eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNo wiec co zrobic?? › Re: No wiec co zrobic??
  • Data: 2003-01-29 09:38:18
    Temat: Re: No wiec co zrobic??
    Od: flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    tribeca wrote:

    > regularnie przeglądam ogłoszenia z Wyborczej, ale nie zauważyłam
    > "marzycieli" - zauważyłam natomiast, ze to ja nie spełniam oczekiwań
    > niekórych pracodawców i staram sie niektore rzeczy nadrobić - nie uważasz,
    > ze żeby coś zmienić, trzeba zacząć od siebie?

    Znaczy sie, bede musial poszukac wybitnych przykladow ;).

    Co do powyzszego tekstu - obecnie ZADNA wiedza (i tylko wiedza) nie
    gwarantuje sukcesu, jak rowniez nie gwarantuje automatycznej porazki.
    Przegladam ogloszenia i jakos nie widze szczegolnego powodu wydawania
    kilku tysiecy zl po to tylko, zeby odpowiadac profilowi jednego
    ogloszenia. Nawet jezeli wydam te pieniadze, to i tak pozostana mi do
    spelnienia dwa warunki nie do przeskoczenia (przypadki oczywiscie sie
    zdarzaja):

    - kilkuletnia praktyka w zastosowaniu nabytej wiedzy;
    - osiagniete sukcesy (sa coraz czesciej warunkiem koniecznym) - jezeli
    bede pracowal jako szeregowy pracownik, to raczej nie moge poszczycic
    sie roznymi udokumentowanymi (wazne!) wdrozeniami, bo bede tylko
    wyrobnikiem;

    Jestem prywatnie chetny (i kilka razy sie oferowalem w ofertach pracy)
    do poniesienia pewnych kosztow szkolenia (ale nie mam zamiaru placic
    kilku tysiecy zl za kilka dni szkolenia --> podreczniki sa tansze ;) ),
    ale wtedy kiedy bede wiedzial, ze to ma sens. Z tym, ze poza
    zdolnosciami i postawa w pracy, tak naprawde jestem NIKIM na rynku
    pracy, wiec trudno zebym zostal uznany za przypadek reprezentatywny -->
    do kazdych wymogow mam "za daleko" ;).

    Powiedzmy, ze jestem niedouczonym informatykiem po nieukonczonym
    zarzadzaniu. Mimo to zdaje sobie sprawe z dwoch rzeczy:

    - zeby dobrze znac sie na okreslonych sprawach nie wystarczy
    przeczytanie ksiazki i egzamin -- patrz winżynierowie MS ;). Nie bede
    udawal, ze umiem np. programowac w JAVIE po napisaniu jakiegos glupiego
    skryptu. Z moich doswiadczen zawodowych wynikalo, ze zeby dobrze hulac w
    okreslonej dziedzinie wiedzy, czesto nie wystarczyl nawet rok. A mowie o
    jednej dziedzinie;
    - przyrost ilosci potrzebnej wiedzy w dziedzinie informatyki jest
    pochodna pieniedzy zainwestowanych w te dziedzine przez inwestorow
    (mechanizm pierwotny dla banki internetowej --> informatyka jako
    dziedzina, ktora jeszcze nie znalazla swojej pozycji na rynku) i
    wielosci uczestnikow rynku konsultingowego i producenckiego. Dopoki to
    nie pierdutnie na calego, dopoty beda pojawialy sie coraz nowsze
    standardy nie majace podstaw i przewag racjonalnych i funkcjonalnych nad
    poprzednimi standardami. W efekcie ilosc materialu jaki trzeba
    przerobic, jest bezsensownie wielki w stosunku do faktycznych potrzeb i
    wiedza nabyta kosztem ilus tam tys. zl staje sie przezytkiem po roku.

    Flyer

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1