eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Sprzedam prace dyplomowe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 21. Data: 2003-09-16 19:29:21
    Temat: Re: Sprzedam prace dyplomowa
    Od: "Jarek" <e...@g...pl>


    > No , ale chyba nie wszedzie i nie zawsze. Gdyby był temat: "gospodarka
    > wschodniej europy" to ta maszynka pewnie odrzuciłaby tysiące prac i
    zabrakło
    > by tematów na pewnych kierunkach.

    Z tego co wiem, to rzeczywiscie dziala to slabo - w zasadzie jest w stanie
    wykryc tylko 100% plagiaty - wlasnie kradzione prace


    > zeskanował. Chciałbyś zrobić pracę dyplomową za 300 zł? , do tego zeby
    miec

    Powiem szczerze - cena mnie szokuje. Gdybym ja mial juz pisac dla kogos
    prace, to uwazam ze cena 2000 to minimum - i to za jakis w miare oklepany i
    opisany w literaturze przedmiot. Dlatego takze uwazam ze prace musza byc
    kradzione


    > Smutne jest tez to, ze prawie nikt nie zrozumiał tematu.

    Heh, nie wiem jak dawno konczyliscie studia, ale u mnie kupowanie zaliczen
    jest baaardzo popularne. Rysunki techniczne, rysunki w CAD, arkusze Excela,
    bazy danych Accessa - u nas bardzo duzo ludzi placi nawet za drobne
    zaliczenia. A sa to dzienne studia, na rpaństwowej uczelni - i to do tego
    dosc oblegany kierunek :-)

    Dlatego uwazam ze NIE MA SZANS zwalczanie tego - jak jest popyt, to bedzie i
    podaz.

    A ja jestem zdania, ze firmy oferujace najlepsze posady (a wiec zbierajace
    najlepszych ludzi) maja sposoby, zeby odroznic experta od expierda :-)))

    Pozdrawiam
    jarek



  • 22. Data: 2003-09-16 20:59:26
    Temat: Re: Sprzedam prace dyplomowe
    Od: Nuno <n...@p...com>

    Sorry, trochę OT, ale kiedyś na uczelni widziałem
    faceta ze studiów zaocznych, który kserował jakąś pracę
    zalizeniową, wraz z pierwszą stroną, zasłaniając przy
    kserowaniu małym wycinkiem czystej kartki imię i nazwisko
    z tej właśnie strony...

    Ludzie stają się coraz bardziej leniwi.
    A pomyśleć, że kiedyś nie było ksero czy offica 2000 ;-)

    --
    "...and whatever you do
    someone's done it first..." Extreme...
    n...@p...com
    GG: 789298


  • 23. Data: 2003-09-17 13:31:25
    Temat: Re: Sprzedam prace dyplomowe
    Od: "Pawel A." <a...@w...pl>

    Moim zdaniem kupowaniu prac (dyplomowych, magisterskich, inżynierskich)
    winni są głownie nierzetelni promotorzy.

    Na początku lata był w "Polityce" artykuł o wieloetatowości pracowników
    naukowych, a w nim wzmianka o tym, że profesor "rekordzista" wypromował w
    ciągu roku (na kilku uczelniach) prawie 300 prac (,magisterskich
    licencjackich, dyplomowych) - po prostu nie wierzę żeby zdążył je wszystkie
    w miarę porządnie przeczytać.

    Kiedy (ładnych parę lat temu) pisałem magisterkę, to promotor spotykał się
    ze mną co miesiąc - a potem nawet co dwa tygodnie - poświęcając mi
    każdorazowo od 0,5 do nawet kilku godzin - po prostu poważnie traktował
    swoją pracę, wymuszając takie samo podejście na studentach (nie wyobrażam
    sobie, żeby przy takim trybie pracy przeszło wynajmowanie piszącego).

    Niestety coraz więcej prowadzących traktuje promowanie studentów - nieważne
    czy dziennych czy zaocznych - jako po prosu niezobowiązujący sposób na
    uzupełnienie pensum (magisterium to bodajże 20 "godzin przeliczeniowych").
    Podobnie do sprawy podchodzą recenzenci (znam przypadek doktora, który
    napisał recenzję nawet nie czytając pracy! - renomowana uczelnia, studia
    dzienne!!!).

    W tej sytuacji przepuszcza się marne prace, często pisane przez
    podstawionych ludzi. Do degrengolady dochodzi jeszcze element "humanitarny"
    ("po co komuś łamać życie odwalając pracę - i tak nie ma przecież ambicji
    naukowych") i koteryjnych ("doc X zrąbanie swojego magistranta potraktuje
    jako atak na siebie" obydwa cytaty autentyczne) i mamy co mamy.

    W całym tym bajzlu najmniej pretensji można mieć do "murzynów" piszących za
    innych - o prace ciężko a żyć trzeba. Już sam poziom cen świadczy o tym, że
    pisania podejmują się ludzie zdesperowani..

    Pozdrawiam

    Paweł



  • 24. Data: 2003-09-18 07:29:19
    Temat: Re: Sprzedam prace dyplomowe
    Od: "SławekM" <m...@p...onet.pl>

    > Byc moze. Ale nie da sie ukryc tez, ze zaoczni maja zdecydowanie mniej
    > czasu na nauke, niz Ci na dziennych; maja tez bardziej okrojony
    > program z rzeczy istotnie wplywajacych na nauke - mianowicie z
    > praktyki, czyli cwiczen.

    Nie zapominaj, że w większości przypadków studenci zaoczni również pracują.
    To lepsze doświadczenie, niż odwalenie ćwiczenia z laboratorium na studiach
    i wyniki wpisane z sufitu do formularza.

    > dupogodzin przed komputerem, w laboratorium, w szpitalu nie zastapi
    > najlepsza nawet teoria.

    Otóż to właśnie.

    > studiow (medycyna, architektura, wiekszosc kierunkow na politechnice,
    > psychologia chyba tez) zaocznych.

    Z tego co wiem, to wszystkie te kierunki mają tryb zaoczny.

    > Z reguly tez prowadzacy zajecia z zaocznymi robia je na odwal. maja
    > mniej czasu dla takich studentow, zwykle jest ich wiecej no i odsetek
    > tych, co faktycznie interesuja sie tematem jest mniejszy niz na
    > dziennych.

    Bzdura. Faktem jest, że wykładowcy mają mniej czasu dla tych studentów, ale
    nikogo to nie zwalnia ze znajomości materiału, który trzeba zdać na
    egzaminach. Takim samym jak na studiach dziennych. Reszty trzeba poszukać
    samemu.

    pzdr.
    SławekM



  • 25. Data: 2003-09-18 07:32:15
    Temat: Re: Sprzedam prace dyplomowe
    Od: "SławekM" <m...@p...onet.pl>

    > Może przynajmniej dzięki tej sytuacji skończy się mit dyplomu, a zacznie
    > mit kwalifikacji. ;

    Mit dyplomu już dawno się skończył. W mojej firmie pracuje dwóch gości,
    którzy skończyli mechanikę i budowę maszyn na politechnice, a są lepszymi
    programistami niż "spece" po informatyce na dziennych studiach renomowanych
    uczelni (niektórzy z tych "speców" nie potrafili nawet najprostszych rzeczy
    zrobić).

    pzdr.
    SławekM



  • 26. Data: 2003-09-18 20:49:48
    Temat: Re: Sprzedam prace dyplomowe
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "SławekM" <m...@p...onet.pl> writes:

    >> Byc moze. Ale nie da sie ukryc tez, ze zaoczni maja zdecydowanie mniej
    >> czasu na nauke, niz Ci na dziennych; maja tez bardziej okrojony
    >> program z rzeczy istotnie wplywajacych na nauke - mianowicie z
    >> praktyki, czyli cwiczen.
    >
    > Nie zapominaj, że w większości przypadków studenci zaoczni również pracują.
    > To lepsze doświadczenie, niż odwalenie ćwiczenia z laboratorium na studiach
    > i wyniki wpisane z sufitu do formularza.

    tylko wtedy, jesli pracuja dokladnie w tym zawodzie, jaki by uzyskali
    po skonczeniu studiow. tymczasem to poza bodajze MBA rzadkie
    przypadki.


    >> studiow (medycyna, architektura, wiekszosc kierunkow na politechnice,
    >> psychologia chyba tez) zaocznych.
    >
    > Z tego co wiem, to wszystkie te kierunki mają tryb zaoczny.

    taaaaak? medycyna zaoczna? wolne zarty.
    na ktorej akademii medycznej w Polsce tak jest?

    >> Z reguly tez prowadzacy zajecia z zaocznymi robia je na odwal. maja
    >> mniej czasu dla takich studentow, zwykle jest ich wiecej no i odsetek
    >> tych, co faktycznie interesuja sie tematem jest mniejszy niz na
    >> dziennych.
    >
    > Bzdura. Faktem jest, że wykładowcy mają mniej czasu dla tych studentów, ale
    > nikogo to nie zwalnia ze znajomości materiału, który trzeba zdać na
    > egzaminach. Takim samym jak na studiach dziennych. Reszty trzeba poszukać
    > samemu.

    taki sam powiadasz? jak egzamin moze byc taki sam, jak musisz w
    krotrzym czasie przeegzaminowac wieksza ilosc studentow? zmniejsza sie
    wtedy czas poswiecony na jednego studenta, sila rzeczy.

    nie wiem jak jest teraz, ale pamietam do dzis jak wygladaly egzaminy w
    filii KULu w Stalowej Woli - koledzy z roku pojechali zdawac za
    studiujacych... nikt nie sprawdzal nawet czy wchodzacy na egazmin
    pisemny jest tym, za kogo sie podaje.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 27. Data: 2003-09-18 21:16:54
    Temat: Re: Sprzedam prace dyplomowe
    Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
    news:m23cet7rf7.fsf@pierdol.ninka.net...
    > > taaaaak? medycyna zaoczna? wolne zarty.
    > na ktorej akademii medycznej w Polsce tak jest?
    >
    http://aci.amb.bydgoszcz.pl/Rekrutacja/rekrutacja.ht
    ml


    --
    pzdr. Krzysztof

    ## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
    ##CV## http://kch.spec.pl ##
    $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$



    > --
    > Nina Mazur Miller
    > n...@p...ninka.net
    > http://pierdol.ninka.net/~ninka/



  • 28. Data: 2003-09-18 21:29:42
    Temat: Re: Sprzedam prace dyplomowe
    Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:bkd77h$qga$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
    > news:m23cet7rf7.fsf@pierdol.ninka.net...
    > > > taaaaak? medycyna zaoczna? wolne zarty.
    > > na ktorej akademii medycznej w Polsce tak jest?
    > >
    > http://aci.amb.bydgoszcz.pl/Rekrutacja/rekrutacja.ht
    ml


    A tu jeszcz edokladniej, bo wyliczone ile kasy za tytul zaocznego medyka sie
    placi
    http://tlen.am.wroc.pl/przyj.html#platne
    >
    >
    > --
    > pzdr. Krzysztof
    >
    > ## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
    > ##CV## http://kch.spec.pl ##
    > $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
    >
    >
    >
    > > --
    > > Nina Mazur Miller
    > > n...@p...ninka.net
    > > http://pierdol.ninka.net/~ninka/
    >
    >



  • 29. Data: 2003-09-19 03:27:19
    Temat: Re: Sprzedam prace dyplomowe
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> writes:

    > aci.amb.bydgoszcz.pl/Rekrutacja/rekrutacja.html

    studia _wieczorowe_ a studia _zaoczne_ to nie to samo.

    glowna roznica polega na tym, ze na wieczorowych zajecia masz
    codziennie, chociaz w mniejszym wymiarze godzin niz na dziennych;

    na zaocznych masz zjazd co dwa tygodnie (czasami czesciej, zalezy od
    studiow) - w weekend. i to tyle z calych zajec.

    z tego linku co podales wynika, ze wydzial lekarski i farmacja nie sa
    studiami zaocznymi, a wieczorowymi.

    zaoczne sa na wydziale nauk o zdrowiu.

    Tak swoja droga to nie pojmuje, jak mozna zrobic wydzial lekarski
    wieczorowy. siostra skonczyla medycyne jako i paru znajomych i zajecia
    mieli od rana do nocy. nie wiem, w jaki sposob ogranicza sie badz
    zmienia program, zeby zmiescic wszystko zamiast w 11 godzinach
    dziennie to w 5.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 30. Data: 2003-09-19 07:44:01
    Temat: Re: Sprzedam prace dyplomowe
    Od: "Pawel A." <a...@w...pl>


    > > Z tego co wiem, to wszystkie te kierunki mają tryb zaoczny.
    >
    > taaaaak? medycyna zaoczna? wolne zarty.
    > na ktorej akademii medycznej w Polsce tak jest?

    Collegium Medicum UJ....
    Wprowadzili to parę lat temu. Ale prawdę mowiąc powinno się to nazywać po
    prostu "płatne" a nie "zaoczne" bo rozkład zajęć jest taki, że osoba
    pracująca i tak by nie wyrobiła...
    Pozdrawiam
    Paweł


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1