eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeinflacja › Re: Odp: Odp: Odp: inflacja
  • Data: 2003-02-06 01:58:39
    Temat: Re: Odp: Odp: Odp: inflacja
    Od: flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Rafal wrote:

    > Tak.
    > O ile ta droga jest rzeczywiście potrzebna i rzeczywiście może przynieść
    > korzyść ludziom.


    Korzysci dla ludzi, to domena Panstwa a nie ekonomicznie myslacego
    przedsiebiorcy ;). Przynajmiej w Polsce na Mazowszu wiele drog (i linii
    kolejowych) o znaczeniu regionalnym powstawalo pod dyktando urzednikow
    rosyjskich. I dopiero po pewnym okresie okazaly sie przydatne na miare
    ich kosztow. Idea Panstwa jest to, ze czesc wydatkow nie jest zwiazana
    bezposrednio z zyskiem ale z uzytecznoscia publiczna. Dopiero po pewnym
    czasie okazuje sie, ze dzieki takim wydatkom przedsiebiorcy maja
    ulatwiona penetracje rynku czy logistyke.


    > Przede wszystkim takim inwestorem będzie społeczność lokalna, która właśnie
    > dzięki drodze będzie miała korzyści.


    Zartujesz czyba - co ma na przyklad spolecznosc lokalna do obwodnicy
    Radzymina, chyba by musieli na Kalkaz za niewolnikow sie sprzedac, zeby
    splacic te inwestycja. Zreszta mniejsze drogi tez nie sa tanie, a w
    terenie niezabudowanym droga to odcinek przynajmniej kilkukilometrowy.
    Tak samo uzbrojenie terenu.


    > Czyli Pani Malinowska, która dzięki nowej drodze będzie mogła znaleźć sobie


    Pobudka, virtual reality sie skonczyla, zaczal sie real ;).


    > A jeżeli wymienione prze mnie korzyści nie przewyższą kosztów budowy, to czy
    > jest sens budować taką drogę?
    > Przyznasz, że nie.


    Przyznam, ze tak ;). Wartosc sum czesciowych jest wieksza niz wartosc
    calosci.

    > Oni wtedy sami się lepiej zorganizują.


    Smiem watpic - zdecydowanie mam zbyt male zaufanie do ludzi ;).


    > A na deser dodam
    > jeszcze to, że z np. z 1 mln złtych przeznaczonych na program tylko 500 tys.
    > idzie na pensje informatyków. Druga połowa poszła w koszty obsługi programu.
    >
    > Czy teraz do Ciebie trafa szkodliwe działanie Państwa nawet kiedy wydawałoby
    > się, że chce zrobic dobrze?


    Nie, bo drugie 500 tys. idzie glownie na pensje, a wiec nie wyrywa z
    kraju zasilac zagraniczna firme matke. Co do absolwentow akurat trafiles
    - jest mi to obca grupa spoleczna. Pocieszam sie tym, ze moze niedlugo
    ich zabraknie do obsluzenia wszystkich robot za place minimalna.


    > I zgadzam się tutaj z Tobą całkowicie. Ale zauważ że dobra infrastruktura
    > oraz rozwinięty rynek konsumenta nie gwarantuje zysku. Bo oprócz rynku
    > konsumentów jest jeszcze rynek konkurencji - cały czas o nim zapominasz. I w
    > łaśnie konkurencja powoduje to, że mimo rozwiniętego rynku konsumentów,
    > możesz wcale tych zysków nie mieć.


    Ale jest warunkiem koniecznym i czesto jest pierwszym pytaniem inwestora
    na danym terenie. Rynek konkurencji bez infrastruktury tez bedzie lezal
    i kwiczal.

    > A tutaj jest podobna argumentacja co w moim poprzednim akapicie. Słabo
    > rozwinięty rynek konsumentów nie pozbawia szansy na zysk. O ile konkurencja
    > nie jest rozwinięta, to ten zysk wciąż można osiągnąć.


    Chyba chciales powiedziec o infrastrukturze, bo konsument nie kupi
    chleba za pol swojej pensji, po prostu sam go upiecze. A mala ilosc
    konsumentow mozna tylko zrownowazyc cenowo.

    > Jeżeli tak by było, to w takim razie - jakim cudem wykształciły się (nawet
    > jeżeli są to państwowe) mechanizmy ochrony takich ludzi? Przecież to
    > społeczeństwo samo je powołało.
    >
    > A skoro tak, to równie dobrze bez żadnego przymusu społeczeństwo da sobie
    > radę z tymi którzy sobie w życiu nie radzą.
    > Dlaczego w Tobie jest tak mało wiary w człowieka?


    Dzis przeczytalem felieton Pana Korwina Mikke i uzywa on tam pojecia -
    twor idealistow. To ze przy wladzy znalazlo sie swego czasu troche
    idealistow, nie oznacza ze spoleczenstwo sklada sie w wiekszosci z
    takich osob. A dzialania charytatywne osob prywatnych tez nie obejmuja
    dostatecznej ilosci potrzebujacych czlonkow spolecznestwa, bo sa
    przypadkami a nie ruchem ogolnonarodowym i oddolnym (nie mylic z
    KROTKOOKRESOWYM zrywem Owsiaka)

    > Ciekawe z jakiej polskiej uprawy kupujesz banany. A może jadasz tylko
    > jabłka?

    I to i to. Zaznaczylem - o ile jest alternatywa. Jablko jak nazwa
    wskazuje, to inny owoc. Nie kupuje chusteczek chigienicznych, zeby
    podcierac sobie d... ;). A na bananach przynajmniej zarabiaja tez
    dojrzewalnie w Polsce.

    Flyer

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1