eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Być po drugiej stronie ;-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 55

  • 11. Data: 2005-12-18 18:41:07
    Temat: Re: Być po drugiej stronie ;-)
    Od: Krzysztof Krasoń <K...@o...pl>

    Dnia 18.12.2005 Plissken <p...@p...wytnij.onet.pl> napisał/a:
    > Użytkownik "Jarod" <b...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    > news:do40bi$mqp$1@news.onet.pl...
    >>> Gdy widziałem miny młodzianów rozwiązujących testy śmierci (imho sam
    >>> wymyślałem pytanka) a potem jeszcze drugie testy osobowości, potem gdy w
    >>> trakcie interview wszyscy mówili to samo (wszyscy po tej samej szkole i
    >>> tych samych kursach z zakresu poszukiwania pracy) - wtedy zauważyłem
    >>> jakie błędy popełniają i starałem się je zapamiętać i samemu unikać ich w
    >>> przyszłości.
    >>
    >> To moze sie podzielisz informacjami jakie bledy popelniali.
    >> Jarod
    >
    > Patrzenie w okno, nie przywitanie się, opowiadanie głupot tj. marnowanie
    > naszego czasu, nie odpowiadanie konkretnie i krótko na pytania, sweterki,
    > krótkie rekawki (żenada... jak na budowę przychodzą),

    Tzn. nie można przyjść w swetrze ? :) Zima jest (swoją droga podziwiam
    tych w krótkich rękawkach z tego samego powodu :)

    --
    Krzysztof Krasoń


  • 12. Data: 2005-12-18 20:07:24
    Temat: Re: Być po drugiej stronie ;-)
    Od: "Jarod" <b...@N...gazeta.pl>

    > Patrzenie w okno, nie przywitanie się, opowiadanie głupot tj. marnowanie
    > naszego czasu, nie odpowiadanie konkretnie i krótko na pytania, sweterki,
    > krótkie rekawki (żenada... jak na budowę przychodzą), wciskanie kitu
    > "Jestescie Panstwo tak ugruntowana firma z takim prestizem ze ja tu bede
    > pracowal prawie za darmo, chce nabrac doswiadczenia itd". I strasznie
    > rzucajacy sie w oko brak takiej wewnetrznej osobowosci, ktora pozwolilaby
    > wiekszosci z nich powiedziec cos swojego, od siebie a nie tego co wyuczyli
    > ich na kursach.

    To ja nie wiem na jakie kursy oni chodzili bo te bledy co wyminiles to dla
    mnie smierdzi podstawami i dobrym wychowaniem. Myslalem,ze naprawde jakies
    szczegoly wylapales ktore czlowiek na poziomie moglby, ze tak powiem
    popelnic i nie zauwazyc. No bo przyjscie w krotkim rekawku posadzenie d...
    na krzesle i nawet bez dziendobry to taka troche wiocha...
    Jarod


  • 13. Data: 2005-12-18 21:09:22
    Temat: Re: Być po drugiej stronie ;-)
    Od: "Wujek Dobra Rada z Kraju Rad" <redakcja_v@tralala@gazeta.pl>

    typowe dla każdego kto robil to choć raz.
    pół swiata przysyła niby cv, z tego wybierasz stado baranów,
    dwie na 100 osób są ok, a musisz wziąć więcej, to niech już firma
    i klimat dalej cierpi jesli sie nie trafi dobrze :)))



  • 14. Data: 2005-12-18 21:17:28
    Temat: Re: Być po drugiej stronie ;-)
    Od: adasiek <p...@p...wp.pl>

    "Plissken" <p...@p...wytnij.onet.pl> wrote in
    news:do4abd$p5h$1@news.onet.pl:

    >>
    >> To moze sie podzielisz informacjami jakie bledy popelniali.
    >> Jarod
    >
    > Patrzenie w okno, nie przywitanie się, opowiadanie głupot tj.
    [...]

    byles na jakims kursie, ktory przyblizylby Ci aspekty procesow
    rekrutacyjnych?; jezeli nie, to skad wiesz Kolego, ze np. 90% ludzi
    "bez przygotowania rekrutacyjnego" nie odczytuje mylnie sygnalu
    "patrze przez okno" w wykonaniu kandydata?? moze akurat dobry
    rekruter powinien w ogole nie zwracac uwagi np. na to zachowanie;

    ogolnie zmierzam do tego, ze wyleciales tutaj z tekstem "bylem
    po drugiej stronie" - opisales nam jakies swoje przemyslenia, ktore
    _byc_ _moze_ sa zupelnie bezwartosciowe, bo _byc_ _moze_ wchodzisz
    tutaj w kompetencje osob z przygotowaniem psychologicznym do
    procesow rekrutacji; moze jednak jako "specjalista branzowy" w
    tej komisji rekrutacyjnej powinienes przekazac uwagi zwiazane ze
    swoja branza, a kwestie oceny niemerytorycznej kandydatow powinienes
    zostawic ludziom, ktorzy sie na tym po prostu znaja;

    pzdrv;
    adas;


  • 15. Data: 2005-12-18 21:56:02
    Temat: Re: Być po drugiej stronie ;-)
    Od: Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 18 Dec 2005 21:17:28 +0000 (UTC), adasiek <p...@p...wp.pl>
    wklepał(-a):

    >byles na jakims kursie, ktory przyblizylby Ci aspekty procesow
    >rekrutacyjnych?; jezeli nie, to skad wiesz Kolego, ze np. 90% ludzi
    >"bez przygotowania rekrutacyjnego" nie odczytuje mylnie sygnalu
    >"patrze przez okno" w wykonaniu kandydata?? moze akurat dobry
    >rekruter powinien w ogole nie zwracac uwagi np. na to zachowanie;

    Ja np. patrzę w okno jak chcę się nad czymś dłużej zastanowić. Na rozmowie też
    chyba patrzyłem czasem w okno, bo przecież nie da się przez 20 minut spoglądać
    komuś prosto w oczy. :-)

    --
    Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
    FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
    FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/


  • 16. Data: 2005-12-18 22:32:42
    Temat: Re: Być po drugiej stronie ;-)
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>

    Sławomir Szyszło napisał(a):
    > Ja np. patrzę w okno jak chcę się nad czymś dłużej zastanowić. Na rozmowie też
    > chyba patrzyłem czasem w okno, bo przecież nie da się przez 20 minut spoglądać
    > komuś prosto w oczy. :-)
    Każdy w każdej rozmowie patrzy czasem w okno albo błądzi wzrokiem po
    esach-floresach dywanu etc. Z prostej przyczyny - nie da się utrzymać
    uwagi na najwyższym poziomie dlużej niż 15 minut.

    Odsiewanie kandydatów na podstawie takiego zachowania to jak ganić psa
    za szczekanie. Jest to jego naturalna cecha.

    pozdr.
    m.


  • 17. Data: 2005-12-19 10:44:37
    Temat: Re: Być po drugiej stronie ;-)
    Od: "Redtown" <r...@k...pl>

    > Patrzenie w okno, nie przywitanie się, opowiadanie głupot tj. marnowanie
    > naszego czasu, nie odpowiadanie konkretnie i krótko na pytania, sweterki,


    Czy przywitanie się oznacza:
    a) powiedzenie "dzień dobry" i spoczęcie na miejscu
    b) powiedzenie dzień dobry + nazywam się Iksiński
    c) dzień dobry + wyciagnięcie ręki i podanie nazwiska + formułka "byłem
    umówiony na rozmowę z Państwem"




  • 18. Data: 2005-12-19 11:08:04
    Temat: Re: Być po drugiej stronie ;-)
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    Mon, 19 Dec 2005 11:44:37 +0100, na pl.praca.dyskusje, Redtown napisał(a):

    >> Patrzenie w okno, nie przywitanie się, opowiadanie głupot tj. marnowanie
    >> naszego czasu, nie odpowiadanie konkretnie i krótko na pytania, sweterki,

    > Czy przywitanie się oznacza:
    > a) powiedzenie "dzień dobry" i spoczęcie na miejscu
    > b) powiedzenie dzień dobry + nazywam się Iksiński
    > c) dzień dobry + wyciagnięcie ręki i podanie nazwiska + formułka "byłem
    > umówiony na rozmowę z Państwem"

    Mysle ze "dzien dobry" byc musi zawsze. A reszta to w zaleznosci od
    kontekstu. Niekiedy z gory widac gdzie masz usiasc, niekiedy nie - wtedy
    bym zaczekal az mi cos zaproponuja.

    Z podaniem reki to w ogole dziwnie, niekiedy bardzo mi to pasuje innym
    razem wcale... bo jak rekrutujacych jest wiecej niz 1 to moze stanowic
    pewien problem witanie sie ze wszystkimi.
    A i gdy po drugiej stronie siedzi kobieta, to mam jakies opory przed
    podawaniem reki... w sumie nie wiem do konca jak to reguluje savoir vivre,
    ale z tym zawsze mam problem, nie tylko na rozmowach kwalifikacyjnych.


    --
    Kapsel
    kapsel(malpka)op.pl


  • 19. Data: 2005-12-19 11:15:38
    Temat: Re: Być po drugiej stronie ;-)
    Od: Mariusz 'BB' Trojanowski <m...@a...in.sig>

    Dnia 2005-12-19 12:08, Kapsel napisał(a) :

    > Z podaniem reki to w ogole dziwnie, niekiedy bardzo mi to pasuje innym
    > razem wcale... bo jak rekrutujacych jest wiecej niz 1 to moze stanowic
    > pewien problem witanie sie ze wszystkimi.
    > A i gdy po drugiej stronie siedzi kobieta, to mam jakies opory przed
    > podawaniem reki... w sumie nie wiem do konca jak to reguluje savoir vivre,
    > ale z tym zawsze mam problem, nie tylko na rozmowach kwalifikacyjnych.
    >

    To trywialne drogi Watsonie, to ONI powinni pierwsi wyciągnąć rękę (albo
    nie, ich wybór) - a już na pewno jeśli jest tam kobieta.

    --
    Pozdrawiam @ Mariusz Trojanowski @@@ slotyzmok @ narod!ru (s <-> z)
    "Dzisiaj człowiek gubi zęby, jutro zaś amerykański dentysta wstawia mu
    nowe. Lecz nie wolno zgubić nadziei." [Burzliwe życie Lejzorka Rojtszwańca]


  • 20. Data: 2005-12-19 11:28:29
    Temat: Re: Być po drugiej stronie ;-)
    Od: "Emika_mk" <m...@t...pl>



    > Z podaniem reki to w ogole dziwnie, niekiedy bardzo mi to pasuje innym
    > razem wcale... bo jak rekrutujacych jest wiecej niz 1 to moze stanowic
    > pewien problem witanie sie ze wszystkimi.
    > A i gdy po drugiej stronie siedzi kobieta, to mam jakies opory przed
    > podawaniem reki... w sumie nie wiem do konca jak to reguluje savoir vivre,
    > ale z tym zawsze mam problem, nie tylko na rozmowach kwalifikacyjnych.
    >
    >
    > --
    > Kapsel
    >  kapsel(malpka)op.pl


    Drogi Panie Kapsel wyjaśnie ci kwestie co do podawania ręki kobiecie.
    Przede wszystkim mężczyzna nie powinien pierwszy wystąpic z takim rodzajem
    przywitania. Gdyz moze urazić kobietę. To kobieta jeśli ma chęć witania się
    poprzez uscisk ręki mężczyźny powinna wykonać pierwszy ruch. Tak obowiązuje
    kultura osobista. Jeśli tego nie zrobi to albo chce pokazać swoja wyzszość (w
    przypadku rozmów kwalifikacyjnych) albo po prostu nie zna podstawowych zasad
    savoir vivre (to też sie zdarza). Ale świat polega na tym zeby ciągle sie
    uczy, więc nie ma sie czym przejmować.

    Pozdrawiam
    Emilia

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1