eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Informatyk w administracji publicznej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 35

  • 21. Data: 2005-10-27 13:45:05
    Temat: Re: Informatyk w administracji publicznej
    Od: czarny <m...@f...art.lp>

    leszek napisał(a):
    > mart <i...@p...onet.pl> napisał(a):
    >
    > W pewnym wielkim i bogatym mieście zrealizowano projekt kontroli [ciach]

    Ach, jak miło poczytać o naszym cudownym kraju :)
    A najcudowniejsze jest to, ze skądś to znam :)



    --
    czarny
    http://www.ef2.prv.pl
    Fotografia ślubna | Monochromatyczna | Retro


  • 22. Data: 2005-10-27 14:12:49
    Temat: Re: Informatyk w administracji publicznej
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>


    Użytkownik "Nietoperz" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:djqfdg$38n$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Kolega znalazł na jednej z grup taką wypowiedz
    > "
    > Wlasnie wyczytalem ile zaplacono za wykonanie strony (zreszta niezbyt
    > popularnej chyba bo nie dotarlem do niej przez zaden baner/reklame:
    > http://www.wybory2005.pkw.gov.pl/

    OT, ale tu sie nie moge zgodzic. Strona jest bardzo popularna wsrod ludzi
    zainteresowanych polityka, szczegolnie tych, ktorzy kandyduja, ktorych
    znajomi kandyduja, ktorzy planuje kampanie wyborcza. Na tej stronie sa
    szczegolowe wyniki wyborow w poszczegolnych komisjach wyborczych z calego
    kraju. Podczas parlamentarnych i pierwszej tury prezydenckich moglam sobie
    zobaczyc, ile glosow bylo oddanych na kogo w mojej dzielnicy, gdzie w moim
    miescie najwiecej glosowano na JKM, gdzie na Leppera, gdzie na SdPl - i
    ogladac sobie szczegolowa mape polityczna swojego miasta. Ja to robilam z
    ciekawosci poznawczej, ale dzialacze partyjni i ludzie od kampanii analizuja
    te dane niezwykle szczegolowo i na ich podstawie podejmuja decyzje, w jakiej
    dzielnicy zrobic przy kolejnych wyborach festyn, ktore intensywniej obwiesic
    plakatami itp. Jesli ktos wejdzie na pomysl, zeby wejsc na strone Panstwowej
    Komisji Wyborczej, to juz znajduje te strone latwo.

    Strona zrobiona dobrze, choc cena, rzeczywiscie, podejrzana. Chyba ze
    kontrakt poza wykonaniem witryny obejmowal jeszcze cos, np. opracowanie
    systemu przesylania danych z obwodow.


    I.


  • 23. Data: 2005-10-27 14:50:05
    Temat: Re: Informatyk w administracji publicznej
    Od: "Nietoperz" <n...@i...pl>


    >
    > Strona zrobiona dobrze, choc cena, rzeczywiscie, podejrzana. Chyba ze
    > kontrakt poza wykonaniem witryny obejmowal jeszcze cos, np. opracowanie
    > systemu przesylania danych z obwodow.
    >
    Ta stronka tylko póki co reprezentuje wyniki. Opracowaniem systemu do
    przesyłania danych zajmowała się całkiem inna firma( patrz kontrakt na 3,9
    mln:):):) - pixel:)). Witryna miała tylko z tego co wiem wizualizować dane.
    Więc gdzie tu ukryta funkcjonalność?? Taką stronkę można by było zrobić
    znacznie mniejszym nakładem kosztów - myślę nawet że gdyby się za nią wzięto
    wcześniej to myśląc realnie można by zejść do 1/10 lub nawet 1/30 tej ceny.
    A tak do całego kosztu wyborów dodaj wypłaty dla komisji wyborczych,
    opłacenie operatorów na każdy okrąg, koordynatorów obwodów, okręgów, itd,
    itp. Mieliśmy okregow podczas tych wyborów 25166. W każdym okręgu było
    powiedzmy przeciętnie z 8 osób w komisji, plus operator do tego dochodzi na
    kazda gmine koordynator obwodów czyli kolejne jakies 3,5 tys osób. Teraz ile
    osób zajmowało sie tym w tzw. Okręgowych Komisjach. Czyli teraz dajmy ze
    srednio kazda osoba dostawala min 150PLN wiec 25166*9 +3500 = okolo 230tys
    osób plus te z hierarchii wyzszej czyli pewnie cos okolo 250tys osób * min
    150PLN = okolo 39000000. aaaaa i teraz to razy 3 bo wkońcu potrójne wybory
    mieliśmy:) Nie wiem czy to dużo czy mało w skali kraju. Ale teraz pytanie
    czy to jest opłacalne, aby wydawać takie pieniądze aby w trakcie 12 godzin
    znać wyniki wyborów. Jeśli się pomyliłem w obliczeniach to niech ktoś mnie
    poprawi:)

    PS nie liczyłem kosztów sprzętu:):):):)



  • 24. Data: 2005-10-27 18:52:00
    Temat: Re: Informatyk w administracji publicznej
    Od: "Koziorozec" <b...@n...pl>

    Użytkownik "Nietoperz" napisał w wiadomości

    > > Strona zrobiona dobrze, choc cena, rzeczywiscie, podejrzana.

    Ale też spójrzcie na to z innej strony.

    Do takiego przetargu na pewno nie stają firmy, które - nawet mając
    kilkunastoletnie doświadczenie - są średnimi firmami, nawet z dobrymi
    fachowcami. Startują tam firmy o dużej renomie, doświadczeniu itd.
    Oczywiście nie bagatelizujmy też układów, ale ten wątek teraz pomińmy.

    Od takiej firmy startującej do przetargu na pewno wymaga się, np.
    aby uczestniczyła/wykonała już projekt na skalę, powiedzmy - ogólno-
    polską. No i okazuje się, że tak duże projekty firma wykonała dla
    banków, dużych sieci handlowych, sieci międzynarodowych.
    Ze względu na rangę firmy oraz klienta, a nie faktyczne koszty (chociaż
    trzeba wziąć pod uwagę, np. pensje ceniących się specjalistów, a nie
    jakiegoś amatora, nawet świetnego, ale jeszcze nie takiego, aby polowali
    na niego headhunterzy) firma inkasuje od takiego banku niezłą kwotę.

    Więc startująć do przetargu 'państwowego' nie będzi brała mniej,
    a może nawet więcej.
    Zwróćcie uwagę, że taka jest polityka każdej firmy: jak klient średnio-
    zamożny to bierzemy wg standardowych stawek, a jak klient zamożny,
    duży, z rozbudowaną siecią, to choćby to była prosta usługa - firma
    wyliczy taką cenę, aby na takim kliencie więcej zarobić.

    Inne rzeczy, które może należałoby wziąć pod uwagę, to np. bezpieczeństwo
    danych, ciągłość pracy (trzeba zatrudnić speców od monitorowania 24 h,
    7 dni w tygodniu).
    Może się okazać, że oprócz informatyków trzeba było część pracy zlecić
    jeszcze innym specjalistom, np. prawnikom, specjalistom od zabezpieczeń,
    nadzór firmy dbającej o bezpieczeństwo danych (zdalne kopie), wprowadzić
    system zabezpieczeń danych przed ujawnieniem (identyfikacja osób
    uprawnionych itp.).

    To nie jest zwykła stronka, którą może zrobić gimnazjalista!
    To nie jest system, który może wykonać każda firma, która ma u siebie
    programistę od php i fachowca od Linuksa!

    > PS nie liczyłem kosztów sprzętu:):):):)

    No właśnie! A co niektórzy pewnie uważają, że przecież można kupić
    jakiś tańszy serwerek, wrzucić darmowego Linuksa i leci! ;>>
    Tymczasem do poważnych zadań to będą jakieś dedykowane
    IBM, routery CISCO (nie te najtańsze) itp.

    > Ale teraz pytanie czy to jest opłacalne, aby wydawać takie pieniądze
    > aby w trakcie 12 godzin znać wyniki wyborów.

    Aaa - to już jest zupełnie 'insza inszość' ;))


    --
    Koziorozec


  • 25. Data: 2005-10-27 20:03:40
    Temat: Re: Informatyk w administracji publicznej
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>


    Użytkownik "Koziorozec" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:djr7qc$c87$1@inews.gazeta.pl...

    > Zwróćcie uwagę, że taka jest polityka każdej firmy: jak klient średnio-
    > zamożny to bierzemy wg standardowych stawek, a jak klient zamożny,
    > duży, z rozbudowaną siecią, to choćby to była prosta usługa - firma
    > wyliczy taką cenę, aby na takim kliencie więcej zarobić.
    >

    Jest to rodzaj dyskryminacji, ktory mi sie bardzo nie podoba.
    Aktywnie uczestniczylam w psuciu rynku dzialajac jako posrednik dopiero po
    ustaleniu ceny ujawniajacy, ze klientem jest duza i prestizowa SA. :D
    Oszczednosci dla SA byly znaczne.

    I.


  • 26. Data: 2005-10-27 22:00:43
    Temat: Re: Informatyk w administracji publicznej
    Od: Piotr <s...@r...com>

    Immona napisał(a):
    >
    > Jest to rodzaj dyskryminacji, ktory mi sie bardzo nie podoba.
    > Aktywnie uczestniczylam w psuciu rynku dzialajac jako posrednik dopiero
    > po ustaleniu ceny ujawniajacy, ze klientem jest duza i prestizowa SA. :D
    > Oszczednosci dla SA byly znaczne.

    No to dupa wołowa jesteś - trzeba było wykonawcy zapłacić minimalnie a
    SA skasować według zwyczajowych stawek ;)

    pozdrawiam
    Piotr


  • 27. Data: 2005-10-28 07:32:46
    Temat: Re: Informatyk w administracji publicznej
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>

    Piotr napisał(a):
    > Immona napisał(a):
    >
    >>
    >> Jest to rodzaj dyskryminacji, ktory mi sie bardzo nie podoba.
    >> Aktywnie uczestniczylam w psuciu rynku dzialajac jako posrednik
    >> dopiero po ustaleniu ceny ujawniajacy, ze klientem jest duza i
    >> prestizowa SA. :D Oszczednosci dla SA byly znaczne.
    >
    >
    > No to dupa wołowa jesteś - trzeba było wykonawcy zapłacić minimalnie a
    > SA skasować według zwyczajowych stawek ;)

    Jak to mawiał Milo Minderbider - każdy potrafi kupić jajka na Malcie za
    2 centy i sprzedać za 2 centy. Dlatego on kupuje za 2 centy a sprzedaje
    po cencie sztuka. Dlatego jest potrzebny i może dalej prowadzić swoje
    interesy.

    I wszyscy mają udział w zyskach...


  • 28. Data: 2005-10-28 07:53:30
    Temat: Re: Informatyk w administracji publicznej
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>

    Użytkownik "Nietoperz" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:djqfdg$38n$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Kolega znalazł na jednej z grup taką wypowiedz
    > "
    > Wlasnie wyczytalem ile zaplacono za wykonanie strony (zreszta niezbyt
    > popularnej chyba bo nie dotarlem do niej przez zaden baner/reklame:
    > http://www.wybory2005.pkw.gov.pl/
    > Otoz ten, przyjemny w sumie, serwis wykonano za jedyne 683 tys zl.
    > PKW nie precyzuje zreszta, ile bylo ofert w przetargu ani o jakich
    > wartosciach.

    I to nie jest wygorowana cena do tego zamowienia. Przez przypadek widzialem
    SIWZ'a z tego przetragu...

    To byl przetarg z normalna procedura, z wysokim udzialem ceny.

    A twoim zdaniem za ile bylo by dobrze? Za 500? Za 5000? Kto by to napisal?

    -- --- -- --- -- --- -- ---
    Nie mam nic przeciwko obowiazkowi stosowania bezplatnego oprogramowania w
    administracji. Jednakze pod warunkiem jednoczesnego wprowadzenia obowiazku
    korzystania z bezplatnego sprzetu. No moze nie bezplatnego. Nabytego za cene
    _surowcow_ potrzebnych do ich wytworzenia.



  • 29. Data: 2005-10-28 08:10:01
    Temat: Re: Informatyk w administracji publicznej
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    szomiz napisał(a):

    >> http://www.wybory2005.pkw.gov.pl/
    >> Otoz ten, przyjemny w sumie, serwis wykonano za jedyne 683 tys zl.
    >> PKW nie precyzuje zreszta, ile bylo ofert w przetargu ani o jakich
    >> wartosciach.

    > I to nie jest wygorowana cena do tego zamowienia. Przez przypadek widzialem
    > SIWZ'a z tego przetragu...

    Nie jest wygórowana? Krótko mówiąc zamówienie o którym piszesz nie dotyczy
    wyłącznie wykonania strony, która sam w sobie jest tylko jednym z elementów
    większej całości? Dobrze zrozumiałem?

    j.


  • 30. Data: 2005-10-28 08:18:35
    Temat: Re: Informatyk w administracji publicznej
    Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@t...ds.pwr.wroc.pl>

    szomiz napisał(a):


    > A twoim zdaniem za ile bylo by dobrze? Za 500? Za 5000? Kto by to
    > napisal?

    Głodni studenci. ;)

    Pozdr,

    --
    Paweł 'Styx' Chuchmała
    styx at irc pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1