eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › 3/4 etatu ? Dlaczego ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2004-03-05 23:03:18
    Temat: 3/4 etatu ? Dlaczego ?
    Od: "_-Stan-_" <s...@T...sos.com.pl>

    Zauważyłem w kilku marketach, że zatrudnia się pracowników na 3/4 etatu z
    pensją około 800 zł/mies.i zmusza się do nadgodzin nie płacąc za nie
    dodatkowych pieniędzy [niby w zamian za dni wolne, ale często idące w
    "zapomnienie"]. Jest to bulwesujące w aspekcie tego co się dowiedziałem.
    Otóż zasiłek dla bezrobotnego --jeśli został on zwolniony z zakładu gdzie
    zarabiał poniżej pewnej sumy bodaj 840 zł/mies.--nie przysługuje ! I teraz
    dwa pytania: 1/jaką korzyść mają zakłady usilnie utrzymujące pułap zarobku
    np. 800zł ? Bo niby dlaczego nie miałyby umożliwić zarobku 900 zł po którym
    byłby zasiłek dla bezrobotnego ? 2/ Dlaczego istnieje prawo które skłania
    pracodawców do sztucznego zaniżania zarobków i krzywdzenia pracowników?

    Stan


  • 2. Data: 2004-03-05 23:21:33
    Temat: Re: 3/4 etatu ? Dlaczego ?
    Od: Witiia <K...@p...onet.pl>

    Dnia 2004-03-06 00:03, Użytkownik _-Stan-_ napisał:

    > dwa pytania: 1/jaką korzyść mają zakłady usilnie utrzymujące pułap zarobku
    > np. 800zł ? Bo niby dlaczego nie miałyby umożliwić zarobku 900 zł po którym

    na każdym pracowniku jest 100zł oszczędności (wg Twojego przykładu).

    > byłby zasiłek dla bezrobotnego ? 2/ Dlaczego istnieje prawo które skłania
    > pracodawców do sztucznego zaniżania zarobków i krzywdzenia pracowników?

    bo czerwoni rządzą



    --
    Witiia


  • 3. Data: 2004-03-06 06:33:23
    Temat: Re: 3/4 etatu ? Dlaczego ?
    Od: "DooMiniK" <b...@p...wp.pl-USUN_PRZY_ODPOWIADANIU>

    _-Stan-_ <s...@T...sos.com.pl> zapodał(-a):
    [...]

    2/ Dlaczego istnieje prawo które
    > skłania pracodawców do sztucznego zaniżania zarobków i krzywdzenia
    > pracowników?

    Rozumiem, że jesteś zbulwersowany, ale zauważ także, że dla niektórych
    to i tak w dzisiejszych czasach szczyt marzeń (taka praca).
    Inna sprawa, że tym bardziej szanuję swoją prace i zarobki widząc,
    co się dzieje...



  • 4. Data: 2004-03-06 06:40:08
    Temat: Re: 3/4 etatu ? Dlaczego ?
    Od: Perrin <p...@p...pl>

    Użytkownik _-Stan-_ napisał:
    > Zauważyłem w kilku marketach, że zatrudnia się pracowników na 3/4 etatu z
    > pensją około 800 zł/mies.i zmusza się do nadgodzin nie płacąc za nie
    > dodatkowych pieniędzy [niby w zamian za dni wolne, ale często idące w
    Ponieważ, wszyscy boją się stracić pracę na 300-400 osób jedna
    powieprawdę przed inspektorem pracy.
    > "zapomnienie"]. Jest to bulwesujące w aspekcie tego co się dowiedziałem.
    > Otóż zasiłek dla bezrobotnego --jeśli został on zwolniony z zakładu gdzie
    > zarabiał poniżej pewnej sumy bodaj 840 zł/mies.--nie przysługuje ! I teraz
    > dwa pytania: 1/jaką korzyść mają zakłady usilnie utrzymujące pułap zarobku
    > np. 800zł ? Bo niby dlaczego nie miałyby umożliwić zarobku 900 zł po którym
    Ponieważ im więcej zarabia pracownik tym większe świadzenie płaci
    pracodawca przyjmująć, że za pracownika trzba zapłacić 400 zł przy
    pensji 850 brutto a przy 900 brutto jest to juz 600 zł pomnożone przez
    pracowników daje to (prz 300 zatrudnionych) daje nam 120000 pln
    mieiecznie oraz 180000 pln miesiecznie rachunek jest prosty :)
    > byłby zasiłek dla bezrobotnego ? 2/ Dlaczego istnieje prawo które skłania
    > pracodawców do sztucznego zaniżania zarobków i krzywdzenia pracowników?
    A to prosze do rzaądzących..... którzy nie wiedzą jak załatać dzurę w
    budżecie
    >
    > Stan
    >

    Perrin


  • 5. Data: 2004-03-06 18:01:08
    Temat: Re: 3/4 etatu ? Dlaczego ?
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    _-Stan-_; <c2b0vo$m4j$1@absinth.dialog.net.pl> :

    > Zauważyłem w kilku marketach, że zatrudnia się pracowników na 3/4 etatu

    Ja bym nie szukał jakiegoś spisku - bo łatwiej "ułożyć" grafik dnia z
    takich pracowników.

    z
    > pensją około 800 zł/mies.i zmusza się do nadgodzin nie płacąc za nie
    > dodatkowych pieniędzy [niby w zamian za dni wolne, ale często idące w
    > "zapomnienie"].

    Bo to nie pracodawca powinien domagać się oddania nadgodzin, ale
    pracownik - jak rozumiem pracownik cicho siedzi w kącie i czeka, aż
    pracodawca zgadnie za niego kiedy on chce odebrać te godziny?

    > Otóż zasiłek dla bezrobotnego --jeśli został on zwolniony z zakładu gdzie
    > zarabiał poniżej pewnej sumy bodaj 840 zł/mies.--nie przysługuje ! I teraz
    > dwa pytania:

    > 1/jaką korzyść mają zakłady usilnie utrzymujące pułap zarobku
    > np. 800zł ? Bo niby dlaczego nie miałyby umożliwić zarobku 900 zł po którym
    > byłby zasiłek dla bezrobotnego ?

    Dlatego, że nie zatrudnia na cały etat?

    2/ Dlaczego istnieje prawo które skłania
    > pracodawców do sztucznego zaniżania zarobków i krzywdzenia pracowników?

    Prawo popytu i podaży stosowane [wg mnie nie mające identycznego
    zastosowania] identycznie w stosunku do cebuli i pracowników. Swego
    czasu byłem na spotkaniu w sprawie pracy w jednym z hipków - zapełnili
    po kilkakroć [kilka spotkań] salę kinową - po prostu jest tylu chętnych.
    Inna sprawa, że tym z hipka w dupie się poprzewracało i tak co 2
    tygodnie poszukują nowych pracowników.
    Ogólnie - nastawieni są na szybki zwrot z inwestycji, więc tną koszty
    jak się da - za kilka lat im przejdzie - przynajmniej ja poznam to po
    tym, że w centrali [byłej] wspomnianego hipka zamiast linoleum
    najgorszej jakości, które co pewien czas jest lakierowane, żeby się
    świeciło jak psu jajca, będzie leżała wykładzina, albo terakota. ;)

    Flyer
    --
    Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
    ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)


  • 6. Data: 2004-03-06 20:10:27
    Temat: Re: 3/4 etatu ? Dlaczego ?
    Od: "_-Stan-_" <s...@T...sos.com.pl>


    Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:c2d3pa$8s9$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > _-Stan-_; <c2b0vo$m4j$1@absinth.dialog.net.pl> :
    >
    > > Zauważyłem w kilku marketach, że zatrudnia się pracowników na 3/4 etatu
    >
    > Ja bym nie szukał jakiegoś spisku - bo łatwiej "ułożyć" grafik dnia z
    > takich pracowników.


    Chyba się niezbyt dokładnie wyrażałem. Sądzę, że firmy jak ognia unikają
    przekroczenia magicznej liczby 840 złotych. W konkretnym przypadku spotkałem
    pracownicę marketu gdzie zarobki sięgały 800 zł, a pracownikom zakład
    zalegał za nadgodziny zbierane przez kilka lat w wysokościach po
    kilkadziesiąt godzin. I doskonale wiedział , że takie ma zaległości bo wciąż
    te nadgodziny były przepisywane w nowe "listy". I jak ognia unikał
    wypłacenia pieniążków za te nadgodziny.Ja tu nie wietrzę spisku, a pytam z
    czystej ciekawości. Czyli ponawiam pierwsze pytanie: Czy zakład który
    wypłaci pracownikowi pensję 830 złotych , lub 845 złotych prócz różnicy w
    wypłacie jeszcze na czymś traci ? Przecież dla pracownika to niesamowita
    korzyść z powodu przysługującego w drugim przypadku zasiłku dla
    bezrobotnych. A dla zakładu kilkadziesiąt złotych róznicy to niewiele [jeśli
    uczciwie na bierząco zapłaci nadgodziny].... Jeszcze raz powtórzę. nie
    wietrzę spisku. Dowiedziałem się, że magiczna suma 800 złotych jest regułą w
    wielu firmach. I pozbawia pracownika przywilejów z powodu niewielkiej
    różnicy. To chyba nie może być przypadek ?

    Stan


  • 7. Data: 2004-03-06 20:46:37
    Temat: Re: 3/4 etatu ? Dlaczego ?
    Od: "waczek" <w...@i...pl>


    Użytkownik "_-Stan-_" <s...@T...sos.com.pl> napisał w
    wiadomości news:c2db65$r3t$1@absinth.dialog.net.pl...
    >
    W konkretnym przypadku spotkałem
    > pracownicę marketu gdzie zarobki sięgały 800 zł, a pracownikom zakład
    > zalegał za nadgodziny zbierane przez kilka lat w wysokościach po
    > kilkadziesiąt godzin. I doskonale wiedział , że takie ma zaległości bo
    wciąż
    > te nadgodziny były przepisywane w nowe "listy". I jak ognia unikał
    > wypłacenia pieniążków za te nadgodziny.
    (...)
    > Dowiedziałem się, że magiczna suma 800 złotych jest regułą w
    > wielu firmach. I pozbawia pracownika przywilejów z powodu niewielkiej
    > różnicy. To chyba nie może być przypadek ?

    Przecież minimalne wynagrodzenie w 2003 r. wynosiło 800 zł, a więc
    warunek minimum był spełniony.
    Dopiero od stycznia 2004 r. minimalne wynagrodzenie wynosi 824 zł.

    Służby kadrowo-płacowe zwykle są bardzo spolegliwe wobec pracodawcy i
    nie będą wnioskować podwyższenia wynagrodzenia dla niepełnozatrudnionych
    pracowników firmy. Z kolei, pracodawcy nie myślą o tak "drobnych"
    sprawach.

    Dlatego zainteresowane osoby (pracownicy niepełnozatrudnieni) powinny
    same "czuwać" i zwrócić się do pracodawcy z prośbą o podwyższenie swojej
    płacy do minimalnego wynagrodzenia pełnoetatowego przy każdej jego
    podwyżce. A uzasadnienie do takiego wniosku jest bardzo dobre:
    zabezpieczenie przy ewentualnym zwolnieniu. Chyba pracodawcy nie
    odmówią.

    Pozdrawiam

    wa


  • 8. Data: 2004-03-07 21:20:55
    Temat: Re: 3/4 etatu ? Dlaczego ?
    Od: neco <h...@-...poprostu.net>

    Dnia 2004-03-06 00:03, Użytkownik _-Stan-_ napisał:
    > Zauważyłem w kilku marketach, że zatrudnia się pracowników na 3/4 etatu z
    > pensją około 800 zł/mies.[...] I teraz
    > dwa pytania: 1/jaką korzyść mają zakłady usilnie utrzymujące pułap zarobku
    > np. 800zł ? Bo niby dlaczego nie miałyby umożliwić zarobku 900 zł po którym
    > byłby zasiłek dla bezrobotnego ? 2/ Dlaczego istnieje prawo które skłania
    > pracodawców do sztucznego zaniżania zarobków i krzywdzenia pracowników?
    Brakuje podstawowego pytanie: PO CO tak te wredne markety robią?

    A odpowiedź jest prosta - jeżeli market ma do dyspozycji 10 etatów, to
    zatrudniając na 3/4 etatu - może zatrudnić ~13 ludzi. A po co?
    A po to, że jakbyś miał ułozyć grafik dla 80 kasjerek to szlag by Cię
    pewnie trafił. Szczególnie jeżeli wiesz że najwiekszy ruch panuje np. w
    godz. 15-21 (6 godz), a np. do tej godz 15 na sklepie nie ma żywego
    ducha więc jeśli wieczorem potrzebujesz 20 kasjerek, które musiałby
    przyjsc na 13 to będą one przez 2 godz nudzić się. A tak masz do
    dyspozycji pracownika przez te np. 20 dni w miesiacu, ale nie przez 8 a
    przez 6 godz. na które jest potrzebny.
    Proste?... nie..chyba jednak nie.. to napewno ktoś komuś robi złośliwe
    kuku żeby nie dostał zasiłku.. ale to może dobrze? bo w ten sposób te
    wredne markety nie nadwyrężają budżetu państwa?


  • 9. Data: 2004-03-07 21:39:57
    Temat: Re: 3/4 etatu ? Dlaczego ?
    Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik "neco" <h...@-...poprostu.net> napisał w wiadomości
    news:c2g3mo$flg$1@inews.gazeta.pl...
    > A po to, że jakbyś miał ułozyć grafik dla 80 kasjerek to szlag by Cię
    > pewnie trafił. Szczególnie jeżeli wiesz że najwiekszy ruch panuje np. w
    > godz. 15-21 (6 godz), a np. do tej godz 15 na sklepie nie ma żywego
    > ducha więc jeśli wieczorem potrzebujesz 20 kasjerek, które musiałby
    > przyjsc na 13 to będą one przez 2 godz nudzić się. A tak masz do
    > dyspozycji pracownika przez te np. 20 dni w miesiacu, ale nie przez 8 a
    > przez 6 godz. na które jest potrzebny.

    Czytalem kiedys. ze we francji (stary artykul byl z 5 lat temu, moze juz sie
    tam zmienilo) zatrudniaja w marketach kasjerki czesto na pol etatu z przerwa
    n aczas zmniejszonej sprzedazy- 2 x 2 godziny pracy.
    Poniewaz kobieta musi za kazdym razem zdac i przyjac kase (to jest poza
    godzinami) spedza w pracy 6 godzin + dojazdy.
    Nidzie w marketach fajnie nie jest - nie wiem, czy sa pracownicy poza
    menagerami w administracji, ktorzy traktuja prace tam jako cos stalego, z
    nadzieja na "stabilna prace" i jakas "sciezke rozwoju"?




    ---
    Outgoing mail is certified Virus Free.
    Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
    Version: 6.0.605 / Virus Database: 385 - Release Date: 04-03-01



  • 10. Data: 2004-03-08 21:42:05
    Temat: Re: 3/4 etatu ? Dlaczego ?
    Od: neco <h...@-...poprostu.net>


    > Nidzie w marketach fajnie nie jest - nie wiem, czy sa pracownicy poza
    > menagerami w administracji, ktorzy traktuja prace tam jako cos stalego, z
    > nadzieja na "stabilna prace" i jakas "sciezke rozwoju"?
    >
    Wydaje mi się, że spotkałem takich.. takich dla których dopieprzanie z
    paleciakiem
    i wykładanie konserw na półkę jest ok. Tzn nawet nie tyle ok..bo mowią
    że praca jest be i fuj itp, ale wcale nie mają ochoty tego zmieniać..
    Wydaje mi się, że taki spadek ambicji rośnie z wiekiem..

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1