eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeinflacja › Re: Odp: inflacja
  • Data: 2003-02-08 20:19:19
    Temat: Re: Odp: inflacja
    Od: "Artur Lato" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "MC" <m...@g...pl> wrote in message news:b211p4$1mi4$1@news.atman.pl...
    > Użytkownik "Artur Lato" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:b20tjb$e16$1@news.onet.pl...
    > >
    > > Uczą, uczą. Ale z tej nauki wynika, że ten dobrobyt wzrastał
    > > nie tylko dzięki liberalnemu ustrojowi. Również dzięki zagrabieniu
    > > całego kontynentu jego rodowitym mieszkańcom (połączonemu
    > > z eksterminacją tych mieszkańców), jak również dzięki korzystaniu
    > > przez kilkadziesiąt lat z niewolniczej pracy milionów Murzynów.
    > > A państwa Europy też w dużym stopniu zawdzięczają swój dobrobyt
    > > grabieniu w tym czasie kolonii w Afryce i Azji.
    >
    > Ciekawe, ze niegrabione juz od jakiegoś czasu byłe kolonie w Afryce i
    Azji,
    > które wedłuc ciebie finansowały rozwój Europy teraz, nieobciażone ta
    danina
    > jakoś nie mogą się przebic do czołówki cywilizacyjno ekonomicznej.


    Ciekawe rozumowanie. Stosując go do innych sytuacji można by próbować
    wykazać, że nasze ziemiaństwo nie zbudowało swego bogactwa
    na wykorzystywaniu pracy chłopów pańszczyźnianych, a plantatorzy
    z południa Stanów Zjednoczonych nie zawdzięczali swych fortun
    przede wszystkim darmowej pracy czarnych niewolników, no bo przecież
    zarówno chłopi po uwłaszczeniu, jak i Murzyni po wyzwoleniu, przez długie
    dziesiątki lat jakoś nie mogli się przebić do czołówki
    cywilizacyjno-ekonomicznej
    społeczeństwa.


    > Wiec
    > niestety powtarzasz bezrefleksyjnie argumenty z czasów PRL-u.


    Ja powtarzam refleksyjnie, natomiast Ty bezrefleksyjnie stosujesz
    zasadę, że każdy argument z czasów PRL-u musi automatycznie być bzdurą,
    czyli tzw. "komunistyczną propagandą".
    Niestety, coraz więcej ludzi przekonuje się teraz, że wiele z tych
    argumentów nie było tylko prymitywną komunistyczną propagandą.
    Np. wiele osób przekonuje się teraz boleśnie na własnej skórze,
    że nie było zupełną bzdurą zwracanie oczarowanemu bogactwem Zachodu
    społeczeństwu uwagi, że kapitalizm to nie tylko tych kilkanaście
    najbogatszych państw, ale również wiele krajów trzeciego świata,
    gdzie co prawda jedni pławią się w bogactwie, ale inni, głównie
    z powodu braku pracy, żyją w nędzy, o jakiej nikomu w PRL-u nawet
    się nie śniło. I że w przypadku zmiany ustroju na kapitalistyczny
    Polsce byłoby raczej bliżej do tych drugich, niż do tych pierwszych.

    [...]
    > Nie ma stymulujacej roli państwa,


    Na pewno nie ma? Wiem, że nie ma jej w modelu teoretycznym
    istniejącym w głowach fanatyków skrajnego liberalizmu,
    ale ja pisałem o świecie rzeczywistym.


    > za to ma ono zapewnić przestrzeganie
    > prawa, co na pewno w Niemczech i Japonii miało pozytywny wpływ na ich
    > osiągniecia.


    Nie wątpię, że miało, ale czy tylko to? Czy np. wspaniałe autostrady
    niemieckie, które na pewno miały bardzo pozytywny wpływ
    również i na rozwój gospodarczy, powstały za prywatne pieniądze?
    W takim razie musieli to być dziwni przedsiębiorcy-filantropi,
    biorąc pod uwagę, że po tych autostradach jeździ się za darmo.
    A słynne MITI (wielkie japońskie ministerstwo przemysłu), czyżby
    pilnowało tylko przestrzegania prawa przez firmy?


    > > Jednym z koronnych argumentów liberałów jest porównanie
    > > sytuacji gospodarczej w USA i Europie. Ale czy jesteście
    > > zupełnie pewni, że lepsza koniunktura i niższe bezrobocie
    > > w USA wynika tylko z większego liberalizmu, a nie np.
    > > z wielokrotnie większych wydatków państwa na armię,
    > > zbrojenia i podbój kosmosu, co stwarza wielką liczbę
    > > dodatkowych miejsc pracy i generuje dodatkowy popyt
    > > (który gospodarce kapitalistycznej jest potrzebny jak tlen)?
    >
    > To też argument z czasów PRL-u. Gdyby był prawdziwy, to najlepiej miałyby
    > państwa najwiecej wydajace na armie. CCCP swego czasu, a teraz Korea
    > Polnocna. Chyba, ze decydujacy był brak Murzynów do wykorzystania.


    Widzę, że uznałeś CCCP i Koreę Północną za państwa kapitalistyczne,
    bo ja wyraźnie napisałem, że to gospodarce *kapitalistycznej*
    (która często dusi się z braku popytu i nadmiaru podaży), a nie
    komunistycznej (która zwykle ma odwrotne problemy),
    potrzebny jest ten dodatkowy popyt jak tlen.

    Artur



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1