eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Procter&Gamble-test analitycznego myślenia?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 51. Data: 2002-09-03 17:08:44
    Temat: Re: Procter&Gamble-test analitycznego myślenia?
    Od: "Lia" <L...@w...poczta.onet.pl>

    Hejka!
    Włąsciwie to się zgadzamy. Tyle ze dla mnie zarówno studia humanistyczne,
    jak i ścisłe to polowa, ja jestem za typem człowieka renesansu, i to jest
    typ idealny, do którego studenci powinni dążyć. Ty myślisz ze mnie nei
    przerażało jak na zajęciach ze statystyki połowa ludzi nie umiała podstawic
    danych do wzoru!!! Ja tu pomijam, kwestie znajomości matematyki (królowej
    nauk), ale średnio inteligentny student po wytłumaczeniu mu czegoś krok po
    kroku, jak na mój gust powinien umiec to zrobic 5 minut póżniej, bo to po
    prostu świadczy o jego inteligencji.
    Problem w Polsce nei polega na nadprodukcji absolwentów studió
    humanistycznych, lecz na nadprodukcji absolwentów wogóle. Bo tu nie chodzi
    ostopien trudności studiów, bo n ataką psycholgie jest 14 osob na 1 miejsce,
    a na politechnice są wydzialy, na któr eprzyjmuje sie z konkursu śiadectw.
    Chodzi o to, ze niewiadomo skąd nagle wszyscy sobie ubzdurali ze kazdy musi
    miec mgr przed nazwiskiem, i lezą n ate studia osoby, które dawno temu
    powinny skonczyc co najwyzej na technikum. Powstają setki szkól prywatnych o
    wątpliwym poziomie, dziesiątki filii, gdzie studiowanie jest czystą fikcję,
    a magistrów przybywa!!!! I po jaką cholerę? Potem te rozbudzone nadzije (bo
    po studiach to kazdy prace znajdzie) mają brutalne zderzenie z
    rzeczywistością, i stąd to całe bagno.
    Studia, to okres 5 lat, kiedy młody człowiek się rozwija - wszechstronnie,
    bo na matematyce tez jest wstep do filozofii, socjologii, psychologii. To
    jest ta wiedza i toobycie, które powinny wyrózniac jak bynie patrzec
    przyszłą elitę społeczeństwa, a do tego przez te 5 lat studenci powinni
    studiowac to co ich pasjonuje i inetersuje. Kierunek jest niewazny, wazny
    jest poziom jaki sie reprezentuje. Wazne jakie ktos ma moliwosci
    intelektualne, w jaki sposob funkcjonują jego procesy myślowe. Dlatego tez w
    firmach konsultingowych pracuje sporo filozofów, socjologów. Bo podliczania
    słupków cyferek zostana nauczeni przez 3 miesiące, ale myślenia
    analitycznego nei da się tak nauczyć.
    Wiadomo ze jak mam zatrudnic informatyka to nie zatrudnie kogos po
    filozofii, lae jesli ten ktos po filozofii w ramch swojego hoby pojął taką
    samą wiedzę potzrbną jak ten po specjalistycznych studiach - to nie widze
    przeciwskazan. Dlatego bede obstawac przy tym, ze neikierunek studiów,a to
    co konkretn ajednostka prezentuje swoją osobą jest wazne. Bo jesliby tak nie
    było, to szukając do firmy ksiegowego wystarczyłoby losowo wybrac CV, ktore
    spełnai wymagania formalne. A jednak po cos sa te wszystkie testy, analizt,
    rozmowy - bo zatrudniam konkretnego człowieka z jego zdolnościami i
    umiejętnościami, a nie skonczony kierunek studiów.

    Pozdrawiam serdecznie
    Lia

    ps. Cinajlepsi nei zawsze mają szanse na doktorat. zdarza sie ze najlepsza
    osoba na studiach nie zaostaje przyjeta n astudia doktoranckie bo ma za małe
    plecy. i pozostaje tylko isc do normalnej pracy, zarobic na te studia
    doktoranckie, i za rok zapisac sie na zaoczne studia i pogłebiac swoją
    wiedze na Uczelni.



    --
    Lia

    O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
    piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.



  • 52. Data: 2002-09-06 14:45:59
    Temat: Re: Procter&Gamble-test analitycznego myślenia?
    Od: "Paweł Szydłowski" <g...@p...onet.pl>

    No i chyba trzeba rozpoczac watek "po-testowy'.

    Bylem, zobaczylem i wyszedlem na tarczy ...

    Ludzie w P&G fajni, na bardzo wysokim poziomie, kompetentni i skuteczni.
    Wyselekcjonowani, bo z dwunasty zdajacych do finalu przeszly dwie [jakas
    chyba prawidlowosc ??!!].

    Pytania sa latwe, niemal banalne, ale podstawowym kryterium pozostaje CZAS -
    i jego uplyw, to co robi z nasza swiadomoscia, jak pustoszy spokoj z
    pierwszych minut testu. To co jest na ich stronach internetowych jest tylko
    przygrywka do koncentu jaki odbywa sie w czasie prawdziwego testu.
    Jesli klient nie potrafi zerkajac na cyfry wyciagnac wlasciwej zaleznosci -
    to na nic kalkutator. Poslugiwac sie mozna nim by upewnic sie o wyniku, ale
    nie szukac za jego pomoca odpowiedzi! Musisz o niej byc miemal pewnym, do
    pierwszego miejsca po przecinku, przechodzac od przeczytanego pytania do
    jeszcze nie przeczytanych odpowiedzi!


    Kazdy winien zrobic taki test. Nie po to by dostac sie do P&G [choć fajnie
    tam jest; mam ochote sie tam popracowac] ale by "zmierzyc sie z materia",
    sprawdzic ile moge zrobic pytac z tego słymmnego na cala Polske testu.

    Szkoda tylko ze wiecej czasu spedzilem w pociagu niz w "stolycy".

    Idacym - powodzenia! Kazdemy zycze by zanazl sie w tych 16,6% ludzi
    przechodzacych do dalszych czesci.

    J.



  • 53. Data: 2002-09-06 14:49:39
    Temat: Re: Procter&Gamble-test analitycznego myślenia?
    Od: "Paweł Szydłowski" <g...@p...onet.pl>

    No i chyba trzeba rozpoczac watek "po-testowy'.

    Bylem, zobaczylem i wyszedlem na tarczy ...

    Ludzie w P&G fajni, na bardzo wysokim poziomie, kompetentni i skuteczni.
    Wyselekcjonowani, bo z dwunasty zdajacych do finalu przeszly dwie [jakas
    chyba prawidlowosc ??!!].

    Pytania sa latwe, niemal banalne, ale podstawowym kryterium pozostaje CZAS -
    i jego uplyw, to co robi z nasza swiadomoscia, jak pustoszy spokoj z
    pierwszych minut testu. To co jest na ich stronach internetowych jest tylko
    przygrywka do koncentu jaki odbywa sie w czasie prawdziwego testu.
    Jesli klient nie potrafi zerkajac na cyfry wyciagnac wlasciwej zaleznosci -
    to na nic kalkutator. Poslugiwac sie mozna nim by upewnic sie o wyniku, ale
    nie szukac za jego pomoca odpowiedzi! Musisz o niej byc miemal pewnym, do
    pierwszego miejsca po przecinku, przechodzac od przeczytanego pytania do
    jeszcze nie przeczytanych odpowiedzi!


    Kazdy winien zrobic taki test. Nie po to by dostac sie do P&G [choć fajnie
    tam jest; mam ochote sie tam popracowac] ale by "zmierzyc sie z materia",
    sprawdzic ile moge zrobic pytac z tego slynnego na cala Polske testu.

    Szkoda tylko ze wiecej czasu spedzilem w pociagu niz w "stolycy".

    Idacym - powodzenia! Kazdemy zycze by znalazl sie w tych 16,6% ludzi
    przechodzacych do dalszych czesci.

    J.





  • 54. Data: 2002-09-07 22:32:08
    Temat: Re: Procter&Gamble-test analitycznego myślenia?
    Od: "rtb" <r...@i...pl>

    Bylem, zobaczylem, przeszedlem (dalej)...

    > sprawdzic ile moge zrobic pytac z tego slynnego na cala Polske testu.

    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    Serio? Kurcze, dobrze ze tego nie wiedzialem PRZED zdawaniem ;)

    > Szkoda tylko ze wiecej czasu spedzilem w pociagu niz w "stolycy".
    To tak jak ja :) Ale nie wspominam tych wyjazdow do Wawy zle, a bylo ich
    chyba z osiem w sumie.

    > Idacym - powodzenia! Kazdemy zycze by znalazl sie w tych 16,6% ludzi
    > przechodzacych do dalszych czesci.
    To bedzie MOJE spostrzezenie: rekrutacje prowadza caly czas (a nuz sie trafi
    ktos zaaaaajebisty), ale potrzebuja tylko osob wymienionych na swojej
    stronie "poszukujemy", no i ewentualnie pewnie informatykow. Wnosze to stad,
    ze duzo, duuuuzo lepsi ode mnie rowniez sie nie dostali.
    Zatem przejscie testu O NICZYM nie swiadczy - uprzedzam, zeby po przejsciu
    testu nie sluchac pierdol typu "to juz praca niemal pewna", bo sie mozna
    rozczarowac dostajac list (in English BTW) na pozegnanie.

    rtb



  • 55. Data: 2002-09-08 12:20:44
    Temat: Re: Procter&Gamble-test analitycznego myślenia?
    Od: "Kamila Górecka" <k...@N...gazeta.pl>

    rtb <r...@i...pl> napisał(a):

    > To bedzie MOJE spostrzezenie: rekrutacje prowadza caly czas (a nuz sie trafi
    > ktos zaaaaajebisty), ale potrzebuja tylko osob wymienionych na swojej
    > stronie "poszukujemy", no i ewentualnie pewnie informatykow. Wnosze to stad,
    > ze duzo, duuuuzo lepsi ode mnie rowniez sie nie dostali.
    > Zatem przejscie testu O NICZYM nie swiadczy - uprzedzam, zeby po przejsciu
    > testu nie sluchac pierdol typu "to juz praca niemal pewna", bo sie mozna
    > rozczarowac dostajac list (in English BTW) na pozegnanie.
    >

    Moze i tak jest, ale w moim przypadku bylo inaczej. Wyslalm aplikacje w odp
    na ogloszenie w GW. Chodzi o stanowisko zwiazane z moim wyksztalceniem i
    doswiadczeniem zawodowym (badania rynku). Test pisze we wtorek. W sumie
    przestalam sie juz nim przejmowac , nie wierze do konca, ze jego wynik jest
    miarodajnym kryterium i rzeczywiscie decyduje o przyjeciu/odrzuceniu
    kandydata. Jest to tylko jeden z elemrntow, niekoniecznie najwazniejszy.
    Dlatego mam zamiar napisac ten test jak najlepiej w miare moich mozliwosci,
    ale oprocz tego pokazac jaka jestem naprawde, a w tym stres i nadmierne
    przejmowanie sie tym testem na pewno mi nie pomoze. Slyszalam juz tyle opinni
    o tym "slynnym na cala Polske tescie", ze mam juz dosyc. Pojde, napisze i po
    fakcie dam znac jak ja to odebralam.
    Kamila

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 56. Data: 2002-09-09 21:57:39
    Temat: Re: Procter&Gamble-test analitycznego myślenia?
    Od: "rtb" <r...@i...pl>

    > Moze i tak jest, ale w moim przypadku bylo inaczej. Wyslalm aplikacje w
    odp
    > na ogloszenie w GW. Chodzi o stanowisko zwiazane z moim wyksztalceniem i
    > doswiadczeniem zawodowym (badania rynku).

    Widzisz... znaczy SZUKAJA - czyli jak sie postarasz to kto wie :) Szczerze
    zycze powodzenia!

    > miarodajnym kryterium i rzeczywiscie decyduje o przyjeciu/odrzuceniu
    > kandydata. Jest to tylko jeden z elemrntow, niekoniecznie najwazniejszy.

    Tez mi sie tak wydaje. Jedyny minus, to taki, ze zdawac go mozna raz w
    zyciu.
    "Cooo... nie powiodlo sie na tescie?? No to za 10 lat tez sie Panu/Pani nie
    uda - nie ma co probowac" (moze wg P&G czlowiek sie nie rozwija??) :)))

    BTW: nie wiem jak tam innch, ale mnie takie "tesciki" strrasznie mecza...
    65min myslenia, a czulem sie jak po 4 wykladach pod rzad.

    rtb








  • 57. Data: 2002-09-10 15:08:13
    Temat: Re: Procter&Gamble-test analitycznego myślenia?
    Od: "Kamila Górecka" <k...@N...gazeta.pl>

    Zdalam, zdalam, zdalam tescik!!!! W grupie 13 osob zdalo 5, w tym ja. Potem
    troche czekania i 30 minut rozmowy o osiagnieciach, dotychczasowych
    doswiadczeniach, wizji kariety i przyszlosci. Za tydzien odpowiedz, czy
    przechodzi sie dalej. Pozytywne jest to, ze jak sie zda ten test to mozna
    swobodnie aplikowac w przyszlosci na inne stanowiska bez zdawania tesciku
    drugi raz. Firam jest swietna, atmosfera wydaje sie byc cool. Jestem
    zmeczona, ale tez bardzo zadowolona. Humanisci tez potrafia. Nie bojcie sie
    testu, pytania sa podzielone na cztery czesci: rozumienie tekstu, analiza
    wykresu, analiza danych z tabeli oraz zadanka matematyczne. Czas jest glownym
    przeciwnikiem. Kalkulator moze nawet przeszkodzic, marnuje czas. Liczy sie
    zmysl analityczny, intuicja a jak sie nie zdarzy to trzeba strzelac.
    pozdraiwam wszystkich i dzieki za info i wsparcie
    BTW zap[raszam na moja strone o tematyce socjologicznej i nie tylko:
    www.kglizard.republika.pl
    Kamila

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 58. Data: 2002-09-10 15:18:39
    Temat: Re: Procter&Gamble-test analitycznego myślenia?
    Od: "Lia" <L...@w...poczta.onet.pl>

    "Kamila Górecka" wrote:

    > www.kglizard.republika.pl Kamila

    Gratulejszyn!!!

    Fajne materiały na stronce, ale dlaczego trzeba wszystko sciągac, a nei
    mozna normalnie otworzyc czy cos w tym stylu?

    --

    Lia

    O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
    piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.





  • 59. Data: 2002-09-10 15:23:41
    Temat: Re: Procter&Gamble-test analitycznego myślenia?
    Od: Samotnik <s...@s...eu.org>

    W artykule <all1st$rl7$1@news.gazeta.pl> Kamila Górecka napisał(a):
    > Zdalam, zdalam, zdalam tescik!!!! W grupie 13 osob zdalo 5, w tym ja. Potem
    > troche czekania i 30 minut rozmowy o osiagnieciach, dotychczasowych
    > doswiadczeniach, wizji kariety i przyszlosci. Za tydzien odpowiedz, czy
    > przechodzi sie dalej. Pozytywne jest to, ze jak sie zda ten test to mozna
    > swobodnie aplikowac w przyszlosci na inne stanowiska bez zdawania tesciku
    > drugi raz. Firam jest swietna, atmosfera wydaje sie byc cool. Jestem
    > zmeczona, ale tez bardzo zadowolona. Humanisci tez potrafia. Nie bojcie sie
    > testu, pytania sa podzielone na cztery czesci: rozumienie tekstu, analiza
    > wykresu, analiza danych z tabeli oraz zadanka matematyczne. Czas jest glownym
    > przeciwnikiem. Kalkulator moze nawet przeszkodzic, marnuje czas. Liczy sie
    > zmysl analityczny, intuicja a jak sie nie zdarzy to trzeba strzelac.
    > pozdraiwam wszystkich i dzieki za info i wsparcie

    Mogę spytać, co jest takiego pociągającego w tych wielkich koncernach, aby się
    poddawać takim testom? Tak dobrze płacą? Na jakie stanowisko startujesz?
    --
    Samotnik http://www.samotnia.eu.org/


  • 60. Data: 2002-09-10 15:27:57
    Temat: Re: Procter&Gamble-test analitycznego myślenia?
    Od: "Lia" <L...@w...poczta.onet.pl>

    "Samotnik" wrote:

    >
    > Mogę spytać, co jest takiego pociągającego w tych wielkich
    > koncernach, aby się poddawać takim testom? Tak dobrze płacą? Na jakie
    > stanowisko startujesz?

    Pociagające jest to, ze po pierwsze zarobki sa konkurencyjen, po drugie
    mozna sie sporo nauczyc, po trzecie jest tam szansa na awans (niesttey w
    polskich małych firmach takich szans nie ma) IMHO. Dlatego własnie ja wole
    duze koncerny niż małe firemki, gdzi ewszyscy są ze sobą spokrewnieni, i nic
    nei zalezy od twoich kompetencji de facto. (Oczywisci eto było uogólnienie,
    wiec prosze mi nie podawac przykłądów ze tak nie jest. Pracowałam i w małych
    firmach, i w duzym koncernie - róznica jest wyczuwalna).
    --

    Lia

    O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
    piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.




strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1