kucharki czesto mialy w
    menu cos, co na oficjalnym opisie przez nie wywieszanym nazywalo sie
    "marchewka zasmarzana". Szkola byla raczej dobra, widzialo to mnostwo
    ludzi, ktory wiedzieli, ze to blad, ale nikt nigdy nie powiedzial
    kucharkom, przynajmniej za czasow mojego pobytu w tej szkole. Moze
    dlatego, ze marchewka zasmarzana byla dobra.)

    I.

    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :)


  • 100. Data: 2006-09-28 11:07:51
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: k...@p...onet.pl


    > To nie to. Chodzi o masowość skali osób którzy mają problemy. To nie bierze
    > się samo z siebie, ale jest efektem niedbalstwa szkoły, rodziców i samych
    > dotkniętych problemem.
    > Poza tym ludzie się przyzwyczaili że to najłatwiejsza wymówka którą
    > usprawiedliwia się wszystko uważając że to jest OK i złatwia sprawę i
    > obtrąbiając cały świat o swej chorobie. Jakoś tak się przyjęło że mówienie o
    > chorobach to raczej wstydliwa sprawa. Nikt nie krzyczy głośno o tym że
    > złapał trypra albo że jego wada wzroku może spowodować że dnie zostanie
    > przyjęty do pracy.

    Widzisz tak jak ty teraz uważasz że brzydkiego charakteru pisma nie należy się
    wstydzić tak za kilkanaście kilkadziesiąt lat ludzie będą uważać że robienia
    błędów ortograficznych także nie należy się wstydzić (ja już tak uważam no ale
    ja jak zawsze jestem do przodu :). A to że ktoś robi błędy wcale nie świadczy o
    dysleksji, dysgrafii. Dla niektórych jest to nieistotne więc się tego nie uczą.

    Później załatwiają sobie jakiś papier na maturze tak na wszelki wypadek gdyby
    za dużo błędów strzelili. Trzeba mieć dla nich wyrozumiałość ;) w końcu Polska
    ortografia tak naprawdę do niczego pożytecznego nie służy (jeżeli robią to bo
    zdają sobie z tego sprawa to może to nawet świadczyć o tym że są mądrzy :).

    Obawiam się że inne kraje europy zachodniej są w tej kwestii o wiele bardziej
    zaawansowane. Nie wiem czy wiesz ale dzieci w takiej np. Finlandii kończąc
    podstawówkę prawie w ogóle nie potrafią pisać odręcznie (często piszą jedynie
    literami drukowanymi). A dlaczego &#8230; powód jest prosty bo tam na zajęcia chodzi
    się z laptopem ;) Obawiam się ze gdy taki zwyczaj zostanie wprowadzony do
    Polski (a na pewno zostanie, chociaż jak znam życie to za 50 lat :) to już w
    ogóle nikt nie będzie się tą ortografią przejmował. Czy ludzie będą wtedy
    bardziej ubodzy na umyśle nie sądzę, a wręcz przeciwnie bo zamiast zastanawiać
    się jaki ogonek wstawić będą mogli się skupić na innych aspektach.

    Wiesz nawet mnie razi jak 15 latek pisze na kartce papieru literami
    drukowanymi :) no ale tak samo Egipcjan mogło by razić, że ktoś ich piękne
    pismo obrazkowe zniszczył i zastąpił jakimiś tam literami (mogli by powiedzieć
    że świat się wali). Te wszystkie odczucia są spowodowane po prostu
    przyzwyczajeniami i chęcią narzucenia komuś swojego sposobu myślenia
    postępowania. No bo niby dlaczego jak ja znam ortografie inni nie powinni jej
    znać? Przecież ortografia jest taka piękna itd. itp. Według mnie np. pismo nie
    powinno być piękne tylko użyteczne (oczywiście bez przesady). Gdyby miało być
    piękne to powinniśmy jak Egipcjanie malować, a nie pisać. Pyzatym i tak nie ma
    sensu tej polskiej ortografii ratować bo i tak za jakiś czas wszyscy będziemy
    mówili po angielsku.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1