eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Rozmowa kwalifikacyjna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 21. Data: 2008-02-22 23:04:12
    Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna
    Od: "Pe.Ka" <c...@t...cy>

    Pójdź ty człowieku do jakiegoś psychologa. Nieumiejętność kulturalnego
    komunikowania się z otoczeniem oznacza albo skrajny brak wychowania albo
    chorobę psychiczną. A może po prostu jesteś zwykłym egocentrycznym chamem?

    --
    : Pozdrawiam, _ _ ::
    ::: _ _^_ //\ [Pe.Ka] Paweł Kruk //\::
    :: //\ (o o) //+/--------------------------------------// /::
    ---//+/-oO-(_)-Oo // / peka1972#gazeta.pl GG:2091615 //+/--:


  • 22. Data: 2008-02-22 23:23:53
    Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    Fri, 22 Feb 2008 21:30:06 +0100, Pe.Ka napisał(a):


    >> Mam nadzieję, że wyjaśniliśmy sobie wszystko, prawda?
    >
    > Tak, teraz już jestem pewien, że jesteś najzwyklejszym trollem.

    Weź ty zacznij od nauki czytania ze zrozumieniem, bo chyba masz jakiś
    wtórny analfabetyzm czy inny problem.


    --
    Kapsel
    http://kapselek.net
    kapsel(malpka)op.pl


  • 23. Data: 2008-02-23 09:12:48
    Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2008-02-22, Kapsel <k...@p...onet.pl> wrote:

    [...]

    >> Tak, teraz już jestem pewien, że jesteś najzwyklejszym trollem.
    >
    > Weź ty zacznij od nauki czytania ze zrozumieniem, bo chyba masz jakiś
    > wtórny analfabetyzm czy inny problem.

    Myślę, że nie chodzi o to _co_ Jotte pisze, tylko _jak_. Osobiście też
    uważam, że chociaż Jotte ma dużą wiedzę, to dzieli się nią w tak
    nieprzyjemny i arogancki sposób, że to zniechęca do prowadzenia z nim
    kreatywnej dyskusji, gdyż większość z nich zamienia się w pyskówki.

    Nie piszę, że Pe.Ka jest bez winy, bo mógł faktycznie nieuważnie przeczytać
    cytat - ale Jotte ze swoim sposobem dyskusji sam prowokuje do takich pyskówek.

    Dla porównania podam przykład odwrotny: na grupie pl.soc.prawo.podatki
    osoba podpisująca się jako Gotfryd Smolik. Jak z nim dyskutowałem,
    to jego sposób dyskusji _motywował_ do tego, żeby samemu zajrzeć
    do właściwych przepisów, żeby sprawdzić, żeby wdać się
    w konstruktywną dyskusję.

    Tylko Godfryd wychodzi z pozycji 'moim zdaniem jest tak i tak, oto dlaczego'
    [1] i jest do tego miły. Jotte zaś wychodzi z pozycji 'Mylisz się. Ja wiem lepiej,
    a jak się ze mną nie zgadzasz, to nie czytałeś KP i jesteś głupi.' [2].

    O ile *łatwiej* jest człowiekowi powiedzieć 'tak, masz rację, myliłem się'
    i dojść do konkretnych wniosków, jeśli druga osoba traktuje go normalnie,
    to sobie możesz prześledzić w archiwum google.

    [1] Wskazanie na konkretne przepisy, rozporządzenia itp.
    [2] Nie jest to dosłowne, ale często jego wypowiedzi brzmią w podobnym tonie

    A teraz jako dodatek - zastanów się czy Twoja wypowiedź, którą zostawiłem
    na górze była cokolwiek konstruktywna. :)

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 24. Data: 2008-02-23 09:17:30
    Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna
    Od: Immona <c...@n...gmailu>

    n...@p...onet.pl wrote:
    > Witam grupowiczow,
    >
    > zwracam sie do was z nastepujacym pytaniem:
    >
    > W mojej kilkuletniej karierze zawodowej po raz pierwszy spotykam sie z
    > sytuacja, iz rozmowa kwalifikacyjna bedzie odbywac sie w restauracji hotelowej.
    > Jest to dla mnie calkowita nowosc. chce jedna przygotowac sie do tego spotkania
    > i tu moje pytania:
    >
    > 1. Jakie dokumenty mam wziasc ze soba?

    To samo, co bys wzial/nie wzial na podobna rozmowe kwalifikacyjna w biurze.

    > 2. Czy nalezy cos zamowic? [rozmowa trwa ok 40 minut]

    Cos do picia (nie alkohol) albo nic.

    > 3. Jakies wskazowki/rady czego sie wystrzegac?
    >
    > i 4. ostanie pytanie - Co wy osobiscie sadzicie tak na margnesie o firmach HR,
    > ktore dzialaja w ten sposob - rozmowy kwalifikacyjne w hotelu, praktycznie
    > zadnych informacji o ewentualnej firmie w ktorej mialbym pracowac? Oczywiscie
    > strone internetowa tej firmy przejrzalem sobi.

    Nie ma w tym nic dziwnego, jesli HR chce ukryc, jaka to firma do momentu
    ewentualnego zlozenia oferty (taka tajnosc zachowuje sie w niektorych
    niszach rynkowych) lub jesli firma nie ma siedziby w Twoim miescie lub
    siedziba jest dopiero tworzona i stoja tam nie rozpakowane paczki ze
    sprzetem, a budowlancy dokanczaja wystroj wnetrza i nie ma warunkow do
    rozmowy.

    Ja osobiscie lubie rozmowy kwalifikacyjne w kawiarniach/restauracjach -
    zdarzylo mi sie dwa razy. Lubie w takich miejscach przesiadywac i jest
    to dla mnie znane otoczenie, w ktorym sie czuje bardzo pewnie i
    zmniejsza mi to poziom stresu.

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
    http://blog.pasnik.pl


  • 25. Data: 2008-02-23 09:40:18
    Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    23 Feb 2008 10:12:48 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):

    >>> Tak, teraz już jestem pewien, że jesteś najzwyklejszym trollem.
    >>
    >> Weź ty zacznij od nauki czytania ze zrozumieniem, bo chyba masz jakiś
    >> wtórny analfabetyzm czy inny problem.
    >
    > Myślę, że nie chodzi o to _co_ Jotte pisze, tylko _jak_. Osobiście też
    > uważam, że chociaż Jotte ma dużą wiedzę, to dzieli się nią w tak
    > nieprzyjemny i arogancki sposób, że to zniechęca do prowadzenia z nim
    > kreatywnej dyskusji, gdyż większość z nich zamienia się w pyskówki.

    IMHO w tej konkretnej sytuacji Jotte zniżył się po prostu do poziomu
    adwersarza.

    Czytuję grupę dość długo i wiem, że potrafi być zgryźliwy, ale u diabła nie
    styl a wiedza jest najistotniejsza. Wielokrotnie udowodnił, że potrafi i
    chce pomóc, stąd osobiście go szanuję przymykając oko na pewne
    "uszczypliwości".


    > A teraz jako dodatek - zastanów się czy Twoja wypowiedź, którą zostawiłem
    > na górze była cokolwiek konstruktywna. :)

    Oczywiście nie, ale po prostu się zirytowałem i postanowiłem dać temu
    upust.
    Ale ja młody jestem, z czasem może nabiorę ogłady i doświadczenia by potem
    móc pomagać innym tutaj :)


    --
    Kapsel
    http://kapselek.net
    kapsel(malpka)op.pl


  • 26. Data: 2008-02-23 10:00:52
    Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2008-02-23, Kapsel <k...@p...onet.pl> wrote:

    >>> Weź ty zacznij od nauki czytania ze zrozumieniem, bo chyba masz jakiś
    >>> wtórny analfabetyzm czy inny problem.
    >>
    >> Myślę, że nie chodzi o to _co_ Jotte pisze, tylko _jak_. Osobiście też
    >> uważam, że chociaż Jotte ma dużą wiedzę, to dzieli się nią w tak
    >> nieprzyjemny i arogancki sposób, że to zniechęca do prowadzenia z nim
    >> kreatywnej dyskusji, gdyż większość z nich zamienia się w pyskówki.
    >
    > IMHO w tej konkretnej sytuacji Jotte zniżył się po prostu do poziomu
    > adwersarza.

    I to niby ma być usprawiedliwienie? Come on.

    > Czytuję grupę dość długo i wiem, że potrafi być zgryźliwy, ale u diabła nie
    > styl a wiedza jest najistotniejsza.

    Ale styl *też* ma znaczenie. Co z tego, że jego wiedza jest duża, jak potem
    wertując google w poszukiwaniu _sensownych_ informacji, natrafiam ciągle
    na pyskówki?

    > Wielokrotnie udowodnił, że potrafi i chce pomóc, stąd osobiście go szanuję
    > przymykając oko na pewne "uszczypliwości".

    I znajdziesz te dowody potem w googlu? Pomiędzy takimi pyskówkami? :>

    [...]

    > Ale ja młody jestem, z czasem może nabiorę ogłady i doświadczenia by potem
    > móc pomagać innym tutaj :)

    Z mojego doświadczenia: o wiele ŁATWIEJ jest człowiekowi pomagać, jeśli widzi
    dobre przykłady. Ja, czytając podatki, staram się tam też wtrącić swoje 3-gr,
    jeżeli dany temat przerabiałem szczegółowo.

    A jak widać pyskówki na poziomie szkolnym (i NIE WAŻNE kto je zaczął), polegające
    na wzajemnym wsadzaniu sobie szpilek, to się odechciewa. I czytać, i pomagać.
    Podałem Ci przykłady w googlu JAK to można robić jeśli się CHCE. Jakby na tej grupie
    udało się utrzymać podobny klimat, to byłoby super - wtedy sam byś zauwazył,
    że nawet te osoby które teraz 'poniżasz', które są irytujące lub są wyśmiewane
    przez innych TEŻ potrafią powiedzieć coś sensownego, wskazać artykuły i wnieść
    coś wartościowego do dyskusji.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 27. Data: 2008-02-23 10:29:11
    Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna
    Od: Any User <u...@a...pl>

    > Myślę, że nie chodzi o to _co_ Jotte pisze, tylko _jak_. Osobiście też
    > uważam, że chociaż Jotte ma dużą wiedzę, to dzieli się nią w tak
    > nieprzyjemny i arogancki sposób, że to zniechęca do prowadzenia z nim
    > kreatywnej dyskusji, gdyż większość z nich zamienia się w pyskówki.

    No ale Jotte jest nauczycielem - to chyba wszystko wyjaśnia...


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 28. Data: 2008-02-23 11:54:08
    Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna
    Od: Immona <c...@n...gmailu>

    Wojciech Bancer wrote:

    > On 2008-02-22, Kapsel <k...@p...onet.pl> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >
    >>>Tak, teraz już jestem pewien, że jesteś najzwyklejszym trollem.
    >>
    >>Weź ty zacznij od nauki czytania ze zrozumieniem, bo chyba masz jakiś
    >>wtórny analfabetyzm czy inny problem.
    >
    >
    > Myślę, że nie chodzi o to _co_ Jotte pisze, tylko _jak_. Osobiście też
    > uważam, że chociaż Jotte ma dużą wiedzę, to dzieli się nią w tak
    > nieprzyjemny i arogancki sposób, że to zniechęca do prowadzenia z nim
    > kreatywnej dyskusji, gdyż większość z nich zamienia się w pyskówki.
    >
    [...]
    > O ile *łatwiej* jest człowiekowi powiedzieć 'tak, masz rację, myliłem się'
    > i dojść do konkretnych wniosków, jeśli druga osoba traktuje go normalnie,
    > to sobie możesz prześledzić w archiwum google.

    To, o czym rozmawiamy, to atakowanie osoby. To jest grupa o profilu
    merytorycznym i nieosobistym, otoczenie, w ktorym sie nalezy odnosic do
    merytorycznej tresci dyskusji odfiltrowujac cala reszte.

    Ja lubie sie poklocic, poczepiac slow dla rozrywki i podokuczac, to
    jeden ze sposobow odstresowywania sie i mam na Necie miejsca, gdzie
    robie to, ale sa to miejsca, gdzie jest to powszechnie panujacy i
    akceptowany styl i gdzie ludzie traktuja to tez z odpowiednim dystansem.
    Jotte realizuje swoje flame'owe potrzeby, ktore skadinad rozumiem, w
    nieodpowiednim miejscu, gdzie to szkodzi jego wizerunkowi i wkurza innych.

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
    http://blog.pasnik.pl


  • 29. Data: 2008-02-23 12:18:02
    Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna
    Od: "strach" <s...@g...pl>


    "Kapsel" <k...@p...onet.pl> wrote in message
    news:12q8ol5r8n7so.dlg@kapselek.net...
    > Czytuję grupę dość długo i wiem, że potrafi być zgryźliwy, ale u diabła
    > nie
    > styl a wiedza jest najistotniejsza. Wielokrotnie udowodnił, że potrafi i
    > chce pomóc, stąd osobiście go szanuję przymykając oko na pewne
    > "uszczypliwości".

    Styl może być równie istotny, gdy utrudnia przyswojenie merytoryki.
    Osobiście ceniłem Jotte, ale w pewnym momencie nie zdzierżyłem aroganckiego
    stylu i z żalem wrzuciłem go do KFa. Z perspektywy czasu nie żałuję, coś
    mnie może omija ale cenię sobie swoje nerwy i pewnie nie ja jeden. Jak
    Immona niżej napisała, od pyskówek są inne miejsca.


    strach


  • 30. Data: 2008-02-23 15:12:45
    Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fpnkdf$du2$1@news.lublin.pl Pe.Ka <c...@t...cy>
    pisze:

    > Pójdź ty człowieku do jakiegoś psychologa. Nieumiejętność kulturalnego
    > komunikowania się z otoczeniem oznacza albo skrajny brak wychowania albo
    > chorobę psychiczną. A może po prostu jesteś zwykłym egocentrycznym chamem?
    Słuchaj no, synku. Pouczę cię (z nudów) choć to pewnie jałowe zabijanie
    weekendowej, przedwiośnianej nudy.
    Napisałem bezosobowo, co uważałem, a ty jak chłystek spod bramy w blokowisku
    zaczepiłeś mnie robiąc chamskie wycieczki osobiste. Takim prostakom
    odpowiada się w zrozumiałym dla nich języku albo wcale. W realu za taką
    chamską zaczepkę mógłbyś jeszcze po prostu dostać w twarz (i słusznie).
    Odwal się więc, zamknij gębę i wyżyj się w jakiś inny, dostępny ci sposób.

    --
    Jotte

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1