Widać że nie masz doświaczenia w tej branży.
Doktor Burski


Wtracilem sie bo krew mnie zalala. Chlopak dobrze sie pytal, mial
wattpliwosci a pan doktor burski wytyka mu brak doswiadczenia w branzy. Ja
sie pytam panie Burski w jakiej branzy? Branzy oszustow? W swoim zyciu
mialem do czynienia z niezliczona iloscia firm i na palcach jedej reki moge
policzyc takie ktore nie cycakly pracownikow na kazdym kroku. Pozostala
reszta miala ich gleboko w d....Dlatego sam sobie szefem jestem i stworzylem
wlasna branze



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:7643.00000422.3f09d485@newsgate.onet.pl...
> >
> Płacą Ci kilometrówkę, co w sumie daje dużo więcej niż
> paliwo, olej, płyny itp. <

No ja się z tym nie zgadzam, znam firmę gdzie nie rozliczają paliwa, a co
więcej w umowie zlecenia zawarli śmieszną klauzulę konkurencji. Otóż
zakazują- co jest oczywiste pracy w konkurencyjnej firmie, ale do tego
podjęcie pracy w innej firmie, na całkiem innym stanowisku nie związanym z
pracą dla w/w firmy wymaga zgody tej firmy. Paranoja, dość że nie dają
stałego zatrudnienia, stałej pensji a jedynie uzależnionej od osiąganych
wyników, to jeszcze taka klauzula.
Ewa


>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "bAnan" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bed209$4ab$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Nuno" <n...@p...com> napisał
> > He?
> > A jak myślisz kto opłaca <ciach> mandaty(?) ;-) ?

Dlatego tez napisalam, że MixMen powinien sie dowiedziec, jak miałoby to
wygladac.

No co do mandatów to chyba nie trzeba tu pisac ze placi kierowca nawet, gdy
auto jest firmowe. Mimo to uwazam, że 70gr za km to nie jest malo nawet gdy
samochod spala 10/100. Biorac pod uwage wymiane opon, klockow, oleju i
innych rzeczy nawet cześciej (chodzi o ilosc km nie o czas) niż standardowo.
To te wszystkie naprawy nie przekrocza 30gr za km.

Alicja

do góry

Dnia 7 Jul 2003 22:13:57 +0200, a...@o...pl napisał 20-liniowego posta:

> Nie bardzo rozumiem, czemu się tak oburzasz.

Po prostu kolega dowiedział się czegoś nowego na temat rynku pracy.
Poproszono go na rozmowę kwalifikacyjną, przez dwa-trzy dni oddzielające go
od niej żył wizją przyszłości (samochód służbowy - dzięki któremu nauczy
się jeździć i dzięki któremu będzie miał większą liczbę prób poderwania
laski zakończoną sukcesem).
A tu nagle stanęła przed nim szara rzeczywistość. Osoba prowadząca rozmowę
po pięciu minutach podziękowała mu za spotkanie. I wizja którą żył przez
ostatnie dni rozprysła się jak bańka mydlana. A frustrację jakoś trzeba
wyładować.
--
-_-_ Pozdrawiam _-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-
--Doktor Burski---doktorburski[at]op[dot]pl---
---------www.robaczki3.republika.pl-----------
------------------------2003-07-08 13:36:57---

do góry

> Po prostu kolega dowiedział się czegoś nowego na temat rynku pracy.
> [CUT]

Powalajaca hipoteza :-)
Jestes z wyksztalcenia psychologiem?

FX

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "MixMen" <m...@h...pl> napisał w wiadomości
news:bechqj$1do$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Co powiecie o ofertach pracy gdzie firma podajaca sie za renomowana i
> solidna zada od kandydata na stanowisko np Handlowca zeby posiadał, i
> wykozystywał w pracy własne auto ???????
To zależy, ile miałby nim jeżdzić. Jesli człowiek spędza kilka godzinn pracy
dziennie w samochodzie, to pracacodawca IMO powinien zapewnić służbowe auto.
Jeśli w tygodniu jest kilka czy kilkanaście niedalekich wyjazdów do klienta
i przy okazji płacone są normalne kilometrówki, to OK.

Iza

do góry

> A jak myślisz kto opłaca amortyzację, naprawy, mandaty(?) ;-) ?
A jak masz auto sluzbowe, to mandatow nie placisz? Pracodawca placi? Ktory?

PiotrG

do góry

> 70gr za km to nie jest malo nawet gdy
> samochod spala 10/100. Biorac pod uwage wymiane opon, klockow, oleju i
> innych rzeczy nawet cześciej (chodzi o ilosc km nie o czas) niż
standardowo.
> To te wszystkie naprawy nie przekrocza 30gr za km.
Przy nowym aucie nawet mniej. A wiesz co to jest amortyzacja ? Niestety
jeśli ją uwzględnisz to 70 gr nie jest już tak atrakcyjne:
auto za 30kzł -> po 3 latach 15 kzł -> rocznie 5kzł -> przy 10 000 km -> 0,5
zł/km. Po doliczeniu kosztów eksploatacji możesz przekroczyć 70gr.
Pozdrawiam
Darek

do góry

> Przy nowym aucie nawet mniej. A wiesz co to jest amortyzacja ? Niestety
> jeśli ją uwzględnisz to 70 gr nie jest już tak atrakcyjne:
> auto za 30kzł -> po 3 latach 15 kzł -> rocznie 5kzł -> przy 10 000 km ->
0,5
> zł/km. Po doliczeniu kosztów eksploatacji możesz przekroczyć 70gr.
A mozesz mi wytłumaszyc po co i jak amortyzujesz prywatne auto. NIe bardzo
rozumiem Twoje wywody tak jak kzł.

Alicja

do góry

> A mozesz mi wytłumaszyc po co i jak amortyzujesz prywatne auto.
Prywatne auto również podlega amortyzacji, może nie wszyscy zdają sobie z
tego sprawę. Jeżeli planujemy posiadać auto taki czas aby przejechać np.
100000km, to oczywiste jest, że utrata wartości pojazdu nastąpi wcześniej
podczas świadczenia pracy. Wcześniej będziesz musiała wydać pieniądze na
odnowienie auta.

> NIe bardzo
> rozumiem Twoje wywody tak jak kzł.
k przedrostek odznaczający wielokrotność np. 1km=1000m

do góry