eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Praca W TESCO cd dalszy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 120

  • 61. Data: 2003-11-12 09:23:26
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "MERA" <m...@c...pl>


    >po pierwsze: nikt tych ludzi POD KARA SMIERCI nie >zmusza do wykonywania
    pracy w nadgodzinach.
    >robia to, bo chca wiecej zarobic.
    >w obozach przypominam wiezniow zabijano za >najmniejsze nieposluszenstwo.

    hm.., chodzilo mi o wymiar godzin, a po za tym i tak w TESCO, przy
    najmniejszym przewinieniu dostaje sie nagane, potem jeszce dwie ngany i
    upomnienie i ci dziekuja za prace z zwolnieniem dyscyplinarnem, a wierz mi,
    bo widzialem na wlasne oczy takie upomnie nie i ngany mozna dostac w czter
    dni, w niwcaly tydzien, mnie chiano wreczyc w tym samym dniu nagane i
    upomnienie. Potem lecisz z pracy bez prawa do zasilku z starconym latami
    pracy, bo nikt cie nie zatrudni, zasilku nie da bo masz dyscyplinarke w
    papierkach. Czy to jest takie wesloe??? Tak mozna sie tylko powiesic, i na
    to samo wychodzi, czy zabije cie ktos, czy sam, to jest juz koniec pracy.
    Inna sprawa jak sie stracilo tylko kilka miesiecy, bo az tak nie zal. TESCO
    robi wszystko aby pozbyc sie ludzi z bylego HIT'a, bo ludzie po hicie maja
    umowy na czas nieokreslony, a to TESCO sie nie podoba, gdyz trudno jest
    zwonic ludzi z umowa stala, a pracuja juz tam 7, czy tez 10 lat, wiec trzeba
    pisac nagany aby ich zwolnic, kto wyczuje pismo nosem, to sie zwalnia sam,
    jak nie zdazy to traci 7 lat pracy, bez prawa do zasilku. Kazano mi tez tak
    robic, ale nie dalem sie. Nagane mozna bylo dostac nawet za to, ze palety
    nie wstawilo sie na czas do magazynu - jest to nie wykonanie polecenia
    sluzbowego i nikogo nie obchodzi, ze w tym czasie klient chial sie o cos
    spytac, albo zeby mu pomóc.


    dlatego uzywanie TAKIEGO porownania bardzo zle swiadczy o Tobie.

    > tego nie przezylo to mówi sie ze ktos jest glupi. NIE ZYCZE CI ABYS MIALA
    > KIEDYS TAKA PRACE. Trzeba cos przezyc, aby o tym pisac, moja babcia mi
    > opowiadal jak jest w obozie, byla to ciezka praca, ale nie zrozumialas
    > aluzji co do ilosci godzin, widocznie lubisz krytykowac, a nierowac sie
    > wspólczuciem. Wspanial z ciebie jest? bedzie? matka.

    .... i takie osobiste przytyki tez zle swiadcza o Tobie.

    jak braknie argumentow to schodzimy na poziom ad personam, co?


    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net.usun
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/



  • 62. Data: 2003-11-12 09:25:49
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>


    "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> wrote in message
    news:20031112010105.2fd57c09.ninka@pierdol.ninka.net
    .usun...
    > On Wed, 12 Nov 2003 09:04:36 +0100
    > "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> wrote:
    >
    > >
    > > "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> wrote in message
    > > news:20031111231515.138c8bbe.ninka@pierdol.ninka.net
    .usun...
    > > On Wed, 12 Nov 2003 02:12:32 +0100
    > > "RobiZ" <w...@b...spamu.poczta.onet.pl> wrote:
    > >
    > >
    > > >i ze to od zaradnosci i inteligencji danej jednostki zalezy, po
    > > >ktorej stronie sie znajdzie.
    > >
    > > Inteligencji i sprytu i tu jest clue. Nie wszyscy maja dobrze w glowie
    > > upakowane (wiesz IQ 100 to tylko srednia, czyli jesli sa goscie ze 130
    > > musza byc i tacy co maja 85), nie wszyscy mieli szanse na takie
    > > wychowanie by dobrze poruszac sie w swiecie i te masy maja wlasnie
    > > problem. Szczerze Ci powiem, ze bezrobocie nie jest moim problemem,
    > > ale rozgladam sie wokolo i widze co sie dzieje. Widze, ze sa
    > > ludzie,ktorzy za dorbne pienadze musza zapieprzeac w ciezkich
    > > warunkach. MUSZA bo jak nie to nie bedzie co do garka wlozyc a i z
    > > chaty wyrzuca
    >
    > no dobrze, ale powiedz mi do czego zmierzasz? ze cala bardziej
    > inteligentna i umiejaca sie ustawic reszta ma im doplacac do
    > miesiecznego budzetu?

    Nie.

    > Bieda byla, jest i zawsze bedzie.
    > bo ludzie nie sa wcale "rowni", jak chcieli tego komunisci.

    No wlasnie, zauwaz, ze stosujesz rowna miarke, do nierownych ludzi. Zauwaz,
    ze ja niczego nie postuluje, nie zadam podwyzszenia podatkow itp. Zwracam Ci
    jedynie uwage, gdzie czynisz blad. Nie mozna po prostu krzyczec na
    wszystkich, ze sa tumany, nieroby albo, ze sami sa sobie wini. To poprostu
    czesto jest nieprawda. Czasami nawet ludzie z dobrym wyksztalcenie i duza
    doza determinacji niewiele moga zdzialac.



  • 63. Data: 2003-11-12 09:30:56
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "yamma" <y...@w...pl>


    Użytkownik "tuMEk" <t...@i...com> napisał w wiadomości
    news:3fb0fd88@news.vogel.pl...
    >
    > > zawsze mozesz z umowy zrezygnowac.
    > > jak juz pisalam - wole prace na czarno na jasnych ukladach niz na etat
    > > na umowe, ktora mi bokiem wylazi.
    >
    > # z umowy w sieci (stanowisko kierownicze) NIE mozesz zrezygnowac CHYBA ze
    > poniesiesz koszty [nie chce tu w szczegoly wchodzic].MOZESZ zrezygnowac
    > (odejsc)po kilku latach. Po drugie fakt ze podpisujac sie pod czyms takim

    Bzdury wypisujesz! Kodeks pracy czytał?
    Art 55, par. 1: "Pracownik może rozwiązać umowę o pracę w trybie określonym
    w § 1 także wtedy, gdy pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia
    podstawowych obowiązków wobec pracownika; w takim przypadku pracownikowi
    przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia,
    a jeżeli umowa o pracę została zawarta na czas określony lub na czas
    wykonania określonej pracy - w wysokości wynagrodzenia za okres 2 tygodni."

    No chyba, że pracodawca NIE dopuścił się ciężkiego naruszenia prawa - w
    takim przypadku o czym ta dyskusja?
    yamma



  • 64. Data: 2003-11-12 09:51:18
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>

    On Wed, 12 Nov 2003 10:17:55 +0100
    "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> wrote:

    [..]

    > > > Pisanie o tym na usenecie to juz jest dzialanie - siedzenie cicho
    > > > jest bez sensu.
    > >
    > > to dzialanie, z ktorego NIC nie wynika.
    >
    > Mylisz sie. Zmienia sie swiadomosc spoleczna - byc moze Twoja tez sie
    > w krotce zmieni.

    czy od tej (hipotetycznej zreszta i palcem na wodzie pisanej) zmiany
    swiadomosci spolecznej ten facet dostanie prace? zacznie nagle lepiej zarabiac?

    zrozum, ze DLA NIEGO, osobiscie, w JEGO sytuacji, to NIC nie zmieni!

    Poza tym od uswiadomienia sobie czegos do dzialania i ROZWIAZANIA
    problemu droga daleka.

    zobacz, kazdy chyba w Polsce jest swiadom od ladnych paru lat, ze mamy
    ogromny deficyt budzetowy. CZY KTOS COS Z TYM ROBI? CZY DEFICYT SIE
    ZMNIEJSZYL OD TEJ SWIADOMOSCI?


    > > myslisz, ze w odpowiedzi na taki jojczacy post ktos mu zaproponuje
    > > lepsza prace?
    >
    > Nie sadze.

    No wiec wlasnie, JEMU to zupelnie nic nie da, poza chwilowym wylaniem
    frustracji, upewnieniem sie w swojej opinii i utwierdzeniu w tym, ze to
    ONI sa winni.... i bedzie dalej robil tak jak robil, dalej zasuwal te 14
    godzin i narzekal na gowniana prace.
    Moze kiedys zalapie takiego dola, ze sobie palnie w leb.

    Czy Ty naprawde nie widzisz, ze taka strategia prowadzi DONIKAD?

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net.usun
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 65. Data: 2003-11-12 09:55:16
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>

    On Wed, 12 Nov 2003 10:12:41 +0100
    "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> wrote:


    > To ma tyle do rzeczy, ze wiele sie zmienilo. Kiedys zdibyc wyzsze
    > wyksztalcenie bylo znacznie latwiej. Lata 90 wogole to byly inne czasy
    > dlatego o to pytam. Teraz dodaj sobie np. koszty szkoly jezykow obcych
    > jakies kursy i robi sie naprawde nieciekawie. Twierdze, ze nie masz
    > pojecia o czym piszesz. Nie znasz realiow i zarzucasz ludziom biernosc
    > siedzac w cieplym fotelu. Mi nie chodzi jedynie o goscie ktory
    > rozpoczal watek - w jego sytuacji sa cale rzezsze ludzi - zapewniam
    > Cie wielu z nich nie czeka z zalozony rekami.

    No i Ci co nie czekaja z zalozonymi rekami predzej czy pozniej polepsza
    swoja sytuacje.

    reszta bedzie dalej jojczyc.

    Nie twierdze, ze sytuacja w ktorej ja sie znalazlam byla identyczna do
    tej, ktora ma Pan Jojczacy.
    Byla _podobna_.

    ja tez stalam przed alternatywa: jojczyc i zwalac na system, ze nie moge
    dostac przyzwoitej pracy, albo zaczac cos robic.
    Wybralam to drugie i uwazam, ze zrobilam slusznie.

    Podobny wybor polecam wszystkim Jojczacym.

    Na koniec jeszcze pytanie: jak myslisz, co jest prostrze w realizacji:
    zlikwidowac bezrobocie w Polsce, czy przeniesc sie tam, gdzie bezrobocie
    jest male?
    zauwaz, ze nawet w samej Polsce bezrobocie nie rozklada sie rownomiernie
    w calym kraju.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net.usun
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 66. Data: 2003-11-12 09:59:49
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>

    On Wed, 12 Nov 2003 10:25:49 +0100
    "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> wrote:


    > > Bieda byla, jest i zawsze bedzie.
    > > bo ludzie nie sa wcale "rowni", jak chcieli tego komunisci.
    >
    > No wlasnie, zauwaz, ze stosujesz rowna miarke, do nierownych ludzi.
    > Zauwaz,

    gdzie ta miarke stosuje?

    > ze ja niczego nie postuluje, nie zadam podwyzszenia podatkow itp.
    > Zwracam Ci jedynie uwage, gdzie czynisz blad. Nie mozna po prostu
    > krzyczec na wszystkich, ze sa tumany, nieroby albo, ze sami sa sobie
    > wini. To poprostu czesto jest nieprawda. Czasami nawet ludzie z dobrym
    > wyksztalcenie i duza doza determinacji niewiele moga zdzialac.

    Nie krzycze, ze ktos jest tuman albo nierob. Zwracam uwage jedynie na
    to, ze MIMO fatalnej sytuacji na rynku jojczenie do niczego nie
    doprowadzi (poza zniecheceniem i ew. frustracja) i ze osoba
    odpowiedzialna za skutki podjecia danej decyzji jest ta, ktora ta
    decyzje podjela.

    owszem, mogla to zrobic pod wplywem takich a nie innych okolicznosci,
    ale nie ulega watpliwosci, ze to TA OSOBA a nie nikt inny.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net.usun
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 67. Data: 2003-11-12 10:00:05
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "MERA" <m...@c...pl>

    Mieszkaniec osiedla Grębocin skoczył z wieżowca
    Nie miał pracy
    Prawdopodobnie problemy ze znalezieniem pracy pchnęły do samobójstwa
    19-letniego torunianina. W niedzielę chłopak skoczył z okna wieżowca przy
    Szosie Lubickiej. Przeżył upadek, przewieziono go do szpitala, ale lekarzom
    nie udało się go uratować.

    - Było już dość późno, krótko przed godziną 22. Oglądałam telewizję i
    usłyszałam jakiś huk. Jakby coś dużego upadło - mówi mieszkanka wieżowca, w
    którym doszło do tragedii. - Wyjrzałam przez okno. Było ciemno, więc nic nie
    zauważyłam. Dopiero po paru minutach zobaczyłam, jak przed blok podjeżdża
    policja i karetka. Zeszłam na dół i dowiedziałam się, że ktoś skoczył z
    okna. Jeszcze leżał. Upadł na daszek nad wejściem do klatki schodowej. Jak
    zabierali go do karetki, jeszcze żył.
    - Chłopaka natychmiast przewieziono do szpitala na Bielanach, na OIOM.
    Doznał bardzo poważnych obrażeń, we wtorek o godzinie 7.40 zmarł - dodaje
    komisarz Lilianna Kruś-Kwiatkowska, rzecznik prasowy toruńskiej policji. -
    Ustaliliśmy, że to 19-letni Rafał Z., mieszkaniec osiedla Grębocin.
    Feralnego wieczora przyszedł do wieżowca i skoczył z 11. piętra, z okna na
    klatce schodowej. Podobno zostawił list, w którym napisał, że jest
    sfrustrowany, bo nie może znaleźć pracy. Ustalamy wszelkie okoliczności tego
    zdarzenia.



  • 68. Data: 2003-11-12 10:04:26
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "BitXorTheta" <adres@podaje_publicznie.pl>

    Nina M. Miller wrote:


    [...]

    chyba nie rozumiesz o co idzie Mariuszowi - przeciez on nie popiera
    "Jojczacych" tylko probuje uswiadomic Tobie, ze wrzucanie bezrobotnych
    do jednego woraz z napisem "nieroby i lenie" to wielki blad; wlasnie tak
    czlowiek sie czuje jak idzie do urzedow posrednictwapracy/pracy i musimy
    sie spotykac z takimi opiniami osob, ktore prace przydzielaja
    bezrobotnym; niektorych rzeczy naprwde nie da rady wyczytac z gazet wiec
    takie szfowanie slowami typu "wez sie do roboty" jest bez sensu - tu nie
    Stany, tu nie obowiazuje prawo, tutaj istnieje krwiozerczy kapitalizm
    typu "wyzysk innych", ktory sprawia, ze ludzie nie maja szacunku do
    Panstwa

    --
    BitXorTheta


  • 69. Data: 2003-11-12 10:12:21
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>

    On Wed, 12 Nov 2003 10:23:26 +0100
    "MERA" <m...@c...pl> wrote:


    > hm.., chodzilo mi o wymiar godzin, a po za tym i tak w TESCO, przy

    wiesz, ale tutaj na tej grupie pisaly osoby, co pracuja w innych
    sieciach i mowia, ze nie sa tak traktowani.
    to znaczy, ze istnieja inne supermarkety, gdzie ludzi traktuja godziwie,
    prawda?

    To znaczy, ze moze tam postarac by sie o dostanie pracy? probowales?

    > najmniejszym przewinieniu dostaje sie nagane, potem jeszce dwie ngany
    > i upomnienie i ci dziekuja za prace z zwolnieniem dyscyplinarnem, a
    > wierz mi,

    jesli oskarzenia sa bezpodstawne, mozesz wniesc sprawe do sadu pracy.
    prz okazji, jesli lamia prawo w innych kwestiach - zglosic do
    odpowiednich urzedow.
    czy juz to zrobiles?

    > bo widzialem na wlasne oczy takie upomnie nie i ngany mozna dostac w
    > czter dni, w niwcaly tydzien, mnie chiano wreczyc w tym samym dniu
    > nagane i upomnienie. Potem lecisz z pracy bez prawa do zasilku z
    > starconym latami pracy, bo nikt cie nie zatrudni, zasilku nie da bo
    > masz dyscyplinarke w papierkach. Czy to jest takie wesloe??? Tak mozna
    > sie tylko powiesic, i na

    nie jest. ale jesli sytuacja jest faktycznie TAK TRAGICZNA to wolalabym
    sie z tej firmy zwolnic i zasuwac na czarno chociazby machajac lopata
    lub pracujac na inny rodzaj umowy (zlecenie, dzielo).
    bylyby w porownaniu same korzysci, bo:
    - nie grozilaby mi nagana ani dyscyplinarka
    - nie stresowalabym sie w tej pracy
    - nikt nie straszylby mnie utrata zasilku
    - byc moze udaloby mi sie zarobic wiecej.

    > to samo wychodzi, czy zabije cie ktos, czy sam, to jest juz koniec
    > pracy. Inna sprawa jak sie stracilo tylko kilka miesiecy, bo az tak

    no kochaniutki, jak dla mnie roznica KOLOSALNA! jak zabijam sie sama, to
    ode mnie i tylko ode mnie zalezy, czy sie zabije! moge zdecydowac, ze
    nie!

    jesli ktos inny mnie zabija zaprawde raczej nie mam takiej mozliwosci.

    > nie zal. TESCO robi wszystko aby pozbyc sie ludzi z bylego HIT'a, bo
    > ludzie po hicie maja umowy na czas nieokreslony, a to TESCO sie nie
    > podoba, gdyz trudno jest zwonic ludzi z umowa stala, a pracuja juz tam
    > 7, czy tez 10 lat, wiec trzeba pisac nagany aby ich zwolnic, kto
    > wyczuje pismo nosem, to sie zwalnia sam, jak nie zdazy to traci 7 lat

    no czekaj, piszesz o tym, to znaczy ze "wyczules pismo nosem". to czemu
    sie nie zwolniles sam?
    I skad ten paniczny strach przed zawarciem innego rodzaju umowy niz na
    czas nieokreslony?
    czy czasem cala koscia niezgody tutaj nie jest wlasnie ta nieszczesna
    umowa na czas nieokreslony?


    > pracy, bez prawa do zasilku. Kazano mi tez tak robic, ale nie dalem
    > sie. Nagane mozna bylo dostac nawet za to, ze palety nie wstawilo sie
    > na czas do magazynu - jest to nie wykonanie polecenia sluzbowego i
    > nikogo nie obchodzi, ze w tym czasie klient chial sie o cos spytac,
    > albo zeby mu pomóc.

    a Ty jestes od wstawiania palet do magazynow czy od zajmowania sie
    klientami?


    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net.usun
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 70. Data: 2003-11-12 10:24:52
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: Marcin Papka <p...@i...pl>

    MERA wrote:
    >>po pierwsze: nikt tych ludzi POD KARA SMIERCI nie >zmusza do wykonywania
    >
    > pracy w nadgodzinach.
    >
    >>robia to, bo chca wiecej zarobic.
    >>w obozach przypominam wiezniow zabijano za >najmniejsze nieposluszenstwo.
    >
    >
    > hm.., chodzilo mi o wymiar godzin, a po za tym i tak w TESCO, przy
    > najmniejszym przewinieniu dostaje sie nagane, potem jeszce dwie ngany i
    > upomnienie i ci dziekuja za prace z zwolnieniem dyscyplinarnem, a wierz mi,
    > bo widzialem na wlasne oczy takie upomnie nie i ngany mozna dostac w czter
    > dni, w niwcaly tydzien, mnie chiano wreczyc w tym samym dniu nagane i
    > upomnienie. Potem lecisz z pracy bez prawa do zasilku z starconym latami
    > pracy, bo nikt cie nie zatrudni, zasilku nie da bo masz dyscyplinarke w

    Od nagany można się odwołać do Sądu Pracy, podobnie od dyscyplinarki,
    problem w tym, że mało kto ma odwagę to zrobić. W bardzo wielu
    przypadkach pracodawca wie, że przegra i odpuści. Jeśli rotacja
    pracowników jest tak wielka to nie będzie ciężko znaleźć świadków
    na potwierdzenie Twojej wersji. W sądzie pracy możesz zażądać
    wypłaty nadgodzin, jako podstawę zażądaj od pracodawcy zapis z
    rejestratora czasu pracy, a jak nie ma to logów z serwera - na
    pewno robiłeś coś na komputerze.
    Jeśli pozwalasz komuś żeby traktował Cię jak śmiecia to nie dziw
    się, że dokładnie tak Cię traktuje.

    --
    papkers

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1